Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kanatika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kanatika

  1. wow ale się upisałyście - u mnie jakoś weny brak! wkleiłam fotki na meila, ale pomyliłam zdjęcia! ale już nie usuwałam dziewczęta przepiękne!!!! No i ubranka do chrztu też!!! Starbuck strasznie się cieszę, że wszystko jest dobrze u Olgi! a paznokcie małej obcinam co 2, 3 dzień!!! też jej rosną jak szalone!!! Zuza współczuję z tymi alergiami!!! dla mnie jesteś mamą na medal!!!
  2. Hej dziewczyny dzięki za odpowiedzi w sprawie dopajania (na szczęście zrobiło się chłodniej więc problem odciągnie się w czasie) - chociaż ja wolę słoneczko!!!!!! ;-) Zuza właśnie problem mam z tym, że zazwyczaj jestem na spacerze z dwójką dzieciaków więc siedzimy gdzieś na placu zabaw i zawsze pełno tam ludzi! i tak głupio mi rozbierać się- jak będzie cieplej to w podkoszulku/samej bluzce będzie łatwiej :-) Mam nadzieję, że Jasiek szybko wyrośnie z tych wysypek!!! i nie będą go już tak męczyć!!! Nietorerek mam nadzieję, że dzisiaj już problem kupkowy zażegnany?! też jestem zdziwiona, że mały bez problemu wypił orsalit (ja ostatnio z moim starszym musiałam nieźle się nagimnastykować żeby to wypił!) nas też w tym tyg czeka szczepienie (jestem ciekawa ile mała waży) i bilans 6- latka z Kamilem - także pójdziemy w pakiecie ;-) oho...panienka raczyła się obudzić...po nocy (całe szczęście bo już ze mnie kapie!!!!) zmykam
  3. Barbera fajnie mała podsumowała wydarzenie pod ołtarzem ;-) uśmiałam się! Starbuck gratuluje kupki :-) może będzie jakaś odmiana! Barbera u nas mała też często odpływa na macie (też pierwszy raz byłam zaskoczona co się stało!) ;-) Zuza wspólczuję z tymi pobudkami!!! cieszę się, że z bioderkami wszystko pięknie! Co do tych nosideł to ja zakupiłam takie ergonomiczne BECO w którym nosi się dziecko przodem do siebie (liczyłam, że będzie to transport na spacer z psem lub po Kamila do szkoły) - ale jeszcze ani razu nie wyszłam z małą w nim, bo wydaje mi się, że jest jej niewygodnie! Próbowałam pare razy w domu, ale po ok 5-10 min kończy się płaczem! Może jak będzie większa to spróbujemy! ale nabieram ochotę na nowe pokarmy!!! już nie mogę sie doczekać - tak robicie smaka!!!!!!!! Majcyś współczuję "kochanej teściowej" ja mam to szczęście, że obie mamy są w pobliżu, ale nie za blisko ;-) Dziewczyny mam pytanko: mała jest tylko na piersi, ale jak chodzimy na takie dłuższe 3 godz. spacerki wydaje mi się, że małej chce się pić, zastanawiam się czy mogłabym podać jej wtedy np. wodę/herbatkę? czy w ten sposób zaburzę laktację?
  4. u nas też na szczęście bez ulewania :-) ale przewracania zero!!! Natala bardzo mało leży na brzuszku, bo albo jest pojedzona, albo śpi! a jakoś nie mam odwagi układać ją na brzuszku do spania. Co do menu na chrzciny, to u nas na obiad był standardowo rosołek, a na drugie rolada schabowa nadziewana grzybami w sosie grzybowym z ziemniakami i surówkami, a dla dzieci kotlet z kurczaka. Potem zimna płyta: 2 rodzaje sałatek (jarzynowa i śledziowa na słodko z owocami) i półmiski wędlin i mies pieczonych oraz różne rodzaje serów. Oczywiście torcik z szampanem. były 3 rodzaje ciast, owoce, słodycze, napoje - to chyba tyle. oczywiście zostało tego mnóstwo!!! także każdy z gości z czymś wychodził ;-)
  5. Dziewczyny chciałam się jeszcze dopytać o tą poduszkę frikę, córeczka koleżanki w opisie usg bioderek ma gr I, jednak na kontroli ortopedzie nie podoba się lewe bioderko, gdy rozkłada nóżki do żabki i zalecił noszenie właśnie tej poduszki. Bardzo się tym martwi, a ja nie bardzo wiem co jej doradzić. Jakbyście coś wiedziały to napiszcie.
