Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Motylek1985Mlyneczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Motylek1985Mlyneczka

  1. Cześć dziewczynki, przykro mi, że dołączają do nas kolejne Aniołkowe Mamy :( Trzymajcie się dziewczynki i piszcie, kafe naprawdę bardzo pomaga Madziu, ja też chcę Wasze zdjęcia podaję maila sabinka85-1985@o2.pl Jeśli chodzi o katarek to Natalka ma już ponad tydzień. Najpierw miała zakrapiany nosek nasivin soft, a teraz solą i o odciąganiu aspiratorem z frida mowy nie ma, wrzask taki. Już nie wiem co robić :( 9 tygodni bardzo się cieszę, że wszystko u Ciebie już dobrze, kamień z serducha :* Now, gratuluję synia! Z imieniem to faktycznie problem (bez względu na płeć) dla chłopczyka mi się podoba Jasiu, Mateuszek (tak my mięliśmy dać) i Bartuś. My dla dziewczynki chcieliśmy Emilka bądź Natalka. I jak dowiedzieliśmy się, że będzie dziewczynka mój Mąż cały czas wołał do brzuszka Emilka, a kiedyś powiedział Natalka i w tym momencie był pierwszy kop dla Tatusia i stwierdziliśmy, że sama sobie imię wybrała :) Powodzenia w imieniu :) Najważniejsze, że czujesz się dobrze :) O7cia nareszcie się pojawiłaś :) Buziaki dla mojego siedzącego Zięcia :* Jak sobie radzisz? Milenko, powodzenia na chrzcie, czekamy na zdjęcia :) Jak Bartuś i jego złości? Asiu, Filipek jest przesłodki, w ogóle nie widać że Biedulek tyle przeszedł, jest taki uśmiechnięty, ma szczęśliwe oczka! Jeśli chodzi o Tę pannę, to wredota z niej straszna. Nie dosyć że intrygantka to jeszcze zazdrosna, a skoro Twoja Mama jest tak bardzo za nią, to jej strata, bo któregoś dnia oczy się jej otworzą. Sitarowa89 piątka dzieci, haha fajna ta wróżba. A co do Aniołkowych Dzieci, to ja też czuję, że mój Aniołek był chłopcem, a teraz mam Natalkę. pat4 gratulacje i trzymam kciuki Doris, tak to jest z zakupami, nie da się sobie odpuścić, kusi jak diabli. Ja mam bzika na punkcie sukienek, opasek i kapelusików teraz. Brzusio masz piękny :* Iluś, kształt brzuszka masz podobny do mojego :) ede, Wom@n, Beatko, Hanakali jak się czujecie? mamo aniołka, mycha, myszor, martusiatusia i Asmanko co u Was? ciągle martwiąca co za wredny babsztyl z tej kobiety!!!! Postaraj się w miarę możliwości ją olać. Pozdrawiam Cię ciepło i trzymam kciuki by CUD szybko się ziścił :) tofilebork ten Twój szef chyba ma wyprany mózg! takie teksty! grr WaitingForAMiracle potrzebujesz masaży, odpoczynku, leżenia na boku ewentualnie wyjścia na basen, niestety plecki dopiero dopiero zaczną dokuczać-takie uroki dwupaka :) aniolek2404 u mnie w 13 tygodniu lekarz stwierdził, że to chłopczyk, mój ginekolog w 19 jeszcze nic nie widział a w 21 powiedział, że to dziewczynka :) Także mięliśmy niespodziankę :) J55j555 co za bezczelność, ja bym ciuszków nie dała, absolutnie! bez względu na wzajemne sympatie żal mi Wiktorka, ale nie jego wina że ma "głupiego" wujka :) Lenko, Zosieńka jest przepiękna!!!!! Dziewczynki, miło Was widzieć na fb :) U nas czas biegnie szybko. Przez ten katarek Natalka przechodzi bunt niemowlaka, ileż może ją męczyć! Ale ogólnie jest grzeczna, choć z zasypianiem bywa ostatnio ciężko. Śmieszek i piszczałek kochany z niej, a ulubiona zabawka to stópki :) Nie raz nie mam siły bo rola mamy, żony i gosposi domowej bywa ciężka, ale jestem bardzo szczęśliwa i zakochana w córeczce :*
  2. Dziewczynki, które nie posiadają (bądź my ich nie mamy na facebooku) śpieszę Wam z informacją, że kolejne kafe Dzieciątko od wczoraj jest wśród nas! Nasza Lenka wczoraj urodziła Zosieńkę :* I muszę Wam napisać, że jest przepiękna-jak nasza Lenka, normalnie cudo! 9 tygodni, mogę tylko domyślać się co czujesz, ale proszę Cię postaraj się nie myśleć o najgorszym. Ja będąc w 8 tygodniu ciąży trafiłam z Wisły (byliśmy na tygodniowym urlopku) do Cieszyna karetką do szpitala, tam uparcie lekarka tłumaczyła mi, że poroniłam bo krwawię. Myślałam, że oszaleję z rozpaczy! Kiedy na usg Fasolkowe serduszko biło, ja płakałam jak oszalała, a ta pseudo lekarka wmawiała mi, że dziś serduszko bije, a jutro może już nie bić! Byłam sama w obcym mieście (Męża nie zgodzili się zabrać do karetki, a byliśmy tam bez samochodu) modliłam się całą noc, błagałam by moje Maleństwo przeżyło i...udało się dziś Natalka ma 3,5 miesiąca. Wiem, że każda historia jest inna, jednak nie możesz się poddać i nastawiać na najgorsze, musisz wierzyć dla siebie i tej Fasolci co nosisz pod sercem. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki! Leż sobie i odpoczywaj, będę dziennie wypatrywała postów od Ciebie! :* Kochane przepraszam, że nie do każdej ale nie mam zbytnio czasu. Jednak życzę Wszystkim dziewczynką spokojnych Świąt. Mamusią by nasze pociechy rosły zdrowo i były nieustającą naszą radością, Dwupaczką by szczęśliwie dotarły do porodu, a Staraczką by wraz z nadejściem długo oczekiwanej wiosny i do Was zaświeciło Słoneczko przynosząc Wam poświąteczne maleńkie prezenty z bijącym serduszkiem :*
  3. Cześć dziewczynki, na wstępie chciałam podziękować tym które o mnie i Natalce pamiętają ilus, aniolek2404, Doris, J55j555, Asiuni, Myszorkowi, dużo buziaczków dla Was od nas. Mamo Aniołka, w pełni zgadzam się z tym co napisały dziewczynki a w szczególności z Doris. Śmierć Dziecka jest bardzo traumatycznym przeżyciem, każda z nas doświadczyła tego osobiście i każda inaczej sobie z tym radzi. Jednym dziewczynką szybciej udało się dojść do siebie, a niektóre tak jak Ty nie potrafią. Pisałam już o tym tutaj, że dla mnie odejście mojego Aniołka było ogromną traumą. Przecież nie tak miało być, byłam 3 miesiące po ślubie, na 50 te urodziny mojej Mamy miałam urodzić swojego Maluszka, załamałam się kompletnie. Miałam żal do całego świata, wydawało mi się, że nikt mnie nie rozumie, nawet mój Mąż, że tylko ja cierpię, Dziś wiem, że jest to nieprawdą. Mój Mąż dusił to w sobie i płakał w ukryciu co było jeszcze gorsze. Ja zamknęłam się dla świata i co gorsza dla niego, zrozumiałam że nieświadomie bardzo go krzywdziłam, a przecież oboje straciliśmy Dziecko. Bardzo trudne było dla mnie pożegnanie z moi Maluszkiem, ale wiedziałam, że muszę to zrobić dla siebie, dla swojego Męża i przede wszystkim dla mojego Dziecka. Pojechałam na cmentarz, kucnęłam pod krzyżem i w myślach żegnałam się z nim. Mówiłam jak bardzo je Kocham, jak jest mi bez niego ciężko, ale obiecałam mu, że dla jego pamięci będę żyć nadal. Bo wiem, że tego właśnie by chciało. Dziś jest Aniołkiem siedzącym sobie na cieplutkiej chmurce i wierze, że istnieje dzięki moim pozytywnym myślą i że jest cały czas przy mnie. I gdy ja się uśmiecham Ono jest szczęśliwe. Wiem, że to On zesłał mi Natalkę i dziękuję mu za nią każdego dnia, bo wiem też że z nieba nas strzeże i nie chroni nas od złego. Wiem, że będzie to dla Ciebie bardzo trudne, ale już najwyższy czas się pożegnać pozwolić mu usiąść na chmurce, bo tylko tam odnajdzie spokój i szczęście. A Ty tylko w tedy będziesz gotowa przyjąć NOWE ŻYCIE do siebie Nie uważam, że wstydem jest pójście do psychologa, a jeśli ma Ci to pomóc to powinnaś skorzystać. Trzymam za Ciebie mocno kciuki :* Myszorku, trzymam kciuki by kasa chorych pokryła badania genetyczne komórek przed in vitro. Cieszę się że trafiłaś do tak dobrej kliniki, pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że jednak przekonasz się do fb szczególnie jak niebawem (bo ja w to wierzę! )zajdziesz w ciążę. Całujemy obie z Natalką Nadzieja i Azja brawo