Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMalejGwiazdki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaMalejGwiazdki

  1. przepraszam za błędy ale pisze z tel. i z Nelką na reku
  2. Marcowe Szczęście - te Nasze dzieciaki to jakieś podobne ;) Nela tez się znęca na skoczka jak idzie bączek i się nim lula :) Różnica jest tylko taka ze nie zawsze musimy do niej iść bo nauczyłam ja już kilka tygodni temu trzymać go piąstk :)))))) Taki mały człowiek jest bardzo mądry :)))) Załapała bardzo szybko i często go przetrzymuje jednym paluszkiem - prześle fotkę na pocztę :) Położna się nieźle uśmiała jak to zobaczyła :) Nela też ma własną metodę - jak leży na kanapie to się przesuwa do oparcia i przyciska do niego smoczek i dopiero wtedy zasypia. Nela tez nie lubiła brzuszka, neonatologa stwierdził ze ma silne mięśnie pleców, pochwalił basen - chodzimy, No i muszę stwierdzić ze dziś pierwszy raz spała godzinę na brzuszka. Może faktycznie ta woda ją rozluźnia????? Eulalia - u mnie wizyta była bardzo długa ale ja mam ogromny problem i boje się co będzie dalej... Czasem mam takie przeczucie że będzie źle, mam wrażenie że te zdjęcia z Nelką, nawet ten konkurs na zdjęcie z mamą, że to wszystko robię bo się boje że coś mnie złego spotka... Bo widzisz po 6 tygodniach zaczęłam mocniej krwawić, tak miesiączkowo ale mega mocno - po porodzie to było nic... Okazało się że jajniki się nie zblokowały i w nich komórki są otorbielone, więc mam torbiele do tego kilka guzków w piersiach, jestem na silnym antybiotyku + hormony, leki na zatrzymanie krwawienie i antyzapalne czapki :/ Wizyta trwała prawie godzinę, badanie gmin. potem usg, po lekach w poniedziałek kolejna wizyta, morfologia, chirurg jako konsultacja z piersiami - generalnie ciężko... Blacberries - Nelka prawie nie śpi w dzień a w sobotę kończy 10 tygodni i tak ma już od dwóch :/ Ucina sobie krótkie drzemki bo max 15 minut. I jedna dłuższa, tak do 40 minut pod warunkiem ze ja wezmę na brzuch i tak brzuszek do brzuszka i śpi. Dzisiaj spała sama na brzuszku pierwszy raz :) Nela kąpiel się w Oliatum i najpierw myjemy bazie, potem włoski i na końcu resztę ciała - włoski ma puszyste ;) o ile takie drobne włoski mogą być puszyste bo ma ich niewiele ;) Miholichol - teraz z uwagi na stan nie mogę wychodzić żeby się nie oddalać od domu ale spaceruje z Nelą po ogródku i robię dokładnie to samo co Marcowe Szczęście z ta różnica że wciąż się waham co do parasolki czy kupić
  3. Dziewczyny, tak jak lila pisze - niskomineralizowana i przygotowana, choć dr przekonywał mnie, że nie muszę jej przygotowywać. Nelka ma 9 tygodni skończone w sobotę.
  4. Oczywiście nie kokainą o kupkami :))))))))))))))))
  5. Ja nie dopajam. Po wizycie u neonatologa, gdzie dokładnie nam rozrysowano po co kiedyś dopajano i dlaczego teraz nie ma takiej potrzeby, dodatkowo rozpisał nam zapotrzebowanie na płyny takiego maluszka pózniej raz jeszcze pokazał nam ile musiałoby dziecko pić będąc dopajanym - na koniec przeliczył ile płynu podajemy w pokarmie.... Zgodnie z jego słowami teraz już nie dopajam, tak jak mówił, tylko przy upale, gdy są przerwy pomiędzy karmieniami, gdy widze że dziecko się poci - podać wodę mineralną. Żadnej glukozy, herbatek bo to tylko chemia. Zapytał mnie skąd mam te pomysły na dopajanie, glukozye, koperek etc - powiedziałam że pediatra radziła, to usłyszałam, czy jest w wieku mojej babci że ma pomysły z poprzedniego stulecia :/ Oczywiście każda z nas postępuje wedle własnego uznania ale cieżko nam się było dostać do tego faceta i jest cenionym specjalistą, muszę Wam powiedzieć że jak się zastosowaliśmy do jego rad tak skończyły się problemy Neli z brzuszkiem, jedzeniem, kokaina itd.
