idris
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez idris
-
Ja jeszcze ciuszków nie prałam, ale właśnie się zastanawiam czy je jakoś przykrywać ręczniczkiem, czy co? Bo wózek wyprałam, i planuje go po prostu wystawić na balkon przed narodzinami, podobnie zrobię z fotelikiem, materaca po prostu nie otwieram jeszcze, później i tak go przewietrzę, bo nie lubię zapachu nowości:-). Będzie akurat listopad. Czekam na śpiworek i różek, ich też nie mam zamiaru prać, czy powinnam? Czy wystarczy przewietrzyć? Proszę o poradę :-)
-
Nika wszystko zależy chyba od jakiś skłonności do tycia. Jeżeli dziecko rozwija się dobrze to jest najważniejsze. Niby prawidłowo można przytyć do 14 kg. A powyżej to jest objaw objadania się mamusi i wcale nie wpływa pozytywnie. Moja koleżanka w 1 ciąży przytyła 8 kg, a teraz jest w drugiej i w 31 tygodniu już przytyła 11 :-), aczkolwiek w ogóle nie widać tego po posturze i twarzy, ale brzuch ma ogromny.
-
Witaj Azja, ja może od miesiąca się udzielam na forum , przynajmniej regularnie, więc nie zauważyłam twego braku :-), ale witam ponownie. A co do palenia, to fajnie, że ci się udało, znam przypadek że palenie naprawdę odbiło się na dziecku, więc lepiej uważać. A to badanie glukozy może być niebezpieczne? Wydaje mi się, że to chodziło o formalności raczej, przynajmniej tak jest w państwowych placówkach. Ja chodzę prywatnie i teraz też nie mam skierowania na glukozę, więc chce sama o nią poprosić.
-
Cześć Justyna, dawno ciebie nie było. A jak tam twoje palenie? Przyznaj się bez bicia;-). Ja jeszcze kupiłam materacyk do wózeczka, bo wózek mam używany, bez materacyka, nawet jakby był to wolałabym jednak wymienić. Pasuje idealnie i dzisiaj znowu jeździłam sobie wózkiem po domu z misiem w środku, takie mam zboczenie, co najmniej raz dziennie to robię :D. Co do X-landera, to b. fajny zgrabny wózek, tylko na ogół nie ma za dużej gondoli. A jak rodzisz w listopadzie, to jednak na zimowe spacery gondola najlepsza, dochodzi kombinezonik, więc zastanówcie się jeszcze. Wczoraj widziałam bobasa, z nogami poza gondolą, właśnie w x-landerze, jest lato, zimą nogi na zewnątrz to nie wiem. Sama się nad nim zastanawiałam. Polecam ci wózki emmajunga, bo taki używany posiadam i jest rewelacyjny i woził już dwójkę dzieci a stan idealny no i duża gondola. Minus to brak skrętnych kół, no i ciężki. Koleżanka z kolei myślała o bebecar, i też mają spore gondole, ona rodzi w październiku i też patrzyła właśnie pod tym względem.
-
Przede mną też glukoza, ja planuje zrobić ją w 27 tygodniu. Dobrze, że chociaż jedna osoba ma pozytywne doświadczenia :-). A co do facetów to u mnie jest podobnie. Czyli słyszę, tylko jeszcze za wcześnie, ale przecież jak będę miała big brzuch to też nie będzie mi się chciało może robić prania, prasowania, a w tym mnie nie wyręczy. A robienie wszystkiego na ostatnia chwile nie ma sensu. Wolę np. teraz przeczyścić cały wózek, niż później jak nie będę się mogła schyla. Poza tym tak przygotowania wychodzą ekonomicznie, przecież później same kupienie jakiś pieluch, kosmetyków, i innych pierdół pochłonie sporo czasu i kasy. Poza tym nie wyobrażam sobie kupować ciuszków jednego miesiąca. Przynajmniej używanych. Tutaj sobie pogrzebie, znajdę coś fajnego, innym razem nie ma nic, a wszystkie nowe to ogromny koszt. Ale weź wytłumacz:-). W tym miesiącu zakupiłam różek i śpiworek do spania. W następnym planuje jakieś ręczniczki do kąpieli, wanienkę i przewijak. Z ubranek wyręczy mnie mama :-), bo już ma z 30 sztuk :-). Na wrzesień zostawiam sobie łóżeczko, a potem cała reszta:-).
-
Ulna będzie dobrze, nie może być inaczej, więc mam nadzieje, że zabieg będzie w miarę szybko, i się uspokoisz. Co do prania, to ja mam sporo ciuszków z odzieży używanej, więc mam zamiar je wyprać w normalnym proszku, może mniej go wsypie a później jeszcze raz, też nie wiem w czym. Ale to raczej we wrześniu, moja koleżanka mówiła, że na jej córkę to nawet proszki dla dzieci źle działały i ona po prostu kupowała płatki mydlane i to jej się najlepiej sprawdzało i dobrze dopierało rzeczy, więc schylam się ku tej propozycji. Może któraś prała w płatkach?
