Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

beata1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do podnoszę Ja miałam wyniki w górnej granicy normy i stwierdzoną niedoczynność tarczycy na podstawie objawów. I tak jak Ty myslałam, ze ołysieję. Teraz biorę leki i jest dużo lepiej. Zmień lekarza
  2. Mnie się wydaję, że może bardziej chodzi o jakieś bardziej urzędowe sprawy, może coś w związku z pobytem w szpitalu. Jakoś dziwnie żeby wynik wyszedł źle i dlatego do odbioru w sekretariacie.
  3. Fifi, wycinki wykonuje sie przy stanie zapalnym. Wycinki bada sie pod katem komórek nowotworowych wiec stan zapalny nie zaburzy absolutnie wyniku badania
  4. Fifi, przy pomocy kolposkopii nie jestesmy w stanie okreslic czy cos dzieje sie w kanale, dlatego tu bardziej wiarygodna jest cytologia. Dwa te badania razem sie uzupełniaja. Jesli chodzi o stan zapalny to lekarz na pewno oceni co sie dzieje, mysle ze nie przeszkodzi to jednak w przeprowadzeniu kolposkopii. Pozdrawiam
  5. Jolmak, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, chyba bede musiała sie skontaktowac z moja endokrynolog. A czy wiesz coś o prolaktynie, czy Ty tez badasz ten hormon?
  6. Jolmak, dzieki za odpowiedz. Mam jeszcze jedno pytanie. Wczoraj zrobiłam kontrolne badania hormonów tarczycy po 2 tyg leczenia i wyniki są nastepujace: TSH: 0,8 FT3: 2,90 FT4 1,48. Czy wszystko jest ok skoro tak szybko spadło to TSH. Czy to moje leczenie nie prowadzi do nadczynności czy jednak wszystko jest ok? Prolaktyna natomiast nieznacznie spadła bo tylko do 23.Proszę jeszcze o pomoc
  7. Albo zadzwoń do tego Twojego lekarza i spytaj. Zobaczysz co on Ci powie. Spytasz o kolposkopię. Spokojnie, wszystko będzie dobrze
  8. Ja jestem ze śląska. Zrobisz jak uważasz, ale lekarze bardzo często robią wycinki bez kolposkopu ponieważ szpitale nie są wyposażone czesto w taki sprzet. Ja na pewno nie zgodziłabym sie juz na pobranie wycinków bez kolposkopu. Możesz zadzwonic do szpitala i spytac czy pobieraja wycinki przy użyciu kolposkopu.
  9. Najlepiej żebyś znalazła jakiegoś lekarza, który robi kolposkopię i on od razu w gabinecie pobierze Ci wycinki jezeli zauważy jakies podejrzane miejsca na kolposkopii. I jest to na pewno mniejszy stres bo wszystko załatwiasz na jednej wizycie u lekarza. Juz po kolposkopii lekarz od razu dużo Ci powie co to za zmiany. Ja bym tak zrobiła. Bez sensu sa wycinki bez kolposkopu. Ja bym juz nie popełniła takiego błędu. Skąd w ogóle jestes?
  10. Leczenie zależy od stopnia dysplazji. Przy dysplazji małego stopnia czyli Cin 1 najczęsciej tylko obserwacja, bo zmiany cofają się w 80 %. Przy dysplazji średniego stopnia Cin 2 i dysplazji dużego stopnia Cin 3 przeprowadza się zabieg konizacji, czyli wycięcie części szyjki macicy. Wycięte zmiany znowu poddaje się badaniu histopatologicznemu. Jeżeli z histop. wynika, że wszystko zostało usunięte, na tym etapie koniec leczenia
  11. Oleksiak, poszukaj gdzieś lekarza który robi kolposkopie i tylko przy pomocy kolposkopu pobiera wycinki. Wtedy tylko dokładnie wiadomo z którego miejsca pobrac wycinki. Ja najpierw miałam pobierane wyniki w ciemno, które nic nie wykazały. Nie dawało mi to jednak spokoju i znalazłam lekarza, który ma w gabinecie kolposkop i własnie wtedy lekarz zauważył podejrzaną zmianę i wtedy pobrał wycinek dokładnie z tego podejrzanego miejsca. Własnie wtedy wyszła mi dysplazja małego stopnia Cin 1, która na szczescie już sie cofnęła. Wynik cytologii miałam identyczny jak Ty.
  12. Sanrka29, myśle, że spokojnie wyjdzie Ci co najwyżej dysplazja małego stopnia czyli Cin 1, która w 80 % sama się cofa i nie wymaga leczenia. Ja sama miałam 3 grupę cytologii, a potem jedne wycinki, które nic nie wykazały, po jakimś czasie kolposkopie, która wskazała jakieś podejrzane miejsca, znowu wycinki i po wycinkach Cin 1 czyli dysplazja małego stopnia. Za jakiś czas kontrola i czyściutko, wszystko się cofnęło. Robiłam też test na HPV i wyszedł negatywny. Także głowa do góry, mówię Ci, że wszystko będzie dobrze. Na tym etapie wszystko jest do wyleczenia. Zaufaj mi!
  13. sadhbh, dzięki Kochana za słowa otuchy, ale masz rację dobre, pozytywne myślenie to połowa sukcesu. I coś w tym jest rzeczywiście, że jak człowiek sobie wmawia choroby to zawsze coś wychodzi nie tak
×