  6. Lilka - podobnie, tyle że mała nie znosi leżeć na plecach, prostuje nogi, przyciska łokcie do boczków brzucha. To napięcie stwierdzono podczas badania usg bioder, bo myślałam że mała ma kręcz więc to zgłosilam i porządnie ją sprawdzili
  7. klaudyna86 - bardzo się ciesz ze dotarłaś z Rodzinką cała i zdrowa :) Hollie - prześliczna, cukiereczek do zacałowania !! basiolek - u mnie płomienie do 6 tygodni, potem miesiączka a potem...... Szkoda mówić :/ Nie było mnie tutaj tak długo właśnie z powodu powikłań. Nadal jestem na silnych lekach, antybiotyk już odstawiłam, resztę jeszcze nie - poprawa jest mała ale z uwagi na leki hormonalne i antybiotyk musiałam Nelke totalnie odstawić od piersi. Mieliśmy fantastyczną położną :) Kupiliśmy dwie porcelanowe filiżanki malowane w magnolie i zapakowane w pudełko śerduszko. Nie chciała przyjąć ale na kartce było napisane że to od Kornelki i bardzo prosimy żeby wzięła :) gosiaczek - Nelke brała kąpiel co 2, 3 dni ale potem strasznie ją obsypało, doszły biegunki i teraz w Oliatum Soft bierze kąpiel każdego wieczora. Marcowe Szczęście - tez myśleliśmy ze Nelka ma kręcą szyjny aż wylądowaliśmy u neonatologa ale okazało się ze jes ok. Tylko ma bardzo silne mięśnie pleców i dobrze ją rozluźńić w wodzie, więc jak tylko skończyła 8 tygodńi zaczęła chodzić na basen :) W sumie dobrze że dostaliśmy namiary na tego neonatologa bo wiele rzeczy nam wyprostował, wytłumaczył choć było ostro jak mnie zjechał za dopajania dziecka, glukozye, koper i kilka innych tematów :D basiolek - my szczepiliśmy 6 w 1 i dziękuje Bogu że jeszcze mogłam Nele przystawic do piersi zaraz po szczepienia bo się zanosiło i nie można jej było uspokoić więc się nie chce wypowiadać :/ Za to w domu luz - żadnych gorączek, swedzenia, spała normalnie :) Ach, bierzemy z Nelką udział w konkursie :) będziemy wdzięczni za głosy jak napisałyśmy na poczcie :))))))) http://www.gloszabrza24.pl/kultura/5060-fotografia-z-mama-2012-wygraj-sesje-zdjeciowa
  8. agnieszk@@ - Nela skończyła dzisiaj 7 tygodni i przez pierwsze 4 nie ustawialiśmy jej bo ciężko dochodziłam do siebie po cc, po miesiącu tylko troszkę musieliśmy jej pomóc bo w zasadzie sama ustawiła sobie dobę podobnie do naszego pomysłu na jej spanko ;) Jest na piersi i mm od samego początku ale mimo mm nie śpi w nocy zbyt długo. Karmimy się 1:40, 3-4:00, 6:00, 9:00, 12:00, 15:00, 19-19:30. Tak mniej więcej ;) Nelka o 15:00 zjada z butli 120 i ma przerwę do 19:00. Już pokazuje nam, że chętnie by coś zjadła, ale wtedy zabieramy ją do kąpieli po której dostaje butle (krzyczy bardzo i wykrzywia się - mam wrażenie że wie że idzie spać a