xmama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez xmama
-
Hej dziewczyny! Maciek dołączył dziś do grona zasmarkanych, po raz pierwszy katar leci mu z nosa, a nie do gardła, także frida poszła w ruch i wreszcie widzę, do czego jest stworzona, bo kiedyś to mogłam sobie ciągnąć i ciągnąć i nic nie leciało. Zębiska rzeczywiście niezłe młodemu urosły, jeszcze ta szpara między jedynkami, wygląda jak Goofy :) kolejne siedem powodów, żeby kończyć karmienie :) na szczęście już tylko zostały te nocne, jak się smokiem nie da uśpić. Nie pamiętam, czy wam pisałam, ze od jakichś 3 tygodni Maciek jeździ w nowym foteliku i wydaje sie być z tego powodu bardzo zadowolony :) Zdecydowaliśmy się na taki: http://www.tosia.pl/sklep/product/p/31/maxi,cosi,priori,xp.html Na allegro udało się go kupić za 560 zł z wysyłką. Jest jeszcze wersja identyczna, o 150 zł tańsza, ale bez funkcji dodatkowego naciągu pasa, a ze oba w testach dostały 3 pkt, wiec bez szału, to wzięliśmy już tą niby bezpieczniejsza wersję. Tak w ogóle to babka w sklepie powiedziała nam, ze żaden fotelik montowany przodem nie ma 5 pkt w testach, wiec tak naprawdę 4 to jest już bardzo dobrze. Agunia, strasznie mi przykro :( Iwcia, Maciek na razie ma bana na masełko, ta łajza ma lekką wysypkę na czole nawet po bebilonie pepti, który ma już to białko krowie na maksa zhydrolizowane, zeby było łatwo przyswajalne, do zupek daję trochę oleju. Naurien, barszczyk już był, wydawało mi sie, że zrobi furorę, bo był pyszny i słodziutki, ale niestety :) jak wszystkie inne zupki został wymieszany pół na pół ze słoiczkiem i wtedy owszem, zjedzony :) Młody się pewnie tuczy na sinlacu, słodkie to jak nie wiem, ale co zrobić. Ale dupka mu schudła od tego łazikowania :) Kiziak, grunt, to dopilnować, żeby się dziecko wyspało ;) My Maćka dalej kąpiemy w wanience. To czekamy teraz na zdjęcia zębatej Martynki, Poli i Mikiego :)
-
Hej, witam w ten słoneczny poranek, ja tak na szybko bo zaraz idziemy spać dalej. Na specjalne zamówienie Kiziak, uzębienie Maćka w galerii :) Przy okazji sobie trochę pooglądałam i tak ogólnie rzecz biorąc, dzieciaki śliczne i super zwinne :) Miłego dnia :*
-
Cześć dziewczyny! Maciek sprzedany na godzinę tacie, to jestem :) U nas po staremu, cały dzień latam za młodym, ostatnio nawet spędzam z nim drzemki, bo zasypia ze mną na naszym łóżku i za Chiny nie da się go odłożyć do łóżeczka, boję się go zostawić, żeby nie spadł. W dodatku budzi się kilka razy w czasie drzemki i jak go szybko przytulę, to śpi dalej. No i nie ukrywam, że taka godzinka leżenia tez mi dobrze robi :) Marie, witamy w kraju :) Ten lekarz do którego trafiliście, to dosyć postępowy, większość uważa, ze bez sensu jest robić testy przed 3 rokiem życia, a teraz już się podobno odchodzi od takiego myślenia. A poza testami zalecił małej jakaś dietę? Bibeś, na razie Miłosz chyba wciąga wszystko i nic go oprócz nabiału nie uczula, prawda? Iwcia, powodzenia u chirurga, oby wszystko poszło gładko i szybko się zagoiło! Basiulqa, też sie zawsze zastanawiam, jak Maciek marudny, czy to zęby, czy skok, co chwilę coś... ;) Kiziak, ale mała zrobiła postępy z tym nocnym jedzeniem, super! Naurien, daj znać koniecznie czy nie było żadnych przebojów po kapuście! Lilianka, jutro zakrętki idą w ruch, mam nadzieję, że u nas tez zrobią furorę :) Fajnie, ze tyle macie dzieciaków w okolicy, Martynka będzie się miała z kim bawić, jak podrośnie. Kasiulka, znalazłaś jakąś kieckę? Pochwal się, jak coś wybierzesz :) Andzia, dostał coś Gabryś, zeby załagodzić objawy tej alergii? Relissys, przykro mi z powodu dziadka. Po tylu latach razem, to trudno sie nagle samemu odnaleźć, moja babcia tez cieżko zniosła śmierć dziadka, bo byli bardzo kochającym się, zżytym ze sobą małżeństwem. Palutcia, pokażcie się nam z Mikim w galerii! Dziewczyny, zaczynam mieć kompleksy :) Wszystkim dzieciakom smakują wasze zupki, a moimi Maciek gardzi, chociaż tak obiektywnie w smaku są dobre. Kombinowałam już z rzadszymi, mniej lub bardziej zblendowanymi, ale najwyraźniej przeszkadza mu to, że nie mają takiej aksamitnej konsystencji jak te za słoiczka. Jak mu kiedyś dałam taki słoiczek od 7 miesiąca z cząsteczkami, to też nie chciał przełykać. Muszę kończyć i zmienić m. Zdrówka dla zakatarzonych!
