Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GRACE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GRACE

  1. Kobietki, błagam, dajcie sobie na wstrzymanie, bo ja niedługo będę potrzebowała nocy całej, aby Was odczytać. W pracy mam młynek, ostatnie bilanse, ostatnie zeznania, wchodzę chwilami do Was, ale nie daje rady, co jestem u Was, to nowe wpisy ciągle się pojawiają, ale macie czasu!Kochaneczki, zlitujcie się! Ale tak naprawdę, to piszcie, piszcie, miło będzie mi czytać, oczywiście, jak oderwę swoje pociechy od kompa, a może jeszcze zajrzę dziś w pracy?
  2. Kropka, to Twoje hi, hi, hi i ta buźka uśmiechnięta przy tym sprawiły, że roześmiałam się bardzo serdecznie w głos, dzięki!! tego trzeba!to dla Ciebie! Jagqda, jak dawno nie piłaś w tym pokoiku kawusi?!:) Musisz to nadrobić.:) Zbieramy się jutro o dziewiątej na przykład, na kawkę czarną,rozpuszczalną,przepuszczalną mocną, słabą, z mleczkiem i bez, z cukrem i bez, w szklaneczce / i bez/ i filiżaneczce i jak jeszcze można? Ale, jestem ciekawa, co by to było, gdybyśmy się kiedyś spotkały? A może któraś z którąś się zna? Często idę ulicą i myślę, może to ona pisze? Też tak czasem macie? Widocznie zalazłyście mi tak bardzo za skórę, że cholewka, nawet na ulicy o Was myślę! Zdążyłam jeszcze przed wysłaniem listka rzucić okiem, co przyszło..i jest! Wdóweczko, obiecuję /choć dużo mi się już udało/ poczytać o Was. To, co piszesz jest super, że też ja nie wpadłam na to, tylko zawsze marudziłam, że zapach. Ale z drugiej strony...gdzie ja się położę? na dywanie? brakuje mi jeszcze jednego pokoju, strata! Ja na razie doszłam do takiego zwycięstwa, że szanowny prosi i skomle o jedno chociaż piwko, ale nie codziennie, na szczęście. Na razie wygrywam bo nie zawsze zezwalam. Chyba, że ja mam ochotę, to między nami! Tak trzymać? Facetów jednak trzeba wychowywać całe życie, też macie takie zdanie?
  3. Jestem już, jestem! Strasznie zalatana i zapracowana w pracy! Tak, ja też miałam wypadek. Samochód wjechał na chodnik, rano jak szłam do pracy. Kością ogonową upadłam na maskę, głową rozbiłam(!) przednią szybę, utrata przytomności i szpital, kołnierz na szyję. Góra czuwała na szczęście nade mną i jestem zdrowa prócz bólów kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego i szumów usznych. Ale z tym da się żyć. Powiem Wam tylko, że już po rozbiciu tego wstrętnego samochodu zobaczyłam światełko w tunelu, uwierzcie mi. Od tamtej pory boję się bardzo ulic, chodników i samochodów, a do pracy i z pracy chodzę piesz tylko wzdłuż ulic. Codziennie paraliż całego ciała, jak tylko usłyszę nie taki odgłos samochodowy! Ale dość! Dobrze, że jestem, mam za dużo do zrobienia w życiu, żeby iść za światełkiem i dobrze, że nie poszłam. A niech to licho, jak wspomnę! Kropeczko, jak ja bym chciała szaleć w swoim ogrodzie! Ale nie mam! Mieszkam w środku miasta i tylko marzę o ogrodzie! To naprawdę moje marzenie! Domek /nawet maciupki/ z ogródkiem! Biała Wdówko, zdradź mi, proszę, czego Twój mąż się nasłuchał od Ciebie na temat piwa!!!! Bo mój książę lubi piwo, ale jak jest częściej niż 2-3 razy w tygodniu /to piwko/ to ja dostaję drgawek! Chociaż sama lubię. Ale lubię tak w wolnej całkowicie chwili, na działce, czy ze znajomymi, na urlopku i również z soczkiem malinowym. Staram się jednak mężusiowi je obrzydzić /troszkę dopinam swego/ ale jemu jest tak ciężko, wiadomo...baba gada. Więć megiero, czekam na wskazówki!!!:) Malisanko, czy już dziś Ci lepiej, czy choć zasmarkany katar mija? Kuruj się w słoneczku! Spadam na razie i wpadam później, do zobaczyska, kochaneczki!
  4. Biała, tak mi przykro, że musisz myśleć o tak czymś strasznym, serce mi stanęło, drżę, bo nie mogę słuchać takich rzeczy. W telewizji zawsze wyłączam takowy program, współczuję Ci, musisz się trzymać i być chyba blisko koleżanki, jeśli się da. A sprawiedliwości nie ma rzeczywiście, zawsze giną ci dobrzy a takie wstrętne śmiecie, pijaczki, bijący swoje rodziny żyją i mają się dobrze. Strasznie współczuję Twojej koleżance, słowa żadne nie pomogą, wiem. I Tobie, że jesteś tak blisko tego.
