Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Motylek1985Mlyneczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczynki, wpadłam się przywitać i JUŻ życzyć Wam spokojnych świąt. Wiem, że troszkę wcześniej ale trochę zagoniona jestem. W środę Natalka skończyła roczek. Rozrabiaka z niej niemożliwa. Wspina się wszędzie, guzy i sińce jej nie straszne. Chodzi już odkąd skończyła 10,5 miesiąca. Jest niesamowicie kochana, ale chachorzyca :) Molo, mam nadzieję, że Twoje miłosne problemy jakoś się rozwiązały? Uważaj na siebie. Pozdrawiam wszystkie brzuchatki i życzę Wam spokojnych i szczęśliwych świąt, kolejne już będą z Dzidzią. Dla kochanych staraczków, proszę nie traćcie nadziei. Ja wiem, że myślicie teraz, dobrze jej się gada, bo ma Dziecko. Ale uwierzcie mi, też miałam chwile załamania 2 lata temu. Maleństwo straciłam w listopadzie (3 miesiące po ślubie, krótko przed męża i moimi urodzinami) Święta były dla mnie tragedią. A rok później wigilię spędziliśmy z 6 dniową Natalką :) J55j555 moc buziaków dla Ciebie i Wikunia, ależ ten czas leci!! Dziękuję za życzenia dla Natalki :* Asmanko, kurcze żałuję że nie mamy kontaktu pamiętaj że o Tobie myślę. Moc buziaków dla pięknych Pań i Brzusia :* Hanakali, Mamo Aniołka, 9 tygodni, Ede i reszta dziewczynek całuję Was mocno Buzii
  2. Cześć dziewczynki, długo zastanawiałam się co napisać. Byłam bardzo zła na całą tą nieprzyjemną sytuację i nagonkę na nas, ale...mam też wyrzuty sumienia, że nie pisałam i przepraszam Was. Może są jeszcze dziewczynki, które mnie pamiętają i wiedzą, że lubiłam pisać długie posty, niestety obecnie przy Natalce nie jestem w stanie doczytać poprzedniej strony bo jakieś małe łapki stukają mi właśnie po klawiaturze, więc jeśli pojawi się jakaś literówka, to przepraszam :) Dlatego muszę napisać ogólnie. Kobietki po starcie, wiem doskonale co czujecie. Ból po utarcie Maluszka jest potworny, jednak uwierzcie mi, że trzeba walczyć i wierzyć, że się uda. Przede wszystkim musicie zaufać lekarzowi, On najlepiej Wam doradzi jakie badania musicie zrobić i kiedy możecie się starać. Jedni zielone światełko dają po miesiącu, inni dopiero po 6, także musicie im zaufać, a na pewno będzie dobrze :) Za każdą z Was trzymam mocno kciuki :) Brzuchatki, pozdrawiam Was i Wasze Maluszki i życzę samych miłych wiadomości od lekarza :) Asmanko, Myszorku, Ede, 9 tygodni, Hanakali pamiętam o Was ciągle, kurcze tak bym chciała wiedzieć co u Was. Buziaki Muszę kończyć, bo Natalka domaga się położenia do drzemki. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki
  3. Jejku, dziewczyny normalnie coś człowieka trafia czytając coś takiego?! Kafeteria, to forum stworzone dla kobiet, których dotknęła tragedia poronienia. Każda z nas znalazła tutaj wsparcie, nawiązały się nici przyjaźni i to jest wspaniałe za co należy dziękować założycielowi. I jak na każdym forum jedne osoby się dopisują, inne znikają, normalne-życie. Jednak obrażanie drugiego człowieka i wypisywanie tego typu postów to gruba przesada. Mlo88, Olcia nie nazwała Cię "chamskim człowiekiem" a powieliła Twoje słowa, że to co napisałaś "było chamskie" Nie wiem jakim prawem ją obrażasz. Nie znasz jej prywatnie, a zbluzgałaś ją jakby nie wiadomo co zrobiła. Kiedy dowiedziałam się, że się o nas pytacie poczułam wyrzuty sumienia, jednak czytając te posty dochodzę do wniosku, że nic tu po mnie. Nie będę wchodziła na forum, gdzie moje przyjaciółki i ja jesteśmy obrażane dlatego, że przestałyśmy się odzywać na parę miesięcy (choć niektóre pisały). Myślę, że faktycznie ktoś bardzo zagalopował się w swoich postach. No nic, Mlo88 z tego co doczytałam jesteś w ciąży więc szczerze życzę Ci szczęśliwego czasu ciąży. Pozdrawiam gorąco wszystkie Brzuchatki i Maleństw w nich zamieszkujące, natomiast dziewczynką starającym się, życzę wytrwałości i ujrzenia magicznych dwóch kreseczek. Dziecko jest prawdziwym Cudem. Macierzyństwo jest wspaniałe, jednak nie raz bywa ciężko. Dziękuję tym dziewczynką, które o mnie pamiętały. Dodam, że Natalka rośnie jak na drożdżach. Oj, czasem się śmieję, że nie dziwię się lekarzowi, że się pomylił z płcią, bo chachorzy jak chłopczyk. Jest bardzo żywym i pogodnym Dzieckiem. Zaczepia wszystkich ludzi, śmieszek z niej niesamowity. Ma już 6 ząbków, raczkuje i wojuje. A ja oczywiście oszalałam na jej punkcie :) Pozdrawiam wszystkie bardzo gorąco i jednocześnie proszę o zakończenie tej niemiłej nagonki na Mamuśki, dziękując tym wyrozumiałym. Buźka