  6. Starbuck - brawo za te buty - usmialam sie do lez! Myslalam, ze ja jestem jakas rozkojarzona obecnie, a tu prosze innym tez sie zdarza :-) Nietoperek ale Ci zazdroszcze!!! Ja zawsze nosilam rozmiar S/M a teraz L/XL :-( jest mi z tym strasznie!!! Chociaz w obu ciazach przytylam po 18 kg i po pierwszej zrzucilam wszystko, wiec mam nadzieje, ze i tym razem bedzie dobrze! Nati tez przybliza i obserwuje stopki :-) a najfajniej wyglada jak proboje wlozyc kciuka do buzi i najpierw ma go w oku, nosie, uchu itp. Za nim trafi w odpowiednie miejsce! Barbera podziwiam za ten hart ducha - 6 rano na silowni!!! Wow!!! Chyba musze wziasc przyklad! I w koncu zawlec ten tylek na ten fitnes! Ale juz kupilam stroj ;-) wiec jestem blisko... ;-) Ganesh czyzby wiosna? :-) ile energii! Juz jeden pokoj wymalowany - ale macie pawera!!! Lubie czytac takie rzeczy - daje mi to takiego kopa pozytywnego, zeby tez cos zrobic! Zuza wlasnie dla takich chwil warto przetrwac wszystko!!! Ja tez sie wzruszam na takie widoki!!! Musialo to super wygladac :-) ja ostatnio zastanawiam sie czy mala nie zarzadko jest przy piersi, juz dwa razy zdarzyly sie takie dni, ze jadla 3 razy (o 8, 14, 19) za kazdym razem oproznila 2 piersi i dlugo ssala prawie godz. a gdy chcialam ja dostawic w miedzyczasie to wila sie i krecila! Standardowo je 4 razy rano i wieczorem obie piersi, a przez dzien oproznia po jednej, troche mnie to dziwi bo ma dopiero 3, 5 mca, ale gdyby byla glodna to przeciez nie przespalaby by calej nocy?! Dobrze, ze szczepienie za pare dni to skonsultuje to!
  7. Olcik no na takie wiadomosci czekalam!!! Super! Brawa dla Antosi! Barbera u ns na szczescie nie trzeba bylo miec podbitej karteczki :-) ale byly inne problemy jak juz wspominalam z chrzestnym - ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo! U nas znowu swieci slonce :-) wiec klkam z laweczki - pozdrawiamy
  8. Krisii mialam te same obawy! Co bedzie gdy sala do porodu rodzinnego bedzie zajeta! Ale udalo sie, jedno i drugie dziecko rodzilam w nocy w Rydygierze :-) masz racje - boksy nie wygladaja zachecajaco! Trzymam kciuki za szybki i malo bolesny porod! Pozdrawiam
