impress

;) jak kto woli no nie? ;) cieszy mnie to że poprawiam wam humor ;)

Topik chyba umarł, a ja chcialam podziekowac dziewczynom za mega wsparcie, jestescie super! mam nadzieje że może jeszcze tu jakaś wejdzie i chociaż przeczyta :) przez tych czubków chyba każda straciła ochotę na to forum, ale nie poddawajcie się!

miska94 ja też od pon :) to robimy jakiś nowy temat?

DOBRA DZIEWCZYNY BEZ GADANIA! ;) od pon zaczynam od nowa bo sporo się zapuściłam, jeszcze nie wiem ile warzę bo się tego bałam robić po 2 tygodniach mega nieograniczania ;/ ale w pon napiszę, i lecę do 53 nie ma innej opcji, jak nie teraz to kiedy;/ Tylko powiem wam że jakoś straciłam ochotę na to forum jak pewnie większość z Was po tych anonimowych idiotkach czy nie wiem kto to był, i chciałabym zacząć jakoś od początku z Wami na innym forum jakimś ? hmm? co wy na to? zaczniemy od nowa zrobimy nowe stopki? Co nie którym myślę lepiej się zacznie odchudzać tak jakby udamy że nie było wcześniejszego tylko wyznaczymy nowy cel?

Rzeczywiście nie schudniemy, jak każda z nas ma już za sobą jakieś osiągnięcia, ja schudłam 10 kg, więc jak możesz mówić że nie schudniemy? haha, pozdrawiam.

O jeny, tyle mnie tu nie było a takie rzeczy się porobiły z tak fajnym forum, szkoda mialam w Was takie wsparcie. Ja dalej trzymam wagę, ale niedługo wyjazd z chłopakiem więc pewnie troszkę odrobię, trzymajcie się dziewczyny, i nie przejmujcie głupotami!

Gratuluje wyników i witam nowe dziewczyny:) MamaJuliMayi- wiesz co, swojego czasu też tak miałam, ale po jakimś nie długim czasie przeszło, dobrze że zrobiłaś badania, ja zawsze wszystko lekceważę kiedyś mi się to odegra na zdrowiu :( Ja dziewczynki ważę cały czas te kilo więcej co przytyłam na wyjeździwe czyli 58kg, i nie zapowiada się narazie na chudnięcie, bo ciągle jakieś wyjazdy wakacyjne a wiecie jak to jest :( więc narazie 58,za tydzien postaram się o 57, a później będę trzymała wagę do wakacji te 57, i zacznę znów po.. bo nie umiem się chyba odchudzać w wakacje, już zwątpiłam, ważne żeby jak narazie trzymać te 57kg bo w sumie czuje się z nią w miarę ok.

co do efektu jojo na tej diecie; hmm, nie wiem czy nie które kojarzą mamePauli- moja siostra, pewnie te stare forumowiczki tak.. :) otóż schudła 12 kg jakoś tak, i nadal trzyma wagę, a już sporo się nie odchudza bo doszła do idealnej wagi, jest chudiziutka, a wpiernicza to na co ma ochotę oczywiście się nie objada, i waga jej się wacha tak 58-59kg, ale jeeeeee! i wcale nie jest tak że jak się przestawi z diety to się tyje, poprostu wszystko trzeba z głową, wiadomo nie rzucać się nagle na wszystko żeby aż brzuch bolał ;) Ja to samo MamoJuliMayi, schudłam ponad 10 kg, i teraz jakoś ciężko mi się odchudza w sensie więcej pokus, słabsza motywacja itp, ale czuję się dobrze więc nie daje sobie określonego celu do kiedyś tam, wiem że schudnę do tych 55,może mniej.. ale w swoim czasie, są wakacje, nie można sobie wszystkiego odmawiać, myślę że łatwiej jest w ciągu roku trzymać diete, bo tutaj piwko, znajomi,wyjazdy i tak to właśnie jest :( Najważniejsze żeby nie tyć.

No cześć moje dziołszki! ;) WRÓCIŁAM, miałam trochę zaległości ale wszystko przeczytałam. Na wstępie witam nowe dziewczyny, i gratulacje wszystkim nowych wyników! super! Ja już z Wami znowu będę dłuższy czas ;) Hmm, no jak na 2tyg to przytyłam 1kg, ale szczerze sobie powiedzmy codziennie był jakiś lód, ciastko ;/ jak to z rodziną.. ale cieszę się bo to tylko kilogram który szybko zgubię, tak więc-waga 58, nie zmieniam stopki jak zejde do 56 to poprostu dodam ten wynik a będzie to mam nadzieje za 2tyg . Powodzenia wszystkim nowym i starym, wytrwałości! Miłego dnia :)

złotowłosa - najlepiej jedz posiłek 2,3 godz przed snem bo jak zjesz o 18 a idziesz spać o 23 to organizm domaga się jedzenia. a 500kcal to malutko, co Ci po tym jeżelli skońćzysz diete i przeskoczysz na 2000kcal efekt jojo murowany :) nie chce się wymądrzać oczywiście, ale troszkę wiem z doświatczenia :( Hmm, a co Cię ma zmotywować do ćwiczeń? napewno jest coś co lubisz robić, niekoniecznie musisz się zmuszać, ćwiczenia napewno dodają szybkości w chudnięciu:)

Dziewczyny wczoraj byłam godzine na squashu :) kurde świetna sprawa, nie dość że mi się spodobało to tak się upociłam że szok a godzina intesywnego grania to ponad 400kcal spalonych, mam zamiar chodzić co drugi dzień, tanie to nie jest ale mój chłopak ma jakąś kartę na którą wchodzi się za darmo, może od tego waga dzisiaj pokazała mniej:)

Dzisiaj się zważyłam kolejny raz i ważę 57kg więc nie wiem jak to działa ;p

kruszyna, tak zważyłam, waże 58kg tyle ile tydzień temu, ale chodzę ciągle wzdęta więc myślę że normalnie byłoby już mniej, bo trzymałam się cały tydzień prócz jednego grzeszka, i zwiększyłam wysiłek fizyczny, dzisiaj już 8dzień 6weidera, także to napewno przed okresem, tak sobie mówię :( bo byłoby aż dziwne :(

Dieto ;) - chodzi o to że będę ważyć więcej teraz, bo przed okresem tak mam :( i boję się że mnie to zdemotywuje ;(

eaaaaaaaaaaa-brawo! widzisz, chcieć to móc:) azucha- to jest dobre, pamiętam że kiedyś też tak robiłam, chciało mi się coś słodkiego i mówiłam że jutro na pewno, a na następny dzień już mi się tego tak nie chciało więc łatwiej było zrezygnować;)