Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Motylek1985Mlyneczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Motylek1985Mlyneczka

  1. Wiecie co dziewczynki, wydaje mi się, że strach przed zajściem, donoszeniem i te wszystkie obawy wynikają z naszej psychiki i naszego nastawienia. Poronienia które doświadczyłyśmy odcisnęły straszne piętno na naszych psychikach. A przecież tym razem u każdej z nas będzie inaczej i wszystko dobrze się skończy, prawda kochane? :) beatko, urlopiku to nam nigdy za dużo :) Chyba tak nasza psychika jest zaprogramowana, że nie da się nie myśleć :) Natalko, cieszę się że napisałaś bo bardzo się niepokoiłyśmy. Powiedz mi kochana, czy jest możliwość że Malutka się jeszcze odwróci? Do porodu jeszcze trochę czasu, a ma dużo miejsca? Myślę, że gdyby sytuacja była bardzo zła, to już leżałabyś w szpitalu. Na pewno będzie dobrze. Musisz dużo leżeć i odpoczywać :) o7cia dziękuję, więc chyba też sobie kupię jakieś leginsiki :). Jak mam coś obcisłego na sobie, to brzusio widać, ale to możliwe by tak szybko? Co do mdłości mam je głównie wieczorkiem jak leżę. ede kochanie co u Ciebie? Asmanko, daj znać jak wrócisz od Pana władzy :) Dorcia jak brzusio?
  2. Cześć dziewczynki, Milenka bardzo się cieszę, że z Maleństwem wszystko dobrze, a te bóle okazały się nie groźne :) Odnośnie nie mieszczenia się w spodnie to mam podobnie. Tylko ja nie biorę tego za widoczną ciążę, bo wydaje mi się to zbyt wcześnie(11 tydzień) Macica się powiększa, biodra się poszerzają i dlatego nie dopinam się w spodnie :) Po domku chodzę w dresie Męża, bo w moich gumka uciska, a w grudniu to chyba będę chodzić w spodniach taty co w pasie ma 120 cm :) Dorcia, jesteś usprawiedliwiona :) To się zapewne obkupiłaś :) Mnie przed ciążą też brzusio pobolewał, a okres nie przyszedł :) Może jajeczko się zagnieżdża w błonie śluzowej :) Asmanko, już po kawce, a myślałam, że dołączę z kakao do Ciebie:) Oj, na spożywcze rzeczy wydaje się sporo pieniążków. Teraz doszły nam owoce, za którymi wcześniej nie przepadałam, a i one poszły w górę. Ja też nie lubię policji, sądów, etc.ale z tego co piszesz nie masz wyjścia;/ Nie martw się tymi plamieniami może to po prostu tzw plamienia okołoowulacyjne. Wydaje mi się, że nie ma czym się niepokoić Asmanko. Widać, że córcie by się cieszyły gdybyś była w ciąży :) A to nastanie niebawem :) Asiulka, ja też lubię leginsy, bo są najwygodniejsze i luźne na brzuszku. Dzisiaj w lidlu są zakupy dla przyszłych mam. Leginsy, spodnie i tuniki ciążowe :) Dziewczynki, część osób z rodziny od strony mojej mamy wie, że znowu jestem w ciąży. Dziś rodzice idą na pogrzeb i zapewne mama powie o mojej ciąży rodzinie ze strony taty.Wiadomo na stypie "język się rozwiązuje" A ja biję się z myślami, czy nie napisać jej smsa by nic nie mówiła. Boję się, że za dużo osób będzie wiedziało i zapeszę. W ogóle boję się cokolwiek robić by zapeszyć. Ostatnio bratowa chciała mi dać swoje spodnie dresowe ciążowe, a ja ich nie wzięłam, bo dała mi w październiku, a w listopadzie jej oddałam :( Mój Mąż i mama mi powtarzają, że rozumieją mój strach i to, że ciągle wracam do pierwszej ciąży, ale że tym razem będzie inaczej, że wówczas straciliśmy ciąże w 7 tyg.a teraz już jesteśmy w 11 i przecież nic mi nie dolega, by się niepokoić. A ja boję się cokolwiek robić by nie zapeszyć :(
