Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

xmama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez xmama

  1. A tak poza tym, to dzień świstaka, wstajemy, kaszka, kupa, mycie, zakupy, plac zabaw, jedzenie, spanie, popołudniu bujamy się gdzieś w trójkę, wieczorem obowiązkowo bajka (obecnie na topie klub myszki miki, nawet zainwestowałam w dvd, bo młodemu zupełnie nie przeszkadza oglądanie w kółko tego samego, wręcz mu się chyba podoba, że wie, co będzie za chwilę :) ) A, nasza niania, jak jej dawałam wypłatę za lipiec mówi do mnie, żebym jej nie dawała całej kwoty, bo przecież przychodzi dużo mniej, niż normalnie. Odpowiedziałam jej, że nie planowałam nic jej potrącać, ale skoro nalega... :) W końcu umówiłyśmy się, że obetnę jej 200 zł z wypłaty sierpniowej (bo w tym miesiącu przez 2 tyg. w ogóle się nie będzie pokazywać, bo wyjeżdża z rodziną). W sumie miło z jej strony, że to zaproponowała, ciekawe, czy potem nie żałowała :)
  2. Hej dziewczyny! Wpadłam z raportem o odpieluchowywaniu Maćka :) No więc są postępy! Dalej sadzam go na kibelek, jak sama stwierdzę, że powinien coś siknąć, ale oprócz tego Maciek też od paru dni woła "mama, siii" i faktycznie sika, jak go posadzę. Kupę robi rano na nocnik i to w miarę szybko. Jakiś czas temu mieliśmy taką akcję, ze siedział na nocniku z 20 min, czymś się tam bawił, ja go namawiałam na tą kupę, a on nic, wreszcie zaczął wstawać. Ubrałam mu majtki, poszłam myć głowę, wracam, a ten gacie pełne, nadawał się tylko do wanny. Narobiłam afery, mówię mu i pokazuję, jak nabrudził, że wszystko jest w kupce, śmierdzi, fuj, fuj, itd. Od tamtej pory codziennie rano jak go sadzam na nocnik, to przypominam mu tę mrożąca krew w żyłach historię i proszę, żeby zrobił na nocniczek, bo znowu wszystko będzie brudne od kupki. Na razie odpukać robi :) i nie daję mu już nic do zabawy, żeby mu się nie myliło, po co się siedzi na nocniku :) Także powoli, powoli, ale jakoś to idzie do przodu, cieszę się, że się zdecydowałam, bo widzę po nim, ze jest już w stanie załapać, o co kaman.
  3. Palutcia, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! I to w noc spadających gwiazd, hmmm, się pewnie działo ;)
  4. Hej dziewczyny! Właśnie wysmarowałam długaśnego posta i nie mogę go wysłać, bo jest uznawany za spam :) Próbowałam go też podzielić, nic to nie dało, także zapisałam w notatniku i spróbuje później. Pozdrawiam!
  5. Hej! My tez już po wyjeździe, pogoda super, kwatera też. Na pewno odpoczęłam bardziej niż w zeszłym roku, bo wtedy była masakra z jego spaniem, budził się o 5 i miał dwie godzinne drzemki, bo nie mógł coś tam spać, a w tym roku lux, budził się 7-8, ok. 13 padał na 3 godz, przesypiał najgorszy upał,a my w tym czasie tez mogliśmy się relaksować. Ulubionym zajęciem Maćka w tym roku było wchodzenie po schodach na plażę, spędzał tam z 80% czasu, trochę go zajmowało robienie zupy z wody i piasku, do wody też wchodził tylko po kostki, nawet na rekach nie chciał się za bardzo moczyć, nie wiem, może mu za zimna ta woda była. Nie mam za dużo zdjęć, bo młody co zobaczył aparat, to się awanturował, że chce się nim bawić, a w tym piachu, to nie bardzo... Zaczęłam go też odzwyczajać od pieluchy, na plaży i tak latał w samych majtach, także od 2 tygodni zakładam mu pampka tylko do spania i na dłuższe wyjścia (ale i tak zazwyczaj wraca z suchą pieluchą), on sam siku nie woła, sama go sadzam na kibelek co jakiś czas, zależy, ile pije i prawie zawsze coś tam naleje. W majty się jeszcze w domu nie zsikał, za to klocków już parę strzelił :) Jak nie walnie rano na nocnik, to się już nastawiam psychicznie na taką akcję, na szczęście najczęściej robi rano i potem już do końca dnia jest z tym spokój. Czyli piszemy dalej na forum. Zdjęcia z wakacji wrzucę do galerii. Jak tam sobie radzicie w te upały?
