Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMalejGwiazdki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaMalejGwiazdki

  1. Szatynko - dzięki wielkie, dla mnie to najbardziej przeszkadza mi w ciąży (na drugim miejscu uklasowała się przepuklina) :) :) :)
  2. Szatynko - a to miła niespodzianka :))))) ja nie przepadam za moim imieniem i od dziecka nie rozumiałam dlaczego mówią do mnie Asia skoro mam na imię Joanna ;) generalnie to tylko forma Joanna mnie się podoba :) ale tak nikt do mnie nie mówi. U moich dziadków w rodzinie był zwyczaj że dziecku nadaje się imię jakie przynosi dzień, prababcia bardzo tego pilnowała przed moim narodzeniem. I tak się złożyło że dzień i przyniósł Pelagie :))))))))))))))))))) Przez miesiąc dziadkowie i rodzice nie przyznali się przed prababcią że mam inne imię i dopiero w dzień chrzcin się wydało ale dali mi na drugie Maria po prababci żeby ją udobruchać :) Chyba bym ich udusiła za tą Pelagie ;))))))
  3. Szatynko - dziękuje, chyba wypróbuje wszystko dzisiaj ;))))) :p Agatka - u mnie tez 37 tc, ale przez cc będę przed Tobą i wszystkie dziewczyny, które urodzą cc będę męczyć o wsparcie, bo poziom obaw rośnie u mnie z dnia na dzień... Dzisiaj przez tą chol.... przepukline nie moge nawet stopy oderwać od podłogi stawiając krok :/
  4. Marcowe Szczęście - ja jestem Joasia ;) hihi, w przedszkolu byłam jedyna Asia, w podstawówce na dwie klasy w roczniki też i w LO na cztery rownież, na studiach było nas kilka ale w pierwszej pracy, w jednym tylko pokoju trzy, więc była Joaśka, Asia i Joasia (tak nas szefowa rozróżniała) ;)
  5. Marghi - dziękuje, myślałam że na końcówce będzie lepiej, a tu gorzej... Goga - może Twoja pora przyjdzie jutro :) zazdroszcze, bo juz bardzo chciałabym mieć i cc i połóg za sobą :/ Loarrka się nie odzywa...
  6. A ja mam pytanie - któraś z Was mi o tym pisała, ale nie moge odszukać.... :/ potrzebuje coś na zaparcia bo oszaleje!
  7. Znowu coś przeoczyłam w nocy..... :))))) Loarrka - trzymaj się Dziewczyno :) najważniejsze żeby wszystko szybciutko poszło :) i tak się dziwie, że jeszcze byłaś w stanie cokolwiek wisać. Goga - może faktycznie przywieziecie nam dwójkę z tego samego dnia z Loarrą :)
  8. Lila - lekarz Ci pewnie wyjaśni :) http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gardnerella_vaginalis
  9. Marcowe Szczęście - tak, tak znowu coś co nam się obu podoba :) jeździłam konno ale fiknęłam na plecy i odpuściłam na lata. Stąd mam te bóle w kręgosłupie i ataki, nawet myślałam że to kręgosłup siądzie mi w ciąży i będzie przyczyną cc, a nie że nabawie sie przepukliny :/ Trzy lata temu próbowałam wrócić w siodło ale po trzecim razie nie umiałam zsiąść :)))))) i odpuściłam.
  10. Kalaudynka - ja leże głową w dół bo ma uraz kręgosłupa po upadku z konia i czasem atak nerwobólu i tak mnie zgięło godzinę temu że myślałam że mi ktoś kręgosłup przez nerkę wyrywa... Siódme poty na mnie wyszły i też sobie pomyślałam o porodzie, że to z pewnością znacznie gorszy ból.
  11. Marghi - pierwszy termin wyszedł na 25 ale ja wiedziałam kiedy pała "się" poczęła i wyszło 22 lub 23, a urodziny mam 23 :) tyle że ja nie chciałam w moje urodzinki, chciałam żeby miała swoje a w październiku wyszła kwestia cc i jeśli poczeka to urodzi się 16 go.
