Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

beti123456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Oj tak czas gna jak szalony. Słońce to już masz małego kawalira w domku ;-) Moja mała niedługo kończy 10 miesięcy a dopiero w tym miesiącu zaczęły wychodzić jej ząbki. Ale za to raczkuję po całym mieszkaniu, staje już też na nóżki. Nie chce usiedzieć na miejscu. Straszny cycek z niej, już potrafi podciągnąć bluzkę aby tylko się dostać do mleczka ;-) Ja jeszcze nie dostałam @ więc i o rodzeństwie nie ma co myśleć na razie ;-) Oj ciężko będzie wrócić do pracy po takiej przerwie. Gorące pozdrownienia dla wszystkich mamusiek i walczących o dzidziusia. Ciekawie jak Justynka ......
  2. Justynka jak to zleciało!!! Będę we wtorek myśleć o Tobie. Napewno wszystko będzie ok. Mam nadzieję że jak tylko dojdziesz do siebie to wszystko nam tu opiszesz. Pozdrów małego kawalera od forumowej ciotki ;-)
  3. Elka wcale Ci się nie dziwie ze wysiadasz. To jest naprawdę ciężkie. Sama to przechodzilam więc wiem co czujesz. A u Ciebie nie ma możliwości chodzenia codziennie na rehabilitację. Żeby robiło to rehabilitantka? Ja uważam ze powinna być taka możliwość. Tym bardziej ze to jest naprawdę ciężkie dla laika.
  4. elka ja z mała trafiłam do poradni rehabilitacyjnej jak jeszcze nie mial 2 miesięcy. Pani od ćwiczeń mówiła że im wcześniej się zacznie tym lepiej bo dziecko nie ma jeszcze takiej siły zeby się mocno wyrywac i co najważniejsze nie będzie tego pamiętać.
  5. a mi jeszcze położna na którejś wizycie powiedziała żebym z małą chodziła na basen, że nie ma nic lepszego dla kręgosłupa. I tak właśnie staram sie z nia systematycznie chodzic dopoki jeszcze siedze w domu. a frajda nieziemska. polecam
  6. elka tak moja mała układała sie tak w banana. strasznie współczuję ci tych ćwiczeń. ja przeżywałam koszmar. mała się darła w niebogłosy. ale im mniejsze dziecko tym lepiej bo teraz to ona ma juz tyle siły ze naprawdę cięzko ja utrzymać do tych ćwiczeń. a ja po miesiącu miałam jeszcze dołożone inne ćwiczenia to to już była mega masakra. Też myśle że te rehabilitantki trochę przesadzają, ale ćwicz tak jak mówi myszka. moja znajoma to olała i teraz jej córa widać że jest trochę krzywa a ma juz 3 latka to z takim dzieckiem jeszcze trudniej się ćwiczy. życzę powodzenia i stalowych nerwów. a ile masz ćwiczyć i jaką pozycję
  7. Ja też już mam wizję karmienia do roku. a pomyśleć że będąc w ciąży zapowiedziałam że w ogóle nie będę karmić piersią. Co do menu to zjada ok. 14 zupkę, gdzieś po dwóch godzinach daje jej owoce i to wszystko. Smoczek ostatnio miała w buzi jak miała miesiąc:-) niestety nie nauczyła się ciągnąć smoka i chyba dlatego tak ciągnie mi cyca. dobrze, że wydłużyli macierzyński bo mysiałabym chyba cycki w domu zostawiać;-) a jak u Twojej siostry było? po roku jakoś sam się odzwyczaił czy miała jakąś metodę?
  8. Myszka robiłam cytologie wszystko ok. Powiedz mi jeszcze jak ja mam mała oduczyc zasypiania przy cycu. Chciałabym tez żeby już mniej ciągnęła cyca i przeszła na normalne jedzenie ale nie mam pomysłu. Kaszel nie chce.leka sztucznego tez. Doradz coś...