  3. Cześć dziewczynki, Milenka bardzo się cieszę, że z Maleństwem wszystko dobrze, a te bóle okazały się nie groźne :) Odnośnie nie mieszczenia się w spodnie to mam podobnie. Tylko ja nie biorę tego za widoczną ciążę, bo wydaje mi się to zbyt wcześnie(11 tydzień) Macica się powiększa, biodra się poszerzają i dlatego nie dopinam się w spodnie :) Po domku chodzę w dresie Męża, bo w moich gumka uciska, a w grudniu to chyba będę chodzić w spodniach taty co w pasie ma 120 cm :) Dorcia, jesteś usprawiedliwiona :) To się zapewne obkupiłaś :) Mnie przed ciążą też brzusio pobolewał, a okres nie przyszedł :) Może jajeczko się zagnieżdża w błonie śluzowej :) Asmanko, już po kawce, a myślałam, że dołączę z kakao do Ciebie:) Oj, na spożywcze rzeczy wydaje się sporo pieniążków. Teraz doszły nam owoce, za którymi wcześniej nie przepadałam, a i one poszły w górę. Ja też nie lubię policji, sądów, etc.ale z tego co piszesz nie masz wyjścia;/ Nie martw się tymi plamieniami może to po prostu tzw plamienia okołoowulacyjne. Wydaje mi się, że nie ma czym się niepokoić Asmanko. Widać, że córcie by się cieszyły gdybyś była w ciąży :) A to nastanie niebawem :) Asiulka, ja też lubię leginsy, bo są najwygodniejsze i luźne na brzuszku. Dzisiaj w lidlu są zakupy dla przyszłych mam. Leginsy, spodnie i tuniki ciążowe :) Dziewczynki, część osób z rodziny od strony mojej mamy wie, że znowu jestem w ciąży. Dziś rodzice idą na pogrzeb i zapewne mama powie o mojej ciąży rodzinie ze strony taty.Wiadomo na stypie "język się rozwiązuje" A ja biję się z myślami, czy nie napisać jej smsa by nic nie mówiła. Boję się, że za dużo osób będzie wiedziało i zapeszę. W ogóle boję się cokolwiek robić by zapeszyć. Ostatnio bratowa chciała mi dać swoje spodnie dresowe ciążowe, a ja ich nie wzięłam, bo dała mi w październiku, a w listopadzie jej oddałam :( Mój Mąż i mama mi powtarzają, że rozumieją mój strach i to, że ciągle wracam do pierwszej ciąży, ale że tym razem będzie inaczej, że wówczas straciliśmy ciąże w 7 tyg.a teraz już jesteśmy w 11 i przecież nic mi nie dolega, by się niepokoić. A ja boję się cokolwiek robić by nie zapeszyć :(
  4. Asienko, wiem że to ciężka sytuacja, jednak albo Panna się zmieni, a tym samym zachowanie mamy, albo choć to trudne zawieź stosunki z mamą. Może w końcu coś zrozumie. Dziwię się, że nie widzi jakiego potwora przyjęła pod dach... Wnioskuję, że jesteś z Piotrowic Kochana? e-de moja kochana, wiem jakie to straszne, to co teraz przeżywasz to jeden wielki koszmar. Kurcze, dlaczego nas to spotyka :( Pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć. Na ile możemy chętnie Ci pomożemy. Pisz do nas jak najczęściej, zawsze! Dziękuję Ci za to co napisałaś, naprawdę mi bardzo miło. Niczego teraz tak się nie boję jak wizyt u lekarza :( Milenka, daj proszę znać co u lekarza. Natalka, Ty lubisz nas trzymać w niepewności. Na pewno z Malutką wszystko dobrze, ale proszę odezwij się.
  5. Asiu, przepraszam ale zachowanie Twojej mamy pozostawia wiele do życzenia. Postawiła Twoją NAWET NIE bratową na piedestale. Kompletnie nie licząc się ze swoimi córkami. To jak zachowała się odnośnie Dnia Mamy było straszne. Fakt, że zamieszkała u Twoich rodziców nie powinien oznaczać, że jest ważniejsza od córek. Przecież Ty też jesteś w ciąży, nie obchodzi jej to? Póki co to jest walka z wiatrakami. Zapewne nie ma możliwości na spokojnie porozmawiać z nią (dziewczyną) i spróbowanie się dogadać, bo na brata nie ma co liczyć skoro pantoflarz. Domyślam się, że jest Ci bardzo przykro, jak zapewne i Twojej siostrze. Zadzwoń z życzeniami w sobotę i choć rodzice to jedna z bliższych rodzin, to pamiętaj o Maleństwie które nosisz pod sercem. Któregoś dnia oczy się Twojej Mamie otworzą, byle by nie było za późno.