poprostu nie chce) :( Po jedzeniu bączki i odbijanie :) siedzi z nami w sypialni i się chwilke przytulamy żeby się uspokoiła. Najczęściej tatuś zabiera ją do pokoiku, spaceruje z nią i tłumaczy, że jest pora spania i trzeba się położyć. Chwilke buja się z Nelką na bujaku i jak mała robi się senna odkłada ją do łóżeczka. Puszczamy pozytywkę i zostawiamy taką lampkę przy podłodze oświeconą bo okazało się że Nelka nie lubi budzić się w ciemności. I tak sobie leży i zasypia. Jak źle jej idzie to co pare minut idziemy do niej, głaszcze ją po główce i tłumaczę co się dzieje i dlaczego tutaj jest no i że jesteśmy obok więc ma się nie martwić bo nie jest sama, a my i tak za chwilke do niej zajrzymy :) Czasem musze kilka razy puścić pozytywkę żeby jej pomóc. Zdarza się że ma gorszy dzień i kilka razy trzeba ją podnieść, poszuszczyć do uszka, odkladając też poszuszczyć i pogłaskać, czasem zamiast pozytywki puszczam jej Leonarda Cohena, którego słuchałyśmy w ciąży i jej śpiewam - śpi :) Zasypia max o 21:30 i śpi do 1:40. Dzisiaj strasznie krzyczała i zasnęła mi koło 20:00 na rękach płacąc i śpi do teraz. Ten jej krzyk wieczorny jest dziwny bo tylko wtedy krzyczy i to jest raczej takie marudzenie, słychać że nic jej nie boli i jak ją zbliżamy do łóżeczka to znowu zaczyna. A w dzień zasypia w nim bez problemu. Jeśli się przed poprzytulamy, pobujamy i wyciszymy to jest ok :) Ot, maluchy ;) Wczoraj spała do 2:40 i obudziła sie o 5:30 potem 9:00 i 12:00. Najwyraźniej eliminuje jedno budzenie się w nocy. Karmimy się w nocy na pól-śpoąco ;) odbijamy i idziemy spać. Obie ;) W dzień nie ma problemu z drzemką, już podczas karmienia odpada ;) po jedzeniu odbijamy się i śpi - w łóżeczku lub w wózku (ostatnio częściej na tarasie).
  9. ptitka - też jestem po cc 10 marca i też czułam pieczenia ale okazało sie że wszystko sie goi prawidłowo i czuje Poprostu gorąco jakie sie często odczuwa w tym miejscu rany pooperacyjnej. Ja poprosiłam położną żeby podjechala to zobaczyć. Ale lepiej to sprawdź czy jest ok. W końcu cc to nie mały zabieg a poważna operacja przecinająca powłoki brzuszne, mięśnie ... :/ Ja nadal myje ranę szarym mydlem a smaruje maścią Scagel i planuje od jutra zakładać plastry zelowe. Aha, pisze tak ku przestrodze a raczej ku spokoju ;) Jestem już po pierwszej miesiączce, bo mało karmie piersią 99% to mm. Nie wystraszcie się dziewczyny - u mnie krwawienie było tak intensywne że nic nie wystarczało jako podpaska. Przerażona dzwonilam do ginekologa bo tak nie krwawilam nawet po cc. Ale okazało sie że u części kobiet to normalne :/ Trwało to dwa dni, potem trzy kolejne juz bardzo słabo.