  5. Witaj, nowa duszyczko, wpadaj do nas na kawę, jeśli tylko masz ochotę! Kropeczko, dlaczego Ty miałaś tak dobrze w weekend, a ja zywałam i gotowałam? Ale nic to, odbijam w długie dni majowe! Skorpionku, bardzo dobrze nagadałaś tej pomarańczowej!!! Zawsze dziwię się, dlaczego ludzie potrafią psuć komuś humor, przecież to nic nie daje. Trzeba mieć charakterek, żeby dobrze się czuć, robiąc komuś krzywdę, prawda? Ja po kawusi, śniadanku w pracy, o-i Reni się zjawiła i jeszcze podryguje przy komputerze,mam rację? Buberku, również Cię pozdrawiam i broń dziewczyny w tej sympatycznej kawiarence!:):):)
  6. Puk,puk! Jest już ktoś? Malisanka, jak udał się wyjazd za miasto? Moje towarzystwo od piątku przed chwilą pojechało, ufffff! Szum w głowie, teraz biorę się za siebie, bo jutro znowu do pracusi, trzeba się jakoś przygotować, prawda? Jak Wam minął dzionek? Ja jestem po prostu kaput.
  7. Cześć kobietki! I jeden facecik To prawda, spotkałam już Buberka na innym topiku, gdzieś tam, ale popieram Cię Skorpionku, on jest tak sympatyczny, że niemożliwością jest upłynnić faceta! Malisanko i Skorpionku jak ja Wam zazdroszczę takiego życia z ogródkiem. Ja jestem w środku najbrudniejszego miasta w Polsce, a uwielbiam i kocham przyrodę, ciszę...Macie dobrze!!! Weekend mam troszkę męczący, impreza rodzinna, goście u mnie od piątku do dzisiejszego wieczora i tak troszkę nie mam siły na nic. Jakoś widzę, zeszło Wam z piątkowej poezji na procenty. Ja też - no właśnie, może to po wczorajszej imprezie - jestem taka słaba i nijaka. A mnie się teraz przypomniała taka historia z moim mężem: jesteśmy ileś tam po ślubie, ja w pierwszej ciąży z dość dużym już brzuchem, wracamy do domu po imprezie tramwajem / sroga zima, noc/ mąż przysypia, ja oczywiście trzeźwa, motorniczy patrzy się, ja się czuję głupio jak diabli, czas przesiadki do drugiego tramwaju, szanowny książę zasnął na umór, ja wysiadam, dojeżdżam do domu /bez męża/, idę spać, rano budzę się i co widzę? Mąż szanowny leży na podłodze przykryty dywanem i mówi:\"nie jestem wart tego, aby spać z tobą w łóżku\". Rozbawił mnie niesamowicie, choć to smutne, to jednak wspominamy z rozbawieniem. Na razie buziaczki, zajrzę później, obowiązki obiadowe wzywają, lubię Was bardzo, cholera jakaś czuję się dziś sentymentalna,pa.
  8. co to się dziś dzieje? wchodzę, czytam i ryczę ze śmiechu, aż dziewczyny w pokoju się śmieją ze mnie. co Was naszło? Piątek, słonko, ciepełko? to wszystko jest bomba!!
  9. Malisanko, kliknij na ten link http://forum.o2.pl/emotikony.php w momencie pisania, po słowie, bez spacji robisz kwadratowy nawias i za nawiasem też bez spacji wpisujesz np.kwiatek, cześć,itd Uda Ci się, czekam na niezapominajkę,pa
  10. Witam moje koleżanki!/tak mówię do męża-że idę zajrzeć do moich koleżanek, zobaczyć co u nich słychać i co robią/. W czoraj wieczorem tak się Wam zrobiło refleksyjnie, spokojnie szalała poezja i mądre słowa. Mnie moja mama powtarzała całe dzieciństwo i młodość takie słowa: \"rób zawsze tak w życiu, żeby nikomu nie zrobić krzywdy, postępuj zawsze tak, żebym nie musiała przez ciebie płakać ani nikt inny\" Teraz powtarzam to swoim dzieciom, ale...nie wiem czy to dobre, bo ja ciągle się boję, że kogoś skrzywdzę słowem i wiecznie mam się na baczności, wiecznie się boję czy na pewno dobrze się zwróciłam do tego kogoś. Ale może i dlatego staram się być wiecznie uśmiechnięta. Malisanko,też chciałam Cię zapytać, z jakiej części Polski jesteś. O! widzę, że już jesteś,Malisanko, cieszę się, że jesteś dumna z siebie, że jest Ci lepiej, ja też tak odczuwam, kiedy cztam te bazgrołki nasze. Zaraz podam Ci, jak się wsawia te piękne mordki, Reni mnie też uczyła, to ja dalej,pa,pa.