-
Hej dziewczyny! Maciek niedawno zasnął, weszłam poczytać, co u was i po 5 min. dostałam smsa od mojej siostry, że zaraz u nas będzie, także to by było tyle na dzisiaj, jutro się poprawie :) Pa!
-
Witam wieczornie! Do galerii jeszcze się nie wybrałam, ale jestem tuż, tuż ;) Basiulqa, ależ te życzenia Dominiki musiały być przemiłe, mam nadzieje, ze tez sobie kiedyś zasłużę ;) Kiziak, jestem pod wrażeniem wyczynów nocnikowo-brodzikowych Poli, ani się obejrzysz, jak się sama wykąpie i nabalsamuje ;) Strasznie mi przykro, że tak się za nią ciągną te problemy związane z rehabilitacją :( Trzymam kciuki za szybka poprawę i cierpliwość i siłę dla ciebie, jak będziesz realizować te zalecenia... A jak choróbsko, przechodzi? Marie, jak sama stoi, to znaczy, że ma siłę i może, jak Maciek zaczynał stawać, to jak się zmęczył, to same mu się nogi uginały i siadał. Bibeś, czekamy na fotę po jutrzejszej wizycie u fryzjera! Lilianka, do której pobalowaliście na weselu? Jak dałaś radę na drugi dzień się małą zajmować? Iwcia, normalnie mnie zatkało, jak przeczytałam, ze pensja m będzie przelewana na twoje konto, mój to mi nawet nie bardzo chce powiedzieć jak pytam, ile mu kasy zostało pod koniec miesiąca :) Palutcia, nie łam się, może jak Miki podrośnie i m odpocznie trochę od tego sajgonu, jaki się robi przy małym dziecku, to i będzie gotowy na następne. Naurien, widzę, że niania rządzi w domu ;) Relissys, puszczasz Kacpra po całym domu, czy ma jakieś miejsce, gdzie może sobie raczkować? Kasiulka, a próbowałaś dawać soczek? Maciek tez nie chciał herbatki, a na soczek aż się trzęsie :) Zaczęłam mu coraz mocniej go rozcieńczać, teraz pije pół na pół z wodą i jak się przyzwyczaił do takiego rzadszego, to i herbatkę zaczął popijać (jak się soczek skończy :) ) Piloty, komórki, kable, kapcie - ciekawe, czemu wszystkie dzieci lubią to samo, ktoś się tym powinien zająć naukowo :) Śpijcie dobrze!
-
Cześć! Znajomi wyjechali dziś rano, fajnie było, tylko wszystko pod spanie Maćka ustawione. Dzięki za życzenia, jakoś mi przez tą wizytę wyleciało, ze Maciek i reszta znowu o miesiąc starsi :) Tez robiłam buraczkową, gotowałam tak, jak każdą inną zupkę, tylko dodałam niedużego buraka. Maciek nie bardzo chce jeść moje zupki, chyba coś jest nie tak z ich konsystencją, bo strasznie cuduje przy przełykaniu, ale jak mieszam pół na pół ze słoiczkową, to wcina chętnie, wiec na razie tak robię. Może nie ma tu ostatnio za wiele do czytania, ale widzę, że w galerii się dzieje :) Idę pooglądać nowości, wpadnę jeszcze później doczytać, co u was, pa!
