i się wyda

cesira To tylko pozazdrościć Twojej kuzynce...ja tez zaczęłam tak gdzieś na początku stycznia,ale mi poleciało 10 kg.

to miało być cesira:D ja jeszcze dobrze oczu nie otworzyłam haha

Hej cesja ,ja niestety też mam problem z oddechem i bez gumy miętowej ,ani rusz:(

Jestem z siebie dumna :Dnie ruszyłam kluseczek ,ani szarlotki:) i uwaga moja bratowa która była przeciwniczką tej diety od trzech dni duka:D dzisiaj się przyznała tzn.że zauważyła mniejsza mnie haha.A jak u Was minęła niedziela? Zmartwiłam się tą grypą bo przerabiałam ją rok temu....trójka dzieci i do tego jaszcze ja,masakra:(

Witam wszystkie Dukaneczki :D Dzisiaj będę miała trudny dzień ...obiadek u mamuni a tam kluski na parze ,które uwielbiam.Ciekawa czy się oprę.Nie znoszę niedzieli ,bo wszyscy kuszą :P

Jak byłam głodna to jadłam i nieważne która była godzina..bez przesady jak jestem głodna to zła, a po co stresować jeszcze rodzinę

Ja piję czerwona Pu-er

Tez na początku bolałam mnie głowa,a teraz zapomniałam co to ból czegokolwiek .Może to przez pogodę...wiesz ni to wiosna ni to zima

Wróciłam trochę do początku tego forum....dziewczyny to Wy wszystkie młode dupeczki jesteście :):):) a ja 43 hłe,ale czuję się rewelacyjnie ..przynajmniej dzisiaj.Jutro może będzie dół a po jutrze znowu rewelka :)

Cześć dziewczynki !Wczoraj miałam totalnego doła i już zgłupiałam ,myślałam że1/1 to jest zle,ale jak dzisiaj stanęłam rano na wagę to jestem szczęśliwa bo przed wczoraj było 77 wczoraj w górę bo 78 a dziś 76.A ogółem już 10kg mniej hura!Chyba zrobiłam się za bardzo pazerna i niecierpliwa chciała bym więcej i więcej.Dziewczyny napiszcie czy miałyście jakąś przykrą przytyczkę odnośnie nadwagi ,bo mi sie przypomniało jak jesienią sąsiadka powiedziała do mnie ,,sąsiadka ty już nie mieścisz się w swojej skórze '',dopiekła mi wtedy jak diabli:(

Ja w sumie schudłam ,ale wydaje mi się że 1kg na miesiąc to mało.

Kurcze nie czytałam książki .Poczekam co dziewczyny na to.

To 1/1 jest zle

A u mnie 1kg. do przodu.Fazę na przemienną miałam 1/1 ,ale od dzisiaj zaczęłam 5/5 bo centymetr centymetrem ale miło by było warzyć mniej

Puszyściutka ,ale pojechałaś z waga..gratulacje! jak pisałam wyżej dzisiaj na obiad robiłam naleśniki ze szpinakiem i wiecie co zostało trochę tego farszu i stwierdziłam ,że przecież ja też mogę to zjeść bo dzisiaj miałam warzywka...szpinak i chudy twaróg pycha a teraz dzbanek czerwonej herbaty i koniec na dziś

Ja nie wybieram się do sklepu,może dopiero za 7kg.ale zaczynam wchodzić już w stare ciuchy ,nawet wczoraj prześmigałam cały dzień w jensach i nic mi się nie wżynało ,dresy poszły w odstawkę .I tak jak schudnę to będę miała problemy z kupnem nowych ciuchów bo zawsze tak miałam ,nawet jak ważyłam 55 kg bo taka moja figura ...góra mała za to dół duży .pogodziłam już się z tym i przyzwyczaiłam przez te lata .Za to buty ...zaszaleję i kupię sobie czerwone szpilki a co ?

U mnie cesja nowe meble też stoją i tylko mąż się złości ,bo ile ja mu głowy na zawracałam ...kochanie kupmy ja na pewno będę ćwiczyła ,no i stoi dodatkowy wieszak

cesira...ja mam podobnie z ta skórą ,obwisła jakoś , ale ja myślę,że to przez brak ruchu,nie wiem jak Ty , ale ja siedzę w domu i oprócz prac domowych to zero ruchu:( Miałam nie stawać na wadze,ale oczywiście nie wytrzymałam i się zważyłam i co i du...a ,waga stoi jak zaczarowana,ale zaraz się zmierzyłam i tu niespodzianka ,przez 5 dni ubyło mi po kilka cm.hura! A dzisiaj zrobię sobie piling kawowy i zobaczę czy zadziała. Witaj ksiezniczka79:)

To dla dzieci będą naleśniki a dla mnie zapiekanka będę miała co szamać jutro przez cały dzień,wreszcie coś innego:)

Luksus to ja mam jak moje szczęścia wychodzą do szkoły,hahaha.Dzisiaj zapisałam najmłodszego do przedszkola i od września laba na całego :)

Rybka ...fajnie ,że jesteś

Nie wiem z kąt wzięła się ta buzka z językiem:)

Moje dzieci też są łasuchami ..cała trójka ,mają to po mamusi.Staram się nie kupować za dużo słodyczy,ale co z tego jak rodzinka podrzuca.Staram się więcej piec bo uważam ,że domowe ciacho jest zdrowsze.Mój 12 letni syn do tego nie chce jeść mięsa...ile ja się naproszę ile nagadam i tyle mojego.Doszło do tego ,że miał anemię i chyba się przestraszył bo przez jakiś czas jadł drób.Wczoraj zrobiłam na obiad kurczaka z ryżem oczywiście pod synka,ryż zjadł a mięsko zostało:( koniec świata.Dobrze ,że siedzę w domu to mam czas na wymyślanie jadłospisu,tylko dla siebie nie mam ochoty wymyślać i tradycyjnie , gotowane mięsko,tuńczyk z puszki,mrożone warzywka i jeszcze mi się nie znudziło...całe szczęście:)Kupiłam wczoraj pyszną drobiową kiełbaskę i przegryzałam cały dzień..jest dobrze ,nawet po moim niedzielnym grzeszku 1kg. mniej a tak w ogóle to już 9kg.Czuję się rewelacyjnie taka lekka..bo 9kg temu to była masakra,nogi bolały jak diabli

Moj chop wyjechał do pracy,ale jak był to tez mi zaglądał przez ramię i pytał jak tam galerianki(PRZEPRASZAM ZA NIEGO) Ja mu na to ,że dukanki a nie galerianki...śmiech na sali ,nie ta waga:)pewnie byśmy się nie nadały :):)