  4. Cześć dziewczynki, nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta. Strasznie mi przykro z powodu "nagonki" jaka powstała na temat Mamusiek. Myślę, że nie jest w porządku pisanie takich rzeczy. Ja urodziłam Natalkę w grudniu. Z początku zaglądałam tutaj bardzo często starając się każdej odpisać. Obecnie Córcia skończyła 8 miesięcy, raczkuje i ma się dobrze. Ostatnio bardzo nam chorowała.Trzy razy próbowałam się tutaj wbić, niestety przeczytałam kilka stron i musiałam wyjść bo Natalka się budziła. Jak dołączyłam do forum były też inne dziewczyny, które w tym czasie były w ciąży, a później znikały i nie było to spowodowane tym, że olały kafeterię, ale brakiem czasu. Łatwiej jest skrobnąć parę słów na fb czy smsa. Zresztą tak jak napisała Natalka nie trudno nas znaleźć, podawałyśmy na nas namiary głównie dlatego, że wiedziałyśmy że z czasem będzie tutaj trudniej zajrzeć. Ja osobiście nie dostałam zaproszenia na fb z wiadomością "hej, tu...z kafeterii" bym wiedziała z kim mam przyjemność i czy to nie jest pomyłka. Naprawdę bardzo mi przykro, że tak zostałyśmy potraktowane. Cieszę się, że są dziewczyny, które to rozumieją. Dziękuję "gościowi" z innego forum za wstawiennictwo i zrozumienie. I nie prawdą jest stwierdzenie odnośnie fb "żeby dołączyć trzeba stać się już mamą" czego przykładem są wciąż czekające dziewczynki które są z nami (myszko, dziękuję) Przykro mi, że dołączają nowe dziewczynki, trzymam za każdą mocno kciuki. Nowym brzuchatką serdecznie gratuluję i życzę szczęśliwego rozwiązania. Niestety muszę kończyć, więc nie doczytam co u której słychać. Jeśli któraś z dziewczynek ma ochotę podaję adres mailowy sabinka85-1985@o2.pl nie obiecuję jednak że szybko odpiszę. Pozdrawiam ciepło
  5. Nie da się dodać posta!!! oddajcie nam nasze kafe!!!!!!!!!!!!
  6. Dziewczynki, straszne jest to nowe kafe! Pozmieniali tak, że ciężko posty dodawać. Wiem, że to nie to samo, ale gdyby któraś z Was miała ochotę to podobnie jak Doris serdecznie zapraszamy na fb. Wiem, że niektóre z Was mogą chcieć pozostać nadal anonimowe i szanuję to, jednak gdyby któraś miała ochotę dołączyć, będzie nam bardzo miło. Jakiś czas temu nasza o7cia utworzyła tam grupę kafe (moja kochana!) Jest ona zamknięta, więc posty widzą i mogą dodawać tylko członkowie grupy, także reszta znajomych z fb nie ma do tego dostępu. Gdyby któraś z Was chciała do nas dołączyć to podaję dane, za moim pośrednictwem znajdziecie inne dziewczynki. We wiadomości proszę podajcie nick z kafe. Pozdrawiam ciepło Sabina Młyńczak(Jędrzejewska) Katowice
  7. Cześć dziewczynki, nie odzywałam się przez tydzień, bo byłyśmy z Natalką u rodziców, a Mamie kiepsko komputer chodzi. Właściwie siadałam tylko na chwilkę na fb 9 tygodni, doskonale znam to uczucie kiedy jednego dnia Maleństwo jest bardzo aktywne, a drugiego spokojniutkie. Musisz myśleć pozytywnie. 15 tydzień to już "spora" ciążą. Ściskam Cię bardzo mocno Asiu, szkoda że u nas w Polsce nie ma żadnej polityki prorodzinnej, wówczas ludziom żyłoby się zdecydowanie łatwiej. Wiem co czujesz. Mój Mąż chce z kolei pójść na kopalnię, a że jesteśmy sąsiadkami to wiesz, że najniebezpieczniejsza jest HALEMBA w Rudzie Śląskiej, a On właśnie tam chce pójść by poprawić nasz byt. Jak się chłop uprze, to ciężko go przekonać. Mój Mąż podobnie jak Twój też pracuje w systemie 3 zmianowym. Jest to bardzo trudne, bo mało czasu mamy dla siebie. Porozmawiaj z Mężem, powiedź, że nie chcesz by brał sobie dodatkowe zajęcie, bo wiąże się to z jeszcze mniejszą