  12. Ja bardzo chciałam Łucje :) bo to imię po mojej ukochanej babci i też mój tata je nosi, właśnie przez ł nie l, ale nie przeszło w domu ;) Teraz jest Lenka lub Weronika, ale się wahamy bo Lenek jest bardzo dużo wokół :/ A najlepsze jest to że dwa dni temu mi się śniło że z kimś rozmawiałam o wynikach nauki naszej córki w szkole i powiedziałam "Nela rodzi sobie dobrze" na co ten pan zapytał "Nela? To jak córka ma na imię", odpowiedziałam "Kornelia" :) nie wiem co ta nasza Misia knuje w moim brzuchu ale to dziwne...
  13. Szatynko - u mnie pierwszy termin tez wychodził w dniu moich urodzin. Śmiałam się że wiem co moi rodzice robili pewnego letniego dnia ;) Mój M. ma urodziny 7 kwietnia, więc śmialiśmy się że trzy Baranki zodiakalne w domu to może być ciekawe. Dziewczyny - nas bardzo, BARDZO uczulano na SR żeby przynajmniej przez pierwszy miesiąc biustonosz do karmienia nie miał fiszbin bo taki ucisk może u niektórych mam prowadzić do zastojów mleka, a nigdy nie wiadomo czy nie jest się tą niektórą :/ Na wszelki wypadek kupiłam dwa takie w H&M na dziale mamusinym, dwupak kosztował koło 70 złotych ale są bardzo wygodne i bawełna po praniu nadal ok.
  14. Szatynko - u mnie pierwszy termin tez wychodził w dniu moich urodzin. Śmiałam się że wiem co moi rodzice robili pewnego letniego dnia ;) Mój M. ma urodziny 7 kwietnia, więc śmialiśmy się że trzy Baranki zodiakalne w domu to może być ciekawe. Dziewczyny - nas bardzo, BARDZO uczulano na SR żeby przynajmniej przez pierwszy miesiąc biustonosz do karmienia nie miał fiszbin bo taki ucisk może u niektórych mam prowadzić do zastojów mleka, a nigdy nie wiadomo czy nie jest się tą niektórą :/ Na wszelki wypadek kupiłam dwa takie w H&M na dziale mamusinym, dwupak kosztował koło 70 złotych ale są bardzo wygodne i bawełna po praniu nadal ok.
  15. Marcowe Szczęście - tak po tej cc to my sobie nie pobiegamy ;))) Musisz zabrać dwie, trzy koszule na wszelki wypadek, po porodzie 12 godzin będziemy leżały plackiem po zzo (pamiętaj że głowę możesz skręcać na boki leżąc na plecach ale w żadnym wypadku do przodu - często się o tym zapomina bo chce się zobaczyć dziecko), następny dzień bedą nas próbować postawić, to też musisz być w koszuli bez zakrywania krocza i rany (nie wiem jak to napisać delikatnie, a często się o tym nie mówi, ale nam po cc też się organizm oczyszcza po porodzie jak przy miesiączce. Kup sobie bawełniane gacie jak Britget Jones ;) żeby gumka była wysoko albo męskie szorty w małym rozmiarze - polecam :) Po cc położna i lekarz muszą mieć do rany wygodny dostęp - nigdy nie wiadomo jak się będzie goiła, spodnie czy getry to nie dobry pomysł. Aha, i zapytaj położną lub lekarza, bo mnie uprzedzano żeby zaopatrzyć się w pończochy antyzakrzepowe (można kupić w sklepach medycznych, jutro po nie jadę), powinno się je założyć chyba że szpital sam posiada lub owija elastycznymi bandażami. Tylko nie wiem czy to zawsze przy cc, czy z uwagi na moją przepukline, ale zapytaj na wszelki wypadek. Ja musze dodatkowo kupić pas przepuklinowy po cc. Kasia - jak masz termin na 25 marca to ciąża powinna być wyżej niż 32 tc. Niestety nie pamiętam ile mała miała w 32, teraz w 37 ma na wczoraj 3250 jest spora.
  16. Gocha G - to takie słodko gorzkie wieści od Ciebie, ale szczęście że poród lekki i smutek, że nadal nie możecie być w domku. Trzymaj się i dużo zdrówka dla małej Lenki.
