Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evelyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. No tak, masz rację, że jak zobaczy to na pewno zmieni podejście :) My też prawie w ogóle nie mieliśmy kontaktu z takimi małymi bobaskami, a jak już to tylko na chwilę, więc to zajmowanie się dzidziom też mnie przeraża ale na pewno sobie poradzimy, bo przecież nie my pierwsi i nie ostatni :) tyle mam obaw i lęków... w ogóle to dopiero skończyłam pracować i na chorobowym jestem od niedawna, ogarniam powoli dom ale widzę, że siły coraz mniej i zadyszka coraz częściej... a do tego planujemy jeszcze taki remont w domu, bo kiedy jak nie teraz..
  2. Ja mieszkam z mamą, więc o tyle jest mi raźniej, mam z nią dobry kontakt i wiem, że zawsze mogę na nią liczyć, ale moja mama jeszcze pracuje, wiec to nie jest tak, że jest 24 na dobe w domu, ale ważne, że jest. Teściowa mieszka 15 km dalej, często się z nią widuje, ale wiadomo nie ma to jak z mamą i teściowej wszystkiego nie powiem tak jak mamie, ale o swoich porodach w tym mojego męża też mi już opowiadała :) siostry niestety nie mam :( a jak Wasi mężowie zapatrują się na bycie tatusiami? :) bo z moi to nie wiem jak to będzie :/ niby się cieszy, ale jakoś chyba go nie widzę przewijającego dziecko...
  3. Eliza, Elizka też mi się podoba i chyba też malo dziewczynek ma tak na imię. A teraz wracają te stare imiona typu Marysia, Antonina itp ale jakoś do mnie to nie przemawia :) Moja mama rodziła mnie 7 godzin, a byłam jej pierwszym dzieckim, miała bóle krzyzowo brzuszne i do dziś mówi, że strasznie ja wymęczyłam :) a do tego miala pyskate polożne i oczywiście była nacinana ale mówi, że samego nacięcia nie pamięta, bo to nie boli, ale za to szycie bardzo źle wspomina. Widzisz, Ty w rodzinie miałaś lekkie porody (o ile poród mozna nazwać lekkim :)) ale to na pewno dodaje Ci otuchy, ale masz rację trzeba być dobrej mysli, tylko, że ja chyba nie jestem z charakteru optymistką i oby moja córeczka nie miala tego po mnie :) Ja też mam kręcone włosy, może moja malutka też takie będzie miała :)
  4. Właśnie mam podobnie, Alicja ładnie, ale kto do małego dziecka będzie mowił Alicja - raczej Ala, Alusia itp a to już mniej mi sie podoba, natomiast Ewa jest dla mnie trochę ostre. Kuzyn dał na imię swojej córeczce rok temu Lilianka i mówi się do niej Lili :) Będę rodzić w Rzeszowie, od początku ciąży naczytałam się opisów porodów na różnych forach i tak sie tym przeraziłam, że żałuję teraz, że to czytała, może byłabym spokojniejsza. A dlaczego myslę, że będę nacinana? Bo teraz ten zabieg wykonuje się rytynowo, czy potrzeba czy nie, kogo bym się nie zapytała wszyskie koleżanki i znajome były nacinane i nikt porodu nie wspomina miło. Oj a z tymi położnymi to róznie bywa, zależy jaki będzie miała dzień :) ale mam nadzieje, że od czasu porodu mojej mamy dużo się zmieniło, bo podobno wtedy nie przebierały w słowach :)
  5. Mi podoba się Alicja a mężowi Ewa, więc jeszcze nie wiem ale na pewno jedno z tych dwóch. chcemy krótkie bo mamy długie nazwisko. Dziewczyny ja już chciałabym urodzić i mieć to za sobą, strasznie stresuje się porodem, tym, że będę nacinana na pewno, potem szycie a potem dochodzenie do siebie. I w ogóle jakoś sceptycznie jestem nastawiona do naszej służby zdrowia. Boję się, że przy porodzie może się coś dzieciątku stać, Wy też tak macie?
  6. Mi podoba się Alicja a mężowi Ewa, więc jeszcze nie wiem ale na pewno jedno z tych dwóch. chcemy krótkie bo mamy długie nazwisko. Dziewczyny ja już chciałabym urodzić i mieć to za sobą, strasznie stresuje się porodem, tym, że będę nacinana na pewno, potem szycie a potem dochodzenie do siebie. I w ogóle jakoś sceptycznie jestem nastawiona do naszej służby zdrowia. Boję się, że przy porodzie może się coś dzieciątku stać, Wy też tak macie?
  7. cześć dziewczyny :) czy mogę do Was dołączyć? ja mam termin na 28 stycznia, będzie dziewczynka :)
×