Kanatika

A ta sukienka to kreacja Natii na jutrzejsze chrzciny kuzyna :-)

Krakuska dzięki za przepis! Ja też wrzuciłam obiecywane fotki Dawidka i Natalki :-) Miłego wieczoru tym co idą się bawić!!!

Krakuska wrzuć przepis na @ może i ja wypróbuje jak już schudnę rzecz jasna! ;-)

witam się z rana! No powiedzmy, ze z rana :-) bo już bliżej do południa!!! Iwcia bardzo dziękuje za miłe słowa!!! Mnie również było bardzo miło! I mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, że wszystkie się spotkamy! Oczywiście pamiętam o zdjęciach, tylko czasu brak, ale dzisiaj mój ma wolne, więc mi zgra wszystkie to Ci prześlę!!! i Wam tez wrzucę Natalkę i Dawidka! :-) Ja dzisiaj miałam ciężką noc! Bo za ścianą sąsiad imprezował! Gadali głośno na klatce, kłócili się itp. Na szczęście dzieci spały, ale ja niestety nie... Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wsparcie głosikami mojej wypowiedzi w Bebiklubie!!! Na rozstrzygnięcie trzeba poczekać do grudnia, ale na pewno się pochwalę rezultatem! Buziaki :* Dzisiaj na wadze mniej 3 kg :-) ale bardzo już mi brakuje normalnego jedzenia! dlatego nie mogę doczekać się jutra!!! mam tylko nadzieję, ze kg nie wrócą z dwojoną siłą!!! Zmykam coś na obiadek dla moich chłopaków wrzucić! Oni mają dzisiaj pomidorową i ziemniaczki z duszoną piersią z kurczaka w sosie i surówką z pekińskiej - a ja... muszę się zadowolić tylko gotowaną piersią i warzywkami!!! ale dobre i to!!! Byle do jutra...a od poniedziałku zaczynam zajadać grejpfruty - mniam!

Hej Muszynianka to nie jest tak źle! W końcu nie wróciłaś z pustymi rękami!!! jak Twoje samopoczucie - lepiej już z tymi uderzeniami gorąca? Ania ja na Twoim miejscu to chyba wzięłabym L! Lepiej niech będzie luźniejsza - tak jak Angel radzi. a jak tam ręka już wszystko dobrze?

no to wychodzi na to, ze mi pamięć szwankuje!!! :-) Nie ważne do kogo podobne i tak są urocze ;-) no ale Twojego widziałam jak spał obok chyba Maksia a Ciebie jak prezentowałaś fryzurkę! wiec pewnie na żywo - spostrzeżenia mogłyby być inne ;-)

Asia no cóż tu powiedzieć - dzieciaczki superowe!!!! Wydaje mi się, że Milenka podobna do Ciebie a Maksiu do taty! Napisz czy się mylę - bo bardzo słabo Was pamiętam ze zdjęć, ale tak mi utkwiło w pamięci! Kurcze to już nie te same okruszki...to już całkiem spore niemowlaczki - słodziutkie!!!

Jeszcze raz dziękuje za miłe słowa! Iza, no niestety mam z czego zrzucać- bo tak jak kiedyś pisałam, mam figurę gruszki! Góra jest nawet ok, ale dół.... Asia chyba o wadze nie zapomniałaś napisać, bo wydaje mi się, ze już czytałam ile ważą ;-) - super, że tak rosną! A te uśmiechy - bezcenne!!! Kuruj się kochana! Woda z solą i tantum verde i pyszne herbatki z miodem, cytrynką i sokiem malinowym - mniam!!! Krakuska współczuję tych pobudek! Jak Ty funkcjonujesz po takich pobudkach co trzy godziny?! Mam koleżankę, której dziecko nie przespało żadnej nocy całej do 2 roku życia... ja chyba bym padła (bo ze mnie śpioch straszny! Muszę 8 godzin najmniej pospać). Esistere to nawet nie jest u Was tak źle z tym spaniem! I wiem o czym mówisz, bo wczoraj Natii nawet się nie przekręciła jak mąż wstawał przed 5 do pracy i już miałam schizy - co tam się dzieje! ;-) I jak tam Angel znalazłaś coś fajnego? Super, że owocki będziesz mieć po cenie! Nati śpi, a chłopaki na rehabilitacji, więc ja buszuję po necie za zabawkami mikołajkowymi! ale już coś mam upatrzone!!! Aaa mój synuś miał wczoraj pierwszy sprawdzian w życiu! I dzisiaj przyniósł 5 - zdobył największą ilość punktów - jaka jestem z niego dumna!!! dobrze by było gdyby jeszcze był mniejszym rozrabiaką!!! ;-) ale nie można mieć wszystkiego!