  10. Nesia - nasza Nelka też walczyła z kąpielą :/ w końcu zrobiliśmy tak że kilka dni w kaftaniku a bez galotków ;) myłam ją pod kranem w umywalce. Pierwsze dwa dni była nadal walka, trzeciego dnia sobie siadał spokojnie i wystawiła stópkę pod kran. Następnego dnia już bez krzyku spokojnie sie ułożyła w umywalce na mojej ręce, znowu stópka pod kran sama, więc następnego dnia już bez kaftanika i polewałam brzuszek wodą :) Naburmuszona była strasznie ale następnego dnia już trochę napuściliśmy wody. Po tygodniu już normalna kąpiel a ona sie śmieje jak słyszy wodę lecącą z kranu :) Nesia - ładny cyrk w urzędzie, hihihi... my uznanie zrobiliśmy jeszcze w ciąży, nie było aż tak śmiesznie poza tym że jak zapytano Moje Kochanie czy potwierdza że jest ojcem dziecka to się uśmialiśmy no bo niby skąd taki ojciec może to wiedzieć ;) Teraz to przynajmniej widać bo Nela to skóra zdarta z taty :))))) micholihol - :) basiolek - Nela też ma naczyniaka dokładnie w tym samym miejscu. Pediatra twierdzi że to częste. Ma też drugiego na lini karku i główki z tyłu, niewielkiego trzeciego na czole pomiędzy brwiami bo mi się mocno wciskała dwa tygodnie w kanał rodny. Jak ją wyciągnęli to miała obręcz odciśniętą wokół głowy. Cc miałam planowo, dwa dni wcześniej miałam straszne bóle pleców w krzyżu. Myślałam że mi kręgosłup wysiada, a to były skurcze :) Na stole miałam 2 cm rozwarcia :)
  11. Ja sie nie zgadzam żeby na nk bo nie mam konta a chce zobaczyć maleństwo :)))) Nela płacze jak jest glodna i jak trzeba iść spać - czyli teraz właśnie od 20 minut tatuś ją wycisza i usypia, bo ja sie poddałam i teraz prostuje plecy w sypialni. Jak w tej książce, ona jest chyba "starą duszą" co to sie boi zasnąć :) Po czterech dniach i tygodniu na nowym mleku Nela zrobiła kupke - dalej makabrycznie zielona ale pojawiły sie grudki i konsystencja troszkę lupsza więc chyba idzie ku dobremu ;) Tez jestem sama całe dnie więc rozumie jak to jest... Nie moge sie doczekać weekendu bo wtedy tatuś Neli mnie odciąża. Cały tydzień odliczam od piątku do piątku :/ Średni mam nastrój bo w firmie były zwolnienia grupowe dzisiaj i wyglada na to że nie będzie gdzie wrócić we wrześniu, a nie planuję wychowawczego :/
  12. Agnieszka@@@ - nie radzimy sobie ://///// mała ma już aż kark obsypany !! wczoraj była położna doradzała z Emulionu krem o nazwie Specjalny - podobno rewelacja, jeszcze nie spróbowałam, ale Bepanthen u nas nie dał rady :(
  13. O wadze miało być do Bitte ;) A do petitki - ja mam ogromne wsparcie u tatusiu Nelki, a też już nie dawałam rady... I ciągle powtarzałam, że tyle par rozpada się w pierwszym roku po pojawieniu się maluszka, że teraz wiem dlaczego i się boje... mała płakała, ja plakalam, a tata Neli powtarzał, że wszyscy przez to przechodzą i damy radę :) sama nie dałabym rady, więc czuje jak może być Tobie ciężko, ale wszyscy mówią, że jest 6 magicznych tygodni połogu, a potem wszystko mija. Nie wiem czy to prawda, ale od dwóch dni czuję się w końcu dobrze. Dzisiaj mija szósty tydzień, więc może coś w tym jest - czego i Tobie życzę :)
  14. miholichol - gratulacje :) duży chłopak !!! dużo spokoju teraz dla Ciebie i dzidzi :) krisi - wierz mi, że zapach tych kurek jest taki (!!) że nie ma szans żeby zostały dłużej niż kilka minut w pieluszce ;) jak zobaczyłam pierwszą to myślałam że dostanę zawału... Zaraz dzwonilam do położonej choć był późny piątkowy wieczór :/ totalna masakra !!! Kolor jakby się mała napadli trawy, jak choinka bożonarodzeniowa i zapach nie do wytrzymania... I konsystencja biegunkowa, a na dodatek szklista :/ Szczerze mówiąc, jak zobaczyłam to pierwszy raz to naprawdę zrobiło mi się słabo. Jesteśmy drugi dzień na Bebilonie Comfort i nic... petitka - nasza Nela jest spora, więc tak tylko informacyjnie pisze, że przybrała w dwa tygodnie 800. Ale wcześniej miala duże problemy z brzuszkiem, nie jadła, chwile nam nie sikała - już była obawa, że nerki nie pracują dlategon i położna, i pediatra śmieją się, że teraz nadrabia zaległości :) Dzisiaj o 13:25 skończyła 6 tygodni :) Przesłałam na pocztę zdjęcie bo faktycznie wygląda na większą. Dzisiaj byłyśmy pokazać się w naszej szkole rodzenia i też było zdziwienie, że jest taka duża. Z Twoimmmalenstwem też tak może być, że zacznie nadrabiać :)
  15. Przepraszam za błędy ale pisze z telefonu i sam podpowiada :/ chciałam napisać, ze u takiego maleństwa wszystko trwa
  16. kolewkaa - ustaliło małżeństwa to wszystko trwa, kilka dni potrzeba dzieciątku żeby się dostosować do zmiany ale ja ze wszystkim dzwonilam do mojej położonej, bo lepiej dmuchać na zimne.