  6. Asiulka, zgadzam się z Beatka, przecież po to jesteśmy tu by sobie pomagać, w każdej dziedzinie życia :) Także jeśli masz ochotę to pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć :* Olcia, cieszę się że dobrze się czujesz. Mi jest trochę niedobrze, głowa boli i czasem czuję brzusio. Muszę się chyba przewietrzyć :)
  7. Milenko, ja to badanie będę miała robione w 12 tygodniu, obecnie jestem w 11. Ceny badań wahają się od 250-300 zł, a mnie udało się w innym mieście za 180 zł. Faktycznie jesteś szczuplutka. Ja ważę 56 kg.i mam 164 cm. Asiulka, u mnie nie jest to jakiś tępy ból, po prostu czuję brzuszek i troszeczkę mnie głowa pobolewa. Może to ciśnienie. Podobnie jak Ty chodzę prywatnie do lekarza, ciekawa jestem do jakiego Ty chodzisz skoro mieszkamy nie daleko siebie :) W pierwszej ciąży chodziłam na NFZ i lekarka nie robiła mi żadnych badań, nic. Nie ukrywam, że finansowo bywa ciężko bo za każdą wizytę płacę, a nie raz jest tak, że jestem co tydzień. Jednak podobnie jak Ty zapłaciłabym każde pieniążki, byle mieć pewność że ktoś porządnie prowadzi moją ciążę. I znowu powracam do tematu z Asmanka, wszystko w tym durnym państwie kręci się w okół pieniążków, których nie raz brakuje. Aniołku ja niestety nie znam się na tym. Może zadzwoń po laboratoriach i zapytaj. Zawsze można zadzwonić do kilku i porównać ceny. Na pewno tam Ci odpowiedzą. Ja jestem z jednej z dzielnic Katowic :)
  8. Beatko, a jak ze staraniami w tym miesiącu? Nie ma w mojej ani Męża najbliższej rodzinie(rodzice, rodzeństwo, dziadkowie) chorób genetycznych. Jednak usg 4D zbada dokładnie Dzidziusia, chcemy zobaczyć czy wszystko jest dobrze. Bardzo byśmy tego pragnęli... Asmanka, a Ty co żeś się tak obtoczyła dyrektorami? :) Faktycznie ciśnienie beznadziejne. Ja piję herbatkę z cytrynką, także na zdrowie :) Dziewczynki, dziś czuję brzusio, nie jest to jakiś straszny ból, tylko go czuję od czasu do czasu i nie wiem czy wszystko ok :( Może to od kataru? Jak myślicie czy tak powinno być? Czy wszystko jest dobrze?
  9. Dziękuję Dorciu, czuję się nawet ok. W poniedziałek mam kolejną wizytę u lekarza, a w czwartek badanie prenatalne. Bardzo bym chciała by wszystko było dobrze... Oczywiście, że do nas dołączysz w czerwcu, ja naprawdę w to wierzę :) A zaraz za Tobą Asmanka, Beatka, Martusia, Palandys, Shaggy, Waśka, Myszor,Aniołek,Lenka, nasza kochana e-de i wszystkie inne dziewczynki o których przepraszam zapomniałam wspomnieć :) milenka1988 bardzo się cieszę! Proszę napisz po południu co u lekarza :) Wszystko będzie dobrze :) Beatko, Olciu co słychać?
  10. Cześć dziewczynki, ale mam zaległości :) Lena_d i e-de doskonale Was rozumiem! Ja niestety nie mam silnej psychiki. Po stracie Maleństwa przyszły moje urodziny, święta i sylwester. Życzenia typu:zdrowia, szczęścia, etc.wprawiały mnie w dziką rozpacz. Nie raz słyszałam że powinnam się podnieść bo " to jeszcze nie koniec świata" Wiem, że bardzo wiele zależy od otaczających nas ludzi, niestety nie każdy potrafi pomóc. Czas nie leczy ran, tęsknota i łzy w oczach są do dzisiaj. Mi bardzo pomogły dziewczynki z forum za co do końca życia będę Wam wdzięczna. Jest ogromny strach w tej ciąży, najmniejszy ból czy teraz ta infekcja stawiają na nogi. Jednak może to banalne, ale trzeba sobie wmawiać i wierzyć "ja też będę mamą, teraz na pewno się uda" Bardzo mocno trzymam kciuki za Was wszystkie dziewczynki, te starające się i za nas co są w ciąży, bo każda z nas zasługuje na to by być Mamą :* Dorcia Twój Mąż to kawał sku...a przepraszam, ale nie mogłam. Ja można tak traktować własnego syna, skąd się tacy ludzie biorą! Za rok zrobimy składkę na papużkę dla Ciebie, dopiero w tedy mu pokażesz :) Asmanka ma rację w dzisiejszych czasach niektórzy ludzie zapomnieli o prawdziwych wartościach, rządzi pieniądz. Pomysł z testami owulacyjnymi jest bardzo dobry. W tedy wiesz na pewno kiedy masz dni płodne i...fru :) milenka1988 ja pierniczę, nie dziwię się że żałujesz że wyjechałaś. Ci lekarze to konowały jakieś ;/ Niestety nie masz wyjścia, musisz jechać jak najszybciej do szpitala, Twoja praca zagraża Dziecku. Natalko co u lekarza? Olcia i Asienko jak się czujecie?