Dziękuje za głosy i komplementy!!! Esistere może się gdzieś widziałyśmy - bo ja jak na Ciebie spojrzałam to też wydałaś mi się znajoma :-) Angel no to super, ze za taką cenę udało Ci się kupić i są całkiem spoko! hm...Ania - właśnie nie wiem co z dietą na niedzielę... myślę, ze rano zjem zupkę a potem to z obiadu co będzie w miarę dietetyczne, no ale torcik pewnie zjem (w ramach nagrody za trzymanie diety) ale alkoholu zero! :-) mam tylko nadzieję, że po chrzcinach jak stanę na wadze nie będzie nic na plusie!!! Krakuska współczuje takiej nocki!!! Ech te zębiska!!! trzymajcie się!!!

cieszę się, że fryzurka się podoba! Krakuska jak tam dieta? bo ja dzisiaj chodzę głodna!!! Właśnie gotuję udko z kurczaka - bo dzisiaj tylko to i 6 pomidorków! No i nieszczęsna zupka!!! Ale najważniejsze, że efekt jest!!!

angel dobrze, ze gatki przyszły! Już nam nie zmarzniesz! :-)

Angel kolorek jest mój naturalny :-) takim mnie natura obdarzyła! Nawet wczoraj Iwonce coś wspomniałam o balejażu - ale szybko mnie uświadomiła - że po co i jak wpływa na włosy :-) więc zrezygnowałam! i faktycznie ja mam taką łagodną, dziecinną urodę - chyba słowiańską! A co do Iwony to fajna z niej dziewczyna i bardzo ładna!!! :-)

No dokładnie!!! Dlatego bardzo proszę o głosiki i dziękuje Wam bardzo za wsparcie!!!! Esistere ja widziałam, ze ktoś miał ponad 2000 głosów, więc pewnie szanse marne! ale co tam!!!

Zapomniałam poprosić o głosiki http://www.bebiklub.pl/home/konkursy/moje-wyjatkowe-chwile-macierzynstwa/galeria/?filter=Ka%C5%9Bka&start=10 Bardzo dziękuję!

Hej dziewczynki! Zdjęcia wrzucone! Ale skromnie powiem, że na żywo o niebo lepiej!!! na prawdę jestem zadowolona!!!! No Esistere pięknie Gniewko pospał! I gratuluję firanek w oknach! ;-) Angel fajnie, ze zdecydowałaś się na tą sesję! Zawsze to miła pamiątka! Ania przyłączam się do dnia leniwca! ;-) oOO ale popisałam, już Nati słychać! aaa, ja nadal na dietce i już ponad 2,5 kg w dół :-)

Iza fajnie, ze szykuje Wam się wyjazd :-) a faktycznie tym zanieczyszczeniem nie ma co sobie głowy zawracać - bo człowiek z domu by nie wyszedł!!! super, ze udało Ci się coś kupić :-) Krakuska - współczuje kataru! Mam nadzieje, ze nie będzie aż tak źle i Patrycja ładnie prześpi nockę! Ja od razu jak pojawia się katar to psykam euphorbium i nic się większego nie rozwija! a jak tam dietka - dalej się jej trzymacie? Mi zupka już nie wchodzi! Muszę się zmusić do niej! I mleko też nie! Ale dzień się już kończy a jutro rybka i pomidorki!

Hej dziewczęta! Głowy do góry jutro będzie lepszy dzień!!!! Tak to jest z tym macierzyństwem - wszystko pięknie, ładnie a jednak...ale na prawdę z każdym miesiącem jest łatwiej i po burzy zawsze przychodzi słońce! i tego trzeba się trzymać!!! a na gorsze dni pozostaje nam kafeteria i wylanie żali! Mi zawsze pomaga!!! Ineezz Ty również się trzymaj!!! widzę, że przygotowania roczkowe idą pełną parą! ja jeszcze jestem w lesie w tej kwestii ;-) Ja już po wizycie Iwonki :-) jestem zadowolona (moja rodzinka również) jutro wkleję fotki, bo teraz mam tylko chwilkę. Dawidek jest rozkoszny! Jeszcze fajniejszy niż na zdjęciach!!! I bardzo spokojny!!! Aż biedaczek przysnął sobie w huśtawce :-) i nie przeszkadzała mu ani suszarka ani odkurzacz! a jak już wstał to moja panienka go wystraszyła swoimi piskami! To nie podobało mu się za bardzo! Ale mam nadzieje, że nie pogniewał się całkiem na swoją forumową koleżankę i jeszcze się spotkamy! :-) zmykam bo obowiązki wzywają!

Oki postaram się wkleić dzisiaj :-) no faktycznie gdzie ta nasza Ineezz???