-
Cześć dziewczyny! Od dzisiaj przez parę dni będę mieć gości, także pewnie nie bardzo będę miała jak do was zaglądać. Spotkanie klasowe super, ale wyszłam jako pierwsza o 22, więc pewnie dużo mnie ominęło, ale co zrobić. Tato nie miał problemu z uśpieniem Maćka, bo młody nie spał za dużo w ciągu dnia i wieczorem po kaszce od razu odleciał, potem się podobno parę razy budził, ale zasmokowany od razu zasypiał, więc luz. Pozdrawiam!
-
Cześć! Fajnie, ze się mamuśki pracujące odezwały :) Tęsknimy tu za wami :* Palutcia, uśmiałam się z tych gilgotek po m :) Życzę ci, żeby Miki zrobił ci jutro prezent z okazji Dnia Matki i pozwolił ci się wyspać! Lilianka, ja pitole, ale was załatwili z tym czekaniem, w sumie po nic... Relissys, zdrówka dla Kacperka! Antybiotyk powinien szybko zadziałać. Z katarem to nigdy nic nie wiadomo, jak się rozpanoszy, to spływa do gardła i zakaża po drodze co się da :( Marie, łącze się w bólu, też mam teraz straszną marudę w domu... Co gorsza, zęby już wyszły, a jęczenie zostało :) Kiziak, oby ząbki szybko wyszły i Pola wróciła do nowego pięknego zwyczaju ładnego spania w nocy! ;) Bibeś, super, że w pracy jest poprawa! Niedługo wakacje, to się wyluzujecie i spędzicie trochę czasu wszyscy razem. A na kiedy planujecie wyjazd? Iwcia, jak lubisz i chcesz karmić, to czemu nie, usypiaj Dawidka przy cycu, to chyba jedna z przyjemniejszych form zasypiania dla dziecka i łatwiejszych dla mamy ;) Ja już tego nie robię, bo staram się kończyć karmienie i Maciek kładzie się spać najedzony czymś innym. Naurien, ale urozmaicasz Maksowi dietę :) Pewnie, że ważne, że m kocha Maksa, ale tak jak pisała Bibeś, jak mały podrośnie, to będziecie mieć więcej czasu, żeby poświęcić go sobie nawzajem i wrócą dobre chwile. Jedziemy jutro do mojego rodzinnego miasta, bo wieczorem mam spotkanie klasowe z okazji 10-lecia matury :) Termin trochę dziwny, no ale trudno. Właśnie z tej okazji m dzisiaj samodzielnie usypia Maćka, taka próba generalna przed jutrem :) Udanego weekendu, mamuśki! I niezapomnianego Dnia Matki :)
-
Chociaż jak tak spojrzałam teraz na ceny w necie, to wszędzie drożej, wiec już sama nie wiem, czy ta cena jest miarodajna.
-
Hej! Ja tylko na moment, bo trwa proces usypiania Maćka :) Marie, humany nie ma w rossmannie, widziałam w almie za 12,50 za 350 g, ale to dosyć drogi sklep, więc pewnie w supermarkecie można dostać taniej.
-
Hej! Maciek wykąpany bez płaczu, wzięliśmy go sposobem :) Posadziliśmy w wanience bez wody i nalewaliśmy po trochę, jak zaczynał jęczeć, to przerywaliśmy i tak kilka razy. A w ciągu dnia bawił się parę razy w pustej wanience, na początku był trochę zdziwiony, ale nie protestował :) Kupiłam dzisiaj w końcu bebilon pepti, ja już spróbowałam, o niebo lepszy od nutramigenu, więc mam nadzieję, ze przejdzie. Pozdrawiam wszystkich!