  9. Olcik przesylam pozytywne fluidki!!! Konieczmie daj znac po! Trzymam kciuki!
  10. Majcyś no to chylę czoła ;-) to faktycznie nasze 75 minut się umywa ;-) dobrze, że dzieciaki wytrzymały!!! Kasia to moja dzidzia starsza o pół dnia ;-) le_soleil ja już ubieram małą w wiosenną kurteczkę i jak jest odrobinę chłodniej to zakładam pod spód sweterek i pod spodnie obowiązkowo rajtki. Starbuck daj znać co powie Ci neurolog o tym odginaniu, bo moja też zaczęła mi się tak prężyć dziwnie - Kamil miał asymetrię i musiałam go rehabilitować, teraz wolałabym tego uniknąć! Super, że wyniki takie dobre!!! Ganesh nieźle się napracowałaś no i przyjęcie do 2!!! masz power kobito!!!! ;-)
  11. hej dziewczyny tak Was podczytuje, gratuluje Wszystkim mamusia i kibicuje jeszcze tym nie rozpakowanym :-) ja urodzilam w grudniu w Krakowie. Dlatego pisze u Was, bo widze, ze np. Krisii jeszcze nie zdecydowala gdzie urodzi z czystym sumieniem moge polecic Rydygiera!!! Caly porod spedzilam w wodzie co praktycznie zminimalizowalo odczuwanie skurczy do zera, tylko na bole parte wyszlam z wanny i za 20 minut mala byla na swiecie! Sama decydowalam w jakich pozycjach mi wygodnie, a polozna tylko sie dostosowywala (dodam, ze nikomu za nic nie placilam!) urodzilam w pon a w srode bylysmy juz w domu. sale maksymalnie 2 osobowe, po cieciach zawsze pojedyncze, wszyscy mili, troskliwi - jestem zadowolona. Polecam nadal trzymam kciuki za wszystkie mamusie i malenstwa - pozdrawiam
  12. hej dziewczyny! My juz po chrzcinach :-) uff! Odetchnelam! Natalia dzielnie wytrwala w kosciele - msza trwala 75 minut!!! Masakra jakas! W drodze do restauracji zasnela wiec mamusia spokojnie zjadla obiad :-) Potem odrobine pomarudzila w restauracji bo nie mogla zasnac, ale spacerek z ciocia pomogl i wytrwala do 20. w domciu karmienie i przed 21 zasnela i spala do 8 - teraz tez odsypia :-) a pogoda - wymarzona!!! Mam nadzieje, ze i Wy naladowalyscie baterie w ten weekend!? Pozdrawiamy
  13. hej dziewczyny! My juz po chrzcinach :-) uff! Odetchnelam! Natalia dzielnie wytrwala w kosciele - msza trwala 75 minut!!! Masakra jakas! W drodze do restauracji zasnela wiec mamusia spokojnie zjadla obiad :-) Potem odrobine pomarudzila w restauracji bo nie mogla zasnac, ale spacerek z ciocia pomogl i wytrwala do 20. w domciu karmienie i przed 21 zasnela i spala do 8 - teraz tez odsypia :-) a pogoda - wymarzona!!! Mam nadzieje, ze i Wy naladowalyscie baterie w ten weekend!? Pozdrawiamy
  14. Witam - to i my się dopisujemy majcys.....................Amelka....................12.11.1011 barbera....................Kamilka...................14.11.2011 Mzelle83...................córka......................30.11.2011 Pączek.....................Rafał........................1.12.2011 Nietoperek333............Kuba......................02.12.2011 Starbuck80..... ..........Olga.......................03.12.2011 le_soleil.....................Marysia...................03.12.2011 kasia09092.................Mikołaj...................12.12.2011 Kanatika....................Natalia...................12.12.2011 Julita84.....................córka.....................17.12.2011 Ale się rozpisałyście!!! nie zaglądnęłam jeden dzień, a