za podejście dziewczynki, ja miałam podobnie moja koleżanka była w ciąży tak samo jak ja (nasi Mężowie razem pracują) z początku nie potrafiłam się z nią nawet kontaktować, zgodziłam się spędzić z nimi sylwestra co dziś uważam, za fatalny pomysł, bo nie byłam wówczas na to gotowa. Jednak miesiąc później jej ciąża nie sprawiała mi bólu, starałam się o tym nie myśleć, skupiłam się nad nią i szczerze życzyłam im wszystkiego najlepszego, szczególnie ich córeczce. Dziś między naszymi córeczkami jest pół roku różnicy, a my naprawdę się zaprzyjaźniłyśmy :) Bardzo podoba mi się Wasza postawa, buziaki za to dla Was Sitarowa bardzo dziwna ta Twoja @ mam nadzieję, że lekarz po świętach coś na nią zadziała. Powodzenia w szukaniu pracy, niestety kryzys daje nam po tyłkach nie źle, grrr ede, paaatiii, Hanakali, Azja, dentist, aniolek2404, Beatka, Marys, Now, Doris, Natalia, wom@n, pestka2212, Izi27, Karola i wszystkie dwupaczki proszę pogłaszczcie ode mnie i Natalki swoje Fasolinki i te już całkiem spore Ludziki :) Lenko, mam nadzieję, że Zosieńka jest już wśród nas :* 9 tygodni bardzo się cieszę, że wszystko jest dobrze z Fasolinkiem. Doskonale wiem co czujesz, bo ja praktycznie od 2 miesiąca tyle tylko że z powodu infekcji non stop krwawiłam, strach ogromny towarzyszył mi do samego porodu. Trzymam za Ciebie kciuki ani się obejrzysz a wkroczysz w II trymestr :) Za wszystkie staraczki trzymam bardzo mocno kciuki, oby Bocianki we wiosnę do Was zawitały, bo przecież potrzebujemy kolejnych zimowych Dzieciaczków :) O7cia, Milenko, Asiu, J55j555, Kluniu, Owieczko i Madziu moc buziaków dla Waszych Słodziaczków kochanych. Asmanko, co u Ciebie i dziewczynek? Dorcia, Natka, Qociakowa i Waśka przestałyście do nas pisać ale ja wciąż o Was pamiętam, mam nadzieję, że kiedyś się odezwiecie. Dziewczynki a u nas różnie. Natalka niestety jest chora. Nie wiem czy to po chrzcie, bo w Kościele było bardzo zimno, aż woda w chrzcielnicy była zamarznięta! czy zaraziła się od swojej kuzynki, bo ta miała straszny katar i kaszel i choć to już 8 letnia dziewczynka i mimo próśb by nie dotykała Natalki póki jest przeziębiona, przyłapaliśmy że ta niestety całowała ją kilkakrotnie jak Natalcia spała. No ale to tylko niewinne Dziecko, więc nie ma co jej winić :) Zresztą taka pogoda, że można zarazić się wszędzie a co dopiero taki mały Człowieczek Ubiegły tydzień to była katorga. Natalka miała taki katar i kaszel, że w nocy słyszałam jak oddycha, ja przez tydzień spałam po 3-4 godzinki, bo czuwałam przy niej. Najgorsze było to, że Ona tak się męczyła, a ja nie mogłam jej pomóc, serce mi się krajało. Dziś został jej jeszcze katarek, ale widzę, że jest lepiej. Kurcze dziewczynki, płakała Natalka i była marudna bardzo przez chorobę, ale mimo to starała się wygłupiać jak zawsze, skąd Ona ma tyle energii to nie wiem :) Skończyła (J55j555 dziękuję że pamiętasz) już 3 miesiące, gaworzenie, piszczenie i oczywiście głośny śmiech jest na co dzień. już mocniej chwyta zabawki, więcej rzeczy ją interesuje, ostatnio łapie stopy i próbuje wsadzać do buzi-gimnastyczka mała. Na tym kończę moje wypociny, bo póki Natusia śpi idę gotować ogórkową. Jeszcze raz moc buziaków i pozdrowień dla wszystkich dziewczynek
  4. Iluś i Klunia, wysłałam Wam maila z danymi moimi byście mogły mnie odnaleźć na fb. Martusiatusia, strasznie Cię przepraszam, proszę wyślij mi jeszcze raz zaproszenia. Pozdrawiam
  5. Cześć dziewczynki, przepraszam, że tak rzadko piszę ale strasznie ciężko mi się wgryźć w temat. Asiu, J55j555, Myszorku dziękuję że o mnie i o Natalkę pytacie, jesteście kochane! Na wstępie przesyłam moc buziaków dla paaatiii87 i 9 tygodni gratuluję serdecznie. Wiem co za ogromną radość czujecie! Chyba będziecie listopadóweczkami :) 9 tygodni, beta na pewno tylko potwierdzi ciążę. Cieszę się tym bardziej, że troszeczkę już czekałaś. Wspaniale dziewczynki. Przykro mi, że kolejne Aniołkowe Mamy do nas dołączają. Dziewczyny, pamiętajcie że jesteśmy z Wami. Asiu moja kochana, bardzo mnie zmartwiła sytuacja z Twoją Mamą, miałam nadzieję, że narodzinki Filipka poruszą jej serce, tak się jednak nie stało. Masz wspaniałego Męża, a Filipek to nie tylko słodka żabka, to już piękny książę. Proszę tylko byś dodała swoje zdjęcie, bo jestem strasznie Ciebie ciekawa. Jeśli chodzi o lekarkę, to jakaś okropna kobieta z niej, nie dziwię się, że rozważasz opcję zmiany lekarza. Dużo buziaczków dla Was ode mnie i Natalki J55j555 biedny Wiktorek, znowu jakieś choróbsko wstrętne go dopadło :( No pięknie że już tyle ząbków ma. Kurcze już sam chodzi? Zuch chłopczyk! Całuję Was mocniutko Myszorku, ta kobieta w tej pierwszej klinice ewidentnie chciała wyciągnąć od Was tylko kasiurkę, wredna i bez serca! Cieszę się, że teraz trafiliście na fajną Pani doktor, która z tego co piszesz ma naprawdę ludzkie podejście! Wiesz jak mocno Ci kibicuję i wierzę że tym razem się uda, a wówczas zakładaj kont na fb bo muszę być Twoją znajomą i śledzić Twoje losy :* Bardzo mi przykro z powodu Twojej znajomej, kurcze jakie to niesprawiedliwe :( Milenko, nie oceniaj siebie. Ty wszystko robisz dobrze, jesteś świetną Mamą, ze tak dzielnie to znosisz! Bartuś ma taki po prostu charakterek krzykliwy, mam nadzieję, że z czasem będzie już lepiej, bo zapewne fizycznie i psychicznie nie dajesz już rady! To, że jesteś w konflikcie z Mamą nie usprawiedliwia jej, że nie uznaje Bartusia jako wnuka, ale to tylko jej strata! Sitarowa jak @? rozkręciła się? e-de jak znosisz ciążę, wszystko dobrze? przykro mi że Mama trafiła do hospicjum, jednak najważniejsze że ma tak wspaniałą opiekę tam. Ciekawa jestem czy wie o Twojej ciąży? wom@n jak się czujesz? Buziaki w brzusio Lenko moja kochana co u Ciebie? Za dwa dni masz termin porodu. Ciekawa jestem jak się czujesz i czy czujesz zbliżający się poród? Bardzo mocno Cię całuję!!! Buziaki również dla Zosieńki, powiedź jej, że czekamy na nią :* O7cia co u Ciebie? Jak Twoja anemia? Jak się ma mój czteromiesięczny Zięć? Grzeczny jest? Martusiatusia, mycha i Asmanka co u Was kochane? Przesyłam dużo buziaków dla naszych słodkich dwupaczków :* Dziewczynki starające się, za każdą bardzo mocno trzymam kciuki, wierzę, że niebawem każda z Was ujrzy II tłuste krechy na teście, a beta tylko pięknie będzie rosła A u nas czas biegnie szybciutko. Natalka w przyszłym tygodniu kończy 3 miesiące, w niedzielę mamy nareszcie chrzest :) Agentka z niej niemożliwa. Nogi jakby mogła to pod sufit by dźwigała. Śmieszek niesamowity, gaduła jak Mama, nauczyła się tak głośno śmiać, aż piszczeć. W dzień śpi mało, zazwyczaj drzemki po 15 minut. Wieczorem zasypia ok.20-21 u nas na łóżku, więc ja wówczas mam czas pozmywać naczynia, czy przetrzeć podłogi, ale zdarza się, że wyrobię się wcześniej wówczas kładę się koło niej, czytam albo oglądam tv leżąc razem z Natalką. Zasypia sama, nie noszę jej nie kołyszę, choć zdarzyło się z kilka razy że musiałam ją tulić bo tak płakała w ciągu dnia, że zasnąć nie mogła. Wieczorem śpiewam jej kołysanki, albo czytam wiersze dla dzieci.Jak śpiewam, to zasypia od razu-pewnie nie może mnie już słuchać, a jak czytam jej, to przy LOKOMOTYWIE aż piszczy i mnie naśladuje przy wyrazach dźwiękonaśladowczych, oczywiście po Natalkowemu :) O 23 przebudzi się do mleczka i już śpi w łóżeczku. W nocy budzi się jeszcze o 2, 5 i do 8 śpi, a czasem tylko o 5 się budzi i do 8. Ślini się bardzo, piąstki w buzi lądują cały czas, chyba dziąsełka już swędzą. Nie raz jest tak, że sprzątam, gotuję i zabawiam Natalkę w jednym czasie, latam po całym mieszkaniu jak oszalała, pierwszy posiłek jadam ok.12, ale uwielbiam ją bardzo. Jest całym moim światem. I choć nie raz bywam zmęczona i marzy mi się popołudniowa drzemka, to tak naprawdę nic nie ma znaczenia. Natalka jest dla mnie darem z nieba, najpiękniejszym prezentem od losu. Okres ciąży wydaje mi się jakby był wieki temu :) Obie z Natalką całujemy Was wszystkie :*
