Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nelvaana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Kochana, ja też mam mały biust. I wiesz co? Bardzo go lubię. =] Żyję ze świadomością, że na starość mi nie obwiśnie, że nie piersi nie będą wyglądać jak wymiona (z całym szacunkiem dla pań obdarzonych dużymi walorami). Mój mężczyzna mawia: "Najlepiej się pieści, co się w dłoni mieści", nazywając ów rozmiar "Jednogarściwkami". =] Nie panikuj, moja droga. Nie ma przed czym. Skoro Twój partner Cię akceptuję, to nie powinnaś mieć żadnych powodów do obaw. =]
  2. Nelvaana

    OSTRY SEKS

    Ostry seks... hm, jest czymś, co wybudza naprawdę dzikie, chciałoby się rzec - pierwotne instynkty. Niektóre kobiety dałyby się za podobne doznania pokroić, inne patrzą na to z dystansem, a jeszcze inne na samo wyobrażenie bledną. Ja osobiście... lubię. Bardzo lubię. Gdy partner szarpnie mnie za włosy, zdzieli w tyłek, zwiąże nadgarstki, szarfą przesłoni oczy, w amoku podniecenia szepnie cichutko: "suko"... łoch, aż mi się w głowie zakręciło. Wymierzam jednak granice nieprzekraczalne. Żadnego seksu analnego bez ówczesnego przygotowania, żadnego bicia po twarzy i PRZENIGDY spuszczania się na twarz. Dwie ostatnie rzeczy traktuję jako obrazoburczy brak szacunku. Niejedna z pań zapewne zakrzyknęłaby teraz, że co to za różnica, skoro i tak daję się "upadlać". Odpowiedź jest prosta: od wyegzekwowania posłuszeństwa u kobiety do jej upokorzenia naprawdę niedaleko. Dlatego we wszystkim trzeba zachowywać dystans, zgrać się z partnerem, rozmawiać z nim i wkraczać w świat ostrzejszego seksu powoli, nie zaś toczyć się jak lawina ze szczytu Kilimandżaro. Osobiście uważam, że każda kobieta nosi w sobie choć niewielkie znamiona tej "perwersyjnej suki". Przejawia się to w snach, w fantazjach, w życiu erotycznym... nie każda jednak o tym mówi, nie wspominając o urzeczywistnieniu swoich pragnień. Seks bez zahamowań wyzwala mnie i pozwala dojść do pełni spełnienia. Po zainicjowaniu mocniejszego stosunku, kładąc się obok partnera, czuję się naprawdę szczęśliwa - wiem, że oboje odnieśliśmy satysfakcję, a życie erotyczne nie traci na kolorach. Rzecz jasna, nie kładę stalowego nacisku na ostry seks. Potrzeba czułości drzemie w każdej z nas, więc i ja często lubię poczuć delikatność i bliskość mojego mężczyzny. Niemniej, nie uważam ostrego seksu za coś złego, ba! Wręcz przeciwnie. =]
  3. Problem, który mnie dotknął, miał miejsce wczoraj, zaraz po stosunku z partnerem. Moja budowa ciała jest niezwykle drobna, do tego 1,5 roku temu przeszłam poważną operację chirurgiczną, gdzie wymogiem było usunięcie 7 cm jelita grubego. Po ukończeniu "igraszek", gdy położyłam się obok partnera, dopadł mnie niewyobrażalny ból podbrzusza. Zaowocował w duszności, miękkość kolan, zaburzenia percepcji, problemy z oddychaniem, niesamowitą bladość, spadek ciśnienia, dreszcze i zaburzenia słuchu. Nie byłam w stanie ustalić, czy źródłem bólu jest jajnik czy może nieszczęsne jelito (punkt istotny: nie uprawialiśmy seksu analnego). Co prawda, dolegliwości minęły po upływie ok., 30 minut, lecz bardzo mnie to zmartwiło. Czy którakolwiek z pań przechodziła przez podobne ekscesy?
×