-
Dzięki, Kiziak, za pomysł, wypróbuję! Co za mały panikarz, m go po brzuchu tylko polał, nie wiem, co go tak przeraziło. A, zrobiłam małemu pomidorówkę, jadł podejrzliwie, ale co najważniejsze, nic go nie wysypało, więc pomidory chyba będzie mógł wciągać :)
-
Hej! Kiziak, się u was dzieje, Pola idzie do przodu jak burza :) Mówisz, ze też masz kryzys z m, każda z nas się co jakiś czas skarży, widać nie bez powodu mówi się, ze pierwszy rok życia dziecka jest trudny dla związku... U nas też wszystko kreci się wokół Maćka, a na NAS jest tego czasu i chęci niewiele :( Marie, jak będę w rossmannie, to spojrzę na cenę mleka. A maciek faktycznie, urodził się z czarna czupryną, a teraz coraz większy blondas się robi. Lilianka, Maciek zjada na noc max. 200 ml kaszki, a rano raz 50, raz 150, zależy ile razy jadł w nocy i o której po raz ostatni :) Relissys, chyba możesz powoli spróbować dawać jakieś mniejsze cząstki w zupkach, te w słoiczkach od 7 miesiąca już takie zawierają, więc to już raczej bezpieczne. Iwcia, u nas barykady z kołder i poduszek nie zdają już egzaminu, Maciek gramoli się po nich jak mały czołg ;) A nad morze jedziemy do Pobierowa, lubimy takie leśne klimaty :) No i mamy w sumie niedaleko, 300 km, droga bez zatrzymywania zajmuje ok 4 godzin, bo nam super drogę do Szczecina zrobili z Zielonej. Zaklepaliśmy miejsce w jakimś niby przyjaznym dzieciom ośrodku, zobaczymy, czy rzeczywiście będą te wszystkie udogodnienia, o których piszą (np. łóżeczko w pokoju). A my mamy problem z Maćkiem, jak zawsze uwielbiał się kąpać (dowód w galerii ;) ), tak parę dni temu przestraszył się, uwaga, uwaga! jak go m polał z wysokości kilkunastu cm strumieniem wody w wanienki. Jak się rozryczał i sobie to zapamiętał, tak już 3 dzień z rzędu ryczy, jak go tylko wkładamy do wody :( I nie bardzo wiemy, jak to teraz odkręcić, próbowaliśmy odwracać uwagę zabawkami, śpiewaniem, ale to nic nie daje :( Także mamy teraz ryk przy każdym usypianiu i jeszcze do tego w kąpieli, trochę tego jak dla mnie za dużo... Właśnie od pół godziny buczy m, idę go zmienić, pa!
-
No bo nie jest cała zanurzona, ale jak macie ciepło w łazience, to pewnie nie marznie. My mamy mieszkanie narożne i nawet teraz jest dosyć chłodno, jak Maćka wyciągamy z wanienki, to zaraz ma gęsią skórkę, więc go od razu zawijamy w ręcznik. A jak długo dawałaś tego kurczaka z manną i skórkę od chleba? Tak się dopytuję, bo Maćka po mannie wysypało i tak się czaję, ze może by go czymś innym spróbować wyeksponować :) Ech, no nie mogę, po prostu nie mogę się nie zgodzić, że z Maćka słodziak ;)
-
Wstawiłam foty do galerii, przy okazji sobie pooglądałam :) Sandra w wannie zadowolona :) A nie marznie ci tak, Kasiulka? Robiłaś małej ekspozycję na gluten zanim zaczęłaś jej dawać biszkopty, czy tak od razu jej dałaś? Martynka jak się ładnie bawi na kocyku, Maćka to interesuje wszystko dokoła, tylko nie zabawki... Z Dawidka rośnie młody gracz, jeszcze trochę i będzie konkurencja do kompa ;)
-
Witam po weekendzie! U nas dzisiaj drugi raz w historii Maciek nie jadł w nocy :) Obudził się o 24 i 2, ale dostawał smoka i spał dalej. Zjadł dopiero o 5.30. U nas gorąco, na szczęście jest wiaterek, byliśmy po zakupy bez wózka, niech się młody przyzwyczaja, bo pod koniec czerwca jedziemy nad morze, tam to go dopiero wywieje :) Miłego dnia!
