Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idris

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez idris

  1. Gosia tylko go nie rozkręcaj :p. A mąż już wie? Ja zgadzam się z Gosię nie ma co odpowiadać, traktować te wpisy jakby ich nie było. I mam nadzieje, że żadna z nas się nie podszywa, bo to byłoby dwulicowe i zupełnie nie pasuje do tego forum :D. Madziolek wiele się mówi teraz o ukąszeniach os i szerszeni, jakiś ich nadmiar jest w powietrzu. Mam nadzieje, że już wszystko ok i nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Ściskam!
  2. To śpij spokojnie. Mnie nic nie boli podczas przytulanie, biodra bardziej bolą mnie od chodzenia i sprzątania. Ale ogólnie dłuższe przytulanie odpada bo zaczyna mnie jakby obcierać od środka :D, wiec szybki numerek i sio :-). Ogólnie mój mąż ma dużo pracy, jest zmęczony zasypia o 19 więc chwilowo oboje czasami nie mamy siły. Dziewczyny muszę przystopować ze słodyczami, mam już taki czas że wręcz muszę coś zjeść, pije częściej cole, szklankę tylko a jednak prawie codziennie. Mam wrażenie że popadłam w stan uzależnienia. A miałam tak, że jadłam b. rzadko i wtedy mało, a teraz masakra. A wiem, że cukier nie jest zdrowy ani dla mnie ani dla dzidziusia. My będziemy szykować pokój dziecka, oczywiście na początku mała będzie z nami, nie kupujemy żadnych mebelków wykorzystamy te co mamy. Chcemy do sypialni zmienić meble, więc komody pójdą do pokoju dziecięcego. Mamy dużo półek z ikei bo mamy ogromną biblioteczkę, a chcemy zrobić półki w dużym pokoju na książki, więc zwolnią nam się dwie. Wstawimy tam teraz kanapę i będą spać np. moi rodzice jak przyjadą, plus będziemy tam trzymać jakieś zabawki itp. a potem przeniesiemy małą. Póki co trzeba ten pokój odgracić, czego tam teraz nie ma :-). Wczoraj co nie co porządków zrobiliśmy, powoli, małymi kroczkami.
  3. No właśnie mi też zdarzają się bóle pachwiny, są chwilowe i szybko przechodzą, może na tym etapie to normalne.
  4. Tak bywa niestety w szpitalach, nie denerwuj się grunt by wyniki się polepszyły i dzidzia nie chciała szybciej wyskakiwać na świat. Następnym razem bierz taksówkę i do szpitala niech cię wiezie drugiego, więcej zapłacisz, ale jeżeli wiążę się to z lepszą opieką, lepszym sprzętem lepiej nie oszczędzać.
  5. Pytałam się znajomego, jest ratownikiem, za wiele nie wiedział. Powiedział tylko że karetka wiezie do dyżurnego, a tam muszą cię przyjąć, a jak sama jedziesz to mogą cię nie przyjąć z powodu nadmiaru miejsc. Ale najrozsądniej będzie poczekać aż ci się unormuje wypisać, i iść do ginekologa i niech ci wypisze skierowanie do tego szpitala co chcesz i powinni cię przyjąć. Najlepiej zapytaj się lekarza, niekoniecznie z szpitala. Tam i tak będą chcieli cię przetrzymać na minimum 5 dni bo po tym czasie dostają kasę z nfz za pacjenta :) A u mnie sprzątanie mąż pojechał służbowo do Krakowa. Więc dziś organizuje sobie czas sama.