  6. Doris, śliczny wózek, bardzo mi się podoba! Jeszcze tylko 15 tyg, zleci Ci to bardzo szybko, zobaczysz. Nim się obejrzysz będziesz tulić Wiktorka w swoich ramionach! :* e-de, nie martw się wagą, najważniejsze że czujesz się dobrze, a po porodzie waga Ci się unormuje. Wiem co czujesz, bo strach jest ogromny, staraj się odganiać wszystkie złe myśli, tym razem wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Całuję Cię bardzo mocno! Karola, ten lekarz to jakiś konował!!!! Ależ mnie zdenerwował dupek jeden!!!! Nic się nie martw, najważniejsze że Fasolinek ma się dobrze i pięknie mu bije serduszko. Jeśli chodzi o umowę zlecenie z opłacaniem składek, to niestety Ci nie pomogę :( Ale daj znać proszę jak się czegoś dowiesz :) aniołku, bardzo się cieszę, że wyniki masz lepsze, a infekcją się nie przejmuj, jest nieprzyjemna, ale jak ją leczysz nie szkodzi Maleństwu :* WaitingForAMiracle ani się nie odwrócisz, a będziesz musiała wymieniać całą garderobę bo brzusio tak będzie rósł! Najważniejsze że u Ciebie wszystko dobrze. Ja zgagi nie miałam, nawet nie wiem co to jest ale ponoć pomagają migdałki i zimne mleczko. Pozdrawiam Akinom28/1 bardzo mi smutno, że muszę powitać Cię w naszym gronie :( Cieszę się jednak, że nasze posty Ci pomagają, pisz do nas zawsze, gdy będziesz miała ochotę. Pozdrawiam wom@n więc po cichu gratuluję jąderek, teraz pora nad wyborem imionka, jakieś opcje są? Jeśli chodzi o moją ranę, to wygląda jakby ktoś czerwonym flamastrem przejechał mi pod brzuszkiem (majtusie zakrywają) kilkanaście cm. Jednak nad nią mam zgrubienie i troszeczkę to boli. I może się okazać, że to nie zniknie, jak będę tyła, to zgrubienie również :( Taki mój "urok" :) Zaczęłam smarować maścią contratubex Zobaczymy. Pozdrawiam wszystkie
  7. Aniołku, te infekcje były straszne i niestety miałam je przez całą ciążę, aż do porodu. Natalka miała podawany przez to antybiotyk po urodzeniu :( Ale oczywiscie nie każda kobieta tak ma. Za każdym razem ginekolog przepisywał mi inny lek dopochwowy, m.in.nystatyna, gyno-femidazol, Pimafucin-antybiotyk w maści do stosowania zewnętrznego. Życzę Ci by to cholerstwo jak najszybciej Cię opuściło. Pamiętaj by po skończeniu kuracji antybiotykowej wyprasować swoją bieliznę i pamiętaj by nikt z domowników nie używał Twojego ręcznika! :)
  8. Witam Was dziewczynki moje kochane! Uuu, widziałam, że weekendowe forum aż wrzało od kłótni. Oj niepotrzebnie dziewczynki, nie wolno nam się kłócić, a wzajemne obrażanie tym bardziej. Hamakali bardzo Cię proszę byś się do nas odezwała. Miałaś prawo zapytać i dobrze zrobiłaś bo od tego tutaj jesteśmy i proszę nie czuj się winna! Jak się czujesz kochana? dentist27 współczuję wymiotów. Jedź sobie migdałki :) A kłótnią się nie przejmuj, buziaki :* Doris27 moja koleżanka, która urodziła syna 2 tygodnie przed Natalką też tak miała jak Ty, okazało się że mały był tam właśnie z boku ułożony. Myślę, że przy najbliższej wizyty lekarz stwierdzi czy tak jest i u Ciebie. Odpoczywaj dużo, buziaki w brzusio :* fioletka0101 serdeczne gratulacje!!! 9_Mama Aniołka spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe. Nadal okresu brak? Lenko moja kochana, dziękuję razem z Natalką przesyłamy Tobie i Zosieńce buziaczki. Jak się czujesz kochana? Kurcze, to już finish i niebawem Zosieńka będzie wśród nas!!!! Milenko, ja mam właśnie drugą @ po porodzie i podobnie jak Ty-masakra! Leje się wręcz po nogach. Używam podpasek tena lady i czuję się jak w pieluszce,jedyny plus nic nie boli a przed ciążą miałam bardzo bolesne. Doskonale Cię rozumiem odnośnie szczepienia, bo ja też zniosłam je gorzej od Natalki, hihi iluś2710 nie martw się wielkością brzuszka, u każdej kobiety brzuszek rośnie inaczej. U mnie akurat już było widać w 13 tygodniu, ponoć ma to również znaczenia od ilości wód i ułożeniu Dziecka. Jak brzusio mniejszy, to lepiej Ci się na co dzień funkcjonuje :) kinguszka, ja jestem starsza od Ciebie o rok i dopiero w grudniu urodziłam córeczkę, a gdy był wypadek jądrowy w Czarnobylu miałam zaledwie 4 miesiące, ale nie wierzę w takie rzeczy. Los bywa bardzo niesprawiedliwy. Kiedy słyszę w tv o "matkach" mordujących swoje Dzieci (słynna sprawa małej Madzi z Sosnowca, nóż mi się w kieszeni otwiera-wielką celebrytkę z niej robią. Udusiła własne Dziecko, bo jej PRZESZKADZAŁO! a potem je jeszcze upuściła"dla pewności że nie żyje"!!!!) a nasz rząd zamiast wspierać politykę prorodzinną, dofinansowywać zabiegi in vitro, etc. zastanawia się nad legalizacją aborcji-jasne zgadzajmy się na kurestwo w państwie, bo do tego dojdzie. A porządne kobiety, które całą swoją miłość oddałyby dla tej małej istotki, nie potrafią zajść w ciążę, DLACZEGO? :( Jednak jak pisałaś masz Męża, zapewne masz w nim duże oparcie. Jestem pewna, że choć teraz widzisz wszystko w szarych barwach niebawem i w Twoim życiu na nowo zaświeci słoneczko, tego Ci życzę :* wom@n już 5 miesiąc u Ciebie? Kurcze, jak ten czas leci :* Odnośnie L4 pewnie, idź i odpoczywaj wówczas :* 9 tygodni, strasznie podobał mi się Twój wpis, fajna i twarda babka jest z Ciebie. Skoro wyniki są oki, to teraz tylko dużo przytulanek z Mężusiem Ci życzę i tego by jak najszybciej zaowocowały :) Sitarowa89 najważniejsze że wizyta u lekarza nie wykazała niczego niepokojącego. Jeśli Twoja sytuacja życiowa się ustabilizuje i zaczniecie się z MĘŻEM starać o Dzidziusia to my będziemy Ci mocno kibicować. Now, nie mam pojęcie od czego masz te bóle kochana, a kiedy wizyta u lekarza? Hihi, dziękuję za milutkie słowa o Natalce :* Całujemy w brzusio :* Mycha, Myszorku i Ede co u Was? O7cia mój Zięć jest prze boski! Beatko, buziaki dla Frania Asiu, ależ mi niespodziankę zrobiłaś na fb, no muszę Ci przyznać, że myślałam, że już żaden mały facecik mnie tak nie zauroczy jak Dawidek i Bartuś, a tutaj pojawia się Filipek. Dziewczynki macie małych przystojniaków! :* Asiu jak się czujesz? Co u Filipka? Asmanko, mam nadzieję, że dziewczynki już zdrowe? Karola jak się czujesz? Dziewczynki ja w poniedziałek byłam u ginekologa, wewnętrznie wszystko w porządku, ale okazało się że mam bliznowiec, tj.moja rana po cesarce się nie goi. Lekarzowi ciężko było określić czy jest to spowodowane tym, że po prostu tak mam, że rany ciężej mi się goją, a może bardzo szybko opadł mi brzuch i nie zdarzyło się to tak zagoić jak powinno. Jedno jest pewne moja rana po cesarce w pełni się nie zagoi. Owszem polecił mi maść i plastry (te drugie to koszt ponad 150zł! ) ale zaznaczył, bym sobie nie robiła nadziei :( Oczywiście, że było mi przykro, bo jestem kobietą i chciałabym dobrze wyglądać, a tutaj taki defekt. Mój Mąż twierdzi, że nic nie widać i dla niego zawsze będę najpiękniejsza na świecie (zapewne ma wadę wzroku, ale podaruję sobie wysyłanie go do okulisty :) ) Wówczas pochylam się nad roześmianą Natalką i myślę sobie że cały mój brzuch może mieć takie rany, bo czym to jest w porównaniu do tego że ją mam. Do wszystkich starających się dziewczynek ja też nie wierzyłam, że mi się uda zajść w ciążę, a następnie calutkie 9 miesięcy panicznie się bałam. To był bardzo ciężki czas. Strach przed widokiem krwi na majtusiach, co 2-3 tygodnie infekcje intymne, cukrzyca, spadek wagi, mdlenie na ulicy, przecież w 8 tygodniu lekarka próbowała mi wmówić, że znowu poroniłam, a gdy serduszko biło, dawała nam niewielkie szanse na to, że przeżyje! A dziś mam zdrową i śliczną córcię, której uśmiech nie schodzi z buzinki i wiem, że było warto! To był bardzo ciężki dla mnie czas, ale nie poddałam się wierzyłam, że dam radę i się udało dlatego mocno trzymam za każdą z Was kciuki kochane! :*
