Bogusław_58

Przestań przyszywać mi różne łatki Golir. Dobrze jak Ksiądz pochodzi z rodziny wielodzietnej gdzie ojciec i matka to ludzie pokorni i wierzący. Jednak takich powołań prawie już nie ma a wstępują obecnie do seminarium najczęściej młodzi ludzie "po przejściach". Same wstąpienie do seminarium ich nie "przebudowuje" należycie,a muszą jeszcze kilka lat, a może nawet całe życie się z tym mierzyć. Im ten temat będzie bardziej rozpoznany przez Pasterzy, tym bardziej będą użyteczni dla swoich podopiecznych. Łatwo zauważyć, że Kościół składa się z dwóch kościołów: kościoła klerykalnego i kościoła wiernych. Być może wspólne problemy doprowadzą do tego ze oba "kościoły" zaczną tworzyć JEDNO.

Wszystkim Koniom Roboczym i Kobyłkom o pięknej pęcince i ogonie(końskim) :) życzę miłego drinkowania emów :).

Niby co ja takiego złego napisałem o Kościele Golir ?????? Informacje dotyczące nowych powołań znam z oficjalnego kazania wygłoszonego przez Księdza, który wykłada w seminarium. Jeśli zaś chodzi o temat chorób i ich leczenia, to uważam, że księża nie byli do tego nigdy przygotowywani. Nie mają o tym pojęcia i są bezradni w tych sprawach, poza wyjątkami oczywiście.

Sranie w banie. W medycynie rozpoznano choroby autoimmunlogiczne, czyli takie gdzie organizm niszczy własne tkanki. Można to tez nazwać autoagresją. Polega to na tym, że układ odpornościowy źle reaguje na zagrożenia a nawet atakuje "siebie". Dlaczego układ odpornościowy głupieje??????????? Proszę sobie odpowiedzieć samodzielnie. W Kościele np na cud uzdrowienia prawie nie można liczyć, a o leczeniu z Księdzem to raczej się nie porozmawia. W tej dziedzinie jednak chyba szykuje się zmiana, ponieważ ilość powołań kapłańskich spada a Ci co wstępują do seminarium, to w najczęściej "dorosłe dzieci" z domów dysfunkcyjnych i alkoholików. Ci przyszli kapłani poza seminarium potrzebują dodatkowych kilku lat terapii na wysokim poziomie, by wrócić do normy i stać się normalny. Być może to pozwoli uświadomić pasterzom, że życie to nie żarty i nie tak łatwo odkręca się to co zostało popsute. Przestaną tez w końcu piętnować różne metody lecznicze, ponieważ żeby się wyleczyć będą musieli z czegoś skorzystać. No i niech pokażą klasę :), na to przynajmniej liczę.

Em jest kontynuacją tradycyjnych kiszonek i sosów kiszonych. Na pewno można je robić też samemu podobnie jak zsiadłe mleko. Niestety zsiadłe mleko ma pozytywne działanie na nielicznych, więc co ma zrobić ta grupa, na którą ono nie działa ???????????????????? Nie bądź rasista !!!!!!!!!

http://allegro.pl/zakwaszenie-organizmu-melisa-rumiane-ph-paski-i2941152925.html

Tych mózgów to jest kilka: dwa w głowie, serce to oddzielny mózg i mózg trzewny czy autonomiczny układ nerwowy. No więc jelita potrafią zaszaleć wbrew naszej woli, jak również organizm może dostać auto agresji, czyli układ odpornościowy może nie rozpoznawać zagrożenia a nawet może atakować własne komórki Wiemy ze DNA czyli "łańcuch"potrafi się skręcać i odkręcać co ma wpływ na pracę tych "mózgów". Na DNA ma wpływ pokarm(lekarstwa)ale ze względu na zespół złego wchłaniania, pole leczenia z tej strony może być ograniczone.Jednak wpływ na DNA mają tez uczucia, więc błędem jest w leczeniu nie wykorzystać sfery uczuć.

Wkładamy pokarm do betoniarki,a on po wstępnym rozdrobnieniu wędruje przez układ pokarmowy, w którym jest rozdrabniany do postaci, która jest możliwa do transportu krwią do komórek, w celu zamienienia na energię. Te spalanie może być dobre lub mało efektywne. Różnica może się wahać jak 1 do 20. No więc tu się zgina dziób pingwina, właśnie w tej efektywności spalania :).