tu taki ruch!!! Zuza współczuję z tą dietą, pewnie marudki też z tym mogą być związane. Przytulam mocno i wierzę, że uporacie się z tym szybko i w końcu odetchniesz z ulgą - jak wszystko się poukłada!!! Trzymam za Was kciuki! Julita normalnie szok!!! Dobrze, że w porę się zorientowałaś i powiązałaś tą wysypkę ze szczepieniem! Tylko co dalej...? Czym szczepić, i jak długo po szczepieniu utrzymuje się ta wysypka? bardzo podoba mi się Twój tok myślenia - będzie z tego pozytyw będziemy jeździć nad morze!!! :-) :-) ;-) tak trzymać!!!!!!!! Kasia mamy dzieciaczki z tego samego dnia - o której urodziłaś i gdzie? ja o 2.50 w Krakowie :-) Nietoperek super wiadomość!!! Dobrze, że już macie spokój z tymi bioderkami!!! My jeszcze przed wizytą w markecie tzn. raz skoczyłam tylko do jednego butiku z Natalką w centrum handlowym po gatki na fitness, ale to tak na 20 minut i zero łażenia po sklepach bo to było po tych mrozach zaraz. A u nas ciąg dalszy przygotowań do chrztu. w końcu stanęło na tym, że Natalia będzie miała tylko matkę chrzestną ;-( drugą osobą będzie świadek chrztu - ale dobre i to. Strasznie się cieszę z tej pogody - po prostu wymarzona :-) Pozdrawiamy
  15. Barbera no fakt niektóre już 4 a nawet 6 (jak u Olcik) ;-) Starbuck wszystkiego najlepszego z okazji 12 rocznicy!!! też ostatnio myślałam, że będzie kolejny topik grudniowy ;-) U nas to był 17 marzec :-) A może zrobimy sobie taką tabelkę data urodzin i wiek dzieciaczków, bo ja ciągle sobie mylę, które dziecię której... tylko nie wiem jak robi się te tabelki?! Co do przekłuwania uszu to u nas pojawił się temat bo jedna z osób zaproszonych na chrzciny pytała czy może kupić kolczyki. Gdy ja byłam małą dziewczynka bardzo chciałam nosić kolczyki - wtedy ciocia przekuła mi i kuzynce uszy, ale pamiętam, że długo nam się to goiło więc nie wiem czy fundować taką atrakcję Natalce. Bo jeżeli chodzi o kwestię gustu, to akurat podobają mi się małe dziewczynki z kolczykami, bardziej boję się samego faktu przekłuwania i potem gojenia....no ale nic pożyjemy zobaczymy ;-)
  16. A zapomniałam... pytanie do mam dziewczynek: Czy myślałyście już o przebiciu uszu swoim córeczkom??? Bo ja zaczęłam się zastanawiać kiedy byłby najlepszy moment na to - czy teraz kiedy są jeszcze nie tak świadome czy zaczekać np. do wieku przedszkolnego?
  17. śliczności te nasze dzieciaczki!!! uwielbiam na nie patrzeć jak rosną, dopiero na nie czekałyśmy a tu już 3 miesiące z nami!!! Życzę zdrówka chorowitkom!!! U nas chrzciny w niedzielę, ale w restauracji bo mamy małe mieszkanko, ciekawa jestem jaka będzie pogoda, bo nie wiadomo jak się ubrać, każdemu muszę przygotować po 2 zestawy ubrań grrrr, ale chciałabym aby sprawdziło się te 18 stopni! :-) Co do opieki nad Natalką to ja trochę zbastowałam, ale przy Kamilu to miałam dokładnie tak samo jak opisujecie - Starbuck- a to całowanie coś okropnego! Nawet ja małej po ustach nie całuje, też tego nie znoszę!!! Ale ludzie tak jakoś bez wyobraźni do tego podchodzą!!! To samo mam z oblizywaniem smoczka lub próbowaniem mleka przez dziecięcy smoczek - nie wyobrażam sobie jak można tak robić! Co do snu to u nas w nocy 10-12 godzin, a w dzień jedna drzemka trwająca 2-3 godz i 2 krótkie max 30 minut zazwyczaj przy cycusiu, no chyba, że jesteśmy na polu to zaraz usypia nawet gdy niedawno spała w domu :-), czasami zdarzy się jej zasnąć na macie :-)