  9. Milenko, strasznie Ci współczuję z tym spaniem :( Ja też brałam szczepienie 6 w 1 za 190 zł.jest to dużo, ale cóż począć, najważniejsze że dostała Natalka jedno ukłucie tylko. Klunia, ja karmię butelką avent i smoczek mam 1, a Natalka ma 2 miesiące choć zamierzam przeskoczyć już na 2
  10. Witam dziewczynki moje kochane, Właśnie nadrabiam zaległości w czytaniu i postaram się każdej odpisać, jeśli jednak którąś ominę to bardzo przepraszam :) Asiu moja kochana, tak bardzo wzruszyłam się kiedy przeczytałam Twojego posta. To chyba był najpiękniejszy prezent jaki w całym swoim życiu dostałaś na Walentynki! Będę mocno trzymała kciuki byś równie wspaniały prezent otrzymała na Dzień Kobiet i wizyta u neurologa przyniosła same wspaniałe wiadomości. Kurcze, biedny Filipek, ale musiał się męczyć z powodu kupek, ale najważniejsze że lekarstwa pomagają-jaki z niego duży chłopczyk :) Dziękuję Ci, że pamiętasz o mnie i o Natalce, obie przesyłamy Tobie i Filipkowi moc buziaczków i przytulanek, a że mieszkamy ponoć blisko siebie, to powinny szybko dojść :* karola2812 serdecznie gratuluję pięknego, bijącego serduszka-wspaniała wiadomość. Oczywiście oszczędzaj się :) Masz bardzo mądrą i dobrą córeczkę, wspaniale że tak Ci pomaga, a przy tym jeszcze dobrze się uczy :) Życzę Ci szczęśliwych dziewięciu miesięcy. Dania80 przykro mi, że masz podobne doświadczenia co my, jednak dziękuję Ci w imieniu swoim i dziewczynek, że podzieliłaś się z nami swoją historią. Gratuluję Maleństwa i w pełni Cię popieram, mimo ogromnego strachu przez całą ciążę warto próbować :) Sitarowa89 faktycznie byłaś bardzo cierpliwa jeśli chodzi o test, widzę że wynik Cię ucieszył, więc pozostaje mi życzyć Ci ułożenia spraw zawodowych, legalizacji związku, a później mocno będę Ci kibicować byś prędko zaszła w ciążę :) Też czekam na brak ależ ten czas zleciał, jeszcze raptem parę tygodni i będziesz tulić swoją księżniczkę :) J55j555 bardzo Ci dziękuję, że o mnie pytasz kochana jesteś :) Wiktorek musi być niesamowity :) Wspaniały musi być to widok pierwszych stawianych kroczków :) Obie z Natalką bardzo mocno Was całujemy :) Ilus2710 ja mam koleżankę która urodziła syna 10 dni przede mną i miała podobne dolegliwości. Było to spowodowane ułożeniem Maluszka w brzuszku i poród odbył się przez cesarskie cięcie, ale oczywiście wszystko było dobrze :) Hanakali wspaniała wiadomość, serdecznie Ci gratuluję. W pełni popieram dziewczynki odnośnie L4. Dbaj o siebie i Fasolkę i oczywiście z niecierpliwością czekam na wiadomości o przebiegu ciąży :) now tak się cieszę kochana, że serduszko tak pięknie biło, ale się wzruszyłam jak napisałaś o machaniu rączką. Trzymam kciuki by leki szybciutko pomogły w sprawie tarczycy. Proszę pogłaskaj brzusio od nas :) rudaaa90 najlepiej będzie jak pójdziesz na hcg i umówisz się do lekarza. Wynik może być mylny, co niestety często się zdarza, ale również może okazać się że jest to ciąża, a w pierwszych miesiącach mogą występować plamienia przypominające @ bo organizm musi się uregulować. Nadzieja 81 proszę Cię nie płacz kochana i błagam Cię byś nie myślała, że to Ty ponosisz winę za stratę Twoich Maluszków. Ja dałam sobie wmówić to przez pewną osobę i o mało nie przepłaciłam tego bulimią :( Nie zrobiłaś niczego świadomie ani też z pełną premedytacją by Twoje Maluszki się nie narodziły, tak niestety się stało. Kiedy poroniłam mój Mąż od razu namawiał mnie na kolejną ciążę, ja nie chciałam, mówiłam mu że nie dam rady, że tak bardzo się boję. Jednak gdy minęły te 3 miesiące coś we mnie pękło, poczułam ogromną siłę. Obiecałam sobie że zrobię wszystko. Do tego stopnia że przez pierwszy miesiąc prawie żyć Mężowi nie dałam pod względem seksualnym, kiedy dostałam @ załamałam się, płakałam jak bóbr, ale szybko wzięłam się w garść i wyluzowałam. Zaczęłam się śmiać do Męża, że to było logiczne, że się nie uda, bo wówczas urodziłabym w listopadzie, a Maleństwo ma być z grudnia tak jak my :) Kupiłam testy owulacyjne, ale obiecałam sobie, że jeśli nie teraz to następnym razem. I stało się, Natalka urodziła się w urodziny mojego Teścia :) Nie ukrywam, że panikowałam strasznie przez całą ciążę, ale starałam się dużo odpoczywać, od 8 tygodnia byłam już na L4 uśmiechać się i mimo strachu odganiać czarne myśli. Udało się, dziś mam 2 miesięczną córeczkę i głośno mówię BYŁO WARTO!!! Trzymam mocno za Ciebie kciuki byś mimo wszystko odnalazła w sobie tę siłę, a wówczas na pewno się uda :) Ściskam Cię mocno Mamo Aniołka co u Ciebie kochana? chciałabym mieć dziecko ale...mnie też cykle się bardzo rozregulowały, odczekaj jeszcze troszeczkę i ponów bete jeśli nadal nic, wówczas umów się na wizytę u lekarza on zapewne coś zaradzi :) agnik24 doskonale rozumiem Twój smutek. Ja pierwszą ciążę miałam równocześnie co moja bardzo dobra koleżanka, nasi Mężowie razem pracują. Obie miałyśmy rodzić w tym samym miesiącu. Kiedy ja straciłam Dziecko nie wiedziałam jak mam do niej pisać, bałam się jak zareaguję na jej rosnący brzuch, bałam się że wybuchnę płaczem i ją urażę tym. Jednak szczerze cieszyłam się że jej Dzidziuś rozwija się prawidłowo. Ostatnio nasze córeczki się poznały i jestem pewna, że jak podrosną to będą się razem bawiły i zaprzyjaźnią się jak ich mamusie. Twoja reakcja jest jak najbardziej zrozumiała, daj sobie jeszcze troszeczkę więcej czasu na to wszystko, a niebawem sama sobie wywróżysz ciążę, zobaczysz :) marys2333 jak po badaniach prenatalnych? Czy to już 14 tydzień? Brzusio widać? :) Asmanko jak dziewczynki? Antybiotyk coś pomaga? To że postanowiłaś już nie mieć Dzidziusia nie oznacza że nie możesz tutaj pisać, brakuje mi postów od Ciebie, zawsze służyłaś mi mądrą i dobrą radą, także proszę pisz do nas jak najczęściej :) Całuję Cię bardzo mocno sista83 bardzo cieszę się, że po poronieniu tak ładnie wszystko się pogoiło i co najważniejsze wyniki badań są bardzo dobre. Trzymam kciuki za pozostałe :) dentist27 odezwij się koniecznie po wizycie u lekarza i oczywiście napisz jak usg :) wom@n, e-de, WaitingForAMiracle i aniołku jak się czujecie kochane? Aniołek23 jak wizyta u lekarza? Kaja100 przytulam Cię bardzo mocno, nie smuć się bezowocnym cyklem, na pewno uda Ci się następnym razem, zobaczysz. Milenko co u Ciebie? Jak sobie radzisz z prężeniem się Bartusia? Kiedy idziesz do lekarza, mam nadzieję, że coś zaradzi bo tak męczy się Bartuś i Ty kochana Beatko, jak się czujesz? Jak Franio? myszorku75 co u Ciebie kochana? Cieszę się, że nowa klinika zrobiła na Tobie takie pozytywne wrażenie. Tak bardzo mocno Ci kibicuję kochana. Musisz założyć sobie konto na fb, a wówczas bardzo chętnie pokarzę Ci Natalkę i nie ukrywam, że sama bardzo chciałabym zobaczyć Ciebie. Całuję Cię mocniuteńko