Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kami1809

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kami1809

  1. hej dziewczyny u mnie dzidzius rusza się bardzo często i to bardzo intensywnie szczególnie kiedy się denerwuje. kurcze nie wiem co myśleć bo w tamtym tyg byłam 8 kg na plusie. dzisiaj -2kg. chyba tak nie powinno być... do koleżanki w końcu nie pojechałam ale popoludniu byłam z mama na zakupach... sukienki szukała na jakąś imprezę.. nie dla mnie już takie chodzenie po sklepach. brzuch twardy kręgosłup boli. ale widziałam na żywo wózek ten espiro vector. jejku sliczny i taki delikatny;-);-) papierowka pytałas ile jesteśmy razem 3 lata niecałe a on ma 31 lat.
  2. xnightmare gratulacje z synka;-) zrobiłam babke zebre. dla poprawienia humoru nie pomogło. mój m jednak nie przyjeżdża na weekend bo nie chce mnie widzieć. tak powiedział mojej koleżance. nawet nie mi. no tak musi poimprezowac. myślicie że w takim wypadku mogę pojechać sobie do koleżanki na noc? nigdy wcześniej bez niego nie jezdzilam.
  3. kancia trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. trzeba mieć nadzieję że tak jak mówi lekarz to się samoistnie wchłonie. classic zdrowiej :-* gratuluje wszystkim którzy już po usg;-) u nas różnica wieku będzie prawie równe 4 lata. trochę się boję ale póki co " stsrsza siostra" już sir nie może doczekać. a m od tamtej nocy się nie odezwał. chociaż wczoraj napisałam mu że przesadzilam i przeprosilam. więc chyba nie żartował że już nie chce z nami być.. dziś piątek powinien przyjechać więc wszystko się wyjsni.. spokojnego dnia
  4. a co do reszty tematów. ją przybyła już 8 kg.. masakra. z pierwsza córka razem 25ale to przez zatrucie ciazowe mam nadzieję że to się nie powtórzy. nic jeszcze nie kupiłam dla dzixziusia ale tylko dlatego że nie pracuje już i ciężko mi chodzic po sklepach. jak tylko znajdę jakiegoś kierowcę i pojadę ns większe zakupy to ns pewno cos kupię..
  5. część dziewczyny. muszę Was zapytać o zdanie. czy wczoraj przesądziłam czy nie. wiecie już że mój m pracuje w krakowie a ka z córka siedzimy we wrocku . wczoraj był ważny dzień u niego w pracy jakiś nadzór budowlany itd. nie dzwoniła cały dzień nie przeszkadzalam . sam zadzwonił już po że wszystko ok. ok godz 18 napisałam mu że bardzo go kocham że zrobię wszystko żeby był szczęśliwy że już będzie tylko lepiej. ot tak żeby było mu miło poza tym jakiś taki pozytywny humor miałam. nie odpisał. zadzwonił po 19 że już jest na mieszkaniu u brata gdzie zamieszkuje teraz i że co się stało że tak napisalam .ją że nic a on do mnie to dobra bo żona przyjaciela ma urodziny i jadę tam na drinka a brat mnie o 22 odbierze. ok przecież o tak nie mam nic do powiedzenia. nie mogłam spać jak zwykle gdy go nie ma na mieszkaniu więc po 22 pisze sms czy już wraca.. 22:15 odpisał że już pisze po brata. ok 23:00 pisze czy jeszcze zadzwoni on że tak. 23;20 dzwonię ją a on jeszcze tam jest. słyszę jak mówi do nich że on już postanowił że będzie karolina i koniec. dodam że tak ma na imię jubilatka. zrobiłam mu awanturę że miał by w domu że jest nieodpowiedzialnt. rozlaczyl się. dzwoni za 15 min z morda że jak ją się zachowuje że się nic nie stało że przezroczystym mnie jedzie do domu że się z niego będą śmiali. że go wkurwiam. mówię mu żeam lomotalo serca i że ciśnienie mi skovzylo a on że ją kłamie że tylko gram na emocjach itd. powiedziałam mu że ma spierdalac...jest oczywiście wielką wojna. sorki że tak nieskladnie ale pisze z tel z poczekalni u giną bo ciśnienie dalej wysokie... ją już nie wiem co mam robić..