  6. Ania M Oj zmagania to może za wiele powiedziane, ale chodziło mi że każda zaakceptowała odmienność poglądów i tyle, a tematu nie ma co przeciągać, co racja to racja :-). Ania obiad full wypas, podziwiam :-) Martarta mam nadzieje, że nie urodzisz wcześniej. Na pewno nie będzie tak źle, dużo się zmieniło za czasów naszych mam a teraz. Moja mama przechodziła różyczkę w ciąży i też wszystko inaczej by wyglądało. Jeżeli jesteś 32 tygodniu, a nie w 29 to zawsze troszkę do przodu i za pewne poleżysz troszkę, ale z czasem cię wypuszczą, to następnym razem pojedziesz do innego szpitala, zresztą, zawsze można chyba zmienić szpital. Jak będzie lepiej wypisz się i pojedź do tego, który jest lepszy. Ja winogron nie ruszam. Ostatnio też parę razy złapał mnie taki silniejszy skurcz, mam nadzieje, że to jednak normalne od czas do czasu. Zawsze można łyknąć nospe, to można w ciąży. Mi lekarz też nic nie mówi, ile waży ale on mnie już wkurzył na maksa więc mam w planach mimo późnego czasu go zmienić. W końcu jednak trochę wizyt mnie czeka, więc nie będę się zmuszać tym bardziej, że płacę. Dzisiaj z mężem zrobiliśmy sami pizze, wraz z ciastem i upiekłam jeszcze murzynka :-). Ważka ty nie uciekaj z forum, pomarańczowa niech nie ma satysfakcji, tym bardziej że nikt się z nią nie zgadza i nawet nie miał takich skojarzeń. Ja uważam również że nasze forum takie sympatyczne, pokojowe, i chyba niektórym to nie w smak. Tak jak pisała któraś, jak się zadaje pytania to inne odpowiadają, każda wg własnych doświadczeń. Znając życie zaraz pojawi się jakaś pomarańcza by się przyczepić do kogoś innego. U nas debata Urszula czy Jagoda. Nam podoba się Jagoda, teściom na zasadzie "może być", mojej mamie się strasznie nie podoba, woli Urszula. Zobaczymy, jakby co się przyzwyczai. Martarta jeszcze raz trzymam kciuki nie przejmuj się na zapas, ja sama doświadczyłam ostatnio, że nie warto. Najważniejsze że pojechałaś do szpitala, a tam na pewno uda im się podtrzymać ciążę, jeżeli będziesz tam leżeć nawet do porodu to trudno, lepiej tak niż poród i problemy jak z twoją siostrą, chociaż teraz zupełnie to inaczej wygląda, dzieci lepiej się rozwijają, bo inkubatory i sprzęt są na innym poziomie.Moja koleżanka rodziła wcześniej i synuś cały i zdrowy i nie ma żadnych problemów. A co do męża to mój na pewno by zrobił to samo jak nie gorzej :D:DD:D:D:D. Trzymam kciuki i spróbuj zasnąć. Ściskam :)
  7. A jak imię będzie brzmiało i pisało się za granicą? Podobnie? Jeżeli tak to warto przy tym zostać. Moja koleżanka mieszkająca w Anglii nazwała dziecko Leon, by podobnie pisało się tu i tu. Na początku mi się nie podobało, ale teraz nie wyobrażam sobie by Leonek miał inne imię i uważam że jest to b. fajne imię i do niego pasuje. Więc preferencje zmieniają się z czasem. Warto czasem zapytać innych o zdanie ale nie ma się co tym kierować.
  8. Jak na weekend to wyjątkowo aktywne jesteśmy. Kamil to nie jest brzydkie imię, ale mi się fatalnie kojarzy znam trzech i jeden gorszy od drugiego. Ale ty możesz mieć inne doświadczenia, albo nie mieć wcale, tak to na ogół jest wszystkim nie dogodzisz :-) Moja koleżanka chce nazwać dziecko Gaja, mi się podoba choć można je zaliczyć do tych dziwniejszych :-)
  9. Mi się też ostatnio podobają tradycyjne imiona, nie wiem co ostatecznie wybierzemy ale te dwie opcje przypadły mi do gustu :-). Diana mi się nie podoba, źle mi się kojarzy. Łucja to był super wybór :-)
  10. Agata była pierwszym pomysłem, ale mąż marudził. Dzisiaj omawiałam Ule i nie jest źle, mówi że ładnie, podoba mu się Jagoda i Zofia. Jagoda też mi się podoba, a Zosia podobnie jak Oliwia popularne. Jakoś nie chce by dziecko miało takie popularne imiona. Ja mam na imię Iwona i powiem Wam, że żadnych Iwon nie miałam ani w podstawówce, ani w Liceum, ani na studiach i jakoś zawsze byłam zadowolona z tego powodu. Zdarzyły się w innych klasach, ale to jedna na cały rocznik. Więc teraz jestem zadowolona z wyboru między Jagodą i Urszulą :-). Judyta bardzo ładnie, mi się bardziej podoba niż Bianka, choć też ładne.
  11. Dobra czas ogarnąć pokój z kuchnią bo nie ma gdzie zjeść. Ważka dzięki za towarzystwo bo ostatnio mąż zapracowany i jeszcze dzisiaj musiał jechać do pracy to bym chyba już sfiksowała, a tak choć miałam do kogo napisać :-)
  12. W moim rodzinnym miasteczku to strasznie dużo Oliwek:), w Wawie też co jakiś czas słyszę. Podobają mi się wasze typy, są proste, nie popularne i b.ładne, ale mój mąż to ma prawie do każdego ma zastrzeżenie. A sam jak wymyśli to szkoda gadać:-), równie dobrze mogłabym nazwać dziecko Genowefa :-). Wiem że swego czasu mówił właśnie o Uli, tylko mi się nie podoba określenie Ulka. Ale w sumie samo Urszula mi się podoba, proste, bez udziwnień i chyba dziecka tym nie skrzywdzę. Zobaczymy, dzisiaj znów w pracy, mimo weekendu jak wróci zaczniemy obrady. A ja mam ochotę na chińczyka i chyba dziś pozwolę sobie na to szaleństwo :D
  13. Martarta ależ mnie rozśmieszyłaś, nigdy bym nie powiązała tego imienia z helikopterem, może twoja mama była niezłe śmigło;-). Helena też nie podoba się mężowi. Choć jakby miała jego charakter to bym ją sama nazywała helikopterem :) Wiecie ja nie znam żadnej Oliwii, ale za to małych Oliwek będzie mnóstwo, ale jeżeli mój mąż się nie przekona to pozostanie. A Urszula? To podobało się mężowi i pasuje do nazwiska bo mamy 4 literowe więc krótkie i wtedy ładniej wyglądają długie imiona. Mi się Urszula podoba, Ula ciut mniej, ale jakoś inne zdrobnienie bym wymyśliła:-). Mała regularnie bije mnie po żebrach,aż mnie boli bok.