Lenko moja kochana jak się czujesz? Nie mogę w to uwierzyć, że za pół miesiąca Zosieńka będzie wśród nas :) Całuję Was dziewczynki O7cia Mam bardzo przystojnego Zięcia, ale oczywiście urodę odziedziczył po Mamusi :) Martusiatusia co u Ciebie kochana? Madziu co u Was jak Klaudusia? No i oczywiście jak Twój pożal się Panie "narzeczony" zmieniło się coś? Mija127 trzymam kciuki za wizytę i oczywiście za pozytywne wyniki krwi pod katem tarczycy Doris27 cieszę się że synio tak w brzuszku rozrabia :) Trzymam kciuki za badanie na obciążenie glukozą :) Proszę pogłaskaj Wikunia ode mnie :) 9 tygodni co u Ciebie? Jak jajnik? byłaś u lekarza? co powiedział? Widzę, że Twoje posty są ostatnio bardzo smutne co mnie martwi mam ogromną nadzieję, że wizyta u ginekologa poprawi Ci humor. Koniecznie się odezwij. U nas dziewczynki czas szybko płynie. Natalka skończyła już dwa miesiące, śmieszek jest z niej niesamowity. Gaworzy sama do siebie, poznaje już ludzi i tak się śmieje wówczas, że hej. Ostatnio nauczyła się uderzać rączką w wiszące zabawki, oj ile ma przy tym radości. Dupkę już tak odrywa od podłoża, że tylko widzimy jej nóżki w górze :) Ostatnio byliśmy na pierwszym szczepieniu, ja to zniosłam gorzej od Natalki. Dużo się naczytałam na temat tych płatnych i na nfz szczepień i zdecydowaliśmy się na płatne, koszt spory bo 190 zł, ale dostała 6 w 1 czyli tylko jedno ukłucie. Bardzo bałam się, że będzie gorączkować później, ale zniosła to bardzo dzielnie w prawdzie była osowiała, ale nie płakała później i obyło się bez gorączki. Waży już 5300, Pani doktor uważa że rozwija się pięknie i dla mnie tylko to się liczy. Martwiłam się że dużo śpi, ponieważ w nocy przesypia mi od 6-8 godzin i pytałam pani doktor czy muszę ją budzić w nocy do karmienia, ale odpowiedziała, że absolutnie. W dzień pije co 2,5-3 godzinki po 125ml mleczka,a między posiłkami czasem jeszcze wodę czy herbatkę i według Pani doktor jej to wystarcza później na całą. Niebawem czeka nas wizyta na usg bioderek i tego się boję, bo największy problem z bioderkami mają ponoć dzieci urodzone przez cesarskie cięcie. Jest taka kochana, oszalałam na jej punkcie! Razem z Natalką przesyłamy Wam wszystkim moc buziaczków i pozdrowień!
  11. Mycha przesyłam Ci baaaardzo dużo buziaczków! :* O7cia, Natalka też w dzień malutko śpi :) Koniecznie ucałuj mojego nieziemsko przystojnego Zięcia :* Now, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze? Jak się czujesz? Karola, moje najserdeczniejsze gratulacje!!! Uwielbiam takie wiadomości. Teraz dbaj o Was i jak najwięcej odpoczywaj. Życzę wszystkim starającym się dziewczynką by jak najszybciej do Ciebie dołączyły. Buziaki Asiu, czytajac Twoje posty mam ciarki na plecach i płaczę, dosłownie płaczę. Strasznie Ci współczuję. Jak napisałaś, że Filipek tuli się do Twojej rączki, to aż drgnęłam ze wzruszenia. Modlę się o zdrowie dla Filipka i by ten cholerny czas szybciutko zleciał, a wszystkie wyniki badań były w porządku. Bardzo mocno Cię tulę. Milenko, kurcze strasznie Ci współczuję, nawet nie wiem co Ci napisać. Jak wyżej pisałam O7ci Natalcia w dzień malutko śpi. Najczęściej leży sobie w bujaczku i puszczam jej pozytywki, albo kładę ją koło siebie na łóżku i "gadamy" sobie, czy puszczam jej muzyczkę przez laptopa. A kiedy płacze i nic nie pomaga, a czasem się i tak zdarza, choć rzadko to tańczę z nią lub jej śpiewam-wówczas zasypia, ale nie dziwię się bo Matka strasznie fałszuje hihi Natomiast w nocy zasypia różnie między 22-24, budzi się między 4-5, a następnie między 7-10. Przy czym im później wstaje tym dłużej śpi. Wczoraj zasnęła po 22, obudziła się o 5, ale zasnęła dopiero o 6.30 i wstała przed 10. Od tego czasu nie śpi sobie :) A te kropelki coś dają? Kurcze, może powodem są wciąż kolki Bartusia?
  12. Witam Was dziewczynki, przepraszam, że się nie odzywam, ale pomyślałam sobie, że nie będę tak często pisać i wtrącać się Wam się do forum. Jednak dziś już nie mogłam wytrzymać, stęskniłam się bardzo i ciekawość mnie zżerała :) postanowiłam zajrzeć. Bardzo miło się zaskoczyłam, że o mnie pamiętacie kochane. I właśnie za to przede wszystkim chciałam podziękować J55j555 i Wiktorkowi( trzymam kciuki za trzonowe ząbki i serdecznie gratuluję tego, że nasz mały Skarbek już stawia pierwsze kroki, aż mi się buźka uśmiecha na samą myśl o Wiktorku! :*) 9_Mama Aniołka Ty w moim serduszku zajmujesz wyjątkowe miejsce :)(bardzo cieszę się, że Twój nastrój się poprawił. Wydaje mi się, że te plamki to nic groźnego, często zdarzają się nie groźne plamienia w czasie cyklu.) Asi i Filipkowi Lence i Zosieńce( Lenko jeszcze miesiac i Zosieńka będzie wśród nas. Już nie mogę się doczekać zdjęć na fb, pewnie się popłaczę jak ją zobaczę, bo bardzo mocno Cię polubiłam i czekam z niecierpliwością :* ) Doris27 bardzo cieszę się, że Wikuś taki aktywny. Wspaniałe uczucie, prawda? No kochana teraz coraz częściej będziesz wymieniać garderobę :) U nas po staremu. Natalka rośnie, dzień mija mi bardzo szybko, jednak nie mogę narzekać. Owszem zdarza jej się pomarudzić, ale ogólnie mam czas na ugotowanie i posprzątanie. Natalka gaworzy sobie. Śmiejemy się z Mężem bo "opowiada coś" zabawką wiszącym przy jej bujaczku, nie raz jest to coś w rodzaju "opieprzania" :) Oczywiście "rozmawia" już z nami typu "a gu" tak jakby nam opowiadała coś. Nauczyła się uśmiechać pełną, otwartą buzinką-kochana jest. Dziś czeka nas wizyta u lekarza i jedyne czego pragnę to tego by okazało się że rośnie i rozwija się zdrowo i prawidłowo. Serdecznie gratuluję E-de (aż się popłakałam czytając Twój szczęśliwy post!!! :* ), Dentist, karola2812,asiula74 II kreseczek. Dbajcie o siebie kochane i Wasze Fasoleczki, szczęśliwych 40 tygodni dziewczynki :* Kochanym dwupaczkom tj. Now, Lenka, Beatka, WaitingForAMiracle, ilus2710, Wom@n, marysia2333, doris27, aniolek2404 przesyłam moc buziaczków w rosnące brzusie :* Kochanym starającym się dziewczynkom 9tygodni, 9_Mama Aniołka aguniaaa, Mija127, paaatiii87, siva111, Sitarowa89, roza1985, mycha1977 bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Wierzę że i Wy niebawem ujrzycie wymarzone dwie kreseczki. Nie poddawajcie się kochane-myślami i serduszkiem jestem z Wami i głęboko wierzę, że bocianki szybciutko do Was zawitają :* o7cia, Milenka, Klunia i owieczka moc buziaczków dla Was i naszych kochanych Słodziaków które są z nami :* Madziu nic nie piszesz więc na pewno Klaudusia jest już na świecie. Z niecierpliwością będę czekać na wieści od Ciebie! :* Asiu, nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie koszmaru jaki przeżywasz. Serce się kraje czytając Twoje posty. Modlę się o zdrowie dla Filipka i tego by jak najszybciej był już z Wami w domku. Przesyłam Tobie, Mężowi i Filipkowi moc uścisków i buziaczków. Pamiętaj proszę, że każda z nas jest z Tobą i wierzymy w szybki powrót Filipka do zdrówka :* Now, bardzo się przestraszyłam czytając Twój pierwszy post. Krwiaczki niestety bardzo często się zdarzają, najczęściej szybciutko się wchłaniają. najważniejsze że serduszko pięknie bije. Ściskam Cię bardzo mocno kochana Rudaaa90 każda z nas po stracie aniołka i późniejszych staraniach bardzo się nakręca, to normalne. Pragnienie jest tak ogromne. Jest ogromna szansa by udało Ci się w pierwszych starankach czego Ci serdecznie życzę. Asmanka, Martusia, Dorcia ,Myszorku,Qociakowa i Nnowak i reszta milczacych dziewczynek odezwijcie się proszę.
