Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Księżycowa Nimfa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Może jesteśmy podobne jednak i to ja tez zmiany potrzebuje ;p Moj dzis uslyszal tez sporo.. choc nie byl mi dłużny.
  2. Rozumiem :) Coś o ostrych charakterach wiem... Ja z moim partnerem oboje jestesmy upartymi strzelcami i trochę cholerykami. \choć ja bardziej potrafie sie opanowac ze slowami.. natomiast nie pojmuje dlaczego ludzie w nerwach mowia sobie takie slowa, ktore stwarzaja cegielke odpowiedzialna za pozniejszy mur... tak jak ja dzis z moim, nie wiem czy jest cos w stanie te slowa jeszcze zburzyc, sprawic, ze zapomne... sa chyba jakies granice :( Dla mnie nerwy to nie usprawiedliwienie... tu o sobie troche powiedzialam. bo juz mnie tak nosi dzis po calym dniu, czuje osobista porazke dotyczaca zmiany mojego X, tu akurat nie chodzi o alkohol. Tez nie chcialam rezygnowac tylko sie starac.. ale ile kurcze mozna, juz sposobow nie widze, a trace tylko swoja wartosc...
  3. Masz prawo się ze mną nie zgadzać, tak jak i ja mogę się mylić, wcale nie powiedziałam, że tak nie jest. To tylko moje odczucie po przeczytaniu wszystkiego. to wszystko :)
  4. Efa, spędziłam troszkę czasu nad tym waszym topikiem dziś :) cały przeczytałam, choć nie ukrywam, że na Twojej osobie się skupiłam :) Nie odbieraj tego jak atak, a zwyczajnie jak moje, tylko moje, zdanie :) Wydaje mi się, że Ty sama stworzyłaś wszystkie problemy.. czytając wszystko więcej miałam zarzutów do Ciebie niż do niego (Ty bylas z innym jak sie rozstaliście, teraz miałaś kolegę, nie starałaś się dla niego, nie dbałaś o dom) a facet mimo, ze ma ciezka prace i mial ciezkie dni to i tak wg Ciebie jego obowiazkiem bylo utrzymac Twoj dobry nastroj i zajac się Tobą, a guzik prawda.. bo to Ty powinnas zrobic. Z tym alkoholem... myślę, że to Twój uraz z dziecinstwa, bo wypicie raz na jakis czas czegos nie robi z człowieka alkoholika, ani nawet nie stwarza prawdopodobienstwa, ze zaraz nim bedzie, ale Twoje obawy są uzasadnione przeszłością. Mój tata np pije codziennie sobie piwo/ dwa albo drinka jakiegos, bo tak po prostu lubi, nigdy przy tym nie jest pijany (chyba, ze okazjonalnie) i to, ze lubi nie czyni z niego alkoholika, zwłaszcza, ze jego tata nim był i sam tego nie toleruje. Z kolei Ty jesli chcesz by on nie pił W OGÓLE sama tez tego robic nie powinnas, no bo wszystko działa w dwie strony.. a juz na pewno nie przy nim. Po kryjomu z kolezankami to juz inna sprawa ;p Ja również jestem wymagająca jeśli chodzi o mojego mężczyznę, również mam dziwne jazdy, najchętniej wymagałabym więcej niż mogę dać, tak to złe. Ale czytając Twoje posty uświadomiłam sobie, że nie jestem jednak aż tak wymagająca. (pewnie jak zwykle chaotycznie napisałam, ale powtorze jeszcze raz to nie atak i w dobrej wierze piszę, ale tak juz mam, ze roznie ludzie moje słowa rozumieją, interpretuj na tą dobrą stronę :P ) Dążę do tego, że masz fajnego faceta i powinnaś go doceniać i czasem odpuścić, wyluzować i sama dawać dużo od siebie, bo patrząc z boku to Twoje zachowanie dużo zepsuło. Tak Ciebie odbieram jakby ciągle Ci było źle, ciągle mało... myślę, że jakbyś się z nim rozstała to z następnym też by tak było. Mamie nie daj wejść na głowę, auto też nie musi być super nowe ;) ważne, że macie siebie, spędzacie razem czas i się kochacie. Dwoje ludzi o to dba pamiętaj, a nie tylko facet :) pozdrawiam serdecznie :)
×