Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tjulip

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tjulip

  1. Kobrietka, ja jestem chyba ekspertem od problemów z kupką. Mój młody miał takie zaparcia, że płakał na nocniku, a ja razem z nim. Pomimo śliwek, jabłek, otrębów, siemienia lnianego itp. U nas winowajcą okazało się mleko kartonowe UHT 3.2% Dopiero od lekarza dowiedziałam się, że to mleko ma jakieś "wiązania" które powodują zaparcia. Odkąd kupujemy zwykłe z butelki i gotujemy problem się skończył. Ale w najgorszym momencie pomagała parafina ciekła z apteki (dawałam łyżeczkę od herbaty), a że nie można podawać jej za często dawałam młodemu łyżeczkę oleju rzepakowego. Ale tak jak mówię problem mamy z głowy odkąd zmieniłam mleko. Mój młody zje każde warzywo i owoc także z tym nie mam problemów. Sam upomina się o nektarynkę czy jabłko. Ostatnio zjadł nawet białe porzeczki, pomimo, że były mega kwaśne.
  2. Co prawda nie ma czym się chwalić, ale... Stawiam Wam z rana po lampce szampana ;) Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y .... bo ja wczoraj o rok starsza się zrobiłam :P
  3. Łapię kubek z kawą i lecę na maila. Strach się bać jak pomyślę jakie macie możliwości w uaktualnianiu poczty ;)
  4. macham Wam łapką spod gruszy ;) wybyliśmy w sobotę na mini wczasy i tak oto jesteśmy gdzie jesteśmy jest dużo ludzi, dużo śmiechu, swojskie jedzenie i dobra zabawa :) odpoczywam... :) buź, buź, cmok, cmok :* :*
  5. Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę wejść na pocztę :( Asiamt, współczuje bluzki przyklejonej do pleców. Ja w króciutkich spodenkach i topie biegam, a i tak mam wrażenie, że roztopię się zaraz i zostanie po mnie słodka plama, jak po rozpływającej sie w ustach pomarańczowej landrynce :O
  6. Ta scena z filmu o dentyście jest extra :D :D Co do wybielania, to zęby martwe się nie wybielą, trzeba jakąś specjalną techniką od środka. Zresztą moja koleżanka dentystka, powiedziała, że wybielania, osłabia bardzo szkliwo, i nie jest dobre dla wszystkich. U mnie odpada bo mam raczej słabe zęby. Wróciłam właśnie z młodym z parku. Tam był przyjemny chłodek ale już droga powrotna - masakra.
  7. Asia, to nie zabawiliście na działeczce za długo. Może dziś Wam się uda. Jak tam ślubny? Poprawiłsia? Arpad, trzymaj się trzymaj. A potem napisz nam "tasiemca" :) Haneczka, pracujesz dzisiaj? Duży ruch w gabinecie masz w wakacje?
  8. Aloha! U mnie na termometrze 28 stopni. A łeb mnie tak napiernicza, że hej. Byłam wczoraj na piwku z ludźmi z pracy i niby nie wypiłam dużo, ale ze trzy fajeczki wykopciłam i mam za swoje :P A wszystko przez to, że palę raz na rok jak z nimi wychodzę hehe i żem nieprzyzwyczajona ;) Widzę, że wszystkie topikowe dzieci za długie i za chude! To przez te napędzane hormonami kurczaki. Mój młody też jest chudy i wysoki. Ale tak jak powiedziałyście wolę to, niżby miał być małym pączusiem ;) Kobrietka, trzymaj się kochana! Oby dentysta miał szybkie wiertła i nie wyrównał Ci zębów z przodu. Pamiętasz?: http://www.youtube.com/watch?v=qUaQabFtGa0 :D :D
