idris
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez idris
-
Madziolek nie dziwię się że panikujesz, bo takie dziecko to jednak z byle jakiego katarku może złapać poważną infekcje. Moja też kaszlała właśnie tak jakby się zadławiła i czasami pluła taką gęstą wydzieliną. Odciągaj z noska jak najczęściej ale pamiętaj by zawsze po pryskać wodą. Mi po zastosowaniu katarku naprawdę szybciej mała doszła do siebie, bo starałam się jej na bieżące wyciągać fluczki. Moja po szczepionce bez gorączki i jakiś objawów ubocznych, Zaraz zabiorę ją na spacerek troszkę krótszy bo wolę delikatniej. Matko oglądam te zdjęcia i patrzę, że maluszki rosną jak na drożdżach :D. Oczywiście wszystkie przesłodkie.
-
Moja teściowa to by się załamała. Czasami na spacerze małej lekko wystają uszki spoza czapki to jak zostawię ją z wózkiem to jak wracam to tam dopycha szaliczek :D. Ogólnie zostawiam tak jak jej to bardzo przeszkadza, bo ja aż tak nie naciągam czapki :-), ale wtedy nie przeżywa tych odkrytych uszków. Zaznaczę, że jest bardzo sympatyczna i nigdy się nie wtrąca więc chociaż uszki ma po swojemu :D. Moja golaskuje właśnie ale już ją ubieram i do karmienia spadam :d.
-
Szczepienie było przełożone właśnie ze względu na katarek. Jak zwykle płacz, ale nie było tak strasznie. Póki co zasnęła, bo od 6:00 do 11 to nie spała. Chciałam się pochwalić bo dzisiaj pobiła rekord spania. Poszła spać po 19:00 a wstała o 6:30 :-). Więc po prostu jestem prze szczęśliwa :-), ale pewnie to jednorazowy wyczyn, ale i tak budzi się raz to nie ma co narzekać :D. Dzięki za namiary, zawsze to lepiej jechać w jakieś sprawdzone miejsce, może ktoś jeszcze gdzieś był w fajnych miejscach, może góry? My z mężem nigdzie sami się nie byliśmy nie licząc Chorwacji, zawsze na doczepkę i głównie jakieś ośrodki wypoczynkowe rodzinne z dużą ilością dzieci :D. A teraz wolimy już jednak mniej tych dzieci, nasze nam wystarczy :-). Matko jak przeglądam zdjęcia to tak mi się chce wakacji że szok :D. Co do samochodów my powoli szykujemy się na zmianę, bo nasz staruszek już pada. Co chwilę coś mu tam wysiada :D. Ale jakoś nie jesteśmy fanami samochodów i szkoda nam kasy, i pewnie gdyby nie bezpieczeństwo małej to byśmy olali sprawę :D. Blondi ja małą też staram się wietrzyć w pokoju mój mąż za to ciągle zamyka okna i odkręca grzejniki, na szczęście więcej siedzi ze mną :D. Ale czapę ma zawsze, po kąpieli to tylko używałam zaraz po porodzie, bałabym się po prostu, ty już sprawdziłaś na jednym dziecku, a ja naprawdę staram się jej nie przegrzewać, ale ciężko by mi było się do gołej główki przekonać :D:D:D
-
Hej. A ja rocznik 85 :-) może ktoś jeszcze? :-). Moja wczoraj poszła spać o 19:00 wstała o 4:00. Wcześniej chodziła o 20:00 ale powoli ją chce przestawić na wcześniejszą godzinę, bo zaraz zmiana czasu :-) więc znowu będzie chodzić spać o 20:00 bardzo mi odpowiada ten system. Dzisiaj mam kiepski humor...
-
Moja spi tak roznie. na pewno na spacerze z 2 h i z 3h uzbiera sie z drzemek w ciagu dnia. A czasami nie spi wcale. Ale o 20:00 zasypia juz na dobre, potem budzi sie o 4-5, a potem o 7-8. Co do katarku to ja kupilam w aptece. dosc drogi jak na pare rurek ale skuteczny (w wawie kosztowal 56 zl). Musisz miec tylko odkurzacz z regulowana moca. ja nastawiam prawie na najnizsza moc. Plusem jest ze szybciej sie wyciaga. Mala na poczatku lepiej znosila niz frida, ale wyciagalismy jej wtedy co chwile to juz pod wieczor plakala jakbysmy jej krzywde robili. Trzeba tylko pamietac by przed i po zabiegu napryskac woda w nosek bo tez moze wysuszyc sluzowke. Nam bardzo pomogl.