  9. czesc dziewczyny. oj dużo dni mi zajęło nadrobienie zaległości. Myszka pełna podziwu jestem dla Ciebie, mi moja mała pociecha nie daje tyle czasu na moje potrzeby;-)i teraz ledwo ja odganiam od klawiatury ;-) Widze, że forum działa pełną parą. Z jednej strony to super bo wsparcie jest nie ocenione (sama coś o tym wiem) z drugiej przykre że tak fanjne dziewczyny muszą walczyć o dzidzie. Ja swoje szczęscie wywalczyłam po trzeciej IUI tak wiec netia za Ciebie teraz najbardziej trzymam kciuki. Myszka ja też chcialabym mieć od razu drugie ale powiem szczerze że strasznie się boję jeżeli pomyślę o porodzie. Co d przytulanek to też jakoś ochota teraz jest inna, choć mój gin zwala to na suchość z powodu braku @ ale czytałam Myszka że Ty do tej pory masz sucho. Kazał mi brać globulki na poprawę wilgotności ale czy one coś dają, nie wiem.... Poza tym ja chyba boję się przytulanek bo od razu myślę o porodzie... ach ta psychika... Elka szczerze współczuje Vojty. ja małą ćwiczyłam przez poł roku i powinnam to robić dalej ale już nie mam siły i odpuszczam na tym polu tym bardziej że już mi się praktycznie w ogole nie krzywi. Ale doswiadczenie z tymi ćwiczeniami okropne. Justynka daj znac co tam u Ciebie. Jak przeczytałam Twój post o tym że bedzie chlopak to jak bym czytała siebie, tylko, że odwrotnie. Jak dowiedzialam się że bedzie dziewczynka to całą drogę od gina ryczałam Głupie to, ale tak było. I powiem Ci że to nie mija jak urodzisz jak inni piszą. Ja chyba do tej pory trochę zazdroszczę dziewczynom które mają chłopaczków, choć moja mała księżniczka jest taka słodka.... Proszę nie pomyślcie o mnie źle, piszę co czuję. Pozdrawiam wszystkie stare forumowiczki Słońce, Yvonkę, Myszkę, Psioszkę, Elkę... I życzę z całego serca spełnienia tego największego marzenia dla wszystkich staraczek.
  10. kasiula zaciskam mocno kciuki. Fionka za Ciebie też. Mi po 16 dniach od IUI wyszła bradzo blada druga kreska. Justynka tak się cieszę i jeżeli chcesz dziewczynki to życzę ci tego z całego serca. Swoją drogą sprawdź sobie na kalendarzu chińskim http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html podobno sprawdza sie w 99% ;-) (tak dla zabawy oczywiście) chociaż już kilka par mi mówiło że im się sprawdziło ;-) Ja dziewczyny jestem załamana tą rehabilitacją. teraz nie ćwiczyłam bo najpierw mała była podziębiona później szczepionka i już mi się wydaje że jest gorzej. a wczoraj jeszcze nakręciłam się taką tabelką z rozwojem niemowlaka i wydaje mi się że moja córa jest przynajmniej miesiąc do tyłu. nie podnosi się jeszcze na łokciach i w ogóle nie łapie zabawek, one to nawet nie przyciągają jej uwagi. Z rehabilitantką umówiłam sie na poniedziałek powiedziałam jej że sama sobie nie radze, niech ją poćwiczy trochę. Aż się boję kolejnej kontroli w poradni rehabilitacyjnej.
  11. fionka mnie też się wydaje że tyłozgiecie nie przeszkadza w zajściu w ciąży, nie wiem czy dobrze pamiętam ale przy tym to trzeba sie przytulać w jakiś konkretnych pozycjach żeby zajść (przynajmniej tak gdzieś czytałam) ;-) maja mała dalej ma katar choc juz trochę mniejszy. szczepionki nie było, mam isc w przyszłym tygodzniu. pediatra przepisala mi i malej oscilococillum na 3 dni i kazala psikac woda morską. co do rehabilitacji to ja tez jestem zalamana. Jak bylismy dwa tygodnie temu na kontroli to lekarka powiedziala ze nie widzi zasadniczej zmiany, przepisala mi jeszcze dodatkowe ćwiczenia, nie wiem czy je opanuje bo dla mnie - laika sa naprawdę ciężkie. narazie przez przeziębienie nie ćwiczę małej ale w przyszłym tygodniu umówie się z rehabilitantka żeby jeszcze raz mi pokazala jak to robić. ale naprawde babeczka mnie podłamała. Powiedziała że teraz rehabilitacja jest wazniejsza niz karmienie! A ja naprawdę widzę poprawę. Krzywi się nie powiem, ale juz napewno nie tak często jak na początku. Coraz częściej widzę że jak śpi to trzyma główkę prosto. Ale poczułam się tak jakby ta "znikoma" poprawa była przeze mnie. Za miesiąc znowu mam iśc na kontrolę. żałuję że jej nie powiedziałam że skoro ja sobie nie radze to może będę codziennie przychodziła do ośrodka i niech specjalista ją rehabilituje bo to dla mnie żaden problem. Ja nie wiem na 100% czy ją w odpowiednim miejscu naciskam. Naprawdę zdołowała mnie ta wizyta....
  12. tak woda morska też psikam,we wtorek idziemy do lekarza to zobaczymy bo powie. najwyżej zaszczepimy w innym terminie. o ibupronie nie widziałam. biorę tylko paracetamol.
×