jest prawie 15.00 a ja tylko na kawie i papierosie. To chore, wiem,ze niszczę sobie zdrowie, od tego co od 3 lat robie ze swoim organizmem mam juz powazne problemy zdrowotne. Jeszcze nie wiem co mi jest dokładnie, ale z powodu zaburzenia równowagi organizmu pojawił się gronkowiec. No ale nie o tym... 3 lata temu zaczeła się dieta, schudłam z 65 do 59 kg (1,7 m wzrostu) i było okej, ale zbytnio się wkręciłam, chciałam więcej, bo podobały mi się efekty i komplementy na temat mojej nowej sylwetki. No i się zaczęło...czułam się dobrze tylko będąc głodna, zeszłam do 52 kg, potrafiłam spędzić cały tydzien na kawie i gotowanych brokułach, bez siły do życia, ale zadowolona. Póżniej oczywiscie musiał zdarzyć się jakiś napad, po którym nie miałam nawet siły wstać z łózka, tak bolał mnie żołądek. Ale ból zółądka to było nic w porównaniu z wyrzutami sumienia i codziennym powtarzaniem "od jutra". Obecnie moja waga waha się w okolicach 53-57, ale najgorsze jest to, ze juz nigdy nie spojrze na jedzenie normalnie. Żałuje tego co sobie zrobiłam.