  6. No rosną nam chłopaki, rosną :) Poczekajmy jeszcze na Iwcię jak wróci z wakacji, co powie na temat dalszego pisania na forum. A masz konto na nk? Bo ja facebooka nie mam, ale tam mam namiary na parę dziewczyn, już się nie odzywają na forum, ale foty tam czasem wrzucą, to wiadomo, co u nich nowego. Iwcia też ma tam konto.
  7. Palutcia, obejrzałam zdjęcia, mmm... aż się rozmarzyłam :) Może w przyszłym roku tez się odważymy na jakiś zagraniczny wyjazd? Niezłą ma Miki czuprynę :) Mocno ci się poci przez te włosy? Bo Maciek co wstanie z drzemki w taki cieplejszy dzień, to ma prawie całą głowę mokrą.... Co do zamykanie forum, to ja byłabym jednak za śmiercią naturalną, bo jak się już zamknie, to koniec, a tak to może jeszcze ktoś czasem wpadnie. Już bym prędzej była za zlikwidowaniem galerii, bo ostatnio tak tu tylko w trójkę z Iwcią piszemy, to równie dobrze możemy sobie wysyłać zdjęcia na maila.
  8. Płacę normalnie, w sensie dostaje swoją całą miesięczna pensję, taka była umowa.
  9. Palutcia, witaj w kraju! ;) Super, że urlop udany. A ja mojej niani płacę normalnie przez wakacje, więc korzystam z jej obecności i w tym czasie załatwiam, co się da. Ona jest gotowa do pracy codziennie jakby co, ale aż tyle do roboty to ja nie mam :)
  10. Dziewczyny, a jak tam u waszych chłopaków z mówieniem? Rozkręcają się? U nas powoli coś się rusza, obecnie na tapecie jest słownictwo spacerowe: chodź, piłka, tu, tam, tędy (tendi :) ), Maciek zauważył też chyba, że wyrazy się odmieniają, bo woła nas "mama, tata, baba", ale jak widzi coś naszego to mówi "mamy, taty, baby" (mami, tati, babi :) ). A, i jeszcze tworzy sobie nazwy zwierząt od odgłosów: hauka, miauka i prawdziwy hit: pipka (myszka) :) A ja na dwa dni w tygodniu zamówiłam nianię i szoruję chatę, straszne rzeczy się u mnie dzieją po katach...
  11. Hej! Długo mnie nie było, koniec roku szkolnego... Ale teraz już dwa miesiące obijania się z Maćkiem w domu ;) Iwcia, ciekawe, czy nam się uda z pogodą, teraz ma być w miarę ładnie i ciepło, oby utrzymało się chociaż do końca lipca! Dobrze, ze się mały teraz wychorował, jak już koniecznie musiał ;) a nie na wczasach. Dawid jaki porządkowy :) Palutcia, właśnie, miałaś się meldować po powrocie, chyba że się jeszcze farciarze byczycie :) Dawać dziewczynki foty z wakacji, na zachętę wrzucam Maćka na placu zabaw. Ściskam!