-
Hej, hej! Moje chłopaki łaskawie udali się jeden na spoczynek, a drugi przed tv, także czeka mnie uroczy wieczór przed kompem :) Lilianka, a to niewdzięcznica, za te wszystkie nocki pierwsze powinno być MAMA ;) Enik, miłego pobytu na łonie natury! Teraz pogodę zapowiadają to taki wypad jak znalazł. Mamie to zawsze można kupić jakiś ekstra krem albo kosmetyk, na który samej by jej było szkoda kasy - to wersja rozrzutna, ja mojej piekę na dzień matki jej ulubione ciasto :) Ja od jakiegoś czasu karmię już tylko raz dziennie (udało mi się przekonać Maćka do kaszki rano) i 1-2 razy w nocy, także czad. W sumie z tego dziennego tez bym już mogła zrezygnować, ale musiałabym sprawdzić czy będzie pił pepti, a zbieram się do tego jak pies do jeża... Marie, no nie wykazał się twój m taktem :( A rozmawiałaś z nim jeszcze na ten temat? Przyznał ci choć trochę racji? Iwcia, dobrze masz z tym Dawidkiem, ze taki spokojny :) Maciek non stop się przemieszcza, w ogóle nie uważa, ma takie zamaszyste ruchy, że co chwilę ląduje głową albo twarzą na podłożu, dlatego też najwięcej na razie bawi się na naszym łóżku, więc trzeba go pilnować żeby nie spadł. W swoim łóżeczku bez przerwy obija się o szczebelki i ryk, wstaje i czasem zapomina, że trzeba się trzymać i leci, a jak mu rozłożę gruby koc na podłodze, żeby go nie bolało jak się gibnie, to pierwsze podstawowe zadanie, to zleźć z tego koca na panele :) I w ten sposób siedzę przy nim większość czasu, bezpieczny jest tylko jak siedzi zapięty w leżaczku, ale wytrzyma na dupsku max 30 min, oczywiście jak ma na co patrzeć :) Myślę, że topik nie zginie, ale trochę zwolni :) Pozrzucam w weekend zdjęcia na komputer i coś wstawię :) Relissys, a ty pasteryzujesz te zupki? Jakich słoiczków używasz? Bo ja mam po zupkach z hippa, raz mi się zamykają, raz nie, nie wiem, od czego to zależy i o kant d.py taka robota... Andzia, super, ze z Gabrysiem już ok! Masz dzieci w tak różnym wieku, przynajmniej masz urozmaicenie ;) Kiziak, gratuluję historycznej nocy :) Ja nie daję chleba, myślałam, ze najpierw trzeba zrobić tą ekspozycję na gluten kaszką manną, ale w sumie kiedyś dawano właśnie skórkę od chleba, więc to chyba jeden pies, co myślicie? Właśnie ostatnio chciałąm zakupić nocnik, bo po młodym widać, ze zaraz zacznie walić kupę, m mnie odwiódł, ze to jeszcze za wczaśnie, ale jak mówisz, ze Pola potrafi zrobić na kibelku, to chyba jednak zacznę go sadzać, niech się oswaja z wynalazkiem :) Palutcia, pewnie to już nie ważne, ale jak mi kiedyś zafarbowało na różowo białe skarpetki i od razu po wyciągnięciu wrzuciłam znowu do prania, to się odbarwiły. Kasiulka, trzymam kciuki za poprawę relacji z m! Może to tylko przemęczenie sprawia, ze się gorzej dogadujecie... Człowiek ma wtedy mniej cierpliwości i wyrozumiałości. Udanego weekendu, dziewczyny! Mam nadzieję, że matki pracujące wpadną napisać, co u nich :)
-
Cześć! Skasowało mi się więc jeszcze raz :) Cofam to, co napisałam o mniejszym marudzeniu Maćka! To, co wyprawia od wczoraj, przechodzi ludzkie pojęcie! A, zastanawiał się tu kiedyś, jak będzie wyglądać usypianie, jak młody będzie sam stawał w łóżeczku, no to już wiem :) Bardzo interesujący proces, wczoraj trwał od 20 do 21.30 :) Ech, nie mam coś dzisiaj cierpliwości, że o entuzjazmie nie wspomnę... Jeszcze m do wieczora w pracy, bo mają jakieś szkolenie. Dziewczyny, wydaje mi się, że to coraz częściej będzie wyglądać tak, ze bardziej będziemy dawać znać, co u nas, niż prowadzić regularne pogaduchy, zwłaszcza, jak wszystkie wrócimy do pracy :( Nie wiem jak u was, ale ja cały dzień zabawiam Maćka, usypiam, pilnuje, żeby się nie rąbał co chwilę w głowę (a ma chyba jakiś szczególny talent do tego), jeszcze coś w domu zrobić i tak dzionek leci... A wieczorem tez różnie bywa, tu ktoś zadzwoni, tu komp zajęty przez m, tu jakiś serial, itp. W sumie mi tempo produkcji tutaj bardzo odpowiada, w życiu nie dałabym teraz rady czytać, a co dopiero odpisywać ze starą ekipą :) Podziwiam dziewczyny, ze zdecydowały się już na następne dzieci, mnie by teraz nikt nie namówił :) Z tego co pamiętam Adziucha chciała być szybko w kolejnej ciąży, także obstawiam ją :) Na razie dziewczyny!