-
o matko cieszylam sie ze tyle postow a tu taka niemila atmosfera. Ja dzisiaj dalej w letnim kombonezonie ale jutro ochlodzenie wiec powrot do zimowego. Co do spacerowki to u mnie dopiero jak mala bedzie siadac. Justyna masz jakas strasznie zacieta pomarancze, uczepila sie i nie daje za wygrana, chyba sama siedzi w domu i sie nudzi. Kiedys przyjelysmy zasade ze niereagujemy na jakiekolwiek wpisy. Tak jakby ich nie bylo. Jak ktoras chce sie wytlumaczyc niech zrobi to na maila bo tu nie ma sensu ciagnac dyskusji bo to tylko cieszy takie zawziete osoby. Kazdy moze sie wypowiedziec ale tutaj juz jest obrazanie. Nie przejmuj sie Justyna :-) widocznie czegos ci zazdrosci.
-
Weszłam na pocztę a tam nowe fotki. Super muszę się zmobilizować i też wam coś wrzucić. Biegaczko super ten twój śpiący "maluszek" ;-). Kawał chłopa :-). Blondi a ty nie pofarbowałaś włosów? Jakaś taka ruda się zrobiłaś :p. Ja już po spacerze, ale powiem wam że złożyłam małej daszek, odkryłam całą gondole i tylko miała kocyk. Jako jedyna propagowałam taki styl jazdy, Pani przede mną jeszcze dodatkowo przykryła dziecko kocykiem, mimo że miał cieplejszy kombinezon niż moja i i okrycie wózka,zastanawiałam czy może mam zaburzenia odczuwania temperatury. Mała prawie nie spała, przed domem usnęła więc po powrocie jeszcze wózek na balkon wystawiłam niech korzysta. Matko jak wiosennie ciężko uwierzyć że zaraz ma być ochłodzenie.
-
oj dzis znowu slonecznie od rana. Mala po sniadaniu lezymy sobie i sie chichramy. Ja ze specerowka poczekam az mala zacznie siadac. Chocby dla tego ze musze ja lekko podreperowac. Musze wymienic wklad z maty kokosowej i nie wiem skad ja wykombinowac. moze ktoras sie orientuje. Moja tak sie rwie do siadania ze az mnie to przeraza. Od kiedy dzieci moga siadac? Jak leze na bujaczku to niewiele jej brakuje by byc w pionie. Mysle to za wczesnie, wiec w zaden sposob jej nie pomagam, nawet przez podanie raczek. Ma dopiero 3 miesiace.
-
gosia wspolczuje, my na szczescie na swoim. ja moze bym zniosla obecnosc rodzicow, ale moj maz chyba by zwariowal. Leonka mieszkam na goclawiu wiec robi rundke wzdluz kanalku goclawskiego, kilka kolek wokol stawu w parku pod balatonem, pozniej jeszcze zapuszcze sie miedzy bloki i jakos wyrabiam tak 2, 3 h robiac jakies 10 km z kawalkiem. Dzisiaj kupilam cienszy spiworek i jutro pewnie juz bedzie w nowym bo ten zdecydowanie za cieply. Jednak pod koniec tyg wracaja zimniejsze dni wiec jeszcze nie chowam.