  11. Beatko kochana, to że wynik jest wyższy nie oznacza, że lekarz będzie kazał wstrzymać starania. Może przepisze Ci tylko lek, który nie wpłynie na Wasze starania. Ja wierzę w to i Ty też musisz, nie wolno się denerwować kochana. Koniecznie napisz jak wrócisz od lekarza. Całuję Cię mocno!!! Asmanko, Tobie to by się urlopik przydał :) Dorcia coś się stało? Coś z synem? Bo milczysz o7cia idziesz do lekarza dzień po mnie :) A chcesz przedłużyć L4? e-de możemy Ci jakoś pomóc? waśka ja nigdy nie piłam tej kawki, ale z tego co piszesz to działa cuda :) aniolek2404 niestety nie pomogę Ci w tym temacie, bo ja miałam poronienie samoistne, więc u mnie było intensywne do momentu całkowitego poronienia. Natomiast później już normalne. Dziewczynki może Wy coś poradzicie Aniołkowi? Asiulka, mnie z początku też czasem brzusio pobolewał. Szczególnie wyżej, nie podbrzusze tylko brzuch jak coś zjadłam, a podbrzusze jak np.kichnęłam. Myślę, że delikatne bóle nie są niczym złym, ale oczywiście podczas wizyty zapytaj lekarza :)
  12. Cześć dziewczynki, czy któraś z Was orientuje się czym różni o ile w ogóle się różni usg nt i usg 4D? 28.05 czyli w poniedziałek mam wizytę u lekarza. Postanowiłam pójść na badania prenatalne, usg 4D. Badanie to przeprowadza się między 11-14 tygodniem ciąży. Badanie to służy wnikliwej ocenie anatomii Dzidziusia, jego rozwój, serduszko. Podczas tego samego badania przeprowadzana jest również ocena czynników ryzyka wystąpienia wad genetycznych, lub chromosomalnych. U nas w Katowicach koszt tego badania wynosi 250-300 zł za jedną wizytę. Dostałam od koleżanki namiar na lekarza który przeprowadza to badanie za 180 zł. w Dąbrowie Górniczej. Oczywiście bardzo się boję tego badania, ale chcę je wykonać. Wizytę mam 31.05 bo wówczas będę w 12 tygodniu.
  13. Więc może to nie ciąża a spowodowane czymś innym? A ten ból był jednorazowy czy notorycznie się powtarza?
  14. Dorcia i Asmanka po takim weekendzie to musi się udać. Wiecie jak mocno trzymamy kciuki! :* aniolek2404 bardzo dobrze że się zrelaksowałaś, tym bardziej że pogoda dopisała :) Asiulka, najwidoczniej to było spowodowane tabletką. Zaczekasz sobie na wizytę, a na pewno wszystko będzie dobrze :) Iza_19 kurcze, ciekawe na jakiej podstawie Twój lekarz po jednym poronieniu wysuwa takie wnioski. Pobolewanie, oczywiście delikatne może być oznaką ciąży, ale to równie dobrze może być co innego. Dopiero silne pobolewanie podbrzusza i plamienia mogą być oznaką poronienia. Myślę, że najspokojniejsza będziesz umawiając się na wizytę do lekarza. Tylko on może stwierdzić co to jest. Beatka i Olcia co u Was? e-de jak się czujesz?
