Mariiika
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mariiika
-
Ale dałaś mi pomysł, zrobie sobie dzisiaj makaron z jagodami!
-
o ja jeszcze oszczędzam nie kupując karmy w zoologicznych w małych workach, tylko zamawiam zawsze przez neta 2 duże wory. Zawsze ponad 50zł oszczędze
-
Ja niestety nie mam tak dużej zamrażarki:(
-
Ja włosy farbuje sama w domu, podcinam raz na 3 miesiące, ostatnio dorobiłam się grzywy, to raz w miesiącu trzeba iść ją przyciąć. Na solarium czasem skocze ze 2 razy w misiącu, żeby nie być masakrycznie blada bo mam naturalnie kolor mąki. Paznokcie maluje sama:)
-
Myśle że gotowanie zup jets też oszczędne. Ale nie takich wodnistych tylko wsadzić tam pełno warzyw. Za to robienie pizzy w domu to totalna nieoszczędność. Koszt pizzy 15zł, a jak robie w domu to na składniki mi 50zł idzie
-
Nie jeść nic, zjarać paczke fajek hahahah
-
kolezanko naucz się czytać ze zrozumieniem. Codziennie albo i 2 razy dziennie napuszczam pełna wanne wody i biore kąpiel.
-
Mało powiedz Ci że piore firanki raz w tygodniu! Mogła bym to robić raz w miesiącu, ale jakoś mam taki nawyk a ze mam zwierzęta to wydają mi się ciagle brudne.
-
Nie mam natręctw, lubie się kapac:) Codziennie przynajmniej raz dziennie wieczorem, a jeśłi nie ide do pracy i mam czas też rano siedzieć w wannie to to robie. Masz spore problemy z własną samooceną chyba, żeby komentować to kto ile razy dziennie siedzi w wannie:)
-
A i ile by mi to dało zdrowia i urody!
-
W ogole po jaką cholere jeżdże autem, mogła bym oszczędzić i rowerem śmigać
-
No niestety nie mam 50 tysięcy żeby lekką ręką wymienić sobie autko na takie jakie bym chciała. Mogła bym rzucić palenie wziąć kredyt i kredyt sam by się spłacał gdybym rzuciła palenie, ale widzisz pale sobie jeżdże nie wymienionym autem i jest ok:)
-
Czy Ty jesteś ograniczona jakaś dziewczyno? Nie umiem się wyrwać ze szpon nałogu bo nie próbowałam bo nie czuje takiej potrzeby, jak będe odczuwac potrzebe rzucić palenie to wtedy będe mogła powiedzieć czy umiem czy nie umiem wyrwać sie ze szpon nałogo:D:D Równie dobrze ile bym mogła na wodzie zaoszczędzić. Codziennie albo i 2 razy dziennie napuszczam pełna wanne wody i biore kąpiel. Możesz to sobie wyobrazić?
-
A sie ujebałaś tych fajek jakby to był jedyny sposób na oszczędzanie. Racja mogłabym sobie odmówić papierosów, codziennego wina itp po to żeby mieć 4 tysiące więcej na wakacjach, tylko powiedz mi po co mi 4 tysiace więcej na wakacjach? Skoro na wakacjach starcza mi na moje potrzeby. Rozumiem gdybyś podała powód wymiany auta na lepsze
-
Skoro na nic mi nie brakuje, a udaje się mi jeszcze odłożyć to myśle ze potrafie dysponować swoimi pieniędzmi. Patrząc na Twoją teorie to połowa polaków którzy pala nie potrafią dysponować pieniędzmi:) Zaczełam palić w wieku nastu lat, i palenie sprawia mi przyjemnośc, puścić sobie dymek do porannej kawki:)
-
Coś sie tak uczepiła tego palenia? Nie wiem co jest fajnego, pale bo pale nie wnikam w to czemu pale dlaczego pale i ile pale. Pale od lat X, i jak zacznie mnie to męczyć to postaram się rzucić.
-
Widzisz a ja pale paczke petów dziennie, ze 2-3 kawy, wieczorami wino, na urode na narzekam, oszczędzam na tym na czym chce.
-
Żele pod prysznic kupuje Nivea, a żel do twarzy kupuje w Biedronce. Czy to że nie musze zaciskać pasa oznacza że mam wszystko kupowac najdroższe? Nie wydaje mi się. Kupuje płyn do podłóg Ajaxa, domestosa do kibla, Ferry do naczyń a gąbki kupuje najtańsze w tesco bo akurat te mi odpowiadają. Wkładki do majtek kupuje Discreet a tampony w biedronce, czy to że mnie stac oznacza ze powinnam kupowac tylko najdroższe ob?
-
Ale ja lubie palić i nie mam zamiaru rzucać póki co. Sie przyjebałaś do fajek, obsesyjnie kupuje również buty, gdybym nie kupowała tylu par również bym zaoszczędziła i szastała kasa na wakacjach, każdy ma jakiś nałóg.
-
Ale stać nas i na wakacje i na papierosy. Mój też musi codziennie jeśc słodycze i pic jakieś cole, to dopiero pochłaniacz kasy jest
-
Dzięki:)
-
Ponad 4 tysiące rocznie.
-
Papierosy to totalnie inny wydatek. Na nim się nie da zaoszczędzic
-
Mogłabym i dziennie wydawać 50zł na jedzenie dla samej siebie, ale po co? Wole to wydać w inny sposób
-
Nie jem tych samych posiłków pod pare dni pod rząd. Ale oszczędzam jak jetsem sama, bo nie bede sama jeśc paelli z krewetkami co to za przyjemność;p Pale papierosy, pije kawe, i alkohol też. Codziennie wypijam lampke wina, albo szampana truskawkowego wieczorem do książki.