-
Cześć dziewczyny! U nas nieźle, druga jedynka prawie się już przebiła, bo jest mniej śliny i marudzenia :) Maciek jest strasznie ruchliwy, aż widzę po spodenkach, że mu się schudło. Ostatnio bawi się nawet sam, ale musi mnie mieć w zasięgu wzroku, poza tym coś usypia w dzień z płaczem, nie wiem, może przez te zęby. Iwcia, moja pomidorówka to na razie będzie taka biedna wersja, tylko ziemniaki, marchew, ryż i mięso, bo muszę wprowadzać po jednej nowości i to będzie właśnie przecier. Marie, wiem, że marne szanse na native speakera :) ale tak by było najlepiej. U nas tez huśtawka wymiata, nawet sam już sobie w niej siedzi :) Lilianka, wracaj do zdrowia! A jak Martynka się trzyma? Nic ją nie bierze? Oby nie! Gratuluję supernocki :) Szkoda tylko, że następna taka kiepska :( Bibes, to niby mała zmiana (w pracy), a cieszy ;) Andzia, ale niedobre wieści, i pupka odparzone, i jeszcze te lamblie... Jakieś teorie skąd to się wzięło? Kasiulka, czekamy na relację z kąpieli, a najlepiej fotorelacje ;)
-
Cześć! Tata szaleje z Maćkiem, to wpadłam nadrobić zaległości :) Kiziak, jak tylko zęby podrosną na tyle, że będzie coś widać, to zapoluje na nie z aparatem ;) A w autobusie spoko, byliśmy wózkiem, u nas większość autobusów jest niskopodłogowych, do tego kierowca zazwyczaj jak widzi, ze na przystanku czeka wózek, to obniża dodatkowo podwozie, a z głośnika leci komunikat: Proszę zwolnic miejsce przeznaczone dla wózka. Oczywiście nie każdy kierowca jest taki uprzejmy, ale ogólnie nie jest źle, zwłaszcza poza godzinami szczytu. Bibeś, trzymam kciuki za zmianę pracy i lepsze samopoczucie, zarówno twoje, jaki i Miłosza! Iwcia, to wykrakałam z tą pomidorówką ;) Fajnie, ze mu tak smakuje, A przecier dajesz na początku, pod koniec gotowania, czy jak blendujesz? Chyba zaryzykuje i też Maćkowi upichcę, jak zupka robi taką furorę wśród dzieciaków, raz kozie śmierć ;) Palutcia, to Miki już duży kawaler, jako pierwszy na forum śpi w swoim pokoju :) Zuch chłopak! Marie, ta wczesna nauka obcego języka ma sens o tyle, ze dziecko w pierwszej kolejności zamyka się na naturalne przyswojenie dźwięków typowych dla danego języka. Na słowa i gramatykę jest otwarte o wiele dłużej. Dlatego moim zdaniem ważne jest, żeby zajęcia prowadził native speaker albo osoba o rzeczywiście perfekcyjnej wymowie, bo inaczej dziecko przyswoi takie niedorobione dźwięki. A u nas niestety często jest tak, ze im młodsze dzieci, tym niej kompetentna osoba do nauki, bo jest takie myślenie, że przecież takich prostych rzeczy każdy może uczyć.... Ja tam do Maćka po angielsku nie gadam, już bym mu wolała puścić jakąś bajkę albo piosenkę, żeby się osłuchiwał. Trzymam kciuki, zeby w końcu jakiś lekarz coś mądrego wymyślił odnośnie tych zmian u Lilly! I przesyłam urodzinowe buziaki! Andzia, obawiam się, że z tą ruchliwością to teraz będzie coraz ciekawiej... ;) Enik, dobra jesteś, znajdziesz jeszcze czas i chęci do nauki do egzaminów, podziwiam! Kasiulka, czekamy na relację z kąpieli w dużej wannie :) Naurien, pewnie ci się miło zrobiło, jak usłyszałaś to MAMA :) ja jeszcze czekam, na razie najczęściej słyszę BUBU :) Lilianka, bardzo bym chciała, żeby mi się ta laktacja sama zatrzymała, a młody sam po prostu przestał się interesować jedzeniem z piersi, to by była sytuacja idealna... W dzień już mi się udaje prawie nie podawać, ale w nocy ciągnie równo, ale wolę to, niż mu szykować to pepti, jakby się przestał w nocy budzić, to by było po sprawie :) Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia :) Lecę zmienić m, bo chyba się już wystarczająco z Maćkiem wybawił :)
