Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

xmama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez xmama

  1. NICK.........IMIE DZIECKA......DATA URODZENIA...... MIASTO..... lilianka25.... Martynka ...........12.11.2011........ ok. Krakowa Iwcia00......Dawidek.............3.10.2011............Kra ków andzia38.....Gabryś..............4.10.2011...........Bia łystok relissys.........Kacperek..............24.10.2011........ ....ok.warszawy xmama.........Maciek..............30.09.2011............lubuskie
  2. Witam starą i nową ekipę! Położyłam małego na macie i siedzę obok z lapkiem, na razie nie narzeka, wiec może ten system się sprawdzi :) Kiziak, u nas kupa była ostatnio w niedziele rano, nie wiem, po co i dlaczego on ja tak magazynuje, ale nie wygląda, żeby czuł jakiś dyskomfort. Oczywiście jak już walnie, to masakra! ja w nocy zmieniam pieluchę przed karmieniem ok. 2-3, ma już ją wtedy na dupsku 7-8 godzin i zawsze jest dosyć mokra. Trochę się wkurza, bo już głodny, ale zatykam go smokiem i robię swoje. U nas w mieszkaniu też dosyć chłodno, w dzień tak 20 st, grzejnik odkręcam na godzinkę tylko rano. Po kąpieli zakładam mu body z długim rękawem i półśpiochy i tak chodzi :) cały następny dzień, chyba że się zasika, zaślini, itp. Jak mi zimno to jemy też zakładam jeszcze jakąś bluzę Dzisiaj spędzę popołudnie w kuchni, a jutrzejszy poranek na szmacie, bo w weekend robimy 30te urodziny m, jak się da, to będę zaglądać . Koniec zabawy na macie :)
  3. Cześć mamuśki! Wczoraj młody tak mnie przeczołgał, z e poszłam spać po 20 :) Teraz wytrzymał sam na macie całe 10 min i już mnie woła, także później sobie poczytam, pa!
  4. Hanabe, dzięki za pozdrowienia, nawzajem :) Lilianka, i jak , wybrałaś się na spacer? Mi pediatra mówiła, że jak nie ma gorączki to przy katarze jak najbardziej można iść, chłodne powietrze obkurcza śluzówkę nosa i lepiej się oddycha. Bibeś, już się przyzwyczaiłam do monotonnej diety, czasem zaszaleję i zjem kawałek ciasta i nic mu się nie pogarsza, ale boję się jeść wszystko jak leci. Pokarmu też mam mniej niż kiedyś, mam wrażenie, ze tak na styk, w ciągu dnia przekładam go od jednego cyca do drugiego, a w nocy pokarmu nazbiera się więcej, rośnie jak na drożdżach, z głodu nie płacze, wiec jakoś się to samo kręci.
  5. I trzymam kciuki za dobre wieści o bioderkach i wysypce Gracjana, albo czaruję, jak kto woli ;)
  6. Cześć dziewczyny! Mały dzisiaj powitał dzień o 6 i koniec spania :) Teraz przysnął, ale daję mu max 30 min, w sam raz na mycie, śniadanie i kawkę. Bibeś, nie dokarmiam, kiedyś próbowałam z nutramigenem, ale nic z tego nie wyszło i dalej sam cyc plus moja dieta. Widzę, ze dużo dziewczyn meczy się z wysypkami u dzieci. Ewaka, fajnie, że dołączyłaś :) ja dla tej chwili, jak położyli mi Maćka na brzuchu mogłabym rodzić codziennie :) no, może co drugi dzień :) U nas świeci słońce, mam nadzieje, ze pogoda utrzyma się do spaceru. Miłego dnia bez marudzenia!
  7. Talula, może wciągniesz się w pisanie z nami :) Ja już kończę na dziś, dobranoc!
  8. Kiziak, a wyjaśnił ci może lekarz jak fenistil ma wpłynąć na układ pokarmowy? Tak dopytuje bo niedługo chcę Maćkowi wprowadzać coś innego niż mleko i się zastanawiam, jakie to ma działanie przy rozszerzaniu diety.
  9. Madziag, na zachodzie Polski w dzień cały czas na plusie, za to mocno wiało, ale z niemowlakiem niby spokojnie do -5 można wychodzić, w wózku chyba dużo cieplej jak buda postawiona.
  10. Teraz Maciek znowu rzyga jak kot, ale to chyba dlatego, że pakuje wszystko do buzi najgłębiej jak się da, na to już żaden syrop nie pomoże :) Poza tym strasznie się wyrywa do siadania, nogi i plecy do góry, wierzga, wierzga i w końcu ulewa, bo to tak jak się objeść i iść robić brzuszki, no musi się to odbić na żoładku :)
  11. Minami, u nas pomógł syrop gastrotuss baby, antyrefluksowy, bez recepty, ale efekty były widoczne dopiero po dobrym tygodniu.