  18. Nie chcę się za bardzo mieszać w temat jedzonkowy wcześniaczków (bo Natalia urodzona o czasie), ale ja bym właśnie wypośrodkowała ten czas podania dodatkowego jedzonka. Wysłałam fotki Natalki na maila :-) Ale mi mąż wczoraj podniósł ciśnienie!!! Poszliśmy z Kamilem ustalić szczegóły w restauracji gdzie będą chrzciny i zapomniałam kluczy, wracamy po godzinie do domu, a tam cisza mieszkanie zamknięte, dzwonie, walę do drzwi - nic!!! dzwonię do męża na komórkę - nic nie odbiera, ale słyszę ją w domu, że dzwoni! Słyszę psa, że węszy pod drzwiami, a tam dalej cisza. Więc myślę, ze pewnie dawała w kość mąż ją ubrał i wyszli przed nas - więc wracamy z Kamilem pod restaurację, szukamy ich po osiedlu a tu dalej nic! już odchodziłam od zmysłów!!! myślałam, że się zaczadzili czy coś, normalnie popadłam w histerię!!! Ostatni raz dzwonię domofonem, a tu odbiera zaspany mąż i się dziwi dlaczego dzwonię!!!! Q..wa myślałam, że go zabiję!!!! i jeszcze zdziwiony dlaczego się zdenerwowałam jak oni sobie śpią... mówię Wam co ja przeżyłam to moje!!!
  19. więc i ja życzę wszystkim nam kobietkom dużo radości i przespanych nocy!!! Zuza właśnie wczoraj to samo powiedziała mi Pani z laboratorium podczas odbierania wyników - tylko szkoda, że nie powiedziała tego gdy pobierała krew Kamilowi :-( obeszłoby się bez kolejnego kłucia!!! ale póki co nie musimy robić badań bo byłam dzisiaj z Kamilem do kontroli i już wszystko dobrze, pójdzie w pon do szkoły :-) ale smakołyki już wcinacie ;-)
  20. Hej dziewczyny nie wiem co się działo z kafe wczoraj, ale 2 razy pisałam i nie mogłam się zalogować! wyskakiwało Błąd strony czy coś w tym stylu. U nas względny spokój! Zrobiłam badania Kamilowi morfologię, mocz, OB i wszystko w porządku, jutro idziemy do kontroli. na szczęście szaleje już za dwóch i mam nadzieję, że już nic się takie nie przydarzy!!! Dzięki dziewczyny za otuchę!!! U mnie też już kiepsko z włosami, a były takie super!!! :-) no ale wszystko co dobre kiedyś się kończy! Co do tych kąpieli (niby drugie dziecko, a człowiek ciągle się uczy!), ja kąpałam ją przed jedzeniem... co by jej się nie ulało! Okazuje się, że moje dziecko chyba było głodne i zmęczone i stąd te płacze! Bo teraz karmię 15 min przed kąpielą i stosunkowo wcześnie po spaniu i jak ręka odjął! Ale Wasze sposoby też próbuję - także dzięki za wszystkie podpowiedzi. A ja znalazłam nowe hobby ;-) buszuje po necie i kupuje ciuszki Natalce (oczywiście używane), wczoraj kupiłam 5 par spodni (w tym ogrodniczki superowe), kombinezonik ocieplany na wiosnę i sukienkę za 40 zł i już licytuję następne - ale to wciąga!!! i kurcze za bezcen można dostać całkiem fajne rzeczy. Nietoperku i Barbera mam nadzieję, że szybko u Was wszystko wróci do normy! Olcik ale super, że mała już tyle może jeść :-) Pączku u mnie identycznie z tymi witaminami - ciągle zapominam ;-) Ganesh a może to przesilenie wiosenne się zaczyna, ja jakaś strasznie rozkojarzona się zrobiłam! Mamcia 31 ja tez już sama nie wiem co z tym noszeniem, bo jak poszukiwałam inf o nosidełkach to właśnie wszyscy pisali o tym by nie nosić dziecka przodem do świata (oczywiście w nosidle), a na rękach z kolei by nosić dziecko oparte o naszą klatkę piersiową z ręką pod pupą (tak jak Olcik pisała)
