Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Walcze nadal0

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witajcie dziewczyny! Ja również gratuluję każdej z was spadku wagi. U mnie to w ostatnim czasie kiepsko było z dietą i dlatego wolałam nic nie pisać o porażkach bo co zaczęłam to nie minęło kilka dni i znów obżarstwo. Dziś mija 2 dzień dopiero jak się trzymam i jest ok. Już chyba doszłam do porozumienia z moim organizmem i jestem gotowa osiągnąć cel. Jak na razie jest 72,5kg. Bardzo chciałabym do końca miesiąca zobaczyć już 6 z przodu. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości. WIOSNA tuż tuż......
  2. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Aguś ale masz pamięć- z tymi tablicami to nie było miłe, ale od razu mąż zgłosił kradzież na policję i musieliśmy zapłacić za nowe. Na szczęście do czasu zgłoszenia nie było nic zanotowane na nasze konto, chodzi mi o jakieś przestępstwo. Teraz już mam dobrze przymocowane na śruby i mam nadzieję że nikt się na kradzież nie zdobędzie. A jak u ciebie z wagą? Pamiętam że jakiś czas byłaś z nami na DC. Jesteś konsultantką więc może ty masz jakieś doświadczenia z klientkami czy waga im wracała po diecie? Może dodasz nam trochę otuchy?
  3. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witajcie KOBIETKI w to nasze święto. Wprawdzie już późno ale dopiero miałam chwilkę żeby was poczytać. LillyRose powiem ci że ja znam kilka osób które trzymają wagę po DC. Jest to moja konsultantka i koleżanka od której dowiedziałam się o diecie. Teraz jadają na poziomie 1800-2000kcal oczywiście ze słodyczami i tłuszczem trzeba się pilnować. Ze mną po diecie to było tak że kilka miesięcy trzymałam wagę. Do czasu aż nie przyszła jesień, ta pora roku źle na mnie wpływa i zaczynam poprawiać sobie humor smakołykami. Zachłyśnięta sukcesem w odchudzaniu pozwalałam sobie na zbyt wiele, zwłaszcza przed miesiączkami i tak z miesiąca na miesiąc waga wzrastała. Do tego w ostatnim czasie właśnie doszły te napady bulimiczne, sama siebie nie poznawałam -zachowywałam się jakbym w życiu nie jadła, albo jakby to było ostatnie w moim życiu jedzenie. PO prostu wpychałam w siebie wszytko na raz (tabliczka czekolady, duża paczka chipsów i bułki z szynką i majonezem). Oczywiście potem miałam wieeeelkie wyrzuty sumienia ale trudno było mi sie opanować przed kolejnymi napadami. Najgorzej jest mi jakoś popołudniami, chyba cukier mi spada albo co bo wtedy szukam coś słodkiego i się zaczyna. Mi nie wróciło wszystko co spadło ale chyba w porę się opanowała. Wtedy udało mi się zgubić 22kg w 4 miesiące, były też zastoje wagowe ale spadały cm. Teraz dzięki Wam mam nadzieję że uda mi się raz na zawsze pokonać te złe przyzwyczajenia. To jest moim zdaniem klucz do sukcesu po diecie. Nauczyć się dobrych nawyków żywieniowych i oczywiście trochę ruchu. Podstawą jest też prawidłowe wyjście z diety i stopniowe zwiększanie kalorii z czym ja sobie zbytnio nie poradziłam. Mimo że miałam gotowe jadłospisy to nie chciało mi się już planować tych posiłków i to był BŁĄD!!!
  4. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No to pierwszy dzień mogę zaliczyć do udanych. Kolacja zjedzona- zupka pomidorowa i teraz tylko woda i herbatki ziołowe. Obawiam się trochę jutra bo cały dzień jestem w pracy i narażona tam jestem na różne pokusy, ale muszę dać radę. W weekend przyjeżdża rodzinka na urodziny córki, wiadomo będą ciasta sałatki i inne smakołyki ale już od dziś nastawiam się psychicznie aby niczego nie dotknąć.