  12. Relissys, z tymi wynikami jest tak, jak piszesz, brak wiadomości to dobra wiadomość, zawiadamiają tylko jak coś jest nie w porządku. Lacerta, ja karmię piersią z lenistwa :) nie muszę nic szykować, podgrzewać, myć butelek, zabierać ze sobą sprzętu, jak gdzieś wyjeżdżam, wyciągam tylko cyca i gotowe:) Kiedyś próbowałam mu kilka razy podać nutramigen, ale za cholerę nie chciał tego pić, smakosz jeden :) także dobrze, że mi to pasuje, bo chyba byłby problem z karmieniem mm. MS, ja myślałam, żeby karmić piersią 6 miesięcy i od 4 wprowadzać powoli inne atrakcje, ale pewnie nie będzie tak łatwo odstawić definitywnie od cyca i trochę się to dłużej przeciągnie. Andzia, powodzenia w walce! I trzymam kciuki za badanie! Kiziak, a czym się ta wrażliwość przejawia? Pola ma jeszcze kolki? Cieszę się, że ćwiczenia przynoszą efekty. Sam, hehe, ze mnie też straszny łakomczuch, jakbym nie musiała teraz trzymać diety, to bym na pewno nic nie schudła, na samym początku karmienia piersią, jak jeszcze jadłam wszystko to nawet przytyłam 1,5 kg, tak się rzuciłam na żarcie po diecie cukrzycowej. Teraz ze słodyczy to tylko suszone owoce... A ta alergia pojawiła się u Maćka właśnie po szczepieniu, strasznie go wysypało na twarzy i miał mocno obrzęknięty nos, normalnie ledwo dychał :( od tamtego czasu dieta i po drugiej dawce sytuacja na szczęście się już nie powtórzyła. Braliśmy 6w1. Rota i pneumo odpuszczam, pierdziu. Ja nigdy nie miałam jelitówki, może jego też ominie. Ale słyszałam, że ta szczepionka wprawdzie nie zawsze zapobiega, ale bardzo łagodzi przebieg tej choroby.
  13. Sorry, coś pozjadałam końcówki w poprzednim poście. Pośpiech :) Też mi się wydaję, że złośliwe wpisy lepiej w miarę możliwości ignorować, bo inaczej będziemy tu miały non stop jakąś pyskóweczkę i atmosfera się w końcu zwarzy. Ale pewnie te skierowane personalnie trudniej będzie puścić mimo uszu, czy tez raczej oczu :) To, że jesteśmy wobec siebie miłe, nie znaczy, że udajemy zżyte. Każda ma swoje powody, dla których wcześniej nie pisała i dla których pisze teraz. Ja traktuje to forum jak źródło informacji i miejsce wymiany doświadczeń i szkoda mi było stracić taki punkt konsultacyjny :) Jakoś nie uważam tego za szczególnie żałosne :)
  14. Lilianka, ja karmię tylko piersią i kupy i na początku kupy były codziennie, potem coraz rzadziej, a teraz raz na 5-6 dni, a dietę mam bardzo lekkostrawna, bo Maciek ma skazę białkową, jabłek jem mnóstwo, w tym gotowanych. Ale nie męczy się przy tej kupie, a baki lecą cały czas :) Relissys, ja jak zakrywam małego kołdrą, to zawsze kładę mu ręce na wierzch, tak, że ma ją pod pachami i jeszcze mi się nie zsunął. A ręce niby na wierzch, ale zapadają się w tą kołdrę i nie marznie. Maciek tez z tych większych, ma już ponad 7 kg. Bodziaki nosi 62, a spodenki i pajace 68. Minami, tez bym miała mieszane uczucia co do tego słabego pokarmu, w szkole rodzenia babka przekonywała nas, ze każdy pokarm jest dobry i jak przykład podawała kobiety w Afryce, których dzieci, póki karmione piersią, mają się dobrze, a one same to często nie są jakieś okazy zdrowia. Kiziak, współczuję tych kolek, nas to na szczęście ominęło. A co robicie z tym WNM? I czemu podajesz fenistil? Maciek tez mało śpi w ciągu dnia, 2 razy po pół godziny, rano i popołudniu i zazwyczaj przesypia godzinny spacer. Czasem uda mu się jeszcze pociągnąć godzinkę po spacerze, np. dziś, wiec mogę sobie posiedzieć na forum. Za to wieczorem już od 17-18 domaga się kąpieli i po jedzeniu zasypia w 15-30 min w swoim łóżeczku. Stoję tylko obok, głaszcze go i podaję smoka, jak tylko zaśnie to sam wypluwa. Ten pierwszy sen coraz bardziej mu się wydłuż, potrafi pociągnąć już 8 godzin i obudzić się przed 3, potem już wstaje koło 6, poświruje z 1,5 godziny i przysypia jeszcze na godzinkę, także nie mam co narzekać. Spała z nami w łóżku przez pierwszy miesiąc, potem go eksmitowaliśmy :) Odbijam go po każdym tankowaniu, bo jak tak przyśnie przy cycu, to po następnym karmieniu odbija mu się tym starym mlekiem... Na brzuch jeszcze do nie dawna nie wytrzymywał nawet 10 sekund, teraz powoli zaczyna mu się podobać. Obraca się z brzucha na plecy, a z pleców na brzuch próbuje, ale chyba nie ma na to tak naprawdę ochoty :) Ja ważę teraz mniej niż przed ciąża, ale do drobinek nie należałam i dalej nie należę :) Przed ciąża 72, po porodzie 70, teraz 64 (169 cm). Miałam cukrzyce ciążowa, wiec raczej chudłam, niż tyłam i w dniu porodu ważyłam 78 kg. Teraz dieta ze względu na alergię Macka, zero słodyczy to i waga leci.