  14. Martarta ależ mnie rozśmieszyłaś, nigdy bym nie powiązała tego imienia z helikopterem, może twoja mama była niezłe śmigło;-). Wiecie ja nie znam żadnej Oliwii, ale za to małych Oliwek będzie mnóstwo, ale jeżeli mój mąż się nie przekona to pozostanie. A Urszula? To podobało się mężowi i pasuje do nazwiska bo mamy 4 literowe więc krótkie i wtedy ładniej wyglądają długie imiona.
  15. Ważka mi też by było miło :-), a co do imion to Adolf miałby ciężko :D:D:D:D:D:D:D, Urban też mi się źle kojarzy :p. Co do imion to ja kieruje się stroną: http://gorny.edu.pl/imiona/index.php?rok=2012 I tutaj od kilku lat Alicja i Oliwia idą podobnie.
  16. A tu taki śmieszny kalkulator: http://magiaimion.pl/wybor,imienia,dla,dziecka Mi wyszło Alicja, Hania, Helena wszystkie mi się podobają, ale równie popularne jak Oliwia a nawet popularniejsze :D
  17. Skończmy już temat narodzin, każdy ma prawo do własnego zdania i nie ma co się uszczęśliwiać na siłę wyjaśnieniami. Azja, ja zgrzewek nie noszę, ale często mam zakupy które ledwo taszczę do domu. Oczywiście robię sobie przerwy jak czuje, że jest mi ciężko, ale daję rady. Myślę, że jak ciąża przebiega prawidłowo i przez cały okres nosiłaś ciężkie rzeczy to masz organizm przyzwyczajony do takich obciążeń. Gorzej jak ktoś nic nie nosi, a potem się bierze za ciężary to wtedy lepiej uważać. Zresztą wierzę, że każda kobieta ma intuicje i wie na ile może sobie pozwolić. Ech kobiety ja myślę nad zmianą imiona z Oliwii i tak błądzę chyba znowu zacznę przeglądać księgę imion. Tylko mój oporny na moje propozycje, ale zobaczymy :D. Podoba mi się też Alicja ale też popularne i pewnie mój luby miałby zaraz jakieś ale...
  18. Dokładnie jak piszę Gosia, nie chce by córeczka wychodziła w 30 tygodniu, chodzi mi o taką normę, czyli 37-38 tydzień, zwłaszcza że mam predyspozycje genetyczne. Jak będzie w terminie to też dobrze, nie będę wywoływać porodu :-), zresztą chyba się nie da. Dziewczyny takie fajne imiona wybieracie mój mąż to niereformowalny jest i na nic nie chce się zgodzić, a Oliwia to jakiś kompromis, myślę jeszcze o Teresie, bo czasami rzucił dla żartu, że po teściowej powinniśmy dać imię, więc kto wie:-) Gosia ja też bym chciała by mój ginekolog był jak twój dentysta, mój to w ogóle jest beznadziejny za każdym razem się pyta czy wiem co będę miała, zapomina o badaniach, więc mimo że już jest dość późno to go zmienię, w końcu chodzę prywatnie to wymagam, a zwłaszcza po tym co mi ostatnio zafundował z tokso. Jakoś na niego już patrzeć nie chce. Dziewczyny ja dentysty boję się bardziej niż porodu:D, nie znoszę nawet robić zębów z znieczuleniem, nie znoszę tego dźwięku wiertła. Czy można leczyć zęby z znieczuleniem, bo ja jednak myślałam iść po porodzie by właśnie móc mieć znieczulenie. Leczyłam przed ciążą więc mam nadzieje, że jakoś nie jest tam tragicznie. Ale może są jakieś specjalne znieczulenia dla kobiet w ciąży :-)
  19. Moja mama rodziła mnie i brata 3 tygodnie przed terminem. Trzy tygodnie to jest norma, to nie jest tak że dziecko rodzi się jako wcześniak. Oboje mieliśmy ponad 3 kg i 1o pkt. Jakby urodziło się dwa miesiące to już jest inaczej, a takie odstępstwa traktuje się jako norma, a że chce by moja dzidzia była szybciej na świecie to chyba nie dziwne :-)