  6. hej dziewczyny nie było mnie kilka dni ale już nadrabiam zaległości. u nas angina i ją i corcia.. z tym że ona dostała antybiotyk a ją jakieś ziołowe tabsy.. wojna o imię trwa. jedyne jakie wspólnie nam się podoba to Ahafia i nie wiem czy w pl można tak nazwać dziecko.. a wszystko przez parę dni ma podkarpaciu.. a z takich normalniejszych to m naciska na Karoline ją na Julię ..
  7. nelma - tak najczęsciej jest na takim ogólnym forum. nie uciekaj:) przepis na snikersa: ciasto: 1,2kg mąki 15dag cukru 20 dag masła 2 całe jajka 2 łyżki miodu 2 łyżeczki sody rozpuścić miód, dodać sodę rozpuszczoną w 2 łyżkach mleka i zmieszać z pozostałymi składnikami ciasto w misce, a następnie wyrobić ciasto na stolnicy. Wyrobione ciasto podzielić na 2 części, rozwałkować na cienkie placki i piec około 15 min, pamiętając, że drugi placek pokrywamy przed pieczeniem masą orzechową. masa orzechowa: 15 dag orzechów włoskich,posiekanych 10 dag cukru 10 dag margaryny 2łyżki miodu Masę orzechową robimy w garnku na wolnym ogniu. Między ciastami ja daję masę budyniową, masa budyniowa: 2x budyń mleko, po zrobieniu gęstego budyniu miksuję z jedną margaryną. smacznego:)
  8. mnie to L4 pobudza do twórczości kulinarnej:D dzisiaj na obiadek makaron rurki z brokułami i sosem śmietanowo-czosnkowym z szynką:) dla małej oczywiście makaron w kształcie zwierzątek - taki wchodzi jej najlepiej:) ja też uwielbiam spać na prawym.. a tu na lewym się powinno..
  9. hej dziewczyny:) u nas dzisiaj mroźno.. w końcu pokusiłam się o zdjęcia brzuszka:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4cc27dfa9621308c.html to z dzisiaj rano po śniadanku:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86ed705fa9c42a77.html a to jak tylko zaczął jako taki rosnąć:) a jeśli chodzi o wózki zastanawiam się nad tymi: http://allegro.pl/espiro-vector-all-in-1-parasolka-folia-film-i2721418642.html http://allegro.pl/3w1-coneco-kangoo-nowy-model-fotelik-pioneer-alu-i2725890024.html http://allegro.pl/hauck-malibu-3w1-trio-plum-gondola-fotelik-torba-i2730587242.html przy starszej miałam roan marita i stwierdzam,że brak skrętnych kółek z przodu to męczarnia..