  12. Hej, hej! Witam się z kawką :) Tak mnie to moje dziecię wytresowało, że o 6 jestem już super wyspana.... Chłopaki jeszcze śpią. Palutcia, jak udała się impreza z okazji Dnia Dziecka? Bo u nas w zeszłą sobotę było paskudnie, zimnica i lało, mam nadzieję, że u was było lepiej. Widziałam zdjęcia, Miki&Miki rewelacja :) Iwcia, gdzie jedziecie nad morze i na ile? Bo my tydzień później wybieramy się do Pobierowa. Są jakieś szanse na spotkanie się? A w tym roku też jedziecie pociągiem? Kupiliście ten rowerek? Jak się spisuje? U nas ok, z okazji Dnia Dziecka wybraliśmy się po raz pierwszy na basen, podobało się :) Wszystkim :) Tylko młody oczywiście bardzo chciał chodzić, a właściwie biegać sam i parę razy rozłożył się jak żaba :) Naurien, miłość miłością, ale my tu tęsknimy ;)
  13. Hej! Ja tez wpadłam życzyć waszym dzieciakom wszystkiego najlepszego, zdrówka, radości i cierpliwych rodziców ;) Do tego ostatniego zainspirował mnie Maciek, który cały dzień przechodził sam siebie, nawet spać dzisiaj nie poszedł. Teraz tata go kąpie, może chociaż uśnie szybko...
  14. Dopiszę jeszcze, że Maciek ma już w swoim repertuarze 3 piosenki, śpiewa aaaaaaa w kołysance o kotkach, huhuha w piosence o zimie, a ostatnio leżymy jak dośpiewuje ijaijaooo w "Stary kaczor farmę miał" :)
  15. Zabrzmiało to dość dramatycznie... ;) Wpadłam się "pochwalić", ze jestem już po trzydziestce :) Z tej okazji po raz pierwszy zostawiłam chłopaków samych na weekend i wybrałam się świętować do moich równie wiekowych koleżanek do Wrocka. Było prawie jak na wieczorze panieńskim :) Chłopaki super sobie poradziły, Maciek nie zdążył się stęsknić, a tacie udało się wstać do Maćka w nocy (miałam obawy, jaka syrena jest go w stanie dopiero obudzić ;) ), młody zasnął z nim dalej u nas w łóżku no i nie spadł, bo tego się najbardziej bałam. Palutcia, lachonie, pokaż się w galerii :) Zadowolona jesteś z efektów diety? A jak emek? Przeczytałam w twoim poście, ze paliłaś zielsko na ogródku, głodnemu chleb na myśli :) Iwcia, ale Dawid wciąga na raz, no nie mogę! Pewnie, ze w późniejszym kładzeniu dziecka nie ma nic złego, po prostu podziwiam, ze nie masz ochoty wcześniej go posłać do spania i mieć dłużej spokój :) Ściskam was dziewczyny i zakładam optymistycznie, ze żyjecie ;)
  16. Iwcia, to ci się trafił wyspany egzemplarz :) Dobrze, że taki grzeczny, bo byś chyba przed nim spać chodziła, jakby ci dawał popalić... Emek w pracy mówisz? A to nie jest tak, ze w święta może pracować właściciel interesu, a nie pracownik? Czy gastronomia się rządzi innymi prawami?
  17. Hej! My już po wyprawie na zakupy, do lasu i na plac zabaw... Maciek w jednym miejscu za długo nie pociągnie :) Palutcia, doczytałam o braku wagi, to raczej ciężko będzie określić, ile spadło :) Iwcia, to naprawdę późno zasypia, ale z tego co pamiętam, to ci to nie przeszkadza. A w dzień w jakich śpi godzinach? Maciek teraz śpi przeważnie od 12 do 14, wieczorem zasypia ok. 20.30 i budzi się tak jak Dawid, 7-7.30. A jak ze spaniem u pozostałych dzieciaczków?