-
Cześć! Ja dzisiaj klasycznie - zakupy, sprzątanie, gotowanie, przed chwilą wróciliśmy ze spaceru. Wieczorem wpada moja siostra, także odezwę się pewnie dopiero jutro wieczorem. Maćkowi idą hurtowo górne jedynki i dwójki, także przeżywamy teraz oboje ciężkie chwile ;) Lewa strona już jest, prawa pewnie zaraz też się pokaże. Sto lat dla M&Msów ;) Udanego weekendu!
-
Hej! Młode padło, sprzątanie zakończone, można tworzyć :) Dzięki za życzenia, w przyszłym roku planuje imprezę życia ;) Marie, Maciek bajek nie ogląda, czasem puszczam mu przez chwilę na kompie jakieś piosenki, w ogóle telewizor średnio póki co go interesuje, chwile popatrzy i odwraca głowę. Bibeś, we love you, too ;) Ale kanał z tą kasą... Palutcia, gratuluję ząbka! Mam nadzieje, że z każdym dniem będzie ci trochę łatwiej w pracy... Iwcia, Basiulqa, ja pitole, co za ludzie... Skąd oni się urwali? Ja nie wiem, niektórzy wyraźnie czerpią przyjemność z mącenia i dowalania innym... Iwcia, też muszę zacząć oduczać Macka zasypiania na cycu w dzień, już się boję! Dodatkowo nigdy nie jestem pewna, czy skoro się przysysa, to czy nie jest niedojedzony albo nie chce mu się pić, a głodzić go przecież nie chcę. Relissys, w schemacie żywienia piszą, żeby dawać max 150 g owoców lub soczku dziennie, Maciek nie chce w ogóle pić wody ani herbatek, więc jestem zmuszona dawać mu ten soczek, rozrabiam dziennie 100ml soku z ok. 50 ml wody i to jest całe jego dodatkowe picie w ciągu dnia. No i w związku z tym sokiem daje mu już tylko pół słoiczka owoców dziennie, mieszam z kleikiem ryżowym i podaje na drugie śniadanie. Chętnie dawałabym mu więcej tych owoców, ale w końcu od czegoś ten schemat jest, nie wiem, myślicie, że trzeba się go tak mocno trzymać? Lilianka, czekamy na zdjęcie Martynki w kolczykach! Śmieszna, witaj, zapraszamy do produkcji :) Enik, u nas też był taki okres, że młody nie chciał być w wózku na spacerze, skończyło się, jak zaczął stabilnie siedzieć, teraz sobie ogląda świat i wózek znowu jest ok. Niestety, skończyło się tez spanie na spacerach, najczęściej pokołujemy godzinę, wracamy i dopiero zasypia, na cycu oczywiście... Naurien, super, że niania się spisuje i że z m lepiej! A jak Maks polubił leżenie na brzuchu, to ci niedługo ruszy do przodu :) Przynajmniej u nas tak było. Kiziak, Pola w galerii śliczna, mama też niczego sobie ;) Koniec karmienia, taa... Normalnie ciężko mi uwierzyć, że to kiedyś nastąpi... ;) Kasiulka, fakt, pierwszym składnikiem w herbatkach jest glukoza, wolałabym, żeby Maciek pił wodę, ale na razie nie chce ani tego, ani tego. Problem tkwi chyba w tym, że to dla niego za rzadkie. Ewaka, witaj ponownie! To ci się trafiło żywe srebro ;) Wiem co przeżywasz, bo u nas ostatnio np. przewijanie trwa ok.10 min, bo Maciek przewraca się na brzuch i dzida, złazi z przewijaka, ucieka po łóżku, najlepiej z brudnym dupskiem, strasznie ciężko zatrzymać go chwilę na tych plecach. A jak się go niesie na rekach, wygina się we wszystkie strony i zgarnia wszystko, czego dosięgnie :) Dobranoc dziewczyny!