  21. Była lekarka stwierdziła, że przeszedł jakąś infekcję wirusową, stwierdziła, że niektórym dzieciom rzuca się na mięśnie (tak jak się to stało u Kamila), ale uspakajała mnie, że prawdopodobnie do dwóch dni przejdzie (oby się nie myliła). Dostał tylko ibum i nacierać żelem Fastum i dużo pić, ale co ja przeżyłam to moje!!! On naprawdę nie mógł nawet stanąć przy muszli... Boże jak ja się wystraszyłam!!!! A tak z ciekawostek naszej służby zdrowia... to dzwonię do P. doktor i pytam o wizytę domową (na myśli miałam taką na NFZ) a Pani mi mówi, że dzisiaj nie ma czasu, a ja mówię, że nie mam jak wyjść z domu, bo karmię małą piersią, mąż w pracy i żeby chociaż prywatnie przyszła, a ta na to aha mówi Pani, że piersią karmi... to dobrze przyjdę i oczywiście za wizytę wzięła kasę - normalnie ręce opadają!!! pozdrawiamy
  22. Dzięki Zuza, spróbuje jeszcze tego, chociaż ja z zagadywaniem przy jej krzyku nie mam szans ;-), ale spróbuje z tym lusterkiem! Kurcze pisałam Wam, że Kamil gorączkował, potem mu wszystko przeszło, a dzisiaj budzę go do szkoły o 7 a on w płacz, że go nóżki bolą, i nie może chodzić :-(, zamówiłam wizytę domową i czekam... przerażona!!! Mąż z pracy mnie pociesza a ja panikuję!!! :-( Nic po za bólem nóżek mu nie dolega, boję się, że ta temperatura była zwiastunem czegoś niedobrego....
  23. Alee ciszaaa.... to chyba powiew wiosny :-) Kamil nawet przestał gorączkować już wczoraj :-), ale nadal nie wiem co to było! Nadal żadnych objawów! Więc idziemy szukać wiosny, bo tak pięknie świeci słońce! Miłej niedzieli
  24. Olcik zycze udanego spektaklu! :-) mama 12 ja moge odpowiedziec tylko co do szczepienia 5 w 1, bo takie mialysmy (Infanrix) byly to 2 wklucia (pierwsze infanrix, drugie zoltaczka - szczepionka refundowana) za 6 tyg od tego szczepienia powtorka, ale juz tylko jedno wklucie Infanrix.
  25. Hej dziewczyny, no faktycznie z Was nocne marki!!! My padamy koło 23, ale za to mogę wcześniej wstać (no tylko nie za wcześnie ;-) ) Zuza o ile u nas przespane nocki to już w dzień nie jest tak kolorowo (bardzo podobnie jak u Barbery), więc pewnie się to równoważy :-), a żeby nie było już, że u nas tylko tak różowo to my mamy inny problem... z kąpaniem - młoda tak się drze przy ubieraniu, że normalnie kosmos!!!!!!! teraz już to trochę opanowałam i po prostu biorę ją kilkakrotnie w trakcie ubierania na ręce (np. jeden rękaw i na ręce - drugi rękaw i na ręce)- bo inaczej wszyscy by uznali, że pewnie się nad nią znęcam! ;-) Zuza nie wiem czy Natalia jest grzeczna, jest taka jak większość dzieci, czasem marudzi, płacze a czasami uśmiech od ucha do ucha, ja myślę, że to ja w końcu odzyskałam spokój - przy Kamilu tak nie było, przebeczałam z nim nie jedną noc...byłam zestresowana, ciągle zmęczona i przejęta wszystkim, teraz mogę odetchnąć (przede wszystkim pewnie dlatego, że Natalia urodziła się zdrowa) i choć mogłoby się wydawać, że przy dwójce więcej pracy to i tak jakoś lepiej to ogarniam :-) jeszcze chwilkę i u Was się wszystko unormuje - zobaczysz
×