  18. Cześć mamuśki! Palutcia, trzymam kciuki za wytrwałość i umieram z ciekawości, ile uda się wam zrzucić, napisz koniecznie!! Ja też jestem od soboty na diecie autorskiej :) Codziennie jem jeden produkt co 3 godz, ale obiad normalnie, tylko nieduża porcje. Miałam już dzień mleka, jabłek, a dzisiaj raczę się waflami ryżowymi. W sumie to nie liczę za bardzo na jakieś spektakularne efekty, tylko przerwanie ciągu obżarstwa, jakie od dłuższego czasu uprawiałam i zrezygnowanie ze słodyczy. Jak tak cały dzień jem jedną rzecz, to marzy mi się zwykła kanapka z serem i pomidorem, a nie czekolada :) A wiesz, ze właśnie tez interesuje się kupnem ogródka, mieszkamy na typowym blokowisku i działki mamy przez ulicę, byłaby jakaś alternatywa do placu zabaw latem, bo mi już się tam powoli nudzi... Na basen tez się wkrótce wybieramy po raz pierwszy, czekam tylko na wyższe temperatury. Ciesze się, że sprawa niejedzenia obiadów się wyjaśniła. Iwcia, ile Dawidek wytrzymuje w tym foteliku rowerowym, nie chce ci z niego schodzić? A, i miałam się jeszcze pytać, czy dalej ci tak późno zasypia wieczorem? Naurien, czekam na recenzję niani po pierwszym tygodniu pracy :) Mam nadzieje, że na plus! A jeśli chodzi o Maćka, to się z niego ostatnio zrobił złośnik, krzyczy na nas, jak mu coś nie pasuje! Dalej niewiele mówi po dorosłemu, ostatnio słowo - hit to : kap kap, a wszelkie źródła kapania, czyli szklanki, butelki, rynny, czajnik, a nawet wodospad to: kapka :) Udanej, gorrrącej majówki wam życzę!
  19. Cześć dziewczyny! Ale mam zapieprz w pracy, konkurs za konkursem i dzieciaki trzeba przygotowywać, ostatnio chyba w listopadzie tak zapierdzielałam. No ale wiosna piękna, po pracy codziennie siedzimy z Maćkiem praktycznie całe popołudnie na placu zabaw, jest pełno dzieciaków i czas nam fajnie mija. Maćko opanował już do perfekcji zjeżdżalnię, sam wchodzi na górę trzymając się barierki, siada, zjeżdża i leci znowu na górę, normalnie pękam z dumy :) Naurien, no to już w pełni rozumiem twoje ostatnie milczenie na forum, wieczory masz zajęte :):):) I bardzo dobrze, strasznie się ciesze i trzymam kciuki za te znajomość :) Z nianią tez pewnie stwierdzisz, ze nie ma tego złego... A jak Maks na nią zareagował? Iwcia, dobrze, ze Dawidek już zdrów! A ty się z fitnessem nie zniechęcaj, nie mam bata, musi ci to wyjść na plus!! Palutcia, dziwna sprawa z tym brakiem apetytu, może jakieś nowe zęby idą? A co wasz lekarz na to? Na mnie możesz liczyć, jeśli chodzi o forum, strasznie je lubię i zawsze coś tam naskrobię :) A, i dawaj tą dietę norweską!!! A jojo po tym nie ma? Andzia, u nas tez postrzyżyny miały dość dramatyczny przebieg ;) Wpadaj do nas częściej!! Basiulqa, kciuki za pracę!!!! A wracając jeszcze do tematu ciekawości, co dzieję się u starej ekipy, to właśnie się zastanawiałam, skąd się to w ogóle bierze, przecież nie znam tych dziewczyn i w ogóle i doszłam do wniosku, ze czytanie tego wątku było dla mnie trochę jak oglądanie serialu (i nie mam tu nic złego ani złośliwego na myśli!!!), no i teraz miało by się ochotę wiedzieć , jaki jest ciąg dalszy... :)
  20. Iwcia, trzymam kciuki, zeby obyło się bez szpitala!! Zarobiona jestem, zaglądam, ale pisać nie ma kiedy, teraz chłopaki się kąpią to korzystam :) Naurien, Kiziak, dajcie znać, czy u was ok!! Pa!