jego obecnością w domku. Jak tam Filipek? Czujesz już jakiś wybijający się ząbek? Asiu, zachowanie Twojej Mamy jest karygodne! Jak Ona mogła tak powiedzieć!!! Wiem, ze to Mama, ale ja na Twoim miejscu już ręki bym nie wyciągała. Na własne życzenie straciła tak wspaniałą córkę jak Ty! Milenko, strasznie mi przykro z powodu tego wirusa. Najważniejsze, że Bartuś ma już odpowiednie leki, bo oboje bardzo się męczyliście.Napisz proszę jak się ma nasz przystojniak? Now, jak zniosłaś drugie badanie glukozy? Kiedy wynik? Dziękuję, że o nas pytasz :* Iluś, jesteś bardzo dzielna, zobaczysz że jeszcze troszkę i Zosieńka będzie wśród nas :) Asiu, proszę przekaż moc buziaczków od nas Beatce i Franusiowi :* paaatiii87 proszę nie pisz tak o sobie kochana. Zawsze otrzymasz od nas wsparcie. Zobaczysz, że wyleczą Ci to świństwo i zostaniesz upragnioną Mamą. Przykro mi, że musisz przez to wszystko przechodzić. Odpowiadać na przykre pytania, człowiek tak bardzo wówczas chciałby tego uniknąć, a niestety się nie da. Kiedy mnie pytano łzy od razu napływały mi do oczu. Później odpowiadałam, że "mój Aniołek odleciał do nieba" i szybko zmieniałam temat. Myślę, że taktowny człowiek nie będzie drążył z Tobą tego tematu wiedząc jaki ból Ci sprawia. Jesteś bardzo silną osobą i zapewne dasz radę przejść przez tą straszna tragedię, tylko potrzebujesz czasu, a tego upłynęło na razie zbyt mało. Bardzo mocno Cię całuję wom@n dobrze że się smarujesz oliwką. Ja w ciąży nie miałam rozstępów, a zrobił mi się po porodzie na udzie. Niestety na to cholerstwo nie ma rady. Dlatego pamiętaj by i po porodzie się smarować. Kurcze, Ty już faktycznie na finiszu, super uczucie z tą fikającą nóżką :) Doris, ja takie ciągnięcia miałam jakiś tydzień przed porodem, też latałam do toalety cały czas. W dniu porodu Natalka była aktywna, tak jak zawsze. Natomiast kiedy zaczęłam krwawić, to lekarka podczas usg stwierdziła, że najszybciej urodzę pod koniec tygodnia(był wtorek!) bo Natalka taka aktywna, jak się okazało urodziłam za 2 godziny! J55j555 ale się uśmiałam czytając Twój post o Wikusiu. Cieszę się, że taki aktywny z niego chłopczyk, zapewne jest bardzo kochany. Mam nadzieję, że z tej alergii po prostu wyrośnie. Całujemy Was obie z Natalką dziękując również za pamięć o nas :* Nadzieja_81 serdeczne gratulacje! Oczywiście kciuki mocno trzymamy renatka1985 bardzo mi przykro :( Musisz być teraz bardzo dzielna, niestety zgodzę się z Tobą że strata Maluszka to najgorsze co może przytrafić się człowiekowi. Ja podobnie jak Ty poroniłam samoistnie i dlatego radzę Ci odczekać te 3 miesiące. Macica się sama oczyści( jak ja nie znoszę tego stwierdzenia!!!) jednak musi się też zagoić. Trzymaj się kochana i pisz do nas zawsze gdy będziesz miała ochotę Anka_33_ ja nie miałam zabiegu, tylko poronienie samoistne i lekarka mnie badała i zrobiła usg i na tej podstawie dała nam zielone światełko za 3 miesiące. Troszkę dziwne, że Cię nie badano Aniolku, gratuluję pomyślnej wizyty :) mlo88 co za wredna i durna lekarka, błagam Cię nie słuchaj jej i koniecznie zmień lekarza, bo ta to jakiś potwór!!! 28agatagata kurcze, nawet nie wiem co mam Ci napisać, tak strasznie mi przykro kochana. Pamiętaj, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz jesteśmy z Tobą :(
  8. Dziękuję wom@n że mnie tak wspierasz, oj potrzeba mi tego. Jedyne o co się modlę to by szczęśliwie zaleciał. paaatiii87 imponuje mi Twoja siła, jesteś niezwykłą osobą. Cieszę się, że się nie poddajesz. Mam nadzieję, że te 6 tygodni upłynie Ci szybciutko. Życzę Ci ze wszystkich sił by tym razem lekarze porządnie się Tobą zajęli. A od nas zawsze otrzymasz wsparcie i dobre słowo. Bardzo mocno Cię przytulam 28agatagata życzę Ci udanego wypoczynku i samych pozytywnych myśli :) karola2812 ja miałam takie drgania gdy Natalka miała czkawkę, ale to było już w III trymestrze. Być może zdarza Ci się wcześniej coś zjeść, co Malutkiej nie przypasowuje, a może po prostu stojąc intensywniej odczuwasz już ruchy :)