-
ewela moja tez teraz jakas bardziej glodna, ale w nocy budzi sie tylko raz. Wydaje mi sie ze je wiecej by pobudzic proces laktacji i potem znowi bedzie ok. Ale zobaczymy ja chyba bede karmic do 6 miesiaca bo tez chce miec jakies zycie. Moze to egoistyczne ale z drugiej strony wychodze z zalozenia szczesliwa mama, szczesliwe dziecko
-
mi tez mowila ze to dieta. Nie pamietam po czym miala takie zielone kupki, ale jak najem sie dziwnych rzeczy to od razu widac. Leonka ja wczoraj odpuscilam spacer bo mialam gosci ale widzialam ze wiatr byl potworny. Ja zaraz wychodze. mam nadzieje ze wiatr glowy mi nie urwie. Chce kupic malej polarowy kombinezon bo wiosna sie zbliza. A jak bedzie ladnie to pewnie standardowo 2,3 h pochodzimy.
-
Krucha ja tez w domu :-) mam swoja dzialalnosc cos tam planuje ale i tak by siedziec przynajmniej do roku z mala :-). A jak wyjdzie zobaczymy. Moja sie podnosi. tzn lezy na pleckach to tak podnosi glowe bez podtrzymywania sie na rekach ze plecki tez sie podnosza. Ma dopiero 3 miesiace wiec troszke sie boje zeby potem nie miala jakis problemow, ale przeciez nie bede jej odpychac do podlogi na sile. Poki co nowych umiejetnosci nie ma. Z pleckow na boczek przewracala sie juz majac 2 miesiace. A z brzuszka na plecki przewracala sie ale teraz przestala.
-
Leonka super ci wyszło chyba ściągnę pomysł. Właśnie włączyłam tvn i trafiłam na program. I sama nie wiem co myśleć :D. Już jetem po jednej szczepionce więc wiem, że dobrze na nią zareagowała więc jakoś mniej mnie to stresuje. Moja wczoraj miała takiego nerwa, że masakra!!!!!!!!!!!!!!. Spała przez cały dzień 1 h, ale za to jak zasnęła po 21 to wstała o 7 :D.
-
Hehehe no ja muszę w takim razie wypróbować sposób wietrzenia pupy, chociaż mała nie daje mi tak w kość. Dzisiaj ma zły humor albo mega apetyt bo muszę ją karmić co chwilę :D. No właśnie dla małej zero różnicy, ale cieszę się, że przejdzie to bezstresowo. U mojej koleżanki jak przenosiła małą to miała pół roku to płakała 2 tyg :-) i ona z nią :-). Pewnie u mnie byłoby to samo :D. Ja dziś zamówiłam alblum na zdjęcia i książeczkę. Będę musiała co nie co nadrobić, ale na szczęście sporo rzeczy notowałam w kalendarzu :-). Z ramką się wstrzymam bo nie mam czasu nawet za bardzo popatrzeć na necie.
-
Ewela mi się też wydawało że nie będę miała wyrzutów ale jak przyszło co do czego to łzy w oczach :D. Dzisiaj spała już w nowym pokoju bo dzisiaj mają przyjść meble do sypialni więc musieliśmy opróżnić pokój. Do końca tygodnia pośpię z nią przy okazji mąż się trochę wyśpi, a potem zostanie sama. Powiem Wam że spała bardzo dobrze i bez stresu więc to chyba dobry czas by takie rzeczy robić, oczywiście jak się ma możliwość.
-
Gosia moja ma to samo jeśli chodzi o spanie tzn. Zasypia tak koło 12 i wstaje koło 17. Ale zasypia dopiero na spacerze chodzę z nią 2, 3 h a potem jeszcze w domu tylko jej zdejmuję czapeczkę, rozpinam śpiworek bez zdejmowania i dalej śpi. Ale później zasypia dopiero ok 21. Co do zakupów to na ogół biorę teściową na spacer ja chodzę po sklepach a ona chodzi z wózkiem, ale to jak sporo rzeczy kupuje a na co dzień to na szybko z nią wchodzę. Nie chce by się grzała. I jak mam coś załatwić to wolę jednak ją zostawić, ale z drugiej strony to nie wiem czy to dobrze, by później nie okazało się, że będzie się darła w czasie podróży :-). Moja też chce się podnosić i uwielbia chodzić na rączkach w pionie(chociaż uważam że jest za wcześnie więc jej to ograniczam), a co do brzuszka to uwielbia spać w tej pozycji. Właściwie w innej nie śpi :-)
-
no wlasnie te gliniane ramki wydawaly mi sie nie trwale. Dlatego chcialam jakas dobra z polecenia dostac. Biegaczko fajnie ze juz tak od razu planujecie druga pocieche. ja jeszcze poczekam ale tez nie za dlugo. Leonka no my mamy na szczescie pokoj wiecej. Jednak ostatnio widzialam fajny patent. Lozko w scianie. po prostu super. maja lawe na kolkach wiec odjezdzaja i rozklada sie do kanapy :-). moze warto pokombinowac.