  21. Hej! Melduję się po świętach :) Byliśmy 2 dni u moich rodziców i 1 dzień u m. No i na własnej skórze poczułam, jak ważna jest dla dziecka rutyna i jaki niedobry nadmiar wrażeń... Maciek latał po nowym miejscu jak oszalały, normalnie jakby mi ktos dziecko podmienił, przejrzał wszystkie szafki, x razy zaliczył schody na piętro, łałał nad wybijającym godziny zegarem, co chwilę bawił sie z kimś innym, nawet kupy nie miał czasu zrobić, w dzień spał przez pół godziny i w ten sposób niedzielę zakończył taką histerią, że hej! Jeszcze go nie widziałam w takim stanie. Do tego moi rodzice mimo naszej prośby, żeby nam nie przeszkadzali w uspokajaniu go, parę razy pakowali się do sypialni z dobrymi radami i chęcią pomocy... Myślałam, że szlag mnie trafi. Na szczęście po powrocie do domu dosyć szybko się uspokoił, w poniedziałek wieczorem jeszcze trochę wydziwiał, ale od wtorku od rana już jest spoko. A jak tam u was?
  22. Cześć dziewczyny! Wpadam przed świątecznie życzyć wam zdrowych, udanych i słonecznych ;) Świąt! U nas zapowiada się uroczo, Maćkowi od rana cieknie z nosa, także ku jego rozpaczy frida poszła w ruch, a w nocy nawaliło śniegu, normalnie nie wierzyłam, jak to rano zobaczyłam, bo wczoraj było już całkiem, całkiem, nawet pomyłam sobie okna i miałam dzisiaj w planie sprzątanie balkonu :) Iwcia, trzymam kciuki za twoją silną wole w czasie świat, ale trochę sobie chyba możesz pofolgować, hmm? ;) A może woda ci się zatrzymuje w organizmie i dlatego na wadze nie widać efektów? A po ciuchach nie czujesz jakichś luzów? Ubawiłam się tekstem twojego m, że jesteś samolubna, niech sobie sam 9 miesięcy w ciąży pochodzi, potem urodzi, karmi na żądanie i wstaje w nocy na każde stęknięcie przez parę miesięcy, to pogadamy :) Malenka, rośnie ci dziewczyna, to je :) Chociaż może to taka jej fanaberia, bo ostatnio mi koleżanka mówiła, że jej 2,5 latek znowu zaczął domagać się w nocy kaszki i nic innego, drze japę dopóki nie dostanie... Mam nadzieje, że wizyta policji trochę tych waszych sąsiadów przystopuje, a swoją droga, to jest jakaś masakra, ze ty się bardziej przejmujesz ich dzieckiem, niż oni sami, co za ludzie... Trzymajcie się, pa!
  23. Hej! Monia, dr google twierdzi, ze komplet zębów powinien być w wieku dwóch lat, wiec Michaś ma jeszcze trochę czasu. A jak sobie radzi z jedzeniem? Palutcia, tak się podpytuje o wcześniejsze ustalenia, bo po numerze ze ślubem, a raczej jego brakiem, strasznie mnie drażni zmienianie reguł w trakcie gry... Ale tak jak mówisz, to są decyzje, do których nie można nikogo zmuszać. Myślę, ze jak Miki podrośnie i m poczuje więcej luzu, to będzie bardziej chętny, może jeszcze nie odpoczął, zwłaszcza, ze sama piszesz, ze się łatwo przyzwyczaić do wygodnego życia i trochę go brakuje... Odpuść mu na kilka miesięcy, bo szkoda twoich i jego nerwów, a może w tym czasie los zdecyduje za niego ;) A u fryzjera Maciek siedział na krześle, ja go zagadywałam, pokazywałam książeczkę, ale i tak co chwilę wpadał w płacz, ale siedział nieruchomo :) Ja to go tak nie żałuję, jak ryczy a mu się żadna krzywda nie dzieje, na koniec dostał czekoladowego cukierka i pani fryzjerka już była cacy :) Ostatnio dostaliśmy w prezencie pampersy nr 5, od 11 kg, myślałam, ze będą wielkie, a są całkiem dobre, zastanawiam się, czy nie czas już zmienić, chociaż znowu będzie mniej w paczce za tą samą cenę, a czwórki jeszcze dają rade. Maciek zjadł tez swojego pierwszego lizaka, ciamkał jak szalony :) Zmykam do pracy, udanego tygodnia!
×