  5. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Jestem właśnie po obiadku, jeszcze 1,5 posiłku przede mną do wieczora. Rano się zważyłam i tak jak myślałam 73kg , no ale cóż biorę się za siebie i nie ma rady. Aguś dodałaś mi otuchy tym wpisem że podawałaś mnie za przykład swoim klientką. To prawda że w zeszłym roku osiągnełam swój sukces -22kg i gdyby nie moja głupota to byłoby super i pewnie nie musiałabym przechodzić tego znowu. Ale postaram się nie zawieść tym razem. LillyRose, Ggeisha a jak wam idzie? Trzymajcie się dziewczyny. Damy radę!!!
  6. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Sama nawet nie wiem już ile waże, jutro rano stanę na wagę i będę miała realny obraz ale pewnie znowu jest 73kg albo i więcej.
  7. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Lilly Rose przyjmuję wyzwanie. Fajnie że nie będę sama. Faktycznie już czuję wiosnę i nie mam zamiaru ukrywać fałdek. Od jutra ruszmy do boju. Obiecuję że jak tylko będę miała na coś niedozwolonego ochotę to wchodzę na forum i piszę, poczytam o sukcesach innych i głupie pomysły na podżeranie mi przejdą.
  8. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dziewczyny czytam was na bieżąco choć nie zawsze mam czas coś napisać. Cieszę się z waszych sukcesów i dodajecie mi nadziei że mi się też uda. Jakoś nie mogę raz a dobrze przetrwać diety. Jak czytałam niektóre wpisy to tak jakbym sama to pisała. Głównie chodzi mi o te bulimiczne napady jedzenia. Nie wiem sama co się ze mną działo ale wpychałam w siebie na siłę choć nigdy nie byłam głodna, po prostu ulegałam pokusie zjedzenia wszystkiego co niedozwolone. Zamówiłam nową partię produktów DC i od jutra próbuję kolejny raz. Mam nadzieję że mi się uda bo się chyba załamię nad własną głupotą. W zeszłym roku jak zaczynałam DC to nic mnie nie kusiło. Mam do zgubienia ok 10kg i musi się udać. Nie miała bym już tego problemu gdybym znowu nie zaczęła żreć. Cieszę się że Agusia znowu pojawiła się na forum. To także dzięki niej w zeszłym roku odniosłam sukces. Pozdrowienia dla ciebie AGUŚ (Carmelita-taki wtedy miałam pseudonim)
  9. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dziewczyny czytam was na bieżąco choć nie zawsze mam czas coś napisać. Cieszę się z waszych sukcesów i dodajecie mi nadziei że mi się też uda. Jakoś nie mogę raz a dobrze przetrwać diety. Jak czytałam niektóre wpisy to tak jakbym sama to pisała. Głównie chodzi mi o te bulimiczne napady jedzenia. Nie wiem sama co się ze mną działo ale wpychałam w siebie na siłę choć nigdy nie byłam głodna, po prostu ulegałam pokusie zjedzenia wszystkiego co niedozwolone. Zamówiłam nową partię produktów DC i od jutra próbuję kolejny raz. Mam nadzieję że mi się uda bo się chyba załamię nad własną głupotą. W zeszłym roku jak zaczynałam DC to nic mnie nie kusiło. Mam do zgubienia ok 10kg i musi się udać. Nie miała bym już tego problemu gdybym znowu nie zaczęła żreć. Cieszę się że Agusia znowu pojawiła się na forum. To także dzięki niej w zeszłym roku odniosłam sukces. Pozdrowienia dla ciebie AGUŚ (Carmelita-taki wtedy miałam pseudonim)
  10. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dziewczyny jak ja was podziwiam że jesteście takie wytrwałe. Gratuluję wam serdecznie spadku każdego kilograma. U mnie coś kiepsko z dietą. Kilka dni wytrzymuję a potem wpadam a jakiś amok obżarstwa. NIe wiem co się ze mną dzieje. W zeszłym roku taka byłam wytrwała, bez żadnych przeszkód zgubiłam te 20kg a teraz bujam się jak mops, a kg idą w górę. Znowu mam 73kg na wadze i bardzo źle się z tym czuję a jednak nie umiem się zmobilizować. Jutro mam wyjazd więc sobie odpuszczę ale od poniedziałku wracam na ścisła i nie ma rady. Proszę o wsparcie, bardzo mi potrzebne. Niby jak jestem w domu jest wszystko ok, trzymam się diety ale jak tylko jestem w pracy (12h) to ciągle chodzą za mną myśli żeby coś przegryść a to batona albo chipsy, ostatnio zamówiłyśmy z koleżanką nawet kebaby. tylko że jej to nie szkodzi bo waży 52kg. A ja niestety nadal walczę...