  13. Cześć dziewczynki, przepraszam, ale wczoraj nie miałam zbytnio czasu by odpisać. Natalka miała bunt miesięczniaka i nie spała cały dzień, więc się bawiłyśmy :) Nie wiem skąd taki Maluszek miał na to siły, bo nie marudziła. Zasnęła dopiero o 23 i wstała przed 7 dopiero. Pogadała do siebie i znowu zasnęła do 11 :) Nadrabia za wczoraj :) Już jest TAKA DUŻA i zaczęła się śmiać z otwartą buzią :) Sitarowa89 ja po poronieniu miesiączkę dostałam równy miesiąc po, także niestety cierpliwie czekaj. Buziaki wom@n myślę, że to pierwsze ruchy kochana :)do 5 tygodni powinnaś poczuć kopniaczki :) Jak obstawiają chłopczyka, to zapewne wyładniałaś :) myszor75 mocno trzymam kciuki by staranka udały się w następnym cyklu. Cieszę się, że tak świetnie się bawiłaś i zrelaksowałaś :) Pozdrawiam mocniutko Lenko, dziękuję Ci bardzo. Ucałowałam, Natalka na stópkach ma łaskotki i się śmiała :) Cieszę się, że nareszcie odpoczywasz. Zrelaksuj się bo zostały niespełna dwa miesiące :) Zapewne już wszystko masz dla Zosieńki? Mój Mąż wrócił do pracy dopiero od niedzieli, miał miesiąc wolnego. Najpierw dwa tygodnie L4 ze szpitala na opiekę nad Natalką, a później zaległy urlop. Bardzo się martwiliśmy jak to będzie z jego nockami, czy da radę się wyspać przy Natalce.I nie narzeka :) Wraca do domku po 6 i nie kładzie się do 8 nim się okąpie i zje, wiec sam chce wówczas nakarmić Natalkę jak się przebudzi, a później kładzie się i śpi do 15. Natalka głównie płacze jak jest głodna. A tak jak nie śpi, to gada sobie do siebie i mimo iż w dzień leży w bujaczku przy naszym łóżku nie budzi Tatusia :) Zobaczymy jak ten stan długo potrwa :) Całujemy z Natalką mocno Ciebie i przesyłamy buziaczki przez brzusio dla Zosi :) karola2812 córcia wyjeżdża, Mąż późno wraca to zapraszamy częściej na forum :) Wiem, że będziesz tęsknić za córeczką, ale czas szybko zleci a Wikunia poszaleje na feriach :) aniolek2404 jak po wizycie? Now, mnie na ból głowy w ciąży pomagało przykładanie...butelki z wodą do czoła :) I podobnie jak Ty i Lenka nie miałam żadnych objawów. Piersi bolały mnie na przemian, nie wymiotowałam w ogóle. Jedynie co, to drażnił mnie zapach gotowanego mięsa (odrzuciło mnie całkowicie do rosołu i gotowanego kurczaka do dziś) za słodyczami nie przepadałam za to pochłaniałam kwaśne, zwłaszcza owoce cytrusowe-tak jak Ty głównie mandarynki :)Buziaczki dla Ciebie i Fasoleczki :) agnik24 jestem pewna, że nic Ci się nie uszkodziło, po prostu macica wraca do swoich rozmiarów, a organizm na nowo się przestawia stąd te "zawirowania" J55j555 hihi ale duży chłopczyk z Wiktorka-prawdziwy Mężczyzna. Przesyłamy z Natalką moc buziaczków dla WAs :* paaatiii87 faktycznie długo @ nie przychodzi, ale cykle po poronieniu bardzo się rozregulowywują niestety. Trzymam kciuki by wstręciucha szybko przyszła. Nadzieja_81 przykro mi witać Cię w naszym gronie. Niestety masz rację, ktoś kto tej tragedii nie doświadczył nie jest w stanie sobie wyobrazić bólu z jakim się zmagamy. Cieszę się, że masz oparcie w Mężu, to bardzo ważne. Trzymam kciuki byś w następnym miesiącu ujrzała upragnione II kreseczki. Pozdrawiam ciepło marys2333 jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, 12 tc zbliża się u Ciebie wielkimi kroczkami :) Niestety nie wiem co może być przyczyną tych bóli, może jakaś infekcja dróg moczowych? Najlepiej zadzwoń do swojego ginekologa, On zapewne rozwieje Twoje wątpliwości. e-de ja od maja byłam na L4 i myślałam, że się zanudzę, a potem bardzo dużo spałam w ciągu dnia, bo ledwie funkcjonowałam :) Dziś wiem, że wolne bardzo dużo dobrego mi dało. Pracowałam w sklepie i wiem, że klienci by mnie nie oszczędzali. Także relaksuj się i odpoczywaj :) Jak Mama? Długo jeszcze pobędzie w szpitalu? Całuję' Doris27 ja podobnie jak Ty broniłam się przed zbieraniem ubranek, ale nie ma co wierzyć w zabobony! Tym razem wszystko będzie dobrze. Życzę Ci by czas z Mężem płynął bardzo wolniutko. Jeśli chodzi o wyniki badań, to w ciąży z reguły są jakieś odchylenia, także się nie martw :) Całuski dla Ciebie i Maleństwa dentist27 po cichutku gratuluję Ci ciąży, mam nadzieję że te bóle mogą być spowodowane nadmiernym stresem jaki ostatnio miałaś i sesją. Kurcze, a nie da się tej wizyty przyspieszyć, bo to jeszcze cały tydzień?Trzymam mocno kciuki siva111 może pójdź do lekarza na kontrolę niech sprawdzi czy wszystko jest dobrze, bądź wykonaj testy owulacyjne. Myślę jednak, że po prostu starankami nie trafiacie w owulację i tyle. Trzymam mocno kciuki AlicjaAlaAlicja witamy w naszym gronie Kaja100 przykro mi, że test zawiódł. Cieszę się, że masz takie nastawienie. Trzymam kciuki za endometrium :) ilus2710 oj,ale forum zrobiło Ci psikusa. Cieszę się że Maluszek już tak daje o sobie znać rodzicom :) Całuję mocniutko pestka2212 myślę że powinnaś pójść do lekarza, ale zaznaczyć że jesteś w ciąży. Grypa panuje i lepiej niech lekarz Cię osłucha i coś przepisze dla dwupaczka :) Asiu, cieszę się, że Filipek jest już w porządnym szpitalu. Nareszcie Mąż może Go zobaczyć. Proszę napisz czy miał już jakieś badanka tam robione. Ciekawa jestem czy masz wsparcie ze strony Mamy. Razem z Natalką przesyłamy buziaczki dla Was Beatko jak się czujesz? Asmanko co u Ciebie?Dziewczynki mają już ferie? O7cia koniecznie dodaj zdjęcia z chrzcin w sobotę :) Milenko jak Bartuś?Robi już normalne kupki? Całuję wszystkie kafe dziewczynki
  14. "Centrum Zdrowia Dziecka" ja tak myślałam, że o ten szpital chodzi. Słyszałam o nim wiele złego, że tam panuje syf i ogólnie pacjentów traktują jak w hurtowni. Cieszę się, że zabierasz stamtąd Filipka, jestem pewna że w Chorzowie otoczą Go prawdziwą opieką i co najważniejsze wykonają badania. Trzymam kochana mocno kciuki. Bardzo Ci współczuję i zastanawiam się jak Ty jeszcze funkcjonujesz, jesteś niesamowicie dzielna, podziwiam Cię bardzo!