  11. Skorpion! łobuzie! Dlaczego nie odpisujesz, jak zadałam Ci pytanko: czy słoneczko u Ciebie świeci, czy pracujesz w ogródku? Zakopałaś się pewnie! Malisanka, życie często nam płata figle, nawet mając męża i dzieci. Nie jest ono kolorowe, chyba, że sami je sobie stworzymy i będziemy dążyć do tego bardzo mocno. Czasami jest tyle łez, nerwów, stresów, ale co tam, najlepiej się uodparniać! To najlepsze, co może być, żeby łatwiej żyć.:):):) Ja jestem krótko z tymi babeczkami, ale wyobraź sobie, że też mam uśmiech na twarzy czytając i pisząc. Reni powinna dostać od nas duuużego torta, że miała taki pomysł i założyła kawiarenkę. Byłam w wielu tematach, ale tu się zatrzymałam i... mnie wciągnęło. Jak takie, nawet wirtualne znajomości pomagają w życiu, jest kolorowiej wokół mnie, więcej radości, bo ktoś czeka, czyta, pisze. To jest niewiarygodne. :)Reni-widzisz, jak mnie nauczyłaś, tak teraz stosuję dużo tych kwiatków, że...ale one mają taki ładny kolor!
  12. Kalunia! Ja na przykład w pracy mam komputer na swoim biurku i wystarczy klik i wchodzę do naszej kawiarenki. Muszę się przyznać, że wchodzę tu często. Ale to dlatego,że:);)Was lubię wszystkie i tego jednegoteż! W domu jest gorzej, ale córek dość często nie ma a jak są to łaskawie mnie dopuszczają na 10 minut. Reni - dobre odnosisz wrażenie. Jestem osobą zawsze uśmiechniętą , radosną i optymistką. Nie lubię się przejmować problemami - może to źle?! Tak naprawdę to jestem z natury samotniczką, cichą i spokojną ale sama nauczyłam się i to od niedawna żyć z uśmiechem i cieszyć się ze wszystkiego, nawet z deszczu. buziaczki.
  13. Buziaczki miłe!:) Czy u Was też tak mocno świeci wiosenne słoneczko? I jest tak pięknie ? I macie słoneczny uśmiechna buźce?
  14. No, nie! Myślałam, że będę pierwsza dzisiaj! A tu już ktoś się włamał! KOńczę, bo idę do kuchni robić kanapeczki, później wyjść z piesią i do pracy{buźka] Miłego i wesołego dnia życzę{kwiatek].
  15. Skorpionku, masz rację, to jest wzruszające, te \"obce\" sobie osoby, pamiętasz, jak pisałam na początku, że jesteście takie kochane?! I to jestpiękne!!! A o hormonach, to piszecie Waszych czy też bierzecie jakieś? Bo ja mam zalecenie od lekarza, że już nigdy mam nie brać hormonów, ponieważ po braniu ich przez 4 miesiące, znalazłam się na onkologii z trzema guzami piersi. Widocznie mam w sobie komórki nowotworowe i tak szybko się ujawniły. Rutkowski-na doła najlepiej porozmawiać ze sobą, przechodziłam to i daje efekty! Wróciłam z zebrania u mojej hippie, zaraz będzie miała gadane, jak wróci do domu, bo leniuszek nie chce się uczyć, a profesorowie tylko mówią: \"zdolna, ale leniwa\". Bajerna córeczka! Rutkowski, może pomogę Skorpionkowi i razem nam się uda wyciągnąć Cię z doooooła! Nie daj mu się!
  16. i dlatego nie obejrzysz się a będziesz zaraz balować na weselichu!
  17. kalunia, będziesz ważną osobą na weselu, musisz więc wyglądać elegancko. Z racji, że jesteś szczupła i niska, powinnaś założyć wysokie szpileczki i suknię długą do kostek ale z długim rozcięciem z przodu. To wydłuża sylwetkę, ukazując nogi.