Ale Wam fajnie z tymi planami na weekend! Ja to w ogóle zapomniałam, ze są andrzejki! ;-) no ale w niedzielę sobie odbije na chrzcinach :-) Mała śpi a ja już czekam na Iwcię i Dawidka :-) ja tez usypiam dzisiaj!!!!!!

Asia bardzo się ciesze, że z bioderkami w porządku i wystarczą tylko ćwiczenia! Pamiętaj, ze z każdym dniem będzie co raz lepiej! Głowa do góry! dasz rade, a jak będzie ciężko to śmiało nam się wyżalaj! Muszynianka - moja kuzynka jest dokładnie po tym technikum co Ty, a ja kończyłam to na Wieczystej. Iwcia myślałam, że mi zrobisz przy okazji ;-) ale to nic Bardzo dziękuję za głosiki :* zmykam bo nati już woła papa

Angel świetny masz ten brzusiu!!!!

Gosiaq no faktycznie nie było ciekawie! Najgorsze jest to, że tak mało brakło do finału i tak strasznie się to skończyło! Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Bogu dziękować, że Łucja jest cała i zdrowa!!!! Mam nadzieję, że i Ty szybko dojdziesz do siebie i transfuzja nie będzie potrzebna!!!! Dobrze, ze o trudach porodu szybko się zapomina! Buziaki dla Was :* :* :* Po opisie sali do porodu rodzinnego wnioskuję, że rodziłaś w Rydygierze? trzymaj się!!!!! Aniu współczuje wczorajszej awarii!!! Mam nadzieję, że dzisiaj już wszystko dobrze! No pogoda i powietrze fatalne, no ale co zrobić!!! Muszynianka ja kończyłam technikum inżynierii środowiska i melioracji, ale też miałam dość matematyki i fizyki! I poniosło mnie na kierunki humanistyczne :-) i cieszę się, że zmieniłam tę drogę, bo w pracy z dziećmi czuję się świetnie! Ja również uważam, że nie ważne co kto skończył, tylko ważne jakim jest człowiekiem! a jak widzisz Iwcia do Ciebie ustawia się już kolejka chętnych klientek!!! :-) Iwcia a robisz tez hennę? Kurcze, ja też dzisiaj nie mogłam się obudzić, a tu jak na złość kawy brakło (bo w tej diecie tylko można parzoną!) ale i tak się pocieszam bo dzisiaj już 2 kg mniej!!! :-) a jak u Ciebie Krakuska?

dziewczynki wyczytalam na listopadowkach, ze Gosia juz urodzila :-) mam nadzieje, ze nie bedzie na mnie zla, ze to obwiescilam! Serdeczne gratulacje!

dziękuję za głosiki! dopiero teraz się skapłam, że jeszcze mogę wysyłać z telefonu - no ale lepiej późno niż wcale! widzę, że zawodowo to mamy kolorowy zawrót głowy! Dobrze wiedzieć, gdzie do kogo się udać w razie czego!!! :-) ja zapomniałam dodać, ze jeszcze jestem dyplomowanym pracownikiem socjalnym - ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie! Angel fajne te foteczki a cena też spoko! Co do rzęs to może Iwcia będzie wiedzieć coś więcej! Ja też byłam na spacerku, ale zimno i nieprzyjemnie! teraz Nati śpi, chłopaki znowu na rehabilitacji, wiec mam chwilkę dla siebie! Zjadłam na pierwsze danie marchewkę z jabłkiem starte, a na drugie sałatę lodowa z pomidorem, ogórkiem i papryką :-) bo na zupę już ledwo patrzę!!! co do maści na brodawki to ja tym razem miałam aventu (była w gratisach do laktatora) ale nie używałam, bo nie miałam potrzeby! Ania faktycznie drogie te maści! No ale dobrze, ze ten zaostrzony stan juz minął! bo mi teraz też wszystko wyłazi, wiec wiem jak się wtedy człowiek czuje!!! trzeba do esistere uderzyć po pomoc ;-) aaa bynajmniej udane zakupy zrobiłaś!!! Iza współczuję, że Twój tyle pracuje! Ja nie wyobrażam sobie siedzieć sama, ale co zrobić pogoń za pieniądzem...i sentymenty muszą iść na bok! Mój pracuje po 8 godzin i dużą mam wygodę z tym! Bo zrobi zakupy, pójdzie po Kamila itp.

Buziaki :* Muszynianka - ciesze się, że już lepiej! O fajne zawody macie!!! ja jestem po (licencjacie) z resocjalizacji i sądownicta i magisterce z pedagogiki specjalnej (rewalidacja dzieci z upośledzeniem intelektualnym i narządu ruchu). Ale pracuję ze zdrowymi dziećmi w prywatnym przedszkolu (już pisałam, ale to dla przypomnienia dla esistere)