ekler22

Dziewczyny mono duety nie są zdrowe. Organizm potrzebuje wszystkich składników odżywczych żeby prawidłowo funkcjonować. Także dieta Dąbrowskiej nie jest zbyt korzystna. Ja dzisiaj zjadłam jeszcze dwa kiwi i pomarańcze 200 kcal i pół miseczki flakow 200 kcal czyli razem 1650 kcal

Hej hej Ja też 29 mam tzn kończę w lutym U mnie dzisiaj 4 km.na piechotę droga do pracy I.menu Śniadanie 2 kromki razowca z.serem białym 450 kcal Śniadanie 2 banan 2 parówki 300 kcal Obiad 500 kcal ( flaki chude i.ziemniaki że.sznyclem)

Właśnie mnie nic nie odpreza tylko jedzenie i leżenie przed telewizorem. Hmm trudno to wytłumaczyć Po prostu mój zawód jest specyficzny. Jest dużo stresu bo nie wszystko idzie gładko. Jak mam.ciezkie dni przychódze.do domu kładę się przed telewizor żeby nie myśleć o niczym wyłączam telefon i podjadam. Mój partner to akceptuje choć sam dba o siebie jest jak to mówią przypakowany i wysportowany. Ale wiem że ja mu się podobam taka jaka jestem. Zresztą nie ukrywajmy taka mnie poznał tylko że ja się czuję źle w swojej skórze.

Od.poniwdzialku zmieniam miejsce pracy będę chodzić piechotą 2 km w jedną stronę. To wsumiw też ruch mam bieżnie w domu. Ale ci z tego. Nie raz przychodzę taka.zdenerwowana z pracy i nerwy mnie osłabiają tak że idę od razu się kłaść

Kurcze ja to mam słabą psychikę. Mnie demotywuje to że zjem np przed okresem kawałek czekolady czy coś innego niezdrowego. Dostaje takich wyrzutów sumienia i zaczynam to zagadać. Ogólnie zajadam stresy. Mam wesele 15 sierpnia chciałabym tak do czerwca schudnąć te 10 no może 12 kilo. Tyle mi wystarczy do szczęścia. Ale jest mi mega trudno. Mam bardzo stresująca pracę. Jestem lekarzem. Jeśli dzieje się coś nie tak z pacjentami automatycznie zaczynam się obzerac żeby nie myśleć o tym. Ja potrafię trzymać dietę np 2 tygodnie. Potrafię nie jeść cukru słodyczy ale jak przyjdzie czas przed okresem.... Płyne. Po prostu Płyne

Piszemy wszystko wczoraj już było bez grzechów ale niestety bilans nie ujemny Dzisiaj będzie podobnie. Id poniedziałku zacisne pasa

Ja przed okresem to mogę jeść tłuste i zajadac słodkim. Normalnie jestem w stanie trzymać dietę ale przed okresem jakieś 3-4 dni kompletnie nie! Staram się trzymać żeby po prostu się nie nazrec. Jem słodkie ale bardzo mało Jutro już powinno być lepiej bo czuje ze juz dzisiaj mnie tak stras z nie nie ciągnie

Dziewczyny powiedzcie mi co ja mam zrobić żeby nie najadac się przed okresem

Hej ja też jestem ale u mnie kiepsko. Jestem przed okresem więc ciągle głód.a jestem ehh

Hej hej Śniadanie bułka razowa z pasta z makreli 350 Śniadanie 2 bułka i dwie parówki 400 kcal Obiad kawałek schabu pieczonego z warzywami ziemniaki cwikla 500

Była bułeczka na kolacje około 400 kcal także razem 1800 dzisiaj

Moje menu dzisiejsze Śniadanie bułka z serem białym avocado i jajem 250 kcal Śniadanie 2 to samo 250 kcal Wątróbka 300 kcal Banan 100 kcal Obiad sznycel ziemniaki cwikla 500 kcal I teraz pięke słodkie bułki i pewnie na kolacje dzisiaj będzie bułeczka. Narazie razem 1400 kcal

Ćwiczęnia są dobre na jędrność sylwetki. I można zjeść więcej w ciągu dnia jeśli się ćwiczy Ja już po śniadaniu i była bułka razowa mała z pasta z makreli 250 kcal Śniadanie 2 banan i pomarańcza 200 kcal Obiad 600 kcal Podwieczorek lody 300 Kolacja wątróbka 300 kcal migdały i daktyle 150 kcal Razem 1800

Mam taki cel do 15 lutego zapiac się w kurtkę w która teraz się nie zapinam. Do 15 marca żeby ta kurtka była luźna i wygodna. Do 15 kwietnia wejść w ulubione dżinsy których teraz nie zaciągne na dupe. Zobaczymy czy mi się uda