  18. Witam wszystkie w samo południe! Czy Wy siedzicie w domkach, że tak od rana skrobiecie w kompach? Czy też może z pracy wysyłacie liściki? Jagqdusiu-ja też wolę /i tylko taki styl noszę/ ubierać się luźno, młodzieżowo,indyjsko. Nienawidzę spodni na kant /chociaż przyznam, że w zimę kupiłam takowe dwie pary/ spódnic eleganckich, nie mówiąc już o całych garsonkach. Mojego szanownego zmieniłam w miarę lat, ale nie zapomnę jak parę miesięcy po ślubie powiedział, że: \"jesteś już mężatką i nie wypada nosić mini\". Myślałam, że padnę, tak mnie to zaskoczyło, ja dwudziestodwuletnia młodość miałabym zakładać za kolanko? Na szczęście szybko udało mi się go pokonać. Teraz mam spokój ale co on sobie myśli, to nie wiem. Sam ubiera się też bardzo młodo. Czyki mu minęło chyba. Reni-boleć mnie nie boli, że córa włóczy spódnice, racze to, że jest tak bardzo obwieszona i te jej ciągłe wyjazdy w Polskę. Jestem osobą bezproblemową, próbującą dogadywać się z córką, nie stawiać jej warunków, tylko uczyć uczciwości i mówienia prawdy. I dlatego pozwalam na wyjazdy, choć ciągle mi ciężko to przeskoczyć. A może cieżko mi zaakceptować jej wiek i samodzielność w związku z tym? Kropciu-ja bardzo cieszyłabym się chyba gdybym mogła pobyć troszkę bez męża, robić to co chcę i kiedy chcę, czy czytać książkę, czy zmywać, czy posprzątać-wszystko kiedy chcę. A tak, to czasami facet marudzi jak stara babcia. Z córką też mamy wspólne ciuchy, ale ja się cieszę, oczywiście z racji hippie nie włożę wszystkiego ale część mogę. Czy dzieci Wasze nie uśmiechają się pod nosem, jak tak ubieracie się sportowo i młodzieżowo? U mnie czasami to się zdarza, ale w momencie stania przed lustrem, córki raczej pozytywnie mówią z uznaniem: e, no, e, no, mama! Jest to naprawdę miłe uznanie w ich oczach, że mama stara /dla nich oczywista/ ,a jeszcze tak może-biodrówki, bluzeczka z gołym brzuszkiem. A tak swoją drogą, jeśli mowa o NAS MŁODYCHto jak długo i czy! stosujecie kremy przeciwzmarszczkowe? Pomagają? Kropciu- co do wesela, to ubrałabym się w indyjskim sklepie, letnie super przewiewne spodnie i na to przeźroczysta piękna długa tunika z długimi rozcięciami po bokach, do tego fajniutkie buciki i już. Ale się rozpisałam, ale mam chwilę wolną w pracy, buziaczki, spływam do roboty, choć na pewno jeszcze zajrzę za niedługi momencik .
  19. O, jak się zrobiło ubraniowo, ja, na szczęście mam spokój z mężem, jeżeli chodzi o ciuchy, buty. Na to nie jest mu nigdy szkoda pieniędzy, chyba że rzeczywiście są ciężkie biedne dni. Ale generalnie to woli mi kupować ciuchy niż np. kosmetyki. Całokowicie nie rozumiem dlaczego.Przecież facet mógłby troszkę zainwestować w żonę, co by piękniej wyglądała, prawda?! A jemu tak jakoś ciężko idzie. Śmieję się, że więcej ładuje w kosmetyki samochodowe niż moje. Skorpionku, a moja córka? Strach mówić, jeżeli chodzi o jej ewentualne ubranie się w sukienkę.To chyba niedoczekanie moje w tym świecie. Jeszcze może założyć spódnicę na spodnie, ale o jakiejkolwiek eleganckiej sukience nie ma mowy absolutnie, a buty? Tylko glany. Jest hippiską, jeździ na zloty po Polsce, więc same wiecie, jak wygląda! Pełno korali, bransolet, chust i chusteczek, długie spódnice itd.....
  20. Reni!wyszły,nauczyłaś mnie, zdolna jesteś nauczycielka.
  21. Jestem, już jestem! Siedzę za biurkim od rana, wczoraj wieczorem po powrocie oczywiście nie mogłam dorwać się do kompa - miłe córeczki nie dały! Tskniłam za Wami, robaczki, więcej napiszę później, może uda mi się jeszcze z pracy skrobnąć,pa.
  22. Re-ni, jesteś złota! Ale dalej nie wiem, jak to ściągnąć w momencie pisania, powiesz?
  23. jestem czarna, bomba, idę poczytać do łóżeczka i lulu, buziaczki.
  24. Re-ni,dzięki za powitanie. Chwila odpoczynku? Masz fajnie, że się obijasz po domu, bardzo to lubię. Od czasu do czasu biorę jeden czy dwa dni wolnego z pracy, dzieci w szkole, mąż w pracy a ja książeczka i jest bajernie. Bo to lubię najbardziej, czytać książki. Jagqda, dałam jakoś radę, tzn.\"zanikowałam się\" z tym samym pseudo jeszcze raz. Mam nadzieję, że nie nabroiłam. Jesteś z łódzkiego i co dalej?..... A skąd bierzecie te piękne pyskacze i kwiatuszki? Ale ja się wyuczę przy Was różne czary-mary robić, pisząc w kawiarence. Wysyłam i ciekawe, czy będę czarna.
×