Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GRACE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ja się melduję:) Nie palę już! szósty dzień! Trzymam się, ale....nie trzymam się! Ratunku! Pomocy! Tak mi ciężko! Dusi, boli, a jaka chęć!!!! Kobietki, tak bym zapaliła! Jak Wy wytrzymałyście?
  2. Mogę? Ostatni papierosek w dzień kobietek, w sobotę. Trzeci dzień nie palę. Podtrzymacie na duchu? Rozsadza w środku. 2-3 razy dziennie przegryzam ociupinkę nicoretki, ale mam taką ochotę zapalić:(, tak z...przyjemnością...nie chcę jednak!
  3. ....Buber, mam nadzieję, że nie podpadłam Ci na dobre, jeszcze raz przepraszam. Naprawdę miałam piękne dni, pełne emocji, wszystko się dobrze układało, wszystko tak, jak bym sobie życzyła, trochę się tego dobrego uzbierało w te dni wokół mnie, radość, uśmiech, itd.... Być może, byłam według Ciebie za odważna, być może, tak jak napisałeś były to moje emocje, ale naprawdę byłam szczęśliwa. A to się nie opłaca, bo z radości często przychodzi smutek. A że czuję się młodo, myślałam, że taka forma rozmowy też jest dozwolona w naszej kawiarence, lecz się pomyliłam, no cóż.... Przepraszam. A że jestem osobą wrażliwą na czyjeś słowa /bardzo!/ to.... było fajnie tutaj, będę być może Was czytać i może od czasu do czasu pomacham. Muszę ochłonąć z tego, że kogoś dotknęłam. Bo mnie to boli, niestety. Buziaki dla wszystkich! Czy takie słowo \"buziaki\" też może nie pasuje tutaj, Buber?
  4. Kropeczko, no i to mi się podoba, że jestem w życiu zakochana, a ja głupia od razu nie wiadomo o czym sobie pomyślałam, prawda? Biała, we własnym mężu? chyba można ale to już nie to, co dawno, dawno temu w facetach. Wtedy to był cały piękny urok zakochania. Ale majowo! I kochliwie w kawiarence! Tak, mój szanowny również jest taki, jak piszesz Bielutka. Również, nie wiadomo , jak może być zmęczony i padnięty, to w łóżku jakoś odżywa i to bardzo! Następne pytanie, dziewczyny do Buberka: czy Pan, Panie Buber też tak ma / z tym łóżkiem/? Chcemy wiedzieć? - chcemy, będziemy mieć większe porównanie ze swoimi, ha. Tylko pamiętaj, Buber o poprzednim naszym pytaniu! A Ty, Bielutka - to pięknie, że tak się zakochujesz we własnym mężu, ma facet dobrze pewnie. I na rękach Cię nosi?!
  5. Buber, oczywiście Ty jesteś wyjątkiem! Albo może, przyznaj się co robisz, jak się skaleczysz? Dziewczyny, chcemy wiedzieć? Buber, pisz!
  6. Kropciu,czasy zakochania się dawno minęły, męża mam 20 lat! To chyba słonko, ciepełko, ułożenie spraw, uśmiechy radość w pracy no i Wy, kochane dziewczyny. Odkąd jestem z Wami, śmieję się częściej. To jest prawda. Kropeczko, to też bardzo mi się podobało, lubię takie rzeczy, bo przecież tak bardzo rzeczywiście obrazują faceta. A faceci niestety tacy są!
  7. Kropka!!!! Ale mi się to podobało, bardzo! Mmuszę swojemu mężczyźnie pokazać, jestem ciekawa co na takie porównanie zdarzeń powiedzą Buberek i Erlendek, ha! Dziewczyny, czy macie dziś uśmiech na buźkach? Bo ja tak, bo życie jest piękne, gdy się żyć umie.....itd. Czy jest zadowolenie w główkach? Tak? To fajnie i cieszę się, nie wiem sama z czego. Ale jak już pisałam ostatnio, coś się ze mną dzieje i jestem radosna. Tylko dlaczego? Miłego dzionka dla tych, co w pracy i dla tych, co na balkonach i dla tych, co w ogródkah!
  8. A ja tak niewinnie napisałam o tej rzodkiewce w południe. I co się narobiło? Temat: rzodkiewka, do tego stopnia, że Kropka leci jutro i kupuje 3 pęczki. A mnie się tak fajnie chrupało w pracy i czytało Was. Dobrze, że humorki dopisują wszystkim /mam nadzieję, że bez wyjątku/. Biała, ładnie porównałaś imię mojej piesi, podoba mi się. Reni, ale to było dla mnie fatalne, jak przeczytałam, że ja pracuję a Ty bąki zbijasz. Jak ja Ci zazdrościłam tej chwili, kobieto! A ja tylko papiery i papiery! I jeszcze siedzisz na balkonie, no to już żadnej sprawiedliwości nie ma. Ciekawe, co z pozostałym towarzystwem? gdzie się podziewa, że nie ma czasu zajrzeć do nas? Hę? towarzystwo? hop,hop!