  17. Marcowe Szczęście - Nela takie kupki robi raz na dobę od prawie dwóch tygodni :/ Musiałam ją przenieść z mm NAN 1 na NAN Sensitive dla dzieci z kolkami i problemami jelitowymi. Po dwóch dniach podawania zaczęła robić dokładnie takie kupkinjak opisałaś. Po prawie dwóch tygodniach nic się nie zmieniło, wprowadziliśmy Biogaje i tez nic, więc pediatra kazał zmienić mleko i od dzisiaj jesteśmy na Bebilonie Comfort. Podobno takie kupki mogą być po zmianie mleka lub wprowadzeniu mleka mm, nawet do czterech dni to podobno ok, ale jeśli powyżej czterech dniowe utrzymuje to położna kazała mi się skonsultować z pediatrą.
  18. Madzia - ślicznie razem wygladacie :)
  19. blackberries - moje Nelka miała straszne kolki i przeniosłam ją na NAN Sensitive, w prawdzie kupki robi biegunkowe i makabryczne zielone, ale po dwóch tygodniach problemy z brzuszkiem minęły. Oczywiście stęka, a raczej warczy z taką zawziętą minką, jak idą bączki ale tylko niektóre tak przeżywa :) Dodatkowo podawałam jej sporadycznie herbatkę z kopru i Infacol. Dzisiaj byłyśmy na kontroli i przechodzimy na Bebilon Comfort. Cały czas mam jej podawać Biogaje.
  20. Marcowe Szczęście - ja na zatrzymanie laktacji dostałam od lekarza Bromergon w tabletkach, nie wizięłam ponieważ pokarmu mam malutki, a Nela lepiej się czuje, więc się nadal karmimy. U nas to raczej deser ;) i myślałam, że nie dociągniemy do kwietnia, a jednak. Jeśli masz teraz zastój, to moja położna (z Łubinowej ;)) polecała ogrzewać pierś suszarką przez pieluche, tak żeby się nie poparzycz oczywiście, a potem odciągnąć laktatorem i na koniec okład z mrożonych pieluch. Ale jeśli Ty masz tak duże piersi i sporo pokarmu, i dodatkowo wiesz, że już się nie będziecie karmić, to może lepiej tabletki i po bólu :/
  21. Basiolek - Nela miała usg bioderek dzisiaj. Mówiono nam i w szpitalu, i na wizycie u pediatry, że pomiędzy 4 a 6 tygodniem, a dzisiaj skończyła 5 :) Lilka - ile Twoje dzieciątko waży? nie bolą Cię plecy z tą chustą? pytam bo też się zastanawiałem nad chustą ale strasznie bolą mnie plecy i boje się że będę je na siłę odchylała w tył mając z przodu w chuście małą. Któraś z Was pisała że Biogaje trzyma się w lodówce - na opakowaniu jest napisane że w temperaturze pokojowej ok 25 stopni (??) Nesia - święte słowa :) w ciąży też sobie ciągle powtarzałam żeby po urodzeniu nie przesadzać, nie panikować, nie więzić sie w domu i nie mieć embarga na sex ;) tyle że teraz na nic nie mam sił... Ale święte słowa :) Marghi - słonko jest wskazane, jak Nela była żółta to położna radziła żeby ja rozebrać, nagrzeć w pokoju tak żeby nie było jej zimno i nawet tak w wózku łapać słonko przez szybę.