  15. Cześć dziewczynki moje kochane! Na wstępie przesyłam dużo buziolków :* wom@n i jak z tym okresikiem, dostałaś? Dziękuję, ja odpukać mimo infekcji i jednej i drugiej czuję się dobrze :) Natalka, koniecznie napisz co jutro u lekarza. Iza_19 odpiszę Ci podobnie jak Natalka. Ja poroniłam samoistnie w listopadzie w 7 tygodniu, a w marcu tego roku zaszłam w ciążę. Praktycznie od 2 tygodni biorę luteinę na podtrzymanie ciąży. Z Maleństwem "ODPUKAĆ" wszystko jest dobrze, po prostu lekarz przepisał mi ją zapobiegawczo :) To, że pierwszą ciążę straciłaś nie oznacza, że kolejnej też nie donosisz. Niestety, nie ma na to reguły. Mi podczas drugiej ciąży (bo w pierwszej nikt się mną nie interesował) lekarz zlecił mnóstwo badań. Także nic się nie martw. Jak tylko będziesz psychicznie gotowa, to śmiało możesz zacząć starania. Trzymamy mocno kciuki i pozdrawiamy:) Dorcia cudowna wiadomość, no kochana jeszcze wyjazd. Zapłodnionko będzie jak nic :)
  16. wom@n pamiętam cię doskonale, miło że się odezwałaś :) Odnośnie luteiny, to nie martw się bo ona nie zaszkodzi ciąży. Ja jestem w 10 tygodniu ciąży i biorę na noc po 2 szt.dopochwowo, zapobiegawczo na podtrzymanie ciąży, bo po luteinie podjęzykowej mnie mdli. Zastanów się nad zrobieniem testu płytkowego, albo hcg z krwi. Objawy są typowo ciążowe, ale mogą być też spowodowane opóźniającą się sporo miesiączką. Oczywiście życzę Ci pierwszej opcji. Czekamy z niecierpliwością na informacje :) brenda81818181 gratuluję Ci ciąży. Tak to już jest że natura sama decyduje za nas kiedy zajdziemy w ciążę. Najważniejsze by wszystko było dobrze :) Boss_lady więc rodzisz dzień przede mną :) Spotkałam się z podobną reakcją najbliższego otoczenia odnośnie poronienia co Ty. Straszne, że ludzie nie potrafią uszanować bólu Matki po stracie Maleństwa. A przecież tak ciężko nam się po tym podnieść :( Asiulka, możliwe że to po jakimś leku, ewentualnie po wsadzeniu luteiny mogłaś się zadrapać. Ja od wczoraj biorę jakiś silniejszy lek przeciwgrzybiczy i wieczorem po zaaplikowaniu go zawołałam Męża bo miałam plamkę brązową na wkładce. Jednak po wsadzeniu palucha krwi nie było, tylko białawe grudki. Wydaje mi się, że oczyszcza się szyjka z grzybicy i wypływa to. Wiadomo, że strach jest ogromny, mnie plamienia kojarzą się tylko z jednym, stratą pierwszego Maleństwa :( milenka1988 to jest jakaś paranoja. Wiadomo przecież, że pierwsze 3 miesiące są najtrudniejsze i zdarza się najwięcej powikłań. Co za konowały z lekarzy. Płacimy kolosalne składki, a oni nam łaskę robią że nas przyjmą. Cholerna światowa polityka ;/ e-de ja poroniłam w 7 tygodniu ciąży. Przez 3 dni bezsensownie leżałam w szpitalu. Ciągle miałam zabronione jedzonko, a w czwartek pamiętam że zjadłam kolację to dostałam solidny opie...l od lekarza, że jak mogłam jeść jak mam pójść na zabieg. Kiedy odezwałam się, że nikt mnie o niczym nie informuje, nie odpowiada na moje pytania to skąd miałam wiedzieć. To bezczelnie mi odpowiedziała lekarka "przecież usg jasno wykazało brak akcji serca zarodka, więc to chyba logiczne" Odpowiedziałam jej, że może dla niej, bo traktuje kobiety taśmowo i nie pomyśli o tym co czuje kobieta tracąc swoje DZIECKO! Kazano podpisać mi zgodę na zabieg, a kiedy to zrobiłam usłyszałam, że anestezjolog nie widzi powodu obudzenia się o 1 w nocy by przeprowadzać mi zabieg, a jeśli się denerwuję to mają podać mi relanium. Skurczybyk pieprzony! A rano wypisano mnie do domu, bo w tak wczesnej ciąży macica jest w stanie sama się oczyścić, bez ingerencji chirurgicznej. Koszmar jakiś!
