!ryż!
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ja jestem 60 ale nie na diecie... ale chętnie ci potowarzyszę...
-
witajcie... ja nadal 55kg mimo, że grzeszę... no ale sporo ruchu i wszystko spalam:) 60 gratuluję osiągnięcia.... u mnie nudy dalej zabawiam dzieci, na ogród nie chodzę zalało go i wszystko teraz gnije, bo strach było zbierać cokolwiek... a co u was?????????
-
lorkaaa na pierwszej stronie masz mój plan, powinien Ci pomóc,,, oj merry diabełki są straszne:)
-
Hey piękne nie pisałam kilka dni, bo przez te burze groziła ma powódź i siedziałam na walizkach by w razie czego szybko się ewakuować, w zeszłym roku woda z rzeczki, która jest 5m od nas wylała gdy byłam sama z sykiem w domu, uratowałam psa i zabrałam kilka rzeczy i potem było czekanie czy do domu też wejdzie. Na szczęście do domu woda nie weszła ale i tak było dużo strat... no właśnie piszcie kobietki co u Was? Ja akurat muszę się pochwalić, że organizuję gry, zabawy, spacery itp dla dzieci z ulicy, bo masa mimo ładnej pogody siedzi przed komputerem... na razie mam 2 stałych uczestników, no nic tyle u mnie uciekam obiad gotować i dalej na wycieczkę w las... :)
-
merry chociaż Ty się odezwi
-
Merry, a jak tam u Ciebie????
-
ja zaczęłam metamorfozę swojego wyglądu, zmieniam fryzurę itp mam nadzieję, że to sprawi, że będę miała siłę znieść niepowodzenia, a szykuje się ich trochę...
-
Judytko Kochana, hm tak mi przykro, że masz tyle problemów, trzymam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze, musi być:) oj najgorzej jest teraz masa emocji i to budzi niepokój, mam tak często. potem przychodzi w końcu spokój. Zobaczysz ułoży się jakoś. ja też nadal walczę z rodzicami, teściami, ojcem dziecka, praktycznie jestem sama z wszystkim każdy tylko kity wciska bym wojny nie robiła, a wiem, że to koniec wszystkiego. Judytko mamy dla kogo żyć to najważniejsze. Dzieci Ci pomogą, na pewno wychowałaś córki na wspaniałe kobiety. zazdroszczę Ci, że masz siostrę. Będziemy na Ciebie kochana czekać
-
tak długo piszemy. ja 5miesięy już tu siedzę:) nie opuszczajcie mnie. tak sympatycznie nam się rozmawiało
-
oj dziewczyny coś mało nas!!!!! ruch jest najważniejszy, Merry jak tam ogródek???????
-
ale tu cicho?????????????? gdzie jesteście???????????? co u was słychać???????????? ja tylko na chwile wpadłam, bo synek troszkę chory i muszę się opiekować skarbem moim....
-
Witajcie:) Mery ładnie Ci w pomarańczowym:) he he Ja też mam problem muszę uważać na wzdęci, tak strasznie nie komfortowo się wtedy kobieta czuje... Szkoda, że AJA od dawna nie pisze i Kasi coś też już nie słychać. Ja nie pisałam, bo mam mało czasu ostatnio jakoś i było mi przykro, że tak mnie obrażają i dziękuje Kochane, że stanęłyście za mną, uwielbiam Was:*
-
witajcie dziewczyny. Jeśli zgadzaćie się z tym co napisali pomarańczowi to powiedzcie. Jest mi przykro, bo sądziłam, że Wam pomagam
-
i znowu stary post zamiast nowego! Pisałam, że ząb mnie boli i jutro wyrywanie. Przez to prawie nic dziś nie zjadłam... Gratuluje serdecznie Wam spadku kg oraz powstrzymania się od pokus i trzymam kciuki byście doszły do celu