karina1212
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karina1212
-
ttinna szczesliwa mama ma rację - za wcześnie, poczekaj jeszcze trochę
-
Agniren U mnie też nic, ale okaże się jeszcze jutro, bo mam ktg w szpitalu. Jeszcze raz zapytam się lekarza kiedy mam iść rodzić do szpitala mówił, że 6-ego. Ja chodzę i sprzątam codziennie, zresztą ja tak mam bez względu na ciążę :) Skoro nic się nie dzieje to kiedy masz się zgłosić i jak z porodem?
-
Wow, ale niespodzianka!:) Prześcignęła nas:) Najważniejsze, że dzieciaczki zdrowe! Ogromne gratulacje:) Agniren jak tam?
-
Dziękuję dziewczyny:* Miłej niedzieli dla wszystkich:)
-
Tak, w każdej chwili mogę rodzić, bo ciąża jest donoszona
-
Julciaaa gratuluję synka :) igrek walcz dalej i nie poddawaj się ! Agniren widocznie Stasiowi się jeszcze nie spieszy do mamy i taty:) Miłego dnia dziewczyny:)
-
monka GRATULACJE! Aby Twoje maleństwo lub maleństwa ładnie rosły 9 miesięcy :) igrek Mam nadzieję, że Tobie też się uda
-
lena dzięki:) bauli Tak jak wiesz byłam stymulowana, więc z USG wiedziałam kiedy pękły pęcherzyki (owulacja), więc zrobiłam betę dokładnie 14 dni po pęknięciu i tego samego dnia jak jeszcze nie wiedziałam wyniku bety zrobiłam po południu sikańca i wyszła druga blada kreska. Ale objawy ciąży (chociaż dopiero później zdałam sobie z tego sprawę) miałam już od ok. tygodnia - przede wszystkim senność i duży apetyt. Czekałam po prostu czy dostanę okres, miałam objawy okresu, ale okazało się, że to ciąża. Jeśli chodzi o lekarza prowadzącego to masz rację jak jest w tym szpitalu co się rodzi. Mój lekarz pracuje w tym szpitalu, do którego idę i właśnie będzie mi robił ktg pod koniec września i mam nadzieję, że będzie miał dyżur wtedy kiedy pójdę już do szpitala.
-
Bauli Dzięki :) ale wiesz pierwszy raz i człowiek nie wie czego się spodziewać:) A który u Ciebie dzień jak robiłaś betę, może za wcześnie?... Agniren Nie wiem co Ci doradzić... Jeśli aż tak się boisz to może załatwcie cesarkę. A ustalałaś z lekarzem kiedy iść już na poród? Nie wiem czy może leżysz w szpitalu pogubiłam się i ewentualnie przechodzisz na porodówkę.
-
Agniren A Ty masz już ustalone co i jak?
-
Dzięki dziewczyny Michaline Miałam tylko wizytę, o małej nic nie wiem, bo nie miałam USG. Czyli ważył mnie( od kiedy mnie waży przybyło mi 10kg, ale na pewno więcej przytyłam), badał szyjkę, zlecił badania itp. Też jestem ciekawa ile waży... Gdyby ruchy były nie takie jak trzeba to mam się zgłosić do szpitala. Ale rusza się tak jak zawsze, więc jest ok. Agniren Idę na poród i będzie co będzie, boję się, ale aby z malutką było wszystko w porządku. Główka jest na dole, więc poród naturalny, nic nie ustalałam. A cesarki wolałabym nie mieć morelovva Nic takiego nie zauważyłam. Miałam podwyższoną o połowę i brałam bromocorn na obniżenie. Po dwóch miesiącach od brania leku zaszłam w ciążę, ale nie wiem czy dzięki temu. Tak jak widzisz w stopce nie miałam owulacji. Przy drugim podejściu do stymulacji miałam dwa jajeczka na obu jajnikach, a z tego co wiem to owulacja zawsze jest z jednego jajnika, więc może dlatego się udało i to jedno jajeczko się zapłodniło.
-
Cześć:) Miałam dzisiaj wizytę u swojego gina. Zaczęłam dzisiaj 37 tydzień, więc ciąża jest donoszona i mogłabym rodzić. No, ale szyjka ściśnięta, więc jeszcze nie rodzę;).... Aj a tyle się ruszam. Nie oszczędzam się, oczywiście w granicach rozsądku, bo wiem, że wszystko jest ok. Trochę morfologia podupadła, ale to normalne. Słyszałam, że jak jest się w ruchu to łatwiejszy poród. Ale to pewnie tylko takie gadanie. Samopoczucie w porządku oprócz obolałego tyłka, ale wszystko przez to, że przygotowuje się do porodu :)Trochę źle spać. Acha i ten ucisk na przeponę, więc ciężko oddychać. A tak poza tym to dalej jestem przerażona tym wszystkim ;) Pod koniec września mam się zgłosić na ktg, jeśli wszystko będzie dobrze to dopiero około 6 października mam się zgłosić już do szpitala.