  17. Ede tak strasznie mi przykro, to jakaś paranoja co Ty piszesz. Co za bydlaki pracują w tym szpitalu. Pracownicy szpitala nie liczą się z uczuciami kobiet tracących Maleństwa. Bardzo Ci kochana współczuję, bardzo bardzo :( Milenka po prostu szok. Wydaje mi się, że brzuch boli Cię z powodu pracy jaką wykonujesz. Bardzo nie podoba mi się zachowanie Twojej lekarki, oczywiście że kwalifikujesz się na L4.Uważam, że powinnaś pójść do innego lekarza, choćby prywatnie tylko po L4 i koniecznie później całkowicie zmienić lekarza. W ciąży nie powinno przenosić się ciężkich rzeczy. Jeśli masz umowę o pracę to L4 jest 100% płacone. Okropna ta baba u której pracowałaś a szef nie lepszy, jak można być tak podłym człowiekiem. Jeżeli bardzo będzie Cię boleć podjedź do pobliskiego szpitala, zbadają Cię i dadzą jakieś odpowiednie leki.Trzymam kciuki i proszę daj znać co postanowisz.Oczywiście gratuluję Ci Maleństwa, ja też termin mam na grudzień :) Dziękuję Beatko, mam nadzieję, że minie bo cholerstwo strasznie okropne ;/ Asiulka co u Ciebie? Asmanka pogodzona z Mężulkiem? Dorcia co u ortodonty?
  18. Cześć dziewczynki, okazało się, że mam infekcje grzybiczą. Dostałam mnóstwo leków, maści, etc.Ponoć odporność kobiet w ciąży spada i bardzo rzadko zdarza się kobieta w ciąży co nie ma z tym problemu. Wg.niego z Maleństwem powinno wszystko być dobrze. A w dodatku wzięło mnie jakieś przeziębionko i mam syrop dla kobiet w ciąży. Nie wolno mi stosować żadnych płynów do higieny intymnej, tylko mydełko dla dzieci, bo płyn może podrażniać i mnie uczulać. Asieńko a może to co zauważyłaś to również infekcja dróg rodnych. Opowiedz jak to wygląda po podmywaniu się. Asmanko, czasem tak jest, że kłócimy się z Mężem. Zaczekaj do wieczorka, może sobie wszystko przemyśli i czule przeprosi. Całusek dla Ciebie. Asik, bardzo mi przykro, że do nas trafiłaś. Nie mam prawa a tym bardziej powodu by Cię krytykować. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo że jesteś w ciąży. Zaczekaj do jutra, ewentualnie wykonaj test, a najlepiej test z krwi hcg. To, że się raz poroniło, nie oznacza, że znowu się tak stanie. Wiem, że się boisz, jak każda z nas tutaj. Jednak trzeba wierzyć. Trzymamy mocno kciuki i czekamy na dalsze informacje. ede kochana, bardzo mi przykro :( Nie wiem czy dobrze zrozumiałam nie miałaś jeszcze zabiegu i teraz zastanawiasz się czy się na niego zdecydować czy odczekać aż macica się sama oczyści? Natalko, co u Ciebie kochana?
  19. Dziewczynki, jak się śmieje Asmanka rozpisałam się wczoraj i okazało się, że nie da się wysłać wiadomości bo nasza kafeteria była nieczynna ;/ Dorcia, cudowna wiadomość, bardzo się cieszę. Owocnych figielków z Mężulkiem :) Asiuniu, ja też strzeliłam sobie popołudniową drzemkę. Odnośnie kreacji na wesele, to nie mam pomysłu gdzie kupić coś pasującego na tę okazję, ale nie balowego i oczywiście w przystępnej cenie-chyba zostaje mi sklep z używaną odzieżą. Ceny sklepowe to ok.200 zł w wzwyż, natomiast na targowisku nie wiele mniej. Póki co nie wiem co zrobić. Natalko, to że Malutka jest ułożona główką do dołu jeszcze nie oznacza nic złego. Jest jeszcze sporo czasu do porodu, a Malutka ma jeszcze dużo miejsca by się odwrócić. Może ilość wód płodowych ma na to wpływ. Tak czy siak idziesz do lekarza, a On zapewne Cię uspokoi. Tak jak pisałam we wczorajszym poście, którego nie dało się wysłać-modliłam się wieczorem za Ciebie i Twoją córeczkę :* Koniecznie napisz po wizycie co i jak. Będzie dobrze :) Dziewczynki, ja mam wizytę o 11. To cholerstwo się mnie trzyma. Grudki w kolorze kawy z mlekiem, swędzi i jest czerwona jak twarz Gołoty po walce-masakra/ Mam nadzieję, że nie wpływa to cholerstwo źle na Maleństwo i tylko o to się martwię. Trzymajcie proszę za mnie i mojego Maleństwa kciuki. Bardzo proszę...