  9. Dziękuję dziewczynki za wszystkie ciepłe słowa wsparcia, kochane jesteście. Kiedy Mąż wychodził, trzymałam Natalkę na rękach i płakałam. Tak strasznie to bolało. Tuliłam Go z całych sił, nagle człowiek zdaje sobie sprawę z tego jakim był głupkiem kłócąc się z tych wszystkich bezsensownych powodów. Macie rację, że ja mam Natalkę, mój Mąż ma się zdecydowanie gorzej :( Wiem, że będzie z siostrą, ale wiem też jak bardzo nie chciał nas zostawiać. Samolotem leci po raz pierwszy, bał się strasznie, a ja chyba jeszcze bardziej.Nim wyląduje, to ja oszaleję, a gdzie tam 15.30!!! Próbuję się czymś zająć tym bardziej, że Natalka jest dziś bardzo marudna i płaczliwa, chyba czuje nasz smutek :( Wszystkie moje myśli krążą wokół Męża. Nie ma go od dwóch godzin, a ja czuję jakby go nie było od kilku dni. Tęsknię za nim i bardzo się boję o niego :(
  10. E-de dziękuję Ci za takie wspaniałe słowa! Kochana jesteś :* Ja też chcę Cię podejrzeć na fb :P Jeśli chodzi o cukrzyce ciążową, to ja ją miałam niestety, więc służę radą i wsparciem kochana :* Asiu, dziękuję Ci za miłą wiadomość na fb, jesteś prawdziwym Aniolkiem :*
  11. Dziewczynki, tak dawno nie pisałam, bo po pierwsze czas przy Natalce płynie szybciutko. Wstajemy rano i mam wrażenie że zaraz jest wieczór. Skończyła już 5 miesięcy, a dzień przed tj.17 maja wybił jej się pierwszy ząbek! Nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i z powrotem, także ciągle muszą ją mieć na oku. Śmieszek z niej nadal taki sam, nie boi się obcych, do każdego pójdzie i obdarowuje go uśmiechem, mam nadzieję jednak że ta dziecięca ufność jej minie. Pogodę staramy się wykorzystywać do maksimum. Z tego tytułu trzeba było zmienić już wózek i zakupiliśmy spacerówkę. W gondoli ledwie się mieściła już i podnosiła co sprawiało, że szybko się w niej nudziła. Jeśli chodzi o nowe potrawy, to nie przepada za kaszkami, owocami i soczkami, natomiast dania pałaszuje z apetytem. Choć idące kolejne ząbki dają jej popalić i dziś chce tylko mleczko, odpukać nie gorączkuje. Jest taka kochana. Uwielbiamy wspólne leżenie, wówczas przewraca się na boczek i dotyka mojej twarzy-wspaniałe uczucie. Ostatnio sypia różnie, w dzień już coraz mniej. Wieczorkami ma problem z zaśnięciem. Jeszcze parę dni temu budziła się regularnie co 3 godzinki do jedzenia i po 6 już pobudka, natomiast od dwóch dni w nocy budzi się tylko raz. Przebudzi się po 7 bo nie potrafi się w łóżeczku przekręcić z powrotem z brzuszka bo ma za mało miejsca (śpi na brzuszku) i zasypia do 8.20. Zobaczymy na jak długo takie fajne noce zostaną :) Gadułka, śmieszek i ostatnimi czasami krzykacz-jak mały satanista :) Natomiast drugi powód mojego długiego milczenia, to smutek. Pisałam Wam kiedyś, że Mąż leci do Irlandii na komunię i jutro to nastąpi. Wiem, że zapewne większość z Was pomyśli "o co baba robi tyle krzyku, przecież tydzień szybko zleci" Jednak my nigdy nie rozstawaliśmy się na dłużej niż 24 godziny. Boję się jego lotu, będzie mi go przez ten tydzień bardzo brakowało :( Mój Mąż jest moi najlepszym przyjacielem, oczywiście że się kłócimy, ale wciąż jesteśmy w sobie zakochani jak za czasów narzeczeństwa, a tutaj taka rozłąka :( Ostatnio w ogóle kiepskawo się czuję. Mam częste zawroty głowy, a włosy wypadają mi garściami. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe osłabienie organizmu. Przepraszam jeśli nie odpisałam każdej. Całuję Wszystkie dziewczynki, buziaki
