beti123456

Słońce daj znać co u Ciebie. Psioszka trzymam kciuki. Pozdrowienia dla Was wszystkich. Nas zasypało ;-) Ja po wczorajszej wizycie. Gin powiedział że wszsytko jest ok, nie ma się do czego przyczepić. Dzieciątko ma 16 mm :-) serduszko bije. Następsne badanie będzie genetyczne 7 stycznia, to będzie 12 tc.

Słońce jestem pod wrażeniem ;-) tylko szybka idź do gina bo z tego co pamiętam to powinnaś dostawać jakieś zastrzyki. Co do bólów na @ to jak jej nie ma to wszystko ok, dużo dziewczyn czuję się jak na @ a jednak nie dostaje :-) ale rozumiem Twój strach, za dużo przeszłaś.... U mnie wszystko ok, zastanawiam się czy wszystko jest w porządku bo oprócz silnych wieczornych bólów głowy nic nie czuję, rano czuję się świetnie, w ogóle nie mam wymiotów, nic mnie nie boli, nie wiem ale się boję. W poniedziałek wizyta, wszystko się wyjaśni.... Słońce przepraszam że wspominam ale cały czas mam w głowie Twoją smutną historię i chyba dlatego mam stracha... Czarna strasznie dziwne to co si,ę z Tobą dzieje, daj znać co u Ciebie.

Myszka to mnie uspokoiłaś bo leukocyty mam w normie, uffff..... dzięki :-*

psioszka wszystkiego najlepszego, zwłaszcza my wiemy czego ...;-) justynka widać że licząc na NFZ doczekalibyście się następnych świąt i nie wiem czy byscie się wyrobili z przygotowaniami... masakra... dobrze że zdecydowaliście się iść prywatnie. ja dzisiaj odebrałam wyniki, i jak nie urok to .... w badaniu moczu na normę poniżej 130 ja mam 976 jednostek bakterii !!!!! nie wiem co to oznacza, nie wiem czy iść jutro do rodzinneg czy czekać na wizytę u gina którą mam w poniedziałek. A moze to nic groznego... prosze napiszcie jak ktoras z Was tez miala problem z bakteriami...

marla powiem Ci że ja sobie tez obiecałam że już nie będe kupować tych w kartonie tylko będę sobie wyciskać z pomarańczy, przynajmniej będę wiedziała co piję

Dzisiaj już na szczęście 88:-) dlaczego taka różnica? Nawet już znam odpowiedź. Przedwczoraj na wieczór wypiłam pół litra soku pomarańczowego, podobno był naturalny. A więc nie tylko słodycze tak podnoszą cukier. Kamień z serca.

myszka w czerwcu tamtego roku miałam 98, w w styczniu tego roku 88 i to ostatnie nie było na czczo. Boję się że będę miała cukrzycę ciążową...

badałam na czczo, przeraziłam się właśnie, tym bardziej że w ostatnim czasie w ogóle nie jem słodyczy. zobaczymy jutro... nie wiem czym to grozi, ale napewno niczym dobrym bo pielęgniara powiedziała że jak jutro tez wyjdzie taki wysoki to mam pilnie skontaktować się z lekarzem.

amefka nie zwracaj uwagi na takie komentarze, ja uważam że najlepiej je olać i nie wdawać się w niepotrzebną dyskusję. Mam nadzieje że z naszego forum nie odejdziesz, przez długi czas byłaś skarbnicą wiedzy na NASZE tematy...

Mi gin mówił że też najlepiej jak jest ok.20. Byłam dzisiaj na badaniu cukru, wyszło mi 150 :-( jutro powtórka...

psioszka jeżeli chodzi o lekarzy to mi dwóch moich miejscowych ginów we Wrocławiu polecali dr Polaka kiedyś przyjmował w inwimedzie teraz chyba w polmedzie, ale oprócz tego że u mnie jest polecany nic o nim nie wiem, trudna decyzja przed Tobą. Daj znać kogo poleci Ci Twój gin.

miało być modlę sie ;-)

asia dziękuję... słońce jak zdrówko???? justynka jak mogę o Tobie zapomnieć!!!! przecież codziennie moglę się m.in. o Ciebie :-)

Dziękuję dziewczynki :-* Pełna a czy dobrze pamiętam że to u Ciebie bedzie to wesele na które teraz pójdziesz z lekkim sercem ????