  20. Patrzcie, patrzcie jak tu wesoło, a ja po zakupy śmigam zamiast się dołączyć :) Dorcia taki fajny ten lekarz ? :P Asiulka znam ten ból, bo ja też mam celibat. Nawet nie wiecie jakie to trudne, spać koło Męża i wiedzieć, że figielki zabronione-dramat normalnie. Asmanta, widzę, że masz już pełen pakiet imion. Po takich codziennych figielkach z Mężem, to kto wie ile imion Ci się przyda, może jakieś wieloraczki :)
  21. Dorcia, oczywiście czekmy na informację, choć wszystkie wiemy, że będzie dobrze. Oj lanie dostaniesz z powodu tego co piszesz. Popatrz na to z drugiej strony, jesteś bardziej doswiadczona w wychowywanie mając 13 letniego Maćka, więc masz już wprawę, wiesz jak kąpać, złpać, etc. Asmanka ja też nie zazdroszczę Ci sprawozdania. Olcia i Beata co u Was? Dziękuję Ci Asieńko, póki co nie mogę dodzwonić się do przychodni. Chciałabym pójść dziś bądź jutro. Bardzo się denerwuję czy z maleństwem wszystko dobrze :( Gdyby Mu się coś stało, to chyba bym oszalała :( Ciągle jest coś nie tak, a to ten szpital nerwy i wciąż powracająca infekcja. Praktycznie co tydzień, dwa jestem u lekarza :(
  22. Wieczorem po okąpaniu się dostałam upław. Zadzwoniłam do mojego lekarza i powiedział, że najprawdpodobniej ta cholerna infekcja znowu powróciła. Mam sprawdzać, czy nie plamię krwią, jeśli tak mam natychmiast pojechać, do szpitala. Jeśli nie, to w piątek mam podejść on to sprawdzi. Dziewcznki, co tydzień przeżywam taki straes :( Tak bardzo się boję o moje Maleństwo :( Krwi nie ma, a grudki są. W piątek idę do lekarza i bardzo się boję :( Płynu specjalistycznego do higieny intymnej dla kobiet w ciąży nie kupiłam, bo powiem szczerze że nie wiem jaki... Beata** doskonale rozumiem Cię co czujesz. Mój Mąż pracuje z kolegą, jego Żona i ja byłyśmy razem w ciąży w tej mojej pierwszej. Różnica między nami, to jakieś dwa tygodnie. często się spotykaliśmy. Ja moją ciążę straciłam, nie potrafiłam się z nią spotkać, to nie tak że życzłam jej by spotkało ją to co mnie, bo fajna dziewczyna a poza tym nie naeżę do ludzi, którzy źle życzą innym, jeszcze czegoś takiego. Po prostu nie potrafiłam się z nią zobaczyć. Patrząc na jej brzuszek, widziałabym swój. Zaprosili nas na tegorocznego sylwestra. Ja wytłumaczyłam, że ja nie mam czego świętować i kulturalnie odmówiłam. Po paru dniach zobaczyłam że mój Mąż chciał pójść, nie namawiał mnie, ale widziałam że chce. Postanowiłam, że pójdziemy do nich. Bóg mi jeden świadkiem ile mnie to kosztowało. Musiałam sztucznie przez łzy się uśmiechać, widok jej brzuszka bardzo mnie bolał. Zresztą wiecie co mogłam czuć...Ciągle skarżyła się na bóle pleców, a o 2 w nocy zasnęła, a ja siedziałam z dwoma naszymi Mężami. To był najgorszy sylwester w moim życiu! Kontak utrzymywałyśmy wciąż. Ona lada moment urodzi córeczkę, cieszę się jej szczęściem i choć znowu jestem w ciąży, to jej Dzieciątko zawsze będzie kojarzyło mi się z moim Aniołkiem w niebie. Podobnie jak asia1990 i zastanawiałam się dlaczego nas to spotyka. Zaczęłam się modlić i to daje mi więcej siły. pytałam co zrobiłam złego, że Bóg odbrał nam Dziecko, którego oboje tak pragnęliśmy. Może Bóg chciał sprawdzić naszą Miłość. Zaszłam w ciążę dwa miesiące po ślubie, może to miał być sprawdzian dla naszej Miłości i małżeństwa. Jak w każdym małżeństwie zdarzają się u nas kłótnie, ale wiem że mam bardzo dobrego Męża, który kocha mnie ponad wszystko. Ta tragedia zbliżyła nas do siebie. Pierwsze maleństwo miało być prezentem na 50 urodziny mojej mamy, a to ma urodzić się w grudniu jak ja i mój Mąż. I choć jak wiecie każdego dnia drżę o jego życie, to wierzę, że