  12. asia81go oj, bidulko ale się stracha najadłaś. Najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Nie martw się, że nie masz żadnych ciążowych objawów, w cale nie musisz ich mieć. A teraz dużo wypoczywaj i dbaj o Was :) Gosia7122 nie poddawaj się kochana, ja mocno trzymam kciuki za Ciebie Marys2333 waga to najmniejszy problem, zobaczysz że po porodzie szybko ją zgubisz. Najważniejsze że Maleństwo tak pięknie i zdrowo rośnie Myszorku, zawsze z niecierpliwością wypatrywałam postów od Ciebie. Cieszę się, że będziecie mięli darmowe in vitro. Proszę pisz często. Bardzo mocno Cię z Natalką całujemy kluniu, Oleńka jest naprawdę śliczna :) Gratuluję dwóch pięknych ząbków :) asiula74 jak się czujesz? Anielicaaaaaaa cieszę się, że trafiłaś na tak wspaniałego lekarza, super że tak pozytywnie Cię nastawił, więc teraz czekamy tylko na owocne wieści :) nowa30 gratuluję mobilizacji na siłowni-też by mi się przydała :) Cieszę się, że nie masz toksoplamozy, bo to jest najważniejsze :) mala2103 bardzo dobrze, że odwołałaś tą wizytę u ginekologa. Nie dosyć, że bezczelny lekarz, to jeszcze brutal. Napisz koniecznie jak po jutrzejszej wizycie :) aniolek2404 dobry pomysł z zakupem uniwersalnych ciuszków :) Jak się czujesz? Brzusio już pewnie duży :) aneczka112 gratuluję!!!! maglen86 jeśli chodzi o metody, to ja stosowałam testy owulacyjne i przytulałam się z Mężem co drugi dzień. Trzymam kciuki by i Tobie się szybko udało martusiatusia cieszę się, że Twoje wyniki się poprawiły, jeśli chodzi o miesiączkę to faktycznie dziwna
  13. Hanakali cieszę się, że wymioty ustały. Jeśli chodzi o listę na pierwsze dwa tygodnie Maluszka, to...jest Ci potrzebne już wszystko. Ubranka: Śpioszki - najlepiej zapinane w kroku (3 szt.). Body z krótkimi rękawkami (3 szt.) i z długimi (3 szt.) najwygodniejsze są te zapinane na całej długości na zatrzaski. Koszulki (4 szt.) - zapinane z boku lub z przodu albo kopertowe, powinny mieć dość duży dekolt, aby nie obcierały krótkiej i pofałdowanej szyi maluszka. Pajacyki (4 szt.) zakłada się je na koszulkę albo body, idealne na chłodniejsze dni, tym bardziej, że rodzisz pod koniec października. Skarpetki (4 pary) cienkie na cieplejsze dni, a grubsze na chłodniejsze. Spodenki ze stópkami (2 pary) powinny mieć luźną gumkę w pasie. Sweterki (2 szt.) najlepiej zapinane na suwak lub guziki. Czapeczki (3 szt.) przydadzą się zarówno podczas spaceru, jak i po kąpieli. Rękawiczki (2 pary) zakłada się je dziecku przez pierwsze dwa tygodnie życia, kiedy nie obcina się jeszcze paznokietków. Kosmetyki Mydełko dla niemowląt takie, które można stosować od pierwszych dni życia, można myć nim też główkę, najpraktyczniejsze jest w płynie, w opakowaniu z dozownikiem. Chociaż ja nie stosowałam mydełka tylko Żel do mycia LINOMAG przeznaczony jest dla dzieci i niemowląt od pierwszych dni życia. Delikatnie myje i doskonale pielęgnuje wrażliwą skórę całego ciała Maluszka. Oliwka, ja akurat jej nie stosowałam, bo Natalka miała bardzo suchą skórę więc używałam emolientów. Krem przeciw odparzeniom trzeba smarować nim pupę dziecka przy każdej zmianie pieluszki. Krem na buzię. Ja używałam kosmetyków z serii Linomag, tj.żelu do mycia ciała i głowy, Linomag Bobo A+E, krem dla dzieci i niemowląt,Linomag z tlenkiem cynku,przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji i ochrony okołopieluszkowej skóry dzieci i niemowląt od pierwszych dni życia. Akcesoria do pielęgnacji Wanienka powinna byc wyprofilowana, mieć specjalne wgłębienia na mydełko,myjkę, żel albo zabawki w późniejszym etapie. Można zakupić specjalną wkładkę do wanienki jest wykonana z gąbki, dzięki niej podczas kąpieli dziecko ma miękko i jest bardziej bezpieczne. Ja jednak jej nie stosowałam, zamiast niej kładłam pieluszkę tetrową. Ręcznik z kapturkiem (2 szt.) świetnie sprawdza się po kąpieli, bo dodatkowo chroni mokra główkę dziecka przed zimnem. Termometr do wody dzięki niemu będziesz dokładnie wiedziała, czy woda w wanience ma odpowiednia temperaturę do kąpieli (powinna mieć ok. 37C). Grzebień i szczoteczka do włosów - wykonana z miękkiego, naturalnego włosia. Nożyczki do paznokci koniecznie z zaokrąglonymi końcami. Chusteczki nawilżane niezbędne przy przewijaniu, zawarte w nich substancje nie tylko oczyszczają skórę, ale tez nawilżają ja i łagodzą podrażnienia. Natalce najlepiej przypasowały z firmy PAMPERS Pieluchy jednorazowe nie kupuj dużo opakowań, sama zobaczysz które są najlepsze. Ja lubię DADA, natomiast po huggies ma odparzenia. Pieluchy tetrowe (ok 5szt.) możesz nimi wytrzeć buzie