  9. Dziewczyny, wysmarowałam wczoraj z rana mega długi wpis i ni ma :( :( :( M. in. chciałam wiedzieć o co chodzi z mamą Anią i czwartkiem, ale już wszystkio wiem więc ok Aneczko! może kiedyś to przeczytasz. Cieszę się przeogromnie! I nadal trzymam kciuki :) Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii Kobrietta, czy to, że u Ciebie się udało, to chodzi o to, że...? :) :) Dowi, no, no...... pozazdrościć tylko ;) Ja tam powiem szczerze ochoty ostatnio nie mam. Może przez ilość pracy i zmęczenie?? W każdym razie muszę się poprawić w tym względzie bo jeszcze se chłopina jakąś przygrucha ;) Asiula, to ten Twój faktycznie przegiął :O Ja bym mu na spokojnie wyłożyła kawę na ławę. Jak nie będzie żadnej z Waszych mam w domu i młody będzie spał. U nas jest tak, że to ja raczej jestem z tych wściekających się a mój mąż to oaza spokoju, hehe ;) I czasem aż mi głupio, że on potrafi do wszystkiego mądrze i spokojnie podejść, a ja furiat jestem i chlapię jęzorem bez zastanowienia. Marcysia, udanego wypoczynku! :) Moniś, tort śliczny! Ja nie próbowałam nigdy sama robić. Może w przyszłym roku się odważę, to poproszę Cię o przepis i pomoc :) Co do wysokości składek o których pisałaś to faktycznie mocne przegięcie. Moja klasa dała mi kwiaty i dosłownie symboliczny prezent, natomiast pozostałym nauczycielom wręczali po róży. Zresztą, z tego co zauważyłam to inne klasy robiły podobnie. Co do prezentów dla zakonnic i księży przygotowujących do komunii, to wszędzie widzę podobnie. Jak Wam mówiłam wierzę i praktykuję, ale pewne sprawy powodują u mnie szczękocisk i zgrzyt zębowy ;) Jak kler będzie szedł dalej w kierunku w jakim idzie to będzie miał to samo co we Francji, czyli garstkę ludzi w kościele, o średniej wieku 78.... :O Dobra Kochane, spadam. W przyszłym tyg będę z Wami już trochę częściej :) Póki co weekend spędzam na wyjeździe integracyjnym z pracy ;) Cmok, cmok!
  10. Kobrietta, nie becz nie becz... my wszystkie wiemy, żeś największym specem od szczytowania :D :D Ja na podstawach piłki się cośtam znam, ale meczy nie oglądam, bo raz że czasu brak, a dwa szkoda go trochę na gapienie się jak grupa chłopów lata w te i z powrotem za skórzanym workiem :P Dowi, to niezła wyprawa Was czeka :) Arpad, żyjesz? Podziwiam, że dajesz radę z rodzinką w jednym mieszkaniu po tylu latach bez nich. Czy oni będą szukać tam jakiejś pracy? Bo chyba nie dasz rady utrzymać Was wszystkich...
  11. Kawusi???? ;) Wiem,że rzadko jest tu kawa o 4.40. Tak więc voila! Częstujcie się :) Reszta jak nadrobię zaległości.
  12. Poproszę o fanfary i brawa! Skończyłam!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :) Zdjęcia wszystkie super: synuś Asiamt cudo, Haneczka z córcią śliczne i mnie blond do Hani pasuje :) a wypieki Moni, ciasta znaczy się :P, to takie że ślinka cieknie. Ale ja takich rzeczy powinnam unikać jak ognia! Za cholerę nie mogę zgubić tych nadprogramowych kg :( Uda mi się zrobiły jak pnie dębu, opona tam gdzie ma być talia :( Ech........ Muszę się zaweźmiąć za siebie ;) Asiamt, mój też marki samochodów znał wszystkie jak miał niecałe dwa latka! Teraz rozpoznaje samochody po kształcie - nie tylko marki ale i modele! Samochody to jego miłość największa ;) Idę łepetynę myć, coby przed wyjściem do pracy wyglądać jak człowiek :P
  13. Zostało 35.... Poczytam dopóki młody się nie obudzi. Ja na początku pracy - kilka lat temu miałam 670zł na rękę.
  14. 74 maile!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dżizassssssssssssssssssssssssssssssssssss :O
  15. Kobrietta, toż to zdarzenia niczym z tragikomedii :D :D :D Nóżka w sedesie rulez :D :D Ale myślę, że wyczerpałaś już limit i teraz będzie już poprawnie i nudno ;) W pozytywnym sensie oczywiście! O jakim wypoczynku Wy mówicie???? U matki-w-prawie?? Noł łej! :O Ale o tem potem. Biorę mojego lapcia więc jak mi się uda to skrobnę ze dwa słówka :) Cmok, cmok!
