Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

technolozka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. poznam Kogoś z mikrogruczolakiem, chcę poznać tak by móc się zaprzyjaźnic, spotkać , pogadać , a nie tylko na forum.
  2. do a ja mam już pusto w głowie dziękuję Ci za odpowiedz hmmm moje główne objawy to takie napadowe silne bóle głowy i inne pole widzenia, co prowdopodobnie mam już od urodzenia, bo jakoś inaczej mam z tarczami nerwu wzrokowego- są podobno uniesione... nie wiem co może być objawem jeszcze... może to, że często czuję sie zmęczona, senna... czasami mam jakies napady lęku, czy nawet strachu, boję sie już tego wszystkiego...
  3. im wiecej czytam postów na forum tym bardziej sie uświadamiam w przekonaniu jak malo wiem o swoim stanie zdrowia... nawet nie wiem jakiego mam mikrogruczolaka... nikt mi tego nie powiedział w prost, kurczę, bac sie zaczynam.... widzę, że na forum pojawia się nazwisko lekarza -Zieliński- neurochirurg. czy przyjmuje On prywatnie, czy na fundusz? i gdzie najlepiej sie zapisać? i jakie badnia najlepiej zrobić przed wizytą, a może On sam skieruje jakie hormony zrobić powinno się?... chociaż, skoro to neurochirurg, to może znowu powinnam zacząć chodzic po lekarzach i znaleźć endoktynologa? przeraża mnie to powoli, wszędzie mam daleko, a w najbliższych mi miastach nie ma specjalistów...jest jedna endokrynolog, ale kolejki są strasznie długie,ale to i tak dobrze, że udalo się zapisać, bo w rynie chciałm chodzić do endokrynologa, to niestety od roku dzwonię i albo nie ma jeszcze zapisów, albo już po, ręce opadają.... przeprzaszm ze marudzę....
  4. też jestem zdania że zawsze mogłoby być gorzej... mikrogruczolak jak mówi mój neurochirurg to nie jest wyrok, to wykryty przy okazji niezlośliwy nowotwór. mnie na początku te slowa drażniły i smuciły niesamowicie, ale teraz staram się to ogarnąć. szczerze mówiąc po raz pierwszy- tu na forum spotkalam się z taką reakcją na operację - że lepiej to zrobić- usunąć mikrogruczolaka, mi na każdez z konsultacji mówiono- nie, nie ma potrzeby. tak sie zastanawiam, czy rzeczywiście po ok 8 miesiącach obserwacji juz nic sie nie zmieni. Ps. czytam sukcesywnie strony tego forum i co chwile dowiaduję się czegoś nowego. doskonałe źródło wiedzy. Pozdrawiam Was serdecznie.
  5. nie, nikt mi nie proponował tego. na początku mówiono mi, że jest taka ewentualnośc- ostateczność, gdyby był duży mikrogruczolak, czy wręcz nawet gruczolak, czyli by usiskał, albo gdyby coś wydzielał. mój nie wydziela nic i nie uciska- dzięki Bogu. co prawda moje bóle głowy są, ale są o podłożu miogrenowym prawdopodobnie, bo mam tzw aury przed bólem. A Wam w takiej sytuacji proponują operacje? czy ku operacji nie musi być jakaś konkretna przesłanka?
  6. kochane, ja mam 182cm i jakoś nigdy nie wiązałam swego wzrostu z tym czymś... hmm... mam też problem ze stawami, otóż chrupią mi a ostatnio przeskakują dziwnie... biorę glukozoamine, co prawda nieregularnie, bo juz nie mogę połapać sie co kiedy biorę, bo ostatnio troche mi sie tego nazbierało- zapalenie zatok i antybiotyk, a do tego gratis grzycica i tez leki, no i verospiron. Moje chodzenie po lekarzach zaczęło sie po badaniu okulistycznym i tak oto pielgrzymowalam i nadal będę to robić, by nie było gorzej...
  7. miałam jeszcze badaną prolaktynę i wynik jest taki 7,62 a po tabletce, po 1godzinie >200 czy to oznacza hiperprolaktylemię czynnościową, coś z tym się robi? do endokrynologa mam na 15 lipca 2012r i nie wiem co mam robić z tym wszystkim....
  8. Witajcie! ja też postanowiłam do Was dołączyć Drogie Panie... łączy nas jedno-- mikrogruczolak przysadki. niestety też go mam aczkolwiek nie jest on sam w sobie wyrokiem, ale jednakowoż zmienia życie w wystarczająco dużym stopniu by nie móc sie wszystkim cieszyć... i ten strach... Boże, co mi jest... ale od chwili dowiedzenia się minęło już 8 miesięcy, wiec... ile można rozpaczać... wiec jestem od tego czasu po 2 rezonansach jeden głowy drugi przysadki, miałam 2 razy wyniki na hormony. pierwsze wszystkie wyszły złe, ale brałam femoden więc pewnie dlatego... potem przerwałam branie femodenu i po 3 miesiącach zrobiłam wyniki |( na własny koszt, bo na nfz nie ma szans dostania skierowania) no i wyszły złe DHEA 11,6, testosteron 0,95, reszta w normie, choć robiłam wyniki w 5 dniu cyklu, wiec nie wiem czy odpowiedni czy odpowiedni termin do badań. dostałam Verospiron 25mg raz dziennie przez 3 miesiące - czy ktoś to brał może? w czwartek byłam u neurochirurga i powiedział ze obserwacja zakończona, ze obraz stabilny i już sie z tym nic nie robi, zebym zgłosiła sie do neurologa jak będę gorzej widziec, albo bedzie mnie bardziej bolec głowa, czy jakiekolwiek inne niepokojące objawy. głowa to mnie czasmi tak boli, że skutecznie wyłącz mnie z normalnego funkcjonowania, np. w czw wyszalm od lekarza i nim dojechalam do domu ( prawie 3 godz autobusem) dostalam takiego bólu głowy, że dopiero dziś mogę myśleć o czymkolwiek, zając się życiem...
×