  10. hej dziewczyny.. u nas dużo się działo,ale o dziwo spokojnie. M przyjechał, pogadaliśmy i jest ok. Przynajmniej widzę, że się stara coś w sobie zmienić. w piątek moja córcia miała pasowanie na przedszkolaka, przezywała tak, że o 2 w nocy się budziła, żeby wierszyk powiedzieć:) Super te wasze brzuszki, ja to i tak chyba największa jestem:) startowałam z 50kg, a już jest 57;/;/ dzisiaj za to spsuła się moja kochana zafirka i trzeba było pożyczać autko żeby zawieźć małą do przedszkola. Wczoraj strasznie mnie bolała brzuch,ale wzięłam apap i przeszło. A koleżanka przyniosła mi karton ciuszków 56-62,wszystkie bardzo ładne i zadbane, muszę tylko kupić kilka rzeczy i wszystko mam:)
  11. oo tak, chodzenie po schodach zaleca się dziewczynom,które mają przenoszoną ciążę:) więc może lepiej z tym uważać:) Aśka - jeśli wybierzesz Brochów to pewnie się spotkamy:) aczkolwiek mam nadzieje, że ta córa też będzie chciała wyjść wcześniej, co już mi pokazuje;/
  12. NICK..................WIEK.............TP...........PŁEC ..........SKĄD papierówka22......................1marca................ .........Wroclaw Muszynianka...........31..........1marca...........S..... .......Kraków malinówka376..........21..........5marzec..........?.... ........UK/Wroclaw meaaa..................29..........5marzec...........C...... ......Sosnowiec kami1809..............26...........5marzec..........C.............Wrocław asia.sudenis............22..........8marzec..........C... ........Jelenia Góra Aśka_Wrocław_89.....23..........8marzec..........S?.... . ......Wrocław xNightmare............19..........9marzec..........C..... .. ....Gdańsk Ann8912................23.........10marzec..........?.. .........Częstochowa wica....................33.........10marzec..........C... ........Warszawa kejtii...................21.........11marzec..........C? . ........Radom kuchareczka...........23.........12 marzec..........c...........W-wa MzD....................29.........12 marzec..........c...........Radom Hania_85_05...........27.........14marzec...........C.... . .. ..Lublin megan990..............30.........16 marzec..........C?.........Śląsk Ajka86.................26.........17marzec...........S.. ........Częstochowa Patra24................25.........18marzec...........S. .........Gdynia nelma...................27...........18 marca.........?...........małopolska B@siek.................28....... .20 /22marzec.......?...........Łódź hermenegildaaaa......30.........22marzec...........?..... ......Konin Dośka..................27.........23marzec...........?. ..........gorzów classic...................29.........24marzec........S... ......białystok/bruxelles agbr...................35.........24marzec...........C. .........Warszawa Mufinka_81............31.........24 marzec..........C...........Gdynia mama-deutchland.....27.........26marzec...........C..... ....Frankfurt KANCIALUPKA.........25.........28marzec...........S..... .....Kraków Lyella...................31..........28marca...........NZ ........wlkp Olinek..................29.........30marzec...........?.. ........Warszawa Wikunia83.............29..........31marzec..........?... ........Śląsk Little_Ann.............26..........31marzec..........?... .........Wrocław w końcu i ja się dopisałam:)
  13. hej dziewczyny:) wszystkim dziękuję za słowa otuchy, pomagają:) dziś jest lepszy dzień - M. ma dużo pracy i się nie odzywa więc mam święty spokój.. nudno tak leżeć więc poszłam na spacer i kupiłam swojej córci suknię taką elegancką, bo w piatek pasowanie na przedszkolaka:) co do piersi - ani nie rosną ani nie bolą:(:( tak samo jak w pierwszej ciąży i później znowu wyjdzie, że pokarmu brak i za słaba laktacja;/ wredny ten mój organizm! Olinek - wg jakich reguł trafiasz z terminem?