  17. Nikaaa86 - GRATULACJE :))))) jeden wieczór poszłam wcześniej spać, a tu tyle się wydarzyło :))))) Loarrka - trzymaj się!!! :)))) Ja już po wizycie u lekarza - mała waży 3250, 37 tc, szynka zamknięta od kości, główka nisko, wszystko z serduszkiem ok, wyniki krwi i moczu też, 13 marca się widzimy po raz ostatni, cc 16 :///// Bitte - zapytałam położną, sugerowała wizytę u lekarza i wymaz. Marghi - bardzo dziękuje :) ale to efekt ciąży, w końcu mam cuś z przodu cuś z tyłu, bo wcześniej to przypomniałam szparaga :))))) Żeby mi tak troszkę coś zostało :)))) My też się urządzamy i teraz tylko pokoik małej jest skończony :) Co do pasków to są malowane i jak się przypatrzysz to na fioletowym pasku nad przewijakiem widać kinkiet - 70 cm gipsowy, świeci troszkę w dół mocniej w górę i został zamalowany na kolor paska a pasek ma jego szerokość celowo żeby się kinkiet nie wyróżniał :) Chętnie bym tym Twoim smerfom zrobiła pokoiki :)))))) Dziewczęta - ja myśle że nie ma co uczyć się na pamięć teorii jak postępować z maluszkiem przy kąpieli bo przecież przyjdzie do nas położna środowiskowa i nam pokaże :) Ja zamierzam kupić wszystko co kazali na SR a z położną jestem tak umówiona że przyjdzie zaraz po przywiezieniu mnie ze szpitala po cc i przeprowadzi pierwszą kąpiel :) Ja mam laktator pożyczony od przyjaciółki bo nie miała pokarmu i nie karmiłam ale nie wiem jakiej firmy tylko wiem że elektryczny. Na SR takie tam zalecano z uwagi na fakt że ściąganie pokarmu może trwać i dłuższą chwilę a wtedy boli ręka i ciężko o wydajność. Nawet mieliśmy ćwiczenia praktyczne bo była wsród nas mama karmiąca i faktycznie bardzo ładnie ściągnął pokarm. MalinkaZzz pisała o smoczku silikonowym z wypustkami - na SR pokazano nam takie butelki, imigują w dotyku pierś i brodawke, są całe miękkie i miłe w dotyku. Na wszelki wypadek jedną taką kupiłam. Nam na SR polecano na początek takie pieluchy które mają wycięcie na pępuszek, a potem metodą prób i błędów ;) Trochę próbek dostałam z SR. Muszę przyznać że w ciąży cerę mam jak nigdy, skórę też ale to zapewne z uwagi na wypijanie dużych ilości wody. Niestety połowa włosów mi wypadła i straciły objętość, widać po gumce że zapinałam na trzy kucyk a teraz na pięć :/ Skóra też mi się mocno nawilżyła od tych balsamów.
  18. Ja też się zastanawiam nad tą pozycją dziecka w łóżeczku, nie bardzo rozumie czemu w dolnej części tym bardziej że jest proste i materacyk się nie pochyla, bo na środku to rozumie żeby łapek pomiędzy szczebelki nie włożylojak śpi i nie zrobiło sobie krzywdy?