  20. Hej Leonka! Moja koleżanka jeszcze w 32 tygodniu miała małego nogami do dołu, nie pamiętam w którym tygodniu jej się przekręcił, ale w końcu to zrobił, więc bym się nie przejmowała. Chyba że chcesz cesarkę, to wtedy i lepiej:). Mi się odwróciła już w 23 tygodniu i tak w tej pozycji już została i mam nadzieje, że jej się nie zmieni. Rozumiem że byłaś w szpitalu na inflanckiej i jak wrażenia? Naprawdę tak wypasiony ten oddział położniczy? Co do terminów, to nie mam pojęcia. Mi wręcz podskoczył na usg do 25 listopada, ale mam nadzieje, że urodzę z dwa tygodnie wcześniej :D. Byłam na spacerku, sama jak zwykle, posiedziałam na ławeczce z książką i wróciłam po kilku okrążeniach wokół parku. Mój mąż ma dużo pracy, wychodzi o 7:00 rano wraca o 19:00. Zmęczony, zje, posiedzi chwilę i idzie spać. Więc od dłuższego czasu muszę się jakoś sama sobą zająć, on nie ma czasu na oglądanie łóżeczek, wózeczków, i jakoś nie wykazuje zainteresowania, jak pokazuje mu co kupiłam. Mówi, że chwila i się to skończy i mam nadzieje, bo wolałabym by dziecko więcej widziało tatusia, a tatuś nie zapracował się na śmierć. Więc nie marudzę, choć czasami to taki smutek mnie dopada, że aż łzy mi lecą, ale wiem że w 80% to hormony. Dlatego dużo czytam, i uciekam w świat książek, to mi zawsze pomagało. Może mała będzie b. oczytana w przyszłości :-).
  21. Gosia no to spoko, bo spacerówka jest super, przynajmniej z wyglądu, tylko może już jej nie "dopieszczaj tylko przemyj i naoliwiaj bez rozkręcania :p
  22. Gosia wózek wygląda na poręczny i leciutki mój to traktor w porównaniu do tego :-). Ale mam windę więc nie ma problemu. A mąż na pewno się nie ze złości, czy ten wózek ma gondolę bo na zdjęciach spacerówkę tylko widać? Madziolek mi podobnie jak większości zdecydowanie bardziej podoba się Antonina i jeżeli tobie się podoba to tak bym zostawiła. Dogniesia mi się od zawsze podobał Mikołaj i Maciej, choć teraz jedne i drugie b.popularne. Tatiana twój wózek też wygląda na lekki i zwinny, choć mi się wydają trzy kołowce mało stabilne. Ale nigdy takiego nie prowadziłam, nie dotykałam, więc może jest zupełnie inaczej.
  23. Puść mężowi filmiki z Youtuba o Gracjanie, to może zmieni zdanie. Mi się nie podoba, a zdrobnienie... Magdalena jest ładnym klasycznym imieniem, ale pamiętaj że mąż rejestruje dziecko więc lepiej dojść z nim do porozumienia w tej kwestii. Więc może poszukajcie jeszcze innego imienia, które przypadnie wam obojgu do gustu. Ja nie ćwiczę ale od września idę na basen i mam zamiar chodzić, aż do porodu :-)
  24. Justysia brzucha to już widać :), mam porównywalny tak mi się wydaje przynajmniej. Co do cery to u mnie lepiej ale dbam o nią bardziej, peelingi robię regularnie, maseczki z glinki, więc to działa. Nawet wągry mi znikają, choć nie chodzę już na oczyszczanie do kosmetyczki. Ja nie wierzę w przesądy mi na razie córcia urody nie zabiera. Dziewczyny a co myślicie o imieniu Teresa? Bo zaczynam się zastanawiać, choć oprócz mojej mamy wiele osób nie lubi swojego imienia. Z drugiej strony do Oliwki się przyzwyczaiłam :-)
  25. Hej, hej. Ja codziennie wstaje ok 7:00, ale przed 23:00 na ogół śpię. Jak nie śpię to i tak wstaje tak wcześnie rano, ale sen ma w miarę dobry budzę się teraz częściej na siusiu, ogólnie chodzę częściej do kibelka. Mi pomaga w śnie poduszka, taki rogal, jestem w nim zakochana, przytulam się do niej i śpię jak zabita :-). W Warszawie na razie chłodnawo, ale ja lubię taką pogodę, wolę założyć sweter niż kisić się w upale. Dziewczyny prowadzicie jakieś dzienniki ciąży, ja nie, ale zastanawiam się nad założeniem po urodzeniu takiej książeczki.
×