-
Pogoda mnie dobija, czekam na te burze, ochłodzenie, bo mam dość dni w domu. Gosia co do rozstępów, to faktycznie te całe smarowanie niewiele daje. jest to uwarunkowane genetycznie i ma związek z hormonami. Ja już mam na piersiach, całe mnóstwo wygląda to strasznie, smaruje dalej i nawet nie maleją, ani jaśnieją. Mam nadzieje, że na tym się skończy, podobnie miała moja mama. Poza tym na razie się nie martw bo wyskakują podobno najczęściej przed samym porodem, a skórę po prostu nawilżaj, ja już częściej używam zwykłej oliwki. Miałam coś ta mustelli z 80 zł i nie sądzę by od smarowania wyskoczyło ich mniej, bo mam je prawie co 0.5 cm :-), więc jakbym miała ich więcej to chyba miałabym jeden wielki rozstęp. Mały plus upałów, zrobiłam 5 prań i 2 h i każde z prań suche :-). Moja mama kupuje jak szalona, ale znalazła prześliczny używany kombinezon za 20 zł, kremowy, z misiem, naprawdę cudo więc moje poszukiwania już nie mają sensu. W przeciągu 3 dni kupiła już 15 rzeczy jak się nie powstrzyma to ja już nie muszę nic kupować :D
-
No ja też przesiedziałam w domu wczoraj cały dzień, ale zamykam okna by ciepło nie szło do mieszkania, wiatrak chodzi i jest bardzo przyjemnie. Zresztą mam usytuowane mieszkanie tak, że nie świeci słońce w okna więc jak wracam z podwórka to czuje że jest ciut chłodniej. Mama mi wczoraj kupiła w komisie, śliczny welurowy pajacyk, i sweterek, za grosze, więc teraz na pewno oprócz wyprawki to nie będę kupować nowych rzeczy. Babcia szaleje, w końcu jej pierwszy wnuczek.
-
Gosia faktycznie bez sensu jak masz kołyskę. Co do wózków, to zanim dostałam po rodzinie to też x-lander mi się podobał. Ale mimo wszystko się wahałam, bo ma sporo negatywnych też recenzji, a pamiętajmy, że wiele pozytywnych opinii wypisywane jest przez firmę. Oczywiście każdy ma jakieś ale, i nie dogodzisz wszystkim, najlepiej pojechać sprawdzić i wypróbować. No i koniecznie sprawdzić czy wchodzi w bagażnik :-). Ja mam duży samochód, więc mi wejdą nawet 2 wózki emmaljunga które gabarytowo są spore :-)
-
W sumie to nie patrzyłam pod kątem przewijaka, ale wolę mieć przewijak na łóżeczku, ale faktycznie może być za krótka trochę. Ja to planuje, mieć przewijak na łóżeczku, a na komodzie ewentualnie ustawiać sobie jakieś pierdoły, poza tym większej komody nie zmieszczę:-). Może na allegro popatrz, są komody pod dzieci i przewijaki. Martata gratuluje dziewczynki czyli masz podobnie jak u mnie, no i mieszkanka. A chcecie się wprowadzić przed narodzinami kruszynki?
-
Dziewczyny byłam na USG mam rodziców w domu, więc czasu mniej na internet. A więc dzidzia rośnie zdrowo, niezły z niej wiercipiętek, wypychała plecy, i nie chciała się zmierzyć. Na szczęście się udało, i wszystko w najlepszym porządku, termin porodu z usg zrobił mi się z 22, na 25, ale powiedział, że przy trzech dniach to zostajemy przy tym pierwszym. Morfologia poleciała trochę w dół i dwa razy mam przyjmować żelazo. A no i potwierdzona dziewczynka :-). Kamień spadł mi z serca, a wczoraj już delikatnie można było wyczuć przez skórę, jak mnie kopała :D. Więc pełne szczęście, pogoda upalna, do południa nie wychodzę z domu. Madziolek to gratulacje lekarza, komfort podczas wizyty to i kofort ciąży, a nie będziesz się stresować, czy wszystko jest ok. Mój lekko roztrzepany i muszę czasami sama zobaczyć czy zlecił mi badania, np. teraz zapomniał o glukozie :-), ale ogólnie jest ok :D Gosia co do komody z ikei to ja zakochana jestem w serii Malm: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/series/07468/ Mam w sypialni 3, kupię jedną dla dziecka, ostatnio poleciłam bratu i też zakupił dwie. Wygląda klasycznie ale jest super pojemna, ma fajne głębokie szuflady, i jest MEGA praktyczna. Ma kilka kolorów i wbrew pozorom, nasze z sypialni są jeszcze z męża pokoju, jak mieszkał z rodzicami i są w b.dobrym stanie.