Słońce kochanie wracaj szybko do zdrówka. Czarna to widać że teraz nawet becie nie ma co do końca wierzyć ;-) trzymam kciuki.. Pełna gratulacje z całego serca. Ciekawe co u justynki słychać. Ja też po wizycie. Stwierdzona ciąża pojedyncza żywa, ale serduszka jeszcze nie było widać, zarodek pulsował wiec gin powiedział że wszystko ok. mam przyjść za dwa tygodnie. Stwierdził mi 6 tydzień i 2 dzień. Dostałam kartę ciąży i mnóstwo badań do zrobienia, chyba majątek na nie wydam, ale przynajmniej teraz wiem że warto :-)

Myszka ja też jestem chudzielec więc może tofaktycznie od macicy. Dzisiaj było plamienie ale lekko żółte .

Dzubrus to faktycznie idziemy łeb w łeb ;-) to będzie moja pierwsza wizyta. Mam stracha ale mam też nadzieję że wszystko będzie ok :-)

Myszka bardziej po bokach . Co o tym myślisz? Słońce gdzie Ty jesteś? Dzubrus ostatnią @ miałam 15.10. W poniedziałek idę do gina to wszystkiego się dowiem. A Ty kiedy miałaś ostatnią @?

Myszka biorę dwie tabletki dziennie. Mam nadzieję że to jak mówisz przez tego skrzepa.brzuch nie boli tak mocno raczej tak go wyraźnie czuje. Jutro i w niedzielę odpoczywam i zobaczymy czy się powtórzy.

Czarna strasznie to dziwne,przecież @ nie dostałaś, może faktycznie pomyłka w laboratorium... Dzubrys słuchaj Myszki i dużo odpoczywaj. U mnie chyba ok, trochę mnie pobolewa podbrzusze i dzisiaj podczas prasowania poczułam duży śluź i niestety był w kolorze bardzo lekko ale jednak brązowym, nie taki bardzo brązowy tylko bardziej w kolorze capuccino ;-) i malutki brązowy skrzep. Trochę się boję, mam nadzieję że to nic takiego. Dalej biorę duphaston. Aby do poniedziałku.....

czarna a nie możesz tam zadzwonić i się upewnić czy to napewno ten ostatni wynik, bo wątpię żebyś inaczej przespała tę noc..

Czarna jak to możliwe???? Nic z tego nie rozumiem... Teraz to i ja mam mega stracha....

czarna ja też :-) wszystko dzięki Myszce :-)

czarna trzymam mocno kciuki. A dlaczego na betę musisz tyle czekać??? Nawet na moim zadupiu jest na drugi dzień ;-) Widzę że wczoraj u Św. Idziego modlili się prawie za całe nasze forum :-) Słońce proszę nie łam się, trzymam kochana za Ciebie mocno kciuki. Ja czuję ciągle jak mi wycieka jakaś wydzielina, na szczęście biała, z tego co pamiętam jak pisałyście to nic złego. Poza tym nic nie czuję, może czasami brzuch pobolewa. Zastanawiam się czy wszystko w porządku, do wizyty jeszcze 4 długie dni...

Justynka to dobrze że napisałaś , napewno nie zaszkodzi :-) Czarna to mysi być TO :-) będziesz szła na betę? Psioszka ja napisałam krótkiego meila z prośbą o włączenie modlitw za nas do św Idziego w intencji daru potomstwa dla nas, umocnienie naszego małżeństwa, napełnienia go miłością wzajemną, radością i cierpliwością. I podpisałam nas imionami. Kejtunia trzymam kciuki...