  19. Marcowe Szczęście, Loarra - bardzo dziękuje i przypominam, że chętnie bym jeszcze kilka pokoików zrobiła :) Gdyby Misia była Misiem to fiolet byłby zastąpiony ciemnym morskim. A co do sówki to jak ją nakleiliśmy i zobaczyliśmy jej minę był atak śmiechu :)))))
  20. Klaudyna - ja też jestem w gronie tych osób które zazdroszczą imprezki :)))))))) Podobnie jak Ania, prałam tylko to, z czym mała będzie miała kontakt osobiście. Któraś z Was pisała o pościeli w sypialni i wypraniu w Loveli - czekam ze zmianą do ostatniego momentu, mam nadzieje że zdążę ;)
  21. Marghi - ja Cię w 100% rozumie :) całe życie próbowałam przytyć. W styczniu ubiegłego roku ważyłam 50 kilo ale nadal ani nic z przodu ani z tyłu ;) Dalej stosowałam dietę wysokokaloryczną i w maju ważyłam 54 - radość była wielka choć nic nie było nadal widać. Jak się okazało że jestem w ciąży to do końca grudnia przytyłam 8 kilo, troszkę większy biust i zaokrągliła mi się buzia. Od stycznia do teraz przytyłam kolejne 6 i może już dość ;) Mam nadzieje że po ciąży zostanie mi waga 60 kilo :) W końcu mam tyłek i biust ;) MalinkaZzz - u mnie śnieg na tarasie :))))) Loarka - dobrze że się odezwałaś bo stawiałem że się nie meldujesz bo tulisz już dzieciątko :)
  22. Ada111 - niestety nie potrafię pomóc, jestem w 37 tc i nie mam tego typu bóli ale znając siebie przeniosłabym wizytę na wcześniej, bo to moja pierwsza ciża więc im bliżej terminu tym bardziej panikuje..... :/
  23. Dodałam tabelke raz jeszcze bo z niej zniknęłam :)
  24. Bitee Cappucina - żadnych badań o 30 tc, dla mnie to dość dziwne, przecież do końca ciąży pozostaje 8 do 10 tygodni... Moja lekarz jak tylko zauważyła podczas badania że jest sporo ślubu, zrobiła konieczne badania, może jest troszkę nadgorliwa :) ale co miesiąc od początku ciąży krew i mocz, wykaz w pierwszym trymestrze i w trzecim, cytologia w pierwszym i do powtórki w drugim z uwagi na drobny stan zapalny, usg rownież regularnie praktycznie przy każdej wizycie, do tego konsultacja u anestezjologa z uwagi na możliwość stosowanie zzo (chociaż u mnie zzo okazało się być koniecznością). Warto to zdiagnozować, ja bym sie upierała by zrobić wymaz :) Scooby84 - ja też mam tagie napady bólu brzucha, ale u mnie to kłócie na górze i ciężar na dole, mam wrażenie że wtedy mała wciska mi się główka w konale i prostuje nóżki w żołądek stąd te igły w żołądku :/
  25. Nesia - nie wiem co to jest, dlatego we wtorek jestem u lekarza... Mała techniczne jak żabka i potrafi mieć straszną czlawkę, pewnie będzie głodomorem, ale ta zadyszka to zupełnie coś innego. Staram się wyczuć kiedy - czy jak jest bardziej aktywna, czy kiedy przeciętnie się porusza. To tak czuć jakbym przebiegła kawałek sprintem i zatrzymała się ze zmęczenia. To wtedy bardzo szybko i krótko oddychasz, a dodatkowo "chodzą" rytmicznie plecy - jeśli położe rękę w miejscu gdzie mała ma główkę i ramiona, to czuje pod dłonią bardzo szybkie jej ruchy. Ale nie podskoki jak przy czkawce i nie rechotanie bo wtedy leży spokojnie. A w tym przypadku mam wrażenie jakby ona była bardzo zdenerwowana, jakby się wystraszyła czegoś albo właśnie jakby dyszała ze zmęczenia. Do tej pory z serduszkiem u niej było ok, ciśnienie ja mam książkowe, więc troszkę mnie to zmartwiło, tym bardziej że ma taką nadaktywność i z taką siłą mnie kopie, że muszę dwoma rękoma trzymać brzuch w okolicach pępka, bo nam mnie skóra boli i piecze, że mam wrażenie, że pęknie a łzy same lecą... Ostatnio rozmawiałyśmy z koleżankami, że ciąża to faktycznie błogosławiony stan, bo trzeba być świętym żeby przez ten stan przejść :/ Drogie, ja na mój katar robiłam sobie inchalacje, a jak już było bardzo źle, to sól morską choć nie mam pewności czy wolno. Zaaplikowałam może z trzy razy. Na ból gardła najbardziej pomagał mi syrop z cebuli: cebulę kroimy w grube plastry, przekładamy w kubku z cukrem - plaster/cukier/plaster/itd), czekamy aż puści sok, który jest naszym syropem.
×