  22. Marghi - tak jak u Ciebie, kolor różny. W niedziele moja przyjaciółka ktora mnie cięła będzie u mnie pooglądać ranę to zapytam o kolor. Nela też dostaje Biogaje z uwagi na biegunkowe zielone kupska raz na dobę. Podaje go drugi dzień i Nela nie tylko nie biegunkowe ale póki co bączki są mniej śmierdziuchy. A wierzcie mi że zapach był straszny i jak raz Nela leżała na plecach, poszedł bączek, znieruchomiała, główkę odwróciła w stronę bączka było widać jak noskiem wącha i tak się skrzywiła że myślałam że umrę ze śmiechu :))))
  23. Dziewczyny jak czytam Wasze wpisy to dziękuje Bogu, że za ścianą mam sąsiadke pediatre :) Nie wiem czy Wam pomogę, nie pamietam też która co pisała, więc napisze tylko to co sama skonsultowałam albo co dotyczyło Neli. Przede wszystkim jeśli zaczynaliśmy podawać mm to trzeba pamiętać, że to są oseski i wszystko jest "nowe" - ucho ma miesiąc, język ma miesiąc i żołądek też, co oznacza, że kilka dni potrzeba dziecku by zaakceptować zmianę w pożywieniu. Nela miała straszne kolki na mm+pierś, dostawała NAN 1 ale kupki były ładne i zasypiała najedzona na 3 do 4 godzin. Musiałyśmy zmienić na NAN HA - pluła nim, odpychała butelkę, darła się i dopiero sąsiadka mi uświadomiła że to mm jest niedobre w smaku. Dziecko mało co jadło trzy dni więc przeszliśmy na NAN Sensitive. To mm polecam mamom których dzieci mają kolki i bóle brzuszka. Neli minęły kolki, odstawiłyśmy Infacol, kupa jest raz na dobe niestety zielonożółta i poprostu śmierdzi. Ale sąsiadka powiedziała mi że mam między bajki włożyć że dziecko musi kupę robić często - może nie robić do 4 dni, a martwić się jak prawie wszystko wsiąknie w pampers jak woda, jest zapach zgniłego mięsa i jest krew ale krew koloru brunatnego mocno ciemna a nie nitki krwawe bo nitki się zdarzają. Do mam których dzieci ulewają to wiem że jest też NAN dla dzieci ulewających, on jest zagęszczony i można go dostać bez problemu. Jeśli chodzi o spanie na mm to też nie jest tak że na mm dziecko śpi np całą noc bo mleko zalega w zołądku bo to zależy od mleka mm. Nela je NAN Sensitive dla dzieci z problemami brzusznymi i ono ma za zadanie nie obciążać układu pokarmowego i Nela śpi na nim max 3 godziny ale najczęściej po 2,5 się wybudza. Może to urok Neli ale tak ma :) Ile może maluch jeść mm to ja patrzę na opakowanie. Tam jest tabela, na NAN jest napisane że dobowe zapotrzebowanie dziecka w pierwszym miesiącu zycia to 7 x po 90ml. Trzeba zliczyć ile zjadło w ciągu doby i wiemy czy pochłania zbyt dużo. Nela ma dni że je po 120, 140 a potem znowu po 90 więc zliczam kilka dni i patrzę gdzie jesteśmy :) Oczywiście gorzej jak sie miesza z piersią ;) Co do karmień to Nela też czasem ulewa, karmienie butlą trwa nawet i 40 minut bo często przerywa karmienie wypluwając butle, a za moment lamentuje, że chce ją znowu :/ Pręży się i krzyczy, robi się wiotka i zsuwa misię do piersi pokazując co wolałaby zjeść :) W brzuszku będąc czkawkę miała bardzo często i teraz też dzień bez czkawki to dzień stracony ;)