-
Ciekawe co tam słychać u izy1978
-
Będzie Aleksandra
-
W takim razie już jest o jeden kroczek lepiej:) Pisz jak się macie i co słychać, oczywiście w wolnej chwili.
-
W takim razie już jest o jeden kroczek lepiej:) Pisz jak się macie i co słychać, oczywiście w wolnej chwili.
-
W takim razie już jest o jeden kroczek lepiej:) Pisz jak się macie i co słychać, oczywiście w wolnej chwili.
-
igrek, lato Cieszę się, że zrobiłyście już jakieś kroki. Życzę wszystkiego dobrego! Agniren Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze i z Tobą i z maluszkiem Trzymam kciuki za testujące i za resztę babeczek także:)
-
Dzięki dziewczyny :) Wiem, że z każdym małym człowieczkiem jest inaczej, ale tak z ciekawości zapytałam, zawsze jakieś rady się przydadzą.
-
asiulka I jak Ci idzie karmienie?
-
ewuś74 Starałam się wszystko kupić wcześniej, ale i tak może okazać się, że czegoś nie kupiliśmy. Mamy już chyba wszystko dla małej: ubranka, wózek, wanienkę, pieluszki, pościel, różne akcesoria itp. Kosmetyki kupiłam Nivea to i tak na próbę, bo nie wiem czy skóra córci dobrze je przyjmie, w razie czego będziemy próbować inne. Chusteczki nawilżane z Rossmana babydream. Kupiłam też maść bepanthen na pupcię i można też smarować brodawki, więc 2 w 1. Koleżanka mówiła mi, że na pupkę dobra jest mąka ziemniaczana. Dla siebie kupiłam podpaski, wkłady poporodowe, wkładki laktacyjne, majteczki jednorazowe, do kosmetyczki kosmetyki w wersji mini żeby nie dźwigać większych opakowań. Mam pytanie do mamusiek odnośnie pieluszek jednorazowych. Jakie warto kupić na początek ??? Ja kupiłam po paczce new born Happy(z wycięciem na pępek) i Dada tak na próbę, nie są drogie. Czytałam różne opinie. Ale to pewnie też zależy od tego jak zachowa się skóra dziecka. Denerwuję się trochę żeby wszystko było dobrze. A poza tym trochę przeraża mnie to wszystko czy sobie poradzę ;) Torba do szpitala spakowana, jeszcze wystarczy dorzucić parę drobiazgów. Ewuś a jak było u Ciebie z dziewczynkami? Poród, połóg?
-
igrek W takim razie trzymam kciuki !!! I za resztę dziewczyn też trzymam ! :)
-
asiulka Trzymaj się dzielnie. Z tego co mi Mamy opowiadają na początku nie jest łatwo, ale tak jak sama mówisz wszystko się unormuje. Moja koleżanka, która dwa miesiące temu miała cesarkę też miała problemy z pokarmem i dokarmiała. Nie wiem jak jest teraz, bo widziałyśmy się miesiąc temu. Z tego co wiem to po cesarce trudniej z pokarmem. Ja też się tego boję, ale czas pokaże.
-
Najpierw martwisz się żeby zajść, później żeby donosić i wszystko było dobrze z dzieciątkiem, po porodzie też się martwisz i tak całe życie :)
-
bauli Ja też tak miałam i nie radziłam sobie - przez półtora roku walki. Wiadomości o czyjejś ciąży, mamy z brzuszkami i małe dzieci - na początku było smutno, źle, a po jakimś czasie ciągle płakałam z bezsilności, czułam się gorsza i do niczego. A jeszcze pytania "a kiedy u Was?" - miałam ochotę wykrzyczeć, że nie każdy ma to co chce od razu itp. Z drugiej strony nikt z bliskich i znajomych nie wiedział i nie wie o problemach. Powiem szczerze, że nie ma na to rady, mnie nie pocieszało nic. Nie masz się czego wstydzić,bo myślę, że każda z nas miała to uczucie zazdrości i żalu, że ktoś spodziewa się dziecka. Trzeba walczyć.