  9. Kala! nareszcie! to jest, uważam niesamowite, człowiek żyje we własnym kręgu: praca, szkoła, dzieci, dom, mąż i nie wie się, jakie problemy, kłopoty może mieć inna osoba. Dopiero czytając Was wszystkie, rozrzucone po Polsce, mam świadomość, ile ludzie mogą mieć problemów, jakoś mnie to omijało troszkę, a ostatnio taka mnie refleksja naszła, że obcując z Wami, tak przeróżnymi i oddalonymi od siebie, dopiero zdaję sobie sprawę, ile ludzie mogą mieć i mają kłopotów i zmartwień. Kalunia, buziaczki, jakby co, to damy radę Cię rozweselić i ...możemy nawet wypić z Tobą to i inne piwo!
  10. Cześć kochaneczki, pracuję w pocie czoła, wcinam rzodkieweczkę i od czasu do czasu Was czytam. Bielutka, na moją piesię kochaną wołamy Florcia. Obroża na kleszcze tzn.przeciw , nie nadaje się do niczego. Kleszcze i tak włażą. Skorpionku, ja nie wiem dlaczego spuchłam po winie, może było jakieś nie tego...? Dłonie i stopy nie były ale czułam jakby były banie, źle się czułam, jakaś ogłupiała. Mój organizm toleruje tylko wina wytrawne i to dobrej marki, a to było jakieś słodkie i ziołowe. No ale za to smacznie chrapoliłam już o 9-ej i byłam wyspana na drugi dzień. Za to dziś spać nie mogłam, budziłam się często w nocy. Czy była dziś pełnia? Ktoś wie? buziaczki,pa!
  11. ...Skorpionku, mnie mąż też częstował winkiem przed momentem, ale odmówiłam! Wczoraj, jak wypiłam kieliszek, to...hahaha spuchłam i poszłam spać o 9. Bajer, prawda? ale się chociaż wyspałam! ...Buber, ja w ubiegłe lato wędrowałam po całych Sudetach i spałam w pięknych agro...za 15 zł!!!!! w pięknych pokojach i pięknych domach. Farta miałam? ...Malisanka, o jak dobrze, nie muszę już płakać, uśmiechamy się? Uffff, to dobrze, bo mi nadal dziś wesoło! LUBIĘ WAS WSZYSTKICH!!!! Buziaczki dla wszystkich! I uśmiech dla wszystkich! Nie jestem po winie! tylko po piwie, haha!
  12. Ja na temat RM i polityki nigdy się nie wypowiadam, po to tylko, aby właśnie nie było różnicy zdań pomiędzy osobami, z którymi jestem, które lubię, po prostu siedzę cichutko jak mysz pod miotłą. Nie lubię swarów i nieporozumień. Biała, mojemu pieskowi już wyciągnęłam 6 kleszczy, dwa odpadły same. W tym roku jest straszny wysyp i widać to, ponieważ piesia przynosi je nawet po spacerze w parku w środku miasta. A to takie obrzydlistwo i ja muszę je wyciągać! bleee! Kalusia!!! gdzież Ty jesteś? daj znać! machnij choć łapką! Reni, niestety ja nie Zofia, ale może wykombinujemy którąś z nas na Zofię? Tylko jak tak będziemy kombinować, to często pewnie będą imprezy. Ale ta Twoja zagrycha byłaby w sam raz! Reni iSkorpionek, dobrze, że ja nie doświadczyłam takiego momentu, jak Wy, jeżeli chodzi o opiekę nad kimś. Miałam różnego rodzaju sytuacje w życiu i tak się składa, że zawsze mogłam liczyć na siostry. Nie zaznałam, jak na razie odmowy w pomocy, słów, które by mnie zraniły, które by bolały, nigdy nie powiedziałyśmy sobie nic, co później niepotrzebnie by się pamiętało. Ja po prostu wyrosłam w zgodzie i uśmiechu, tak staram się żyć i nie umiem wyobrazić sobie takich sytuacji. Jeżeli mnie to kiedyś spotka, pewnie nie dam rady psychicznie, ale wtedy....pomożenie choć słownie, prawda??? A Ciebie, Kropeczko podziwiam, z takim talentem..? Piszesz gdzieś, wydajesz swoje gryzmołki? Jagduś, czy już coś upichciłaś z tych nereczek? Udało się? Panowie nam zaginęli! Nawet nie machną do nas paluszkami!?
  13. Jakie to jest dziwne, Malisanko, ja dziś miałam skowronki w głowie i właściwie nadal je mam, a Ty płaczesz. Już mi smutno, kobieto! Głowa do góry, czego beczysz, co Ci zrobić, w czym pomóc? Bo ja też będę płakać razem z Tobą, chcesz? W grupie raźniej, tak piszą dziewczyny, więc popłaczę z Tobą, ok?
  14. Reni, jak dobrze, że już machasz do nas łapką! Erlend! szykuj się na podwójne bycie tatusiem albo na bycie tatusiem podwójnie, jak chcesz, ale gratuluję bardzo serdecznie, ciesz się i dbaj o kobietkę swoją! Nie wiem czemu, ale jest mi dziś jakoś wesoło, czy to słońce i pogoda? Też tak macie? Żadna nie ma przypadkiem doła? Cholender, cieszę się jakby spotkało mnie coś szczególnego...ale co? Nie wiem. W każdym razie jest mi wesoło! Uśmiechnijcie się do mnie też, to będzie jeszcze milej. No, chyba, że wieczór przyniesie złe wieści, bo tak przeważnie los..... Ale na razie się raduję nie wiem z czego, buziaczki, całuski dla wszystkicj!
×