  24. Marcowe Szczęście - nie chcę niczego doradzić, ale wiem jak Ci cieżko, bo w prawdzie niewiele się karmimy ale Nela juź się przyzwyczaiła, że najpierw są piersi a potem butla i to jest straszne jak ona się sama do karmienia ustawia na bok, przekręca główkę, a ja ją musze sadzać do butli... Zje 120, 140 a i tak po krzyczy na mnie i kładzie się na bok, robi dziubek i pokazuje mi językiem że będzie ssała. Daje jej butle to ją odpycha, zamyka ustai zaciska. To jest takie przykre. Przykładem ją jak często chce ale po kilku minutach ona się złości, że nic nie leci... Dlatego, jak dasz rade to wytrzymaj ile możesz ale bez uszczerbku na swoim zdrowiu, bo musisz być dla niego silna :) Ja też krwawie. Ale zamierzam iść do lekarza po 6 tygodniach od porodu, a jeszcze nie minęły, więc mam nadzieje, że do tego czasu krwawienie ustanie. Jeśli nie, to i tak pójdę żeby się dowiedzieć, że jest wszystko ok.
  25. Szatynko - właśnie dziwne jest to że Nela (jak rodzice) zasypia wszędzie :) i w każdej pozycji nawet do góry nogami, albo widząc mi na brzuchu głową w dół, problem jest tylko wieczorem :/ Najpierw myśleliśmy że to kolka ale są podawane kropelki, z brzuszkiem lepiej, a jak przychodzi wieczór i robi się ciemno - bunt! Dzisiaj miała zostawione światło w przedpokoju i otwarte drzwi to zasnęła o koło 22:00 po godzinie marudzenia i strasznego krzyku na rękach, przebudziła sie po 15 minutach ale tatuś był u niej, powiedział że mamusia bierze prysznic i zaraz do niej przejdzie - uspokoiła się :) o 22:30 przypomniala sobie że miałam przyjść - poszlam do niej, pogłaskałam i zasnęła, przebudziła się o 23:00 też pogłaskałam i wstała na dobre o 3:30 :) Niestety jadła i stękała do 4:57 (...) :/ bo ma problem zrobić kupke, ale zasnęła i dopiero po 8:00 wstała. A od 15 minut śpi w łóżeczku. Będziemy próbować usypiać ją przy lampce, może nie lubi max ciemności. A może faktycznie musi przywyknąć do spania w łóżeczku bo wcześniej przez 3 tygodnie zasypiała w nocy w wózku - spałyśmy na dole bo długo do siebie dochodziłam po cc i nie zeszłabym sama w nocy po schodach, o wejściu już nie wspomnę... Marcowe Szczęście - strasznie mi żal Twojego syneczka :/ Położna mówiła mi że podobno chłopcy gorzej przechodzą przez te wredne kolki :/ Mlekiem mm tak się nie dręcz, wiem jakie to smutne - od początku mam Nele na mm, a pierś tak traktowałyśmy jak specjalne chwile dla nas (nad ranem, koło 15:00 i o 21:00 - na wiecej nie wystarczało), od dwóch dni w lewej już prawie nic nie mam, wcześniej nad ranem sobie leżałyśmy i dwie piersi po 20 minut wystarczały jej żeby jeszcze uciąć sobie godzinną drzemkę :) Dopiero potem była butla. Od dwóch dni też sobie leżymy ale lewa już tylko kilka minut, prawa 20 i niestety za moment musi być butla :/ Ja nie miałam wyrzutów z powodu podawania Neli mm, bo inaczej nic by nie jadła, chociaż na piersi jest zawsze spokojna a z butlą stęka jakbym jej podawała coś okropnego, a mimo to jest mi smutno że nawet te poranki za moment nam bedą odebrane :/ A po każdym takim wtulała się we mnie i tak sobie spała godzinkę :) Nawet tatuś nie miał serca jej zabierać do łóżeczka :) Dopiero po butli szła do siebie.
×