  14. dla niego bycie ojcem to znaczy utrzymać rodzinę. Nie jest ojcem biologicznym córki, ale razem ją wychowujemy. Ich kontakty są różne, ona go strasznie kocha, ale nie płacze za nim. Pyta czasem kiedy przyjedzie, ze jej sie teskni, ale zaraz zapomina. Nigdy nie dał jej odczuć, że nie jest jego. Mi tak, ale nie jej. Jak zaszłam w tą ciąże wszystko się zmieniło. Stał się obcy. Raz się cieszy, że jest dziecko, potem mnie wyzywa, ze mu życie zrujnowałam. Ze przeze mnie musi zostać we Wrocławiu, którego nienawidzi. Ja też nie jestem oazą spokoju, teraz szczególnie, ale moje "fochy" są bzdurne i zaraz mijają. On twierdzi, że kłótnia, to koniec związku, tak się zachowuje 32-latek;/
  15. heh.. według niego odpowiedzialność to dobry byt. Czyli skoro kupił nowe mieszkanie i tak strasznie się poświęca żeby już nie pracować w delegacjach, ale żeby było na jedzenie, to jest własnie szczyt jego odpowiedzialności. Najgorsze jest, że nie był taki... właśnie do swojej diety dołączam: isoptin, fenoterol, no-spe i duphaston;/
  16. Moja sytuacja jest trochę skomplikowana... Już mam córeczkę, więc odejście z dwójką dzieci... nie wierzę, że jest to możliwe. Od początku ciąży się nad tym zastanawiam, bo non stop się kłócimy. Bo nie ma sexu tak często, bo mam ciągłe pretensje, że nie dotyka brzucha, że nie chodzi ze mną do lekarza, że nie chce ze mną rodzić. Nawet słyszałam, że zastanawiał się czy nie usunąć tego dziecka, bo to nie jest odpowiedni moment;/ albo pytania czy na pewno on jest ojcem;/;/ tego nie da się znieść. A jak mówię mu, że potrzebuje spokoju, nie mogę się stresować to jest oki jakiś tydzień. Potem jedzie do Krakowa i ma wszystko w dupie. Bo on miał na głowie teraz kupno nowego mieszkania i szuka pracy we Wrocławiu. I więcej na świecie go nie interesuje. Bo to on musiała wszystko poświęcić, bo jest dziecko i to ja mu zrujnowałam życie. No i ryczę jak bóbr, głupia..
  17. dzięki dziewczyny za Wasze słowa... faktycznie byłam bardziej nerwowa i większość weekendu na wszystkich krzyczałam.. ale stresowałam się tymi skurczami. Włosy sobie zafarbowałam, żeby się mnie na ulicy nie wstydził, spodnie ciążowe kupiłam, pomalowałam się. To usłyszałam, ze z włosami to teraz jak jego była sprzed 10 lat wyglądam, jak jeszcze raz się pomaluje to nigdzie ze mną nie wyjdzie i fakt, że jak tak narzekam, że jestem gruba to najwidoczniej jestem;/;/ no i ten tekst o tym, że on już ze mną nie wytrzyma, że chce mieć święty spokój. A ja bym nie chciała??? Facet wyjdzie z domu i kto mu powie, ze ma dzieci, żonę??? nikt... nie odbierał telefonów wieczorem, zapytałam dlaczego, odpowiedział, że nie miał czasu. Przepraszam, że zaśmiecam forum, ale nie mam komu tego powiedzieć..
  18. he dziewczyny.. tydzień zaczął się całkowicie niefajnie. Wlaśnie wrócilam od swojej ginekolog. Okazało się, że mam skurcze;/ i strasznie napiętą macicę. Postawiła warunek, albo wykupuje i przyjmuje wszystkie leki i leżę albo szpital. Wiadomo co wybrałam. L4 wypisane, co w ogóle mnie nie cieszy. Chciałam pracować do grudnia;/;/ Zapytałam się dlaczego tak jest.. pani doktor odpowiedziała, że dzieciątku się spieszy, do tego stres i za duży wysiłek fizyczny. Póki co innych powodów nie widzi.. Tak więc 200zł w aptece wydane. Dzisiaj ostatni dzień w pracy, a od jutra... leżenie;/; do tego w weekend usłyszałam od M., że wyglądam jak jego była, potem, że jestem gruba, a wczoraj w ogóle stwierdził, że lepiej będzie jak się rozstaniemy i spieprzył d Krakowa;/;/ I jak tu się nie denerwować????