-
Aha i ja już planuje małą przenieść do swojego pokoju nie wiem czy któraś o tym myślała. Serce mi pęka jak o tym myślę, ale z drugiej strony wydaje mi się, że teraz będzie dla niej to mniej stresujące. Oczywiście mam zamiar z nią kilka dni pospać obok na twardym rozkładanym fotelu, ale co tam. Wydaje mi się to dobry moment i tak przesypia całe noce. Zasypia przy cycku na naszym łóżku potem odkładam ją do łóżeczka i budzi się rano :-). Poza tym za 2 tyg będziemy mieć nowe meble w związku z tym łóżeczko nam się nie zmieści. Czy któraś już to planowała?
-
Ja robię na dwa sposoby. Jak ją kąpie leje gorącą wodę do wanny że łazienka jest zaparowana i przy wanience kładę miskę z majerankiem zalanym wrzątkiem. A czasami kładę sobie już troszkę ostudzoną wodę z majerankiem pod nogami (siedząc na krześle) i kładę małą robiąc otworek między nogami na ogół mam gołe nogi to wiem czy parzy czy nie i ona sobie tak wdycha leżąc na brzuszku na moich nogach. Nie wiem czy to dobra metoda sama to wymyśliłam :D. A teraz mała dała mi jazdę... Było tak jak niektóre tu pisały była głodna a nie chciała wziąć cycka do buzi. Płacz i ryk :-). No i myślę może mleko z butelki, to bawiła się ale nie potrafiła wypić mleczka, ale przynajmniej na taką zabawę poświęciła godzinę i nie płakała. To już mi się "dzbanuszki" napełniły i nakarmiłam ją piersią. Pojadła 5 minut i usnęła jak nieżywa :D... Dzisiaj jest już znacznie lepiej, jutro teoretycznie szczepienie ale zobaczymy... Sama nie wiem chyba odłożę za jakiś tydzień bo boję się, że jeszcze jest niedoleczona więc lepiej nie ryzykować.
-
justynko witaj fajnie ze sie pojawilas dawno ciebie nie bylo. Trzeba przekopiowac tabele i przypomniec sobie aktywne forumowiczki. Tak z pamieci to pamietam Patisonka i Dagniesie. Dziewczyny co u was?. Justynka ja mam podobnie mecze sie z katarkiem, moja chociaz spi no i juz jest raczej koncowka bo to 7 dzien wiec jest calkiem dobrze. ale klep, odciagaj i rob inhalacje z majeranku. Pomaranczko widze ze jestes juz stalym bywalcem skoro pamietasz o paleniu Justyny to miej odwage sie ujawnic. Moze to nie bylo zdrowe, ale to chyba nie twoja sprawa. pisanie o przyszlej chorobie niewinnego dziecka jest chamskie. Co do wagi to mejej tez powiedzieli ze powyzej normy a karmie piersia co 3h i moja przesypia noce wiec to zalezy od dziecka. Ale warto uwazac by nie przesadzic ale mama wie najlepiej.
-
Co do kaszlu to zalezy jaki. Czy regularny jak typowy kaszel, czy taki od czasu do czasu. 2, 3 razy na dobe. Moja ma katarek i tez pojawia sie kaszel ale raczej taki jakby sie dlawila i tylko rano jak po nocy ma zapchany nosek ewntualnie jak jej sie nasili to potrafi zakaszlec w ciagu dnia. wydaje mi sie jednak ze to nic powaznego. W poniedzialek ide na odsluchanie i mam nadzieje ze nie bedzie zadnych powiklan. Martwie sie jak piszecie ze kaszel moze zwiastowac powazne choroby, no zobaczymy :-(:-(:-(:-(.