maluszka, podłożyć je podczas przewijania albo zabezpieczyć swoje ubranie w czasie ulewania. Proszek do prania ubranek niemowlęcych jeśli nie zdecydujesz się prać ubranek w zwykłym proszku czy żelu Butelki do karmienia i smoczki (2 kpl.) na wypadek, gdybyś musiała karmić maluszka sztucznie. Łóżeczko i spółka Łóżeczko powinno mieć wymiary ok. 60 cm x 120 cm, rozstaw szczebelków ok. 6 cm, regulowaną wysokość materaca, kilka wyjmowanych szczebelków, by starsze dziecko samo mogło z niego wychodzić, opuszczany jeden bok, co ułatwia wyjmowanie malucha, szufladę (schowasz w niej najpotrzebniejsze rzeczy) i idealnie gładką powierzchnię. Materac powinien być przewiewny (wtedy skóra dziecka nie przegrzewa się ani nie odparza), półtwardy (musi lekko uginać się pod naciskiem dłoni), szczelnie okryty pokrowcem z impregnowanego płótna (jeśli dziecko nasiusia na niego, mocz od razu nie wsiąknie, ważne jest też, by można było go łatwo zdjąć i wyczyścić), może być wykonany z włókna kokosowego, trawy morskiej lub specjalnej pianki. Kołderka kup taką ze sztucznym wkładem. Pościel (2 kpl.) powinna być wykonana z bawełny. Prześcieradło (2 szt.) do wyboru masz bawełniane lub frott. Chociaż ja przez pierwszy miesiąc tego nie używałam, bo zawijałam Natalkę w rożek dzięki niemu miałam pewność, że nie rozkopie się podczas snu i nie przemarznie. Ochraniacz gdy dziecko zacznie się przekręcać, nie będzie uderzać główką o szczebelki. Kocyki (2 szt.) cienki bawełniany i grubszy polarowy. Przewijak jest pokryty ceratą, więc nawet jeśli wydostanie się na niego zawartość pieluszki, z łatwością usuniesz z niego zabrudzenia, montuje się go na łóżeczku. Kieszeń zakładana na łóżeczko schowasz w niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do pielęgnacji malucha No i oczywiście wózek i ewentualnie fotelik samochodowy. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy, może dziewczynki podpowiedzą jak coś pominęłam WaitingForAMiracle jeśli czujesz ruchy Maluszka to nie ma powodu do obaw. Jednego dnia jest ich częściej, a drugiego może być mniej. Natalka dużo w brzuszku spała, więc panikowałam gdy tylko była spokojniejsza, wówczas jadłam coś słodkiego, bądź delikatnie stukałam się w brzuszek, zazwyczaj odpowiadała :) e-de gratuluje córeczki, mam nadzieję że serduszko się troszkę uspokoiło? Lenka_** serdeczne gratulacje z powodu narodzin Syna, niech Maluszek zdrowo rośnie :) 28agatagata serdeczne gratulacje!!!!
  14. Asmanko, napisz co u Ciebie i dziewczynek? Wszystko dobrze? Jakieś plany na wakacje? Sohvii wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Musisz w to uwierzyć i tylko pozytywne myślenie, już my Ci w tym pomożemy :) Gratuluję uwidocznienia brzusia :) Wajola bardzo mi przykro z powodu utraty pracy, mam nadzieję że szybciutko znajdziesz nową i oczywiście bardziej satysfakcjonująca. Cieszę się z powodu tak dobrych wyników :) Asiuniu bardzo się cieszę, że Filipek ma takie piękne wyniki badań, a jak ładnie już główkę trzyma, jest bardzo kochany. Obie z Natalką Was całujemy O7cia ależ mój Zięć jest przystojny, kurcze już pól roczku skończył :) Poproszę o zdjęcie z Mamusią. Jak przygotowania do nieszczęsnego powrotu do pracy? Kto zostanie z Dawidkiem? Buziaczki True hope doskonale Cię rozumiem, Twoja reakcja jest jak najbardziej normalna, zresztą ja miałam podobnie. Pisałam już o tym kiedyś. Jak byłam w pierwszej ciąży była w niej też Żona najlepszego kolegi z pracy Męża. Obie terminy miałyśmy na czerwiec. Bardzo tą parę lubiliśmy, często się spotykaliśmy, zresztą nawet na wspólnych weselach gościliśmy, więc równoległa ciąża była dla nas jeszcze większą radością. Kiedy ja straciłam Aniołka, nasz kontakt się troszkę rozluźnił. Obie nie wiedziałyśmy jak ze sobą rozmawiać. zgodziłam się na wspólnego sylwestra, a później bardzo tego żałowałam. Po pierwsze mimo iż szczerze bardzo dobrze im życzyłam, nie byłam gotowa patrzeć na jej rosnący brzuszek i ciążowe dolegliwości (Sylwestra spędziliśmy we czwórkę, ona