Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

izzkka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez izzkka77

  1. Mi tak lekarka nie mówiła jaki stopień łożyska, a ja się w sumie nigdy nie pytałam. Milka spokojnie, w ciąży kobieta jest bardziej nerwowa, ja wiem jak to jest jak rodzice nie reagują na zachowanie dzieci, ale tak naprawdę my nie wiemy jak o z naszymi dziećmi będzie, mnie też wkurza takie zachowanie, jak rodzice rozpieszczają te swoje pociechy. Jeszcze najgorzej jak nie są u siebie, co innego jak u siebie w domu dziecko robi bajzel:) Pinia jak tam po wizycie???
  2. ja też nic nie dostaję od lekarza, żadnej kartki nic. Nawet ostatnio mi zdjęc nie daję, bo mała za bardzo się rusza, albo jest zakryta rączkami, więc ja wiem tylko tyle co ona mi powie,
  3. No widziałam wczoraj się 1 rozpakowała a termin miała na 26 maja, także może większość z nas też przenosi, a my się tu nastawiamy na szybszy termin hehe:)
  4. o jakich wy wydrukach z Usg gadacie? U mnie to tylko babka gada że łożysko ok i poziom wód ok i maluszek ile waży. Nigdzie ja tego nie mam zapisane
  5. Nenia fajny brzuszek:) Tabelka się przyda bo za jakiś czas będziemy do niej dodawać już rozpakowane mamy:)
  6. Aneta no ponoć to prawda ale jak już się brzuszek obniżył, że za jakieś 2 tyg przyjdzie poród, ale wiesz jak to bywa. Pinia nie ma sprawy już biszkopcik się piecze, potem wyśle po kawałku hehe:) A co do tych topików, to co już się nawet wypowiedzieć nie można co się robiło itp? Boże bez tego topiku to ja już wogóle nie miałabym się komu wyżalić albo pochwalić. A co do wagi to każde dziecko rośnie indywidualnie, i nie ma co porównywać, ja też niedawno porównywałam i co mi to dało nic, tylko kupę nerwów. Skoro dziecko rośnie to jest ok.
  7. Aneta a po czym endo. stwierdziła że szybciej urodzisz jak można wiedzieć?
  8. Cześć a co tu taka pustka ?? No madzia jak dziewczynka to róż a co:) Ja też mam prawie wszystko różowe, hehe:) Ja też dołączam do grona osób co nie umieją spać w nocy, nie wiem czy to ta pogoda czy co. Kurcze jutro już się czerwiec zaczyna, matko jak ten czas szybko leci:) A ja zabieram się za ciasto z galaretką i truskawkami:) zostało mi tyle truskawek, że trzeba je wykorzystać:)
  9. Chodzi o sam poród, wiesz potem się najesz, a organizm różnie reaguję, położna opowiadała, że są laski co podjadają, tylko one potem wymiotują itp. i potem bywa różnie. A po porodzie to już tak, chyba nie chcą żeby któraś z głodu umarła.:)
  10. w moim nie można wcale jeść, a jak masz zaplanowany poród to nawet od wieczora poprzedniego dnia, bo to dla dobra maluszka. Ale za to można pić wodę:)
  11. Szczęśliwa to się ciesz że cię nic nie boli, bo to naprawdę nic przyjemnego;/ A tak na marginesie po co ci jedzenie do porodu??? No chyba że to chodzi o jedzenie dla męża. A co do wanienek ja jeszcze nie mam i co prawda nie zastanawiałam się nad nimi, ale zapewne kupimy normalną wanienkę, a jak już mała będzie umiała siedzieć, to będę chciała ją kąpać w normalnej wannie.
  12. mi się też wydaję że trzeba mieć oryginał tego badania z grupy krwi. U nas trzeba mieć jeszcze aktualny wynik Hbs, tylko ja nie pamiętam czy ja to robiłam, mi się wydaję że na początku ciąży, ale muszę poszukać. A tantum rosa się polewa obolałe krocze. Wy macie problem z puchnącymi nogami, a ja z kroczem kością łonową, matko to taki ból że chodzić dziś nie umiem, masakra, ale lekarka stwierdziła że to normalne na tym etapie ciąży, nikomu nie życzę
  13. Neli trzeba być dobrej myśli, moja gin, mówiła że ją nie interesuję żaden inny termin tylko 38 tydz, i są przypadki że ściąga się krażek a na 2 dzień jest się na porodówce, a czasami tak że się ciąże przenosi i krażek nie ma z tym nic wspolnego i Neli ty teraz musisz się oszczędzać, już dużo nie zostało. A remontem się nie przejmuj każdy chyba teraz ma:) Mż musi zrozumieć że nie możesz się forsować, ja po założeniu krążka to nawet nie mogłam sprzątać, dopiero niedawno tak zaczełam delikatnie. A co do rozwarcia to jak czasem podczytuje czerwcówki to one miesiąc chodzą z rozwarciem i nic.