  11. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witam w ten ,,chudy,, czwartek. Nie dajcie się dziewczynki skusić na pączuszki. Ja po śniadanku, kawa+pól batona a teraz zabieram się za sprzątanie żeby czas zleciał. Miłego dnia.
  12. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witajcie wspóltowarzyszki odchudzania. Śledzę na bieżąco wasze postępy ale u mnie jakoś kiepsko w ostatnim czasie. Bujam się z tą dietą jak nigdy. Kilka dni jestem wytrwała a za chwilę skuszę się na coś niedozwolonego i za chwilę znowu zajadam doła który mnie przez to męczy. Zeszłam poniżej 70kg ale do szczęścia brakuje mi jeszcze dobrych 7kg i jakoś ciężko mi to idzie. Potrzebuję chyba solidnego kopa w tyłek żeby wziąć się w końcu w garść. Od jutra zaczynam znowu ale od stopnia 3. Wiem że kg wolniej będą spadały ale może wtedy wytrzymam bez żadnych pokus. Męczy mnie już to wszystko bo wydaje tyle kasy na produkty a mogłabym za to już sobie coś kupić do ubrania. Właśnie dziś widziałam kilka fajnych rzeczy w sklepach ale obiecałam sobie że kupię cokolwiek dopiero jak schudnę, więc może to mnie w końcu zmotywuje. Trzymajcie kciuki! Ggeisha dobrze że wytrzymałaś ten zastój, teraz pewnie już będzie lepiej ze spadkiem kg.
  13. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witam forumowiczki. U mnie mija 5 dzień ścisłej-na szczęście bez żadnych wpadek. Znowu czuję się lżejsza i widzę że sadełko z brzucha spada. To bardzo motywujące. W piątek się zważę i zobaczymy co dalej. Chciałabym już przejść na 3stopień DC, ale to zależy ile jeszcze mi zostanie do mojego celu(63kg) Kaska świetny wynik po tygodniu-moje gratulacje!!! Trzymaj tak dalej to na pewno uda ci się osiągnąć swój cel.Mamy podobny wzrost i w zeszłym roku startowałam z wagi 86kg a udało mi się dojść do 63kg. Ggeisha nie załamuj się małym spadkiem, czasem waga nie spada drastycznie ale lecą cm. Poza tym zgubiłaś już ponad 15kg to normalne że później waga leci wolniej. Trzymam za ciebie kciuki i wierzę że do wiosny uda nam się. A jak radzą sobie pozostałe dziewczyny?
  14. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Kwiatro gratuluję spadku wagi ale dlaczego ty jesz tylko 2 posiłki? To jest niedozwolone! Musisz zjadać trzy posiłki bo nie dostarczasz organizmowi odpowiedniej ilości minerałów i witamin przez co bardzo sobie szkodzisz. Posiłek dodatkowy owszem, ja też go zjadam i waga spada więc nie trzeba się tak mocno katować
  15. Walcze nadal0

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Anulla82 jak ja chciałabym mieć twoją wagę. Gratuluję ci spadku kg i wytrwałości. A u mnie kolejny dzień zaliczony pozytywnie. Chciałam się ważyć w niedzielę ale właśnie dziś dostałam & i chyba to nie ma sensu bo pewnie woda się zatrzymała. Poczekam jeszcze te kilka dni. Właśnie smażę córce naleśniki z twarożkiem i aż mnie skręca od samego zapachu ale nie mogłam jej odmówić ulubionej kolacji. Będę twarda i nic nie skubnę. Idę pocieszyć się owsianką!
×