szybciutko zasnęła, a ja siedziałam jak kretynka sama z Mężami, paskudnie się wówczas czułam) a poza tym o 24 ludzie składali sobie życzenia, a ja płakałam jak bóbr. Zrozumiałam, że za szybko chciałam udowodnić wszystkim, że sobie radzę, a nie potrafiłam. Nie cały miesiąc później zaczęłam uczestniczyć w ich ciąży, wypytywałam, interesowałam się. Szczerze ciesząc się razem z nimi. Dziś miedzy naszymi córeczkami jest pół roku różnicy, a nas to bardzo zbliżyło do siebie, zaprzyjaźniłyśmy się i mamy codzienny ze sobą kontakt. Daj sobie troszkę czasu, a z całą pewnością będziesz miała identyczny stosunek niż ja. Prawdziwa przyjaźń przetrwa naprawdę wiele, a za jakiś czas One będą dla Ciebie ogromnym wsparciem w poradach na temat ciąży i macierzyństwa :) Nadzieja, bardzo podoba mi się Twój optymistyczny post. Oczywiście trzymam za Ciebie mocno kciuki byś jak najprędzej ujrzała dwie kreseczki :) Anka bardzo mi przykro, że podobna tragedia dotknęła również Ciebie. Cieszę się, że masz wsparcie w narzeczonym i rodzinie, to bardzo ważne. Daj sobie czas na przeżycie swojej żałoby po swojemu, a jak będziesz gotowa zapewne Twój Aniołek z nieba będzie Cię chronił, zresztą jak każdą z nas. Trzymaj się kochana Akinom28/1 przykro mi z powodu Twoich zawirowań rodzinnych, ale najważniejsze, że masz tak wspaniałego Męża i Fasolkę pod serduszkiem i tylko to się liczy :) Agnik, serdeczne gratulacje z powodu dołączenia do grona szczęśliwych Żon sista83 ale Ci zazdroszczę tego domku :) Niestety tak często bywa że po poronieniu cykle się wydłużają. Niestety jeszcze nie raz dopadnie Cię smutek, ale spójrz wówczas w swoją stopkę, zresztą dla kogoś jeszcze ten domek budujecie :) Juli_ta witamy Cię w naszym gronie, przykro mi, że musiałaś do nas dołączyć. Oczywiście życzę udanych staranek :) Tofilebork gratuluję potwierdzenia ciąży! Wspaniała wiadomość :* lebanese przykro mi, że musiałaś do nas dołączyć i jeszcze masz takie doświadczenia. Cieszę się, że nasze forum daje Ci siłę i wsparcie, pisz zawsze w tedy kiedy masz ochotę :) Mycha, przykro mi z powodu tarczycy i prolaktyny, bardzo mocno wierzę, że i Tobie niebawem się uda :) Trzymam za Ciebie mocno kciuki soc84 witaj :( Ja również poroniłam samoistnie, serduszko przestało bić w 7tc. Jeśli chodzi o pochówek, to po pierwsze nawet przez myśl mi nie przeszło, a po drugie ja poroniałm w toalecie w przychodni. W przeciwieństwie do Ciebie nie mam silnej psychiki i nawet gdyby była taka możliwość podobnie jak Ty, nie dałabym rady. Trzymaj się kochana Azja cieszę się, że wszystkie badania masz w normie. Niech Maluszek zdrowo rośnie. Now cieszę się, że Maleństwo tak pięknie rośnie. Jak się czujesz? Co lekarz na te dolegliwości? Milenka cieszę się, że Bartuś tak zdrowo rośnie. A jak z humorkami? dalej nie możesz nic zrobić, bo domaga się Ciebie? Jeśli już ma twarde i zapuchnięte dziąsełka, to lada moment możesz wypatrywać ząbka :) Śliczny chłopczyk z niego, a Ty wyglądasz rewelacyjnie :) mlo25 daj sobie jeszcze troszeczkę czasu. A staranka zaczniecie wówczas gdy Ty będziesz psychicznie na to gotowa :) Cieszę się, że u Ciebie już lepiej :) Ania_Fistaszek bardzo zasmucił mnie Twój post. Proszę nie myśl tak o sobie! Teraz musisz tylko wierzyć, że się uda, a tak z całą pewnością będzie. Całuję Cię mocno Sitarowa cieszę się, że @ przyszła, kurcze ale płata Ci figle z tymi opóźnieniami. Jurgita330 serdeczne gratulacje i oczywiście czekamy na więcej postów od Ciebie i samych dobrych wiadomości Liliana785 serdecznie gratuluję dwóch kreseczek!!!! OlaLenka26 bardzo mi przykro z powodu straty Maluszka, jednak od razu śpieszę z gratulacjami! Trzymaj się dzielnie i dbaj o siebie, Fasolinki i oczywiście o roczną Lenkę :) aniolek2404 cieszę się, że dobrze się czujesz, więc jak tylko pogoda się poprawi, to spaceruj ile się da. Sierpień już nie długo :)