  14. a wogóle opowiem wam mój sen śniło mi się że poszłam do ginekologa a tam mnie badał ewidentnie BORYS SZYC:) hehe I jeszcze mi robił badanie ginekologiczne, hehe:) Nie żeby mi się podobał czy co, nie wiem skąd on mi się wziął :) hehe
  15. Kropelka pytam tak z ciekawości, bo się zastanawiam kiedy trzeba łóżeczko rozłożyć, ja co prawda mam trochę czasu,zresztą szafa jeszcze nie skończona. Eh.. czas leci, a my też jakoś tak w lesie:) Mój mąż wszystko sam robi i to tak się odwleka w czasie, ale wyrobimy się:) A ja się też doczekałam truskaweczek:) Teściu mi kupił:) Teraz zjadłam śniadanko a za niedługo będzie 2 śniadanko i truskaweczki:) Wogóle piszę sobie z moją koleżanką z klasy też ma termin na lipiec, i ona mnie poprostu zaskakuję, była wczoraj u lekarza i jej mała w ciągu 2 tyg przybrała na wadzę 600g, i waży już 2600:) Więc chyba moja też nadgoni:) Zresztą ona ważyła 4kg przy porodzie, więc może jej mała poszła w jej ślady. Bo do mnie to nic nie przemawia i dalej się martwię wagą mojej małej, ale to już chyba psychika bardziej działa:) Skoro wszyscy wokoł mówią że jest ok o tak będzie:)
  16. Kropelka fajny kącik:) A to te łóżeczko będzie stało już do narodzin? Pigułeczka fajnie że cie już wypuścili. I fajnie że wszystko ok. A ja na wizycie, też zawsze słyszę że z łożyskiem wszystko ok i poziom wód też ok i to wszystko. A my po grilu, jakoś tak nas naszło, mieliśmy kartofelki:) mniam mniam:)
  17. Marka no faktycznie taka piłeczka:) U niektórych się to sprawdza, że jak się spodziewa chłopczyka to brzuszka taka piłeczka się robi:) A ja z syfkami na twarzy to się całe życie zmagam i nawet w ciąży nie mam ładnej cery.:)
  18. faktycznie jakieś jaja z tą lipcówką, hehe ona weszła na forum i się dowiedziała że urodziła nieźle;/
  19. Ale robicie smaka z tymi truskawkami:) Szczęśliwa ostatnio pisała właśnie żeby dawać po kilka sztuk tych pampersów, żeby nie dawać od razu całej paczki, bo już nie odzyskam, dlatego właśnie tak zamierzam robić. A co do kopniaczków to ja też od czasu do czasu czuję koło pępka, chociaż bardziej z prawej strony, ale częściej czuję jak rączkami mnie biję od środka, hehe jak już pisałam dosłownie czasem w pachwinach. a co do porodu, ja z 1 strony cieszę się że to coraz bliżej, ale z 2 mnie to przeraża że ten czas tak leci, hehe, a tym bardziej jak się czyta o tych rozpakowanych lipcówkach, to już wogóle, a ja mam dopiero połowę rzeczy do torby, jeszcze trochę mi brakuję i jakoś nie umiem tego dokupić:)
  20. a ja mam ochotę na śledzika z bułeczką i masełkiem:) mniam mniam a tu dziewczynka ma być hehe:) A na truskaweczki to czekam aż ten nasz gospodarz będzie miał, bo on ma naprawdę dobre:) a co do tej ciąży i porodu to chyba tak każdy gada że jak jest się w ciąży to się chce już urodzić, a jak już się urodzi to tęskni się za tym błogosławionym stanem:)
  21. SzczesliwaPrzyszlaMamusia2012 każdy ma lepsze i gorsze dni, ale jutro napewno przejdzie, a jak naprawdę będziesz się źle czuła albo coś to jedź na IP tam cię zbadają i będziesz spokojna, ale jak mały kopie to jest ok. A te forum jest po to żebyś się mogła wygadać a raczej wypisać hehe:) Weszłam na chwile na baby boom tam gdzie Marka czasem wchodzi hehe i ta majowa lipcówka hehe urodziła bliźniaczki pierwsza 2200 a druga 1800 bodajże 35 tydz . Tam się szybko już rozpakowują:)
  22. a co do sexu to ja czekam na mój upragniony 38 tydz gdzie ściągną mi ten krążek i wezmę męża w obroty. hehe najwyżej potem kierunek porodówka:)
  23. kurcze a ja pół dnia prądu nie miałam a wy dziś rozpisałyście się na 3 strony;) i jak tu za wami zadąrzyć. Ja też podczytuję czerwcówki, ale one są na etapie rozwarć i w sumie jedna od drugiej się nakręca. Ale napewno u nas będzie to samo, jak przyjdzie ten etap.
  24. Cześć a ja jednak nakusiłam męża wczoraj do kina i byliśmy na filmie nad życie, bardzo smutny, ale naprawdę wzruszający film. Były momenty gdzie można było się naprawdę rozmarzyć, w scenach z dzieckiem:) ogólnie polecam:) Madzia to musisz się teraz częściej odzywać:) Jak już pisałyśmy wcześniej z Pinią 36 tydz obowiązuję :) Marka mam nadzieję że faktycznie po 3 dniach ci przejdzie migrena i muszę ci powiedzieć, że masz naprawdę dobrego męża, że tak dzwoni do lekarki i martwi się o was:) a co do porodu my chchemy iść razem, ale jak mąż nie będzie na siłach w 3 fazie to poprostu będzie mi towarzyszył w dwuch fazach, to i ta dużo, bo trzeba pozycję zmieniać i w tym momencie jego obecność jak dla mnie była by potrzebna, ale zobaczymy jak to będzie:) a ogólnie słyszałam że ciąża bliźniacza zawsze się szybciej kończy, że matki nie donoszą do 40 tyg. Ale to i tak gratulację dla nowej majowej lipcówki hehe:)
×