  15. Cześć dziewczynki, ja tylko na chwilkę bo muszę sprzątać. Asiu Twojego posta czytałam chyba z trzy razy i za każdym miałam gęsią skórkę na ciele ze złości. W którym szpitalu leży Fifi w tym prywatnym co rodziłaś? A teraz gdzie będzie leżał? To co opisałaś to jakiś skandal. Bezczelność tych pielęgniarek jest nie do opisania. "No ciekawa jestem czy jak będzie Pani sama w domu z Dzieckiem i będzie się darło, bo Pani będzie przed karmieniem zmieniać pampersa to kto Pani Go tak będzie uspokajać...?" -jakim prawem Ona w ten sposób do Ciebie mówi. Ja raz też zostawiłam Natalce kupkę w pampersie, bo bałam się że będzie płakać, bo spała w dzień ponad 3 godzinki i wiedziałam, że jest strasznie głodna i chciałam ją najpierw nakarmić, to później całe body i śpioszki miała mokre, bo dosikała podczas jedzenia i "uciekło". Teraz zmieniam od razu i ją zagaduję by się nie popłakała jak jest bardzo głodna. Zresztą to jest TWOJE DZIECKO i sama najlepiej wiesz co jest dla Niego dobre, a już na pewno nie kupka po plecki! Nie rozumiem jak może być, że Dziecko dwa tygodnie leży w szpitalu, a Oni do teraz nie potrafią wskazać diagnozy. No ale jak na rendgen zapisują inne Dziecko, albo gubią próbówkę z krwią-to jest chore i do TV się nadaje! Bardzo cieszę się, że zabierasz Filipka stamtąd bo nie można tego nazwać szpitalem!!! Całuję Ciebie i Filipka
  16. Cześć dziewczynki, mam chwilkę bo Natalka leży przy mnie w bujaczku i gaworzy więc mam czas na odpisanie :) E-de bardzo Ci współczuję sytuacji z Mamą, biedulko, pewnie cały czas się zamartwiasz :( Naprawdę mnie znalazłaś na fb? Tylko inkognito, bo ja Cię nie widziałam :( Ja na początku nie miałam żadnych objawów oprócz braku @ Mocno trzymam kciuki za rosnącą bete! :* Madziu, nie musiałam liczyć ruchów. Mój lekarz mi mówił, że mam je czuć. Nie kazał mi liczyć, bo Natalka nie raz dużo spała w dzień, a wariowała w nocy :) toja1979 strasznie mi przykro, że muszę Cię powitać w naszym gronie. Zgadzam się z dziewczynkami, może za wcześnie na test? Może zrób sobie bete? pestka2212 bardzo się cieszę, że wszystko dobrze u Ciebie i Maleństwa :) Kaja100 a może najlepiej ponów betę i wszystko się wyjaśni. Często plamienia występują w dniach kiedy powinna być @ bo organizm musi się "przyzwyczaić" Agnik24 bardzo mi przykro, że do nas dołączyłaś :( Ja podobnie jak Ty poroniłam samoistnie, przez dwa tygodnie chodziłam z Martwym Maleństwem pod serduszkiem :( Lekarka kazała mi odczekać trzy cykle i znowu się starać. Odczekałam trzy cykle, a w czwartym zaszłam w ciążę. Dziś jestem Mamą miesięcznej córeczki. Najlepiej zapytaj swojego lekarza co On o tym sądzi, jednak te trzy cykle lepiej sobie odczekaj, a potem do przytulanek. Mocno trzymam kciuki byś zaraz po nich zaszła w ciążę. Pozdrawiam ciepło o7cia no nareszcie się odezwałaś!!! Buziaki dla Was zrozpaczona4, juli_ta, gosia 1980 strasznie mi przykro, że spotkała Was ta sama tragedia co nas :( Ściskam Was bardzo mocno nnowak cieszę się, że się odezwałaś :) Dziękuję za gratulacje, Natalka też przesyła cioci buziaczki :* Odnośnie braku @ Ci nie podpowiem, ale martusiatusia jest bardziej obeznana w temacie i cieszę się, że Ci pomogła :) martusiatusia co u Ciebie? Asiu co u Filipka? Beatko, witamy po powrocie ze szpitala, jak się czujecie? Lenko, Milenko,Doris i Now buziaczki kochane, a dla wszystkich gorące pozdrowionka
  17. Witam dziewczynki, wom@n jak się czujesz? Maleństwo rośnie? Niebawem poczujesz pierwsze ruchy, ja się wówczas popłakałam :) Dziękujemy, my również przesyłamy dużo całusków now898 niestety miałam te straszne infekcje od 5 tygodnia gdzieś do samiutkiego końca. I podobnie jak Ty nie mogłam mieć luteiny dopochwowo, bo uczulała. Pamiętaj o stosowaniu wkładek, bo niektóre tabletki wypływają bardziej niż @ Nie zazdroszczę, bo to straszne cholerstwo, ale jak mija to ulaga niesamowita. Niestety jest to dość częsta przypadłość ciężaróweczkowa. Buziaczki dla Ciebie i Fasolinki 9 TYGODNI mam nadzieję, że grypsko minie szybciutko. Całuski Doris27 mam nadzieję, że cukier wyszedł dobrze? Wspaniałe uczucie jak Maluszek kopie, jego aktywność jest wspaniała :) 9_Mama Aniołka a jak samopoczucie? Lepiej coś? Dziękujemy, ja i Natalka również całujemy i mocno trzymamy kciuki byś szybciutko miała Maluszka :* roza1985 zgadzam się z Doris. Twój lekarz to profesjonalista. Wiem, że Ci smutno, bo się nastawiałaś na staranka, ale to mądry człowiek, że chce najpierw wykonać wszystkie badanka by uchronić Cię z medycznego punktu widzenia przed nie daj Boże kolejną stratą. Czas minie szybko i będziesz mogła się starać :) WaitingForAMiracle leż sobie i dużo odpoczywaj, a na pewno wszystko będzie dobrze, jestem tego pewna! :* marys2333 w początkowej fazie ciąży wiązadła bardzo bolą. Także leż i odpoczywaj. Nie martw się skoro lekarz przepisał antybiotyk, to wie co robić.Dużo odpoczywaj kochana :) madziia91 cieszę się, że wszystko jest dobrze, a córeczka tak pięknie rośnie, nie zazdroszczę liczenia ruchów, bo to musi być strasznie męczące, ale skoro lekarz kazał, to wiadomo najważniejsze Maleństwo. Przesyłam Wam moc buziolków, a poród już tuż tuż :) Asiu, proszę pozdrów Beatkę ode mnie. Tak strasznie mi Ciebie szkoda, przecież psychicznie to Ty jesteś bardzo wyczerpana. Proszę napisz co tam dzisiaj nowego u Filipka. Proszę przekaż mu że ciocie kafe życzą mu dużo zdrówka i że jest wspaniałym i dzielnym Facecikiem i że ma cudowną Mamusię :* E-de co u Ciebie? Jak się ma Mama? Jest wciąż w szpitalu? Buziaczki Lenko, jak humorki? Ile jeszcze zostało Ci do urlopku? Buziaki dla Ciebie i Zosieńki Milenko, jak się ma Bartuś? Kropelki pomagają? Jak tam kupka? Olciu co u Ciebie? odezwij się bo się martwię. Buziaki dla Ciebie i Dawidka A u nas wszystko dobrze, Natalka dzisiaj kończy miesiąc, jak ten czas leci, aż niemożliwe :) A ja od rana do wieczora na nogach. Jak tylko Natusia zaśnie, to wykorzystuję czas na gotowanie, zakupki czy sprzątanie. I przyznaję się bez bicia, że apetyt straciłam, właściwie jadam jeden posiłek na dzień i to też z wielką biedą :) Uciekam do Natalki, bo ma czkawkę :) Całuski do wszystkich
  18. E-de dziękuję Ci za takie miłe słowa. Mogę tylko domyślać się jak jest Ci strasznie ciężko, bardzo Ci współczuję. Cieszę się, że nam o tym napisałaś, bo każdy z nas czasem potrzebuje się wyżalić. Jesteś jedynaczką, więc nie masz z kim tego podzielić. Pisz do nas, by zrzucać z siebie to wszystko... Strasznie Ci współczuję, mam nadzieję, że Mama niebawem będzie mogła opuścić szpital. Mocno Cię przytulam. J55j555 dziękuję, że o nas pytasz. U nas wszystko dobrze. Natalka puki co jest grzeczna, oby Jej tak zostało, choć wątpię :) A co u Was? Jak Wiktorek się ma? Przesyłam Wam całuski Milenko, jak gazy puszcza, to dobrze, więc wciąż brzusio nie może się jeszcze przyzwyczaić do mleczka modyfikowanego. I na to wychodzi, że to nie zaparcia, a kolki. To może zamiast herbatki podawaj mu zwykłą, przegotowaną wodę? Pamiętaj, że lepiej by dzienna porcja wody czy herbatki nie przekraczała ilości mleka, jaką na raz wypija Bartuś (czyli jeśli wypija np. 100 ml mleka podczas jednego posiłku to tyle samo powinien wypić w ciągu dnia wody). Mam nadzieję, że te kropelki na kolki pomogą, bo Ty się psychicznie wykończysz biedulko.