  15. Cześć dziewczynki, na wstępie chciałabym bardzo podziękować Asiunii, J55j555, Doris, Milence wom@n, Myszce i Myszorkowi za pamięć o mnie i Natalce-jesteście KOCHANE! :* Postaram się odpisać każdej z Was, więc mój post będzie dla tych cierpliwych :) Nie udzielałam się tutaj od paru tygodni i kafe przepełnia ogromna radość, ale i straszny smutek. Patii bardzo mi przykro, nawet nie wiem jakich słów użyć, bo cokolwiek napiszę nie będzie w stanie ukoić Twojego bólu. Post od Ciebie bardzo mnie zszokował, a jeszcze bardziej zasmucił, popłakałam się strasznie. Jedyne co Ci napiszę, to wiedź że sercem jesteśmy z Tobą i choć brzmi to banalnie pamiętaj, że na każdą z nas zawsze możesz liczyć. Czytając Twój post płaczę i mam gęsią skórę, dlaczego musiałaś przez to przechodzić. Biedulko, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czułaś :( Tak bardzo mi przykro, ze nikt wcześniej Ci nie powiedział o infekcji łożyska :( Łączymy się z Tobą w bólu. Bardzo mocno Cię przytulam i całuję. Beatko i Izi najserdeczniejsze gratulacje z powodu narodzin Waszych synusiów. Niech zdrowo rosną i będą nieustającą radością swoich rodziców. A Wam kochane życzę szybkiego powrotu do formy i dużo radości jaką niesie za sobą macierzyństwo. J55j555 ojej, ale paskudna choroba długo trzymała naszego Wikusia, cieszę się, że już wszystko jest dobrze. Hihi, mały łobuziak, oczywiście najfajniejsze są zakazane "zabawki" :) Obie z Natalką przesyłamy Wam dużo buziaczków Denist, a to niespodzianka. W takim razie serdecznie gratulujemy córeczki. Czytając Twojego posta, od razu przypomina mi się moja ciąża. Proszę pogłaszcz Anitkę od nas :* Akinom serdeczne gratulacje Fasoleczki. Jeśli chodzi o Mamę, to strasznie przykre, jednak postaraj się teraz o tym nie myśleć. Choć przyznam szczerze, że nie rozumiem tego typu zachowań. Niestety sama się z takimi spotkałam. Ludzie plotą straszne głupoty i nie zwracają uwagi jak mogą zranić tym Aniołkową Mamę. Dużo zdrówka dla Ciebie i Fasolki, niech rośnie zdrowo :) Karola, gratuluję dziewczynki. Jeśli chodzi o siarę, to może być ta bardzo początkowa wydzielina. Zapewne zniknie po paru dniach, a na dłużej pojawi się po 20 tygodniu. Doskonale rozumiem Twój strach, jednak najważniejsze, że Malutka rozwija się prawidłowo, nic tylko się cieszyć kochana :) Bidulko, ale się stracha najadłaś, najważniejsze, że Malutka ma się dobrze :) Aniołek 23 gratuluję magicznych II kreseczek kochana, dbaj o siebie i Fasolkę :) Ciągle Martwiąca rozumiem Cię doskonale, że nie jest Ci łatwo gdy znowu cykl okazał się bezowocny, ale nie możesz się poddawać. Walcz o swoje szczęście. Może potrzebujesz odpoczynku? Postarajcie się na jakiś wyjazd, np. weekendowy, rozluźnij się, odpocznij, na pewno dobrze Ci to zrobi. Ściskam Cię mocno Doris, bardzo się zmartwiłam Twoim postem o szpitalu, jednak na całe szczęście to tylko fałszywy alarm. Oczywiście, że nie wariujesz. Zbliżający się poród to ogromna radość, ale i strach bo przecież nie wiemy co nas dokładnie czeka. Mamy mnóstwo pytań a zarazem wątpliwości. stad ta huśtawka nastroju. Nic się nie martw, za miesiąc Wiktorek będzie wśród nas. Napisz kochana, skoro Męża nie ma i nie uda mu się wcześniej zjechać, kto będzie przy Tobie przy porodzie? 9 tygodni, ja w ciąży byłam bardzo senna. Uwielbiałam drzemki, zresztą jak tylko Mąż miał nocną zmianę, zaraz kładłam się koło niego, także wypoczywaj ile się da. Jeśli chodzi o ból piersi, to już tak dokładnie nie pamiętam jak było do końca, ale na początku raz bolały, a raz nie. Tym się kompletnie nie przejmuj, najważniejsze, ze maleństwo zdrowo rośnie :) wom@n cieszę się, że Maleństwo tak szaleje. Odnośnie odwrócenia się, to może to nastąpić ( w każdą stronę) nawet w dniu porodu. Także spokojnie, zapewne jeszcze się odwróci :)Pamiętam jakby to było wczoraj jak oznajmiłaś nam o swoich dwóch kreseczkach :) A co do potwierdzenia płci, to co się będzie ujawniać :) Cieszę się, że wszystko u Was dobrze :* Lenko kochana co u Was? Jak się ma Zosieńka, jest taka piękna. Jak się czujesz? Proszę odezwij się do nas jak znajdziesz chwilkę. Mamo Aniołka co u Ciebie? Tak dawno nie pisałaś...
×