-
Co do skurczy polecam szybką metodę by odeszły, ja też mam ale zanim go odczuje przechodzi. A teraz tłumaczenie bo zupełnie nie wiem jak to opisać :D. hmmm Jak masz np. nogę tak jak stoisz musisz stopę ciągnąć w swoim kierunku. Ale samą stopę, noga musi być wyprostowana. Stopa to złe tłumaczenie, hmm koniuszki palców w stronę kolana. czyli nie zginam nogi w kolanie, tylko staramy się maksymalnie naciągnąć nogę poprzez złapanie palców u stopy, i ciągniemy je w swoją stronę. Mi od razu przechodzi, to na doraźny ból, a tak to trzeba brać magnez :D. Nie wiem czy to zrozumiałe. :D. A do mnie na weekend i nie tylko przyjechała mama więc, mam z kim poplotkować, jest dopiero 7:46 a mi się wydaje jakby była 10:00
-
Oj Justynka no to faktycznie motywacji masz niewiele w takim towarzystwie, a rodziny nie zmienisz;). Może genetycznie macie z tytułu tego silniejsze organizmy :D. Ewentualnie niech palą na zewnątrz, u mnie teście palą i jak się od nich wychodzi to śmierdzę jak bym wychodziła z pabu. Wszystko śmierdzi, kanapy, firanki, oni tego nie czują, ale inni tak, mnie to brzydzi, ale moi rodzice też długo palili i wychowywałam się w oparach dymu i mam się dobrze. Wiesz ja bym się mimo wszystko bała, to że inni są zdrowi, to inna sprawa, zawsze możesz nie mieć tyle szczęścia i co wtedy? Ja bym nałożyła na czynnik strachu :D!!! Wejdź na jakieś forum o paleniu to za pewne wystarczy :D:D:D:D
-
Ja też jak Gosia nie paliłam, ale nie znam też kobiet w ciąży które palą, wszystkie raczej nie miały problemów z rzuceniem, poza jednym wyjątkiem i wiem że miała jakieś komplikacje ciążowe, ale wszystko na szczęście skończyło się dobrze :-), a dziecko teraz rozwija się prawidłowo :-), aha i moja ciocia paliła w czasie to ciąży to niestety mój brat cioteczny miał duży problem z rozwojem, później miał żółte papiery bo nie nadążał za innymi dziećmi. Nie będę Cię oceniać, bo nie tkwiłam w tym nałogu, ale może czytanie o skutkach palenia w ciąży zadziała na ciebie motywująco:-). "Kobiety palące częściej doświadczają przedwczesnych porodów, natomiast ich potomstwo w większym stopniu narażone jest na wystąpienie cech wewnątrzmacicznego zahamowania rozwoju i pojawienie się wad wrodzonych. Poza tym w przypadku kobiet palących częściej mamy do czynienia ze śmiercią dziecka w okresie okołoporodowym". To tylko mały fragment, nie moim zamiarem jest cię straszyć ale może to podziała :-). Znam i pozytywny przypadek i negatywny, w tym ten pozytywny to jednak ta dziewczyna rzuciła przed 6 miesiącem, udało jej się więc i tobie tego życzę:-).
-
O to mnie uspokoiłyście z tymi ruchami, no też mi się wydaje że będzie raczej ok, ale od czasu do czasu jakieś niepokoje mnie nachodzą i w ogóle zrobiłam się nadpobudliwa. Co chwilę wyszukuje sobie robotę, by tylko nie siedzieć:-). Justyna na pewno wszystko będzie ok:-). Ech chciałabym żeby mimo wszystko czas płynął szybciej. Od kiedy mam wózek to mam po prostu jakiegoś świra, już bym chętnie wszystko kupiła, kołderki, łóżeczko. Teraz nawet oszczędzam by jak najwięcej zostało mi na zakupy dla dzidzi :D, ale w sierpniu mam wesele, więc za dużo mi nie zostanie:D, może i lepiej naturalny hamulec przed zakupowym szałem :D
-
Dziewczyny a ja czekam już z taką niecierpliwością na badanie usg w poniedziałek że sobie nie wyobrażacie. Troszkę się denerwuje, badanie krwi w miarę, tzn. chyba mam obniżone żelazo. Ale dowiem się w poniedziałek, moczu odbieram dopiero dzisiaj popołudniu. Ale będę dopiero miała połówkowe, jak ja wam wszystkim zazdroszczę, bo większość jest jednak po :-). Staram się nie denerwować, ale czasami zadaję sobie pytanie czy wszystko jest ok. Wczoraj z raz ją poczułam i od razu sobie myślę, czy to nie za mało, itp. :-). Ja mam poród po 22,23 listopada, ale czuje że urodzę z 2 tygodnie wcześniej :-) i taką mam nadzieje :D. Póki nie zrobię tego badania będę rozchwiana emocjonalnie :-)))).