  19. e-de trzymam kciuki by przytulanki zaowocowały. Strasznie mi przykro z powodu choroby Mamy, straszna informacja. Nawet Cię nie pocieszam, bo wiem że nie ma takich słów, które ukoiły by Twoją duszyczkę i smutne serduszko. Mam nadzieję, że Mama nie cierpi. Musisz być dzielna dla niej kochana. Przesyłam moc przytulanek
  20. Milenko, robisz wszystko najlepiej jak tylko potrafisz. Bartuś marudzi i źle sypia z powodu bólu brzuszka. Podawaj Bartusiowi więcej płynów, które rozluźniają stolec (wody, herbatki z kopru). Kiedy Natalka się pręży zauważyłam, że pomocny bywa masaż brzuszka wykonywany okrężnymi ruchami, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Słyszałam też, że dobre efekty daje ciepły okład na brzuszek. Skuteczna bywa też gimnastyka: leżącemu na pleckach maleństwu delikatnie zginaj nóżki i przyciskaj je do brzuszka. Ułatwi to oddanie gazów i przyniesie ulgę. Wydaje mi się, że troszkę musi minąć niż te kropelki zaczną w pełni działać a Bartuś przyzwyczai swój brzuszek do mleka modyfikowanego. Trzymam mocno kciuki Milenko, by dolegliwości szybko minęły. Madziu, dobrze robisz starając się nie myśleć o porodzie, po co się niepotrzebnie stresować i nakręcać. Ja strasznie porodu się bałam, a gdy dostałam regularnych skurczy to się śmiałam zamiast płakać, bo byłam taka szczęśliwa, że to już :) Cieszę się, że układa Ci się z Narzeczonym, Córcia jest najważniejsza i życzę Ci by scaliła Wasz związek :) Now, czekamy z niecierpliwością na same wspaniałe wiadomości Natalka już ma charakterek :)
  21. Madziu, już 38 tydzień? Rany aż nie mogę w to uwierzyć :) A jak się czujesz psychicznie? Jak tam Narzeczony? Zamieszkaliście razem? Natalka urodziła się dwa dni po terminie, choć jej troszkę w tym pomogliśmy :) i te ostatnie dni czekania strasznie się dłużyły, a teraz Natalka skończyła 4 tygodnie, niesamowicie to leci :) Życzę Ci kochana szybkiego i łatwego powrotu i byś niebawem tuliła swoją Celebrytkę :) :* Olciu, odezwij się co słychać? Jak się czujesz i co u mojego dwumiesięcznego Zięcia? :) Milenko, jak minęła noc? Jak Bartuś? Lenko, dużo odpoczywaj i nie stresuj się w pracy, niebawem urlopik macierzyński :) Now, dziękuję Ci kochana, Natalka jest cudowna, zresztą wiadomo-to Twoja imienniczka :) Napisz koniecznie jak wrócisz od ginekologa. Całuski Asiu, mam nadzieję, że dzisiaj dowiesz się czegoś konkretnego. Mam nadzieję, że Filipek nie miał dzisiaj drgawek! Buziolki
  22. Asiu, ja bym zabrała Filipka do szpitala znajomego pediatry. Po tym co piszesz mam wrażenie, że Oni niczego nie znajdują, gubią się we własnych zeznaniach i sami nie wiedzą co robić. A tam będzie miał zapewne lepszą opieką choćby ze względu na "znajomości" z pediatrą. Wówczas Ty będziesz spokojniejsza. Filipek ślicznie przybiera na wadze, więc musi być dobrze. Całuję Cię mocno
  23. Milenko, to Bartuś z wagą przegonił Natalkę :) Bardzo cieszę się, że tak pięknie przybiera na wadze i co najważniejsze, że w końcu zrobił kupkę, biedaczek tak się męczył, a Ty razem z nim. Oj, to dzisiejszej nocki zapewne ładnie będzie Ci spał :) Przesyłam dla Was całuski :* now898 gratuluję pięknej bety, wspaniałą wiadomość! Proszę napisz koniecznie jak po jutrzejszej wizycie u ginekologa, zapewne zobaczysz Fasolinkę :) Jeśli chodzi o uczulenie na antyperspiranty, to ja tak nie miałam, może masz podrażnioną skórę przez depilację? Nadmierne pocenie i nadwrażliwość skóry, to jeden z „uroków tego szczególnego czasu,a teraz Twoje ciałko jest jeszcze bardziej wrażliwe. Najlepiej wybieraj te bez alkoholu by uniknąć nadmiernego wysuszenia i podrażnienia skóry pod pachami. Ja osobiście polecam antyperspiranty Dove, gdyż zawierają kremu nawilżającego, gliceryny i kwasu Omega 6, antyperspiranty Dove koją i regenerują skórę pod pachami. Wzmacniają barierę lipidową skóry oraz pomagają we właściwym magazynowaniu wody w naskórku. Dzięki temu skóra pod pachami jest prawidłowo nawilżona i elastyczna. Trzymam kciuki byś znalazła jakiś odpowiedni dla siebie :) Lenko, ja osobiście zmiennych nastrojów w ciąży nie miałam, ale jest to jak najbardziej naturalne, tym bardziej w Twoim wypadku ponieważ wciąż pracujesz. Zmęczenie i różne dolegliwości ciążowe dają się we znaki. Na całe szczęście niebawem urlop macierzyński i NARESZCIE odpoczniesz, wówczas pofolguj sobie ile wejdzie :) Bardzo mocno całuję Ciebie i Zosieńkę przez brzusio :) Madziu, ja też tak miałam w 36 tygodniu, Malutka jest już duża i uciska Ci, bo nie ma już miejsca na "harce" jeśli jednak bóle się nasilą to podjedź sobie do najbliższego szpitala. Wówczas zrobią Ci usg i ktg a Ciebie uspokoją. Równie dobrze możesz mieć już tzw.skurcze Braxtona-Hicksa zwane inaczej skurczami przepowiadającymi. Mam nadzieję, że szybciutko uda Ci się zasnąć i odpocząć. Asiu, proszę jak będziesz miała chwilkę wytchnienia napisz nam co u Filipka Ty nasza dzielna Mamusiu :* Mam nadzieję, że Twój ginekolog dowiedział się czegoś i że spotkałaś się z większą życzliwością dziś ze strony lekarzy.
  24. Asiu, Twój post strasznie mnie poruszył. Przecież to skandal jak Oni się zachowują!!! A może pójdź do ordynatora i przedstaw mu sytuację, bo podejście tych lekarzy, zaprzeczanie etc.to jakiś koszmar!!!! Ściskam Cię bardzo mocno, proszę odezwij się wieczorkiem i koniecznie ucałuj Filipka :* migokotka1987 przykro mi że muszę powitać Cię w naszym gronie Aniołkowych Mam. Oczywiście, że istnieje prawdopodobieństwo ciąży. Testy potrafią dać mylny wynik zarówno w jedną, jak i drugą stronę. Jeśli poroniłaś w listopadzie, to w grudniu miałaś już pierwszą @ a wówczas istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ciąży. Policz sobie kiedy @ była w grudniu i kiedy teraz powinna być następna. Jeśli się spóźnia, to ponów test, jednak dla mnie najpewniejszy jest test z krwi beta hcg.Myślę że szansa donoszenia i urodzenia zdrowego Dzidziusia jest taka jak u każdej kobiety, czyli spora :) Mocno trzymam kciuki byś szybciutko zaszła w upragnioną ciążę. Pozdrawiam cieplutko.
  25. Kurcze Milenko, Ty bidulko ledwie funkcjonujesz. Nie jesteś złą Mamą, najlepszą dla Bartusia, może mu po prostu to mleczko nie służy. A może dałoby się przyśpieszyć wizytę u pediatry? Zobacz czy u Was w polskim sklepie nie ma herbatki rumiankowej J55j555 Natalce też ulewa się w nocy. Kładę ją w łóżeczku na płasko, na boczku w rożku, bo nie wiem co jej układać pod główką? Kluniu, dziękuję Ci, czytałam o tej podusi klinie i zastanawiam się nad nią, muszę też wietrzyć pokój, bo chyba mamy za gorąco i stąd ta sapka. Sitarowa89 ja stosowałam testy owulacyjne. Kupiłam w aptece, koszt ponad 20 zł, jest ich tam kilka sztuk. Mnie akurat wystarczył jeden. Życzę Ci by i Tobie był potrzebny tylko jeden. Pozdrawiam Iluś gratuluję pierwszych ruchów :)
×