  19. ja nie mam jeszcze nic nowego.Po córci, a w sumie i po mnie mamy kołyskę, w której spało 14 dzieci:) resztę sprzedałam, bo wszystko było typowo "dziewczyńskie" i tak szczerze nastawialiśmy się na chłopaka;p więc zakupy czekają mnie od nowa. Wózek zostawiam na luty, mam już upatrzony, ale po co ma stać i się "kurzyć". Ale w następnym tygodniu mam zamiar zrobić zakupki do szpitala - podkłady, majtki jednorazowe, wkładki laktacyjne, paczkę pampersów, chusteczek, butelkę, paklanki, podkłady dla dziecka do przewijania. Takie "suche" rzeczy, które przez te kilka miesięcy się nie zepsuje. Mam sprawdzonego sprzedawcę na allegro, ma super ceny i byłam z niego mega zadowolona:) a potem powoli zacznę kompletować wyprawkę.. myślę, że na styczeń to zostawię, bo wiadomo, że grudzień będzie baaardzo drogim miesiącem;/
  20. Hania - jablka też jem;/ a korzystam z toalety w wiadomym celu raz na trzy-cztery dni;/ spróbuję tych rodzynek:)
  21. dzięki dziewczyny za gratulacje:) my też nie mamy zalegalizowanego związku i jakoś tak nie próbujemy tego zmienić. Może kiedyś:) co do gazów;p to chciałabym je mieć, mam tak potworne wzdęcia, że nic nie pomaga, nawet zaczęłam jeść suszone śliwki, których nienawidzę...
  22. właśnie wróciłam z połówkowego:D:D:D Dzidziuś bardzo dobrze się rozwija, wszystko w normie i wszystkie pomiary odpowiadają terminowi porodu. i będzie.... druga dziewczynka:D wierciła się strasznie, ale pan doktor był pewny co do płci na 100000%. Mój M był ze mną pierwszy raz na usg, pierwszy raz widział córę, chociaż wiem, że chciałby chłopaka, ale nie dał po sobie nic pokazać.. Aska wrocław - na brochowie są dwie sale do porodu rodzinnego , w pokoju wszystko co potrzebne. Kamieńskiego się boje ze względu, że tam nigdy nie ma miejsc. Ja też z leśnicy mam wszędzie daleko, więc na odsyłanie od szpitala do szpitala nie będę mogła sobie pozwolić... mój M nie chodzi ze mną na wizyty ze względu na pracę w delegacji. Dzisiaj specjalnie wziął wolne, bo wiedział, że to ważne USg. Zazdroszczę tym, których partner chodzi na te wizyty:) a szkoła rodzenia? odpuszczę, jest wiele innych wydatków:(
  23. Aśka Wrocław - planuję rodzić na brochowie. Tam rodziłam pierwszą córę i pomimo komplikacji wszystko skończyło się dobrze, a jeden z lekarzy uratował jej życie. Jeśli na Brochowie nie bedzie miejsc, pojade do Oławy. Uważam, że wczesne macierzyństwo jest wspaniałą sprawą. Urodziłam pierwszą córkę, jak miałam 22 lata i byłam na dziennych studiach, nie żałuję ani trochę. Drugie przyjdzie na świat, jak będę miała 26 i nikt mi nie powie, że to za wcześnie.
  24. Ann - ten żłobek to u nas, we Wrocławiu. dlatego ja zdecyduje się na sprawdzony żłobek, wolę panie w średnim wieku z doświadczeniem, niż dziewczyny zaraz po studiach, które robią wszystko, co każe im przełożona (co widać było w tym haniebnym żłobku).
  25. u nas dzidziuś pewnie od pażdziernika też do żłobka.. ale nie nastawiam się negatywnie. Córka miała nianię od urodzenia, ale ta z powodu swojej ciązy musiała po kilku miesiącach zrezygnować, wtedy mała trafiła do żłobka. Było mi smutno, byłam zła, pierwsze dwa tygodnie płakałam chyba więcej niż ona. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że żłobek to fantastyczna sprawa. Szybciej nauczyła się mówić, korzystać z nocniczka czy sama jeść. Nie ma to jak robienie czegoś wspólnie z innymi dziećmi. Więc teraz nie będę miała żadnych obaw. A poranny głód.. eh, stanowczo za dużo jem;/
×