  15. Cześć dziewczyny! Mały zasnął na spacerze i jeszcze przysypia, więc chętnie poczytam, co nowego. Jak nie zdążę poodpisywać teraz, to zrobię to wieczorem.
  16. taa... jak to mówi moja koleżanka, praca w szkole jest super, gdyby jeszcze nie te dzieci... ;) Zmykam oglądać Gotowe na wszystko. Mam nadzieję, że się rozkręcimy z pisaniem, a stara ekipa też będzie się czasem odzywać. Ja szczególnie liczę na cięte riposty KiciKasi i opowieści Moni:) Do jutra!
  17. Toka, a czego uczysz? Ja jestem anglistką w podstawówce. Na początku bardzo chciałam pracować w liceum, bo wole starsze grupy wiekowe, ale wylądowałam w sp i mam tam taką fajną ekipę nauczycielska, że już nawet nie myślę, żeby zmieniać pracę. Po licencjacie pracowałam też przez rok w gimnazjum i nie wspominam tego najlepiej.
  18. Ja tez cały czas karmię piersią, ale mały trochę alergiczny, mimo że nie jem nabiału i innych mocno alergizujących rzeczy, to ten i tak wiecznie gdzieś lekko wysypany, w nosie mu furczy, a skóra sucha - teraz już jest ok, ale codziennie smaruje go, łącznie z głową, kremem oilatum (balsam za słaby) i kąpie w olejku emolium. Podejrzewam, że jakbym używała zwykłych kosmetyków dla dzieci, to znowu by mi się wysuszył.
  19. Coś czuję, że teraz sytuacja się odwróci i "stare" październikówki będą podczytywać "nowe" ;)
  20. Mały śpi, to jestem, jak obiecałam. Mam 28 lat, mieszkam w lubuskim, jestem nauczycielką. Termin miałam na 14 października, ale Maciek urodził się 30 września, poród sn, poszło w miarę gładko, w każdym razie bez jakiejś traumy. Mały miał 3,5 kg i 55 cm. W ciąże zaszłam po 2,5 roku starań, po drodze miałam jedno poronienie w 8 tyg. Pracowałam do wakacji, czyli do 5,5 miesiąca, a we wrześniu poszłam już na zwolnienie. Do pracy planuję wrócić we wrześniu tego roku, ale jeszcze nie wiem, co zrobię z małym, pewnie poszukamy opiekunki. Forum czytam od początku, ale najpierw nie pisałam, bo po tym pierwszym poronieniu długo bałam się przeżywać tą ciążę i się nią cieszyć, a potem już ciężko się było wbić, przyzwyczaiłam się, że tylko czytam. Podobnie jak toka mogłabym sobie przybić piątkę z Monią, często Maciek miał w tym samym czasie ten sam problem, co Antek. Ostatnio nawet wracam ze spaceru, kupiłam po drodze fenistil, bo mały się strasznie drapał po głowie (chyba miał przesuszoną), wchodzę na forum, a tu Monia pyta Groszkowej, czy dobry ten fenistil bo Antkowi słabo schodzi wysypka z głowy i się ciągle drapie :) No to się wyżyłam za cały rok :) Będę zaglądać wieczorami bo w dzień to marne szanse, Maciek prawie nie śpi i w dodatku jest bardzo towarzyski :)
×