tym razem Go nie stracimy. Nie możemy. Ja wiem, że nie ma nic gorszego jak strata Maleństwa. Jednak dziewczynki życzę nam wszystkim by już nigdy nas to nie spotkało, żadnej z nas! Beatko, a teraz proszę o uśmiech :) Zobaczysz że niebawem zła karta się od Ciebie odwróci :) Balbalinka strasznie mi przykro, że do nas dołączyłaś. Jednak cieszę się, że trafiłaś na nasze forum. dziewczynki są cudowne, wspieramy się wzajemnie. Dają mi mnóstwo siły i wsparcia. Także pamiętaj, że zawsze możesz do nas napisać. beata** ale głupie głupoty piszesz. Ja po pierwszym poronieniu obwiniałam siebie za tą tragedię. Jednak to nieprawda! I nie pozwolę Tobie sobie tak wmówić. Gdy straciłam pierwszą ciążę leżałam w szpitalu z dziewczyną, której ciąża rozwijała się prawidłowo, a przyznała, że nie chciała tego dziecka i robiła wszystko by poronić. Powiedziała nawet że mi ZAZDROŚCI! Biła się z partnerem, etc.jedyne czego się bała to zabiegu. Wyobrażacie sobie moją reakcję na jej słowa...Są kobiety które piją, ćpają, nie doceniają tego daru które noszą pod serduszkiem, a rodzą zdrowe Dzieci. Los bywa bardzo niesprawiedliwy. Moja babcia zawsze mi mówiła, że złe rzeczy przytrafiają się tylko dobrym ludziom i to prawda :( Aniołeczku bardzo mi przykro, że musiałaś tu dołączyć. Będę mocno trzymała kciuki, byś szybko zaszła w ciążę. martusiatusia wspaniała wiadomość, tak bardzo się cieszę. Uregulujesz hormony, a wyjazd do mamy doda Ci energii i niebawem zajdziesz w ciążę. Jestem tego pewna kochana. Bardzo się cieszę. asia1990 ja na wesele idę na początku lipca i mam podobny praoblem. Postanowiłam kupić sobie leginsy ciążowe i elegancką tunikę.Nie chodzę zbyt często w sukienkach, a tunikę zapewne później wykorzystam :) asmanka, cieszę się z Twoich nocnych szaleństw z Mężusiem
  23. Dziewczynki, ta cholerna infekcja się mnie trzyma. Nie mam wyjścia, muszę pójść w pt. do lekarza. Grudki mają kolor kawy z mlekiem :( Boję się, że to zagraża Dziecku :(
  24. cześć dziewczynki moje, ale zimno, cóż za maj... natalla18 gratuluję córeczki i oczywiście tego, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Chyba nie ma piękniejszej wiadomości :) Bardzo się cieszę :) asia1990 oprócz tej infekcji nic mi nie dolega. Poranne mdłości zniknęły. Piersi nadal pobolewają, czasem to wiązadła macicy, a tak odpukać jest ok :) Staram się o siebie dbać. Zmuszam się do śniadań, których zawsze nie znosiłam. Codziennie jakiś owoc. Jednak nie zawsze potrafię sobie odmówić słodyczy czy fast foodów, nie robię tego nagminnie, ale zdarza się :) Martusiatusia mnie też wydaje się, że dziś jest dzień lekarza. mam nadzieję, że to nie żaden torbiel jak podejrzewałaś. Ja wiem, że wszystko jest dobrze :) asmana wydaje mi się, że uśmiech dziś nie schodzi Ci z twarzy :) Dorcia 38 jak brzusio? beata* co u Ciebie kochana? o7cia jak się dzisiaj czujesz? Rwa dokucza Ci bardzo? Podmywam się żelem do higieny intymnej z serii AA, tuż przed zaaplikowaniem sobie tabletek się podmywam. Może to wina bielizny, może po tamtei infekcji powinnambyłatamtą wyrzucić, a nie tylko wyprać... E-de ciągle o Tobie myślę kochana :(
  25. Cześć dziewczynki, jak byłam u lekarza na wizycie w ubiegłym tygodniu, to powiedział, że pozbyłam się tej grzybicy. A dziś znowu wróciła, kurcze to cholerstwo powraca do mnie jak bumerang. Może to przez tą luteinę dopochwową, już sama nie wiem ;/ asia1990 serdecznie Ci gratuluję, bardzo się cieszę. Ja byłam drugi raz w 7 tygodniu i biło serduszko, ono zaczyna bić pod koniec 6 na początku 7 tygodnia. ede nic nie piszesz, to chyba oznacza, że zostawili Cię w szpitalu :(
×