-
Zapomniałam jeszcze spytać, czy któraś z was zapraszała mnie ostatnio do znajomych na nk? Bo mam zaproszenie, ale nie wiem od kogo.
-
Cześć dziewczyny! Ja drugi wieczór z rzędu sprzątam po naszym małym remoncie, zostawiliśmy cały bajzel i wyjechaliśmy na weekend to teraz mam :) W dzień oczywiście nic się grubszego przy Maćku nie da zrobić, nawet w łóżeczku go na chwilę samego nie można zostawić, żeby sobie guza nie nabił, ja nie wiem, on chyba musiałby mieć ochraniacz do samego końca szczebelków :) Byłam dzisiaj z młodym u mnie w pracy, pierwszy raz jechał autobusem, wycieczka bardzo mu się podobała, całą drogę gapił się na ludzi, w pokoju nauczycielskim też cały zadowolony, jak go wszystkie ciotki obskoczyły, towarzyska bestia :) Pochwalę się jeszcze, ze dzisiaj skończyłam 29 lat :) Nadrobię was jutro, pa!
-
Cześć! Palutcia, będę trzymać kciuki w poniedziałek za udany start w pracy! Wracasz na pełny etat? Masz stałe godziny pracy? A co z Mikołajem? Naurien, brawo dla m, że się trochę ogarnął ;) Super opcja z tą sąsiadką, jeszcze się kiedyś może przydać, a póki co miejmy nadzieję, ze będziecie zadowoleni z nowej niani. Przykro mi z powodu pieska, też 3 lata temu usypialiśmy naszego kaukaza :/ My na wakacje wybieramy się nad morze, a ciebie zapraszam w moje strony nad jeziorko, masz 293 km do Zielonej Góry, sprawdziłam :) Często tam bywam, warunki jak dla mnie super, jezioro czyste, jest gdzie pojeździć na rowerze, domki nowiutkie (te drewniane) i dobrze wyposażone: http://www.kormoran-niesulice.pl/ Basiulqa, to ładnie ci je Emilka, a mleko już się jej pewnie znudziło, woli inne atrakcje :) Iwcia, kto jak kto, ale ty ze swoim m to szybko zrobisz porządek ;) Powodzenia! Spóźnione życzenia i gratulacje dla Dawidka, nasz kolejny powstaniec :) A karmienie chciałaby już kończyć po pierwsze dlatego, ze od 5 miesięcy jestem na baaardzo monotonnej, beznabiałowej diecie, póki Maciek jadł tylko mleko to bardzo się cieszyłam, że mogę go karmić, ale teraz to już duży chłop, ma zęby, niech używa ;) Łatwo nie będzie, bo on za cyckiem wprost przepada... Rano po przebudzeniu nic innego nie przechodzi. Andzia, biedny Gabryś :( U nas na lekkie odparzenia sprawdza się linomag, mocniejszych odpukać jeszcze się Maciek nie nabawił. Sto lat i zdrówka dla Gabrysia! Lilianka, pracowita kobieto :) Twój m jeszcze tak dużo pracuje? Jak sobie dajesz radę, bo się obawiałaś, jak to będzie całymi dniami samej? Kiziak, a ładnie Pola śpi w nocy po takim całym dniu na dworze? Marie, wkrótce zgłoszę się po instruktaż odciągania ręcznego :) Bibeś, jak dajesz rade w pracy po takich zarwanych nockach? U nas, ok, żadnych newsów. No może, że Maciek jadł dziś pierwszy raz śliwki i żyje ;) Żegnam się na weekend, bo jedziemy do moich rodziców. Udanego finiszu majówki, pa!