Spalam się nie nie. Ja nie unikam tłuszczu. Też unikam węgli. Zwłaszcza przetworzonych. Tylko prosiłam żeby do mięsa nie dawała tłuszczu bo po co. W piekarniku i tak jest smaczne nawet jak się nie dodaje tłuszczu. Ja już po obiedzie to był schab pieczony ziemniaki gotowane i surówka z kapusty pekinskiej także jakieś 600 kcal

Ćwiczęnia są dobre na jędrność sylwetki. I można zjeść więcej w ciągu dnia jeśli się ćwiczy Ja już po śniadaniu i była bułka razowa mała z pasta z makreli 250 kcal Śniadanie 2 banan i pomarańcza 200 kcal Zaliczyłem też 45 minut biegania. Dzisiaj obiad u przyszłej teściowej. Obiecała że będzie coś bez tłuszczu z Piekarnika

Kolacja kotlet mielony i zupa 500 Razem 1650 Dzisiaj bez treningu niestety. Mam nadzieję że jutro uda mi się zebrać żeby wkoncu poćwiczyć. Bo chciałabym tak trzy razy w tygodniu.

Spalam się kurcze jak zdążysz tyle zbić to cie podziwiam Ja dzisiaj zjadłam tak Śniadanie mała bułka z pasta z makreli 250 kcal 2 śniadanie to samo i banan 350 kcal Obiad 4 placki z sera białego jogurtu mleka mąki bez cukru 400 kcal Podwieczorek pomarańcza i kiwi 150 kcal Narazie 1150 na kolacje będzie obiad a to dlatego że jestem w trasie cały dzień więc musiałam zabrać takie rzeczy żeby szybko zjeść

Spalam się gratuluję spadku zazdroszczę że tak szybko lecą ci te kilogramy. U mnie nie pójdzie tak ekstra szybko z racji mojej chorej tarczycy ale mam nadzieję że do czerwca schudne te 10 kilo

Podwieczorek jednak pomarańcza i kiwi 150 jeden sezamek 50 kcal Kolacja zupa jarzynowa i trzy pierogi około 400 kcal Czyli w sumie jakieś 1650 kcal Dziewczyny czy was w owulacje też tak brzuch boli? Ja to normalnie umieram...

Miało być bieganie ale dzisiaj nie będzie. Chyba mnie coś rozbiera. Za to spacer daleki był. Bo musiałam na piechotę przejść na drugi koniec miasta więc dwie godzinki spacerowalam. Moje menu Śniadanie bułka z serem.bialym i makrela.wedzona 450 kcal Śniadanie 2 banan 100 kcal Obiad to co wczoraj 500 kcal Myślę co zjem na podwieczorek. Coś mi truskawki do głowy przychodzą może z kefirem chociaż nie chce mi się robić i pewnie skończy się zjedzeniem pomarańczy

Dodatkowo mówi do.mnie ten lekarz że na pewno jestem gruba po.matce. Ma szczęście moja mama była umówiona po mnie na wizytę ma.165 wzrostu i waży 52 kilo... Mam nadzieję że zrobiło się mu głupio

Spalamsie ja wiem ze kobiety grubsze ode mnie zachodzą w ciążę i wiem też że chude chorują też tak samo jak ja Ją sobie zdaje sprawę że gdy jestem szczuplejsza to ogólnie jestem zdrowsza. Bo im bardziej prawidłowa waga tym człowiek zdrowszy. Ale zrobiło mi się przykro bo potraktował mnie jakby to waga powodowała to że.mam endometrioze itp... A ja doskonale wiem że to nie jest spowodowane waga. Przykre jest takie dzielenie ludzi na ty h szczupłych i ma grubych

Ale mi nie zależy żeby być dla niego atrakcyjna. Sama jestem lekarzem i nigdy mojemu pacjentowi nie powiedziałabym wprost że kestgruby i że przez to jest chory

Hej hej u mnie kolejny dzień mija dietowo. Dzisiaj takie menu Śniadanie bułka z serem białym i makrela wędzona 450 kcal Drugie śniadanie 3 placuszki takie jak wczoraj 200 kcal Obiad to samo co wczoraj 500 kcal Podwieczorek pomarańcza 100 kcal Kolacja.to samo.co.na śniadanie 450 kcal Razem 1700 kcal Dzisiaj bez aktywności. Jutro w planach bieganie. Byłam dzisiaj u ginekologa potraktował mnie bardzo nieprzyjemnie powiedział mi że jestem za gruba żeby mieć dziecko i że mam się odchudzać. I że przez otyłość będę niedługo chora. Zrobiło mi się bardzo przykro. Nie jestem kto wie jaka gruba mam 176 wzrostu i jakieś 85 -86 kilo wagi. eh