  16. Heloł Haneczka! Dziś to my rządzimy na kafe! Yeah!! Marcysia to wiadomo, że jeszcze w łożu. Dochodzenie... do siebie trochę w końcu zajmuje. A już po martini! ... i po molestowaniu!... to fiu fiu ;) Ale że Moni nie ma??? Może już gotuje i piecze od rana...? Złociutkie moje, teoretycznie mam dziś wolne, ale wybywam na łikend w rodzinne strony Mojego. Do mej matki-w-prawie..... że tak powiem.... Taaaaaakże teeeeeeeeego...... Wszystko co tu publicznie napiszę może być użyte przeciwko mnie...... ;) :P Kobrietko, maili ujrzałam 47 Zostały mi 33... także spox, do jutra dam radę :P A Tobie świetnej pogody i zajebistych szczytowań ;) Asiamt, czymałam kciuki i niech wszystko ułoży się tak, żeby było Ci dobrze. O! Bez względu na to w którym miejscu :)
  17. Ja cież nie pierdziele! Zajrzałam na maila i doznałam wstrząsu :O Idę walnąć sobie kawę z jakichś nastu łyżeczek coby nie zasnąć przed przeczytaniem ostatniego maila :P Dałyście czadu! Moniś, jak Ty już mnie kochanieńka dobrze znasz! Wiedziałaś, że taka ilość maili zwali mnie z nóg ;) :P A tak serio, serio... nie ma szans żebym to dzisiaj przerobiła. Dzieć czeka na wykąpanie, odczytanie bajki, wymyślenie historii o Złomku i Zygzaku. Stary też na coś czeka... ale najwyżej powiem, żeby nie przejmował się że śpie. Niech robi swoje :P Kobity kochane, szkoda mi trochę, że nie mogę być z Wami na bieżąco, ale mam nadzieję, że mimo tego jestem nadal w NASZEJ PACZCE ;) Buź, buź i miłego wikendu :)
  18. Matko jedyna! Litości nie macie dla biednej Tjulip :P Tyle naskrobać???? Dwa dni czytałam! I znów odpiszę tylko i spadnę bo na więcej dziś czasu nie bedzie No nic. Dam radę. Ap ropo pracy... Byłam kiedyś w pewnym urzędzie z rana coby szybko sprawę załatwić przed pracą, a tam, najpierw musiałam odsiedzieć swoje na korytarzu (zaznaczam, że byłam jedyną petentką) a jak już zostałam poproszona do pokoju, oto jaki obraz ukazał się mym oczom:siedzą dwie panie po przeciwnych stronach biurka, przed każdą świeżutka, aromatyczna kawa, a po środku talerzyk z ciastami, w tle sączy się muzyczka z radia..... Nic tylko iść tam do pracy!! :P Ups, dziecko wstało, idę tulić :) Miego! :) Ps. Dla Kubusia B. ;)
  19. Pije kawusie Moni i na szczęście nie mam dużo czytania ;) Faktycznie musiałyście być wczoraj zajęte! Chociaż raz, kurna chata! :P Skończył mi się sajgon maturalny, a zaczal końcoworoczny. Nie wyrabiam na zakrętach :( Sprawdziany, poprawianie, dopytywanie, sprawozdania, rozkłady materiału... Ludzie! A było iść na łatwiznę i w jakimś biurze ciepła posadkę sobie znaleźć coby na kafe móc siedzieć to mi się zachciało cudze dzieci uczyć :P :D A tak zupełnie serio. Nie mam czasu się po zadku podrapać. Może za jakieś cztery tygodnie, może pięć będę mogła. Bo niestety koniec roku nie oznacza końca pracy. Czymajcie kciuki cobym jakoś doczołgała się do linii mety :O :O Asiamt, toż to ja bym normalnie takiego dzieciaka przeżuła i wypluła!!!! Ugryźć dziecko do kości??? Ja póki co mówię młodemu, że nie wolno bić, ale myślę, że przyjdzie dzień kiedy i on usłyszy ode mnie, że trzeba się bronić. Z drugiej strony - oglądałam kiedyś program o rozwoju dzieci i psycholog wypowiadał się, że (szczególnie chłopcy) powinni się "wadzić" ze sobą, że to bardzo ważne dla ich rozwoju. W przyrodzie jest tak, że we wszystkich niemal gatunkach małe walczą ze sobą a ich rodzice nie interweniują. Marcysiu, Monia ma rację - zrób posiew. A nóż jakieś cholerstwo Ci się przyplatało, które z grubej rury trzeba będzie potraktować. Haneczka, miałaś nadrobić zaległości w czytaniu i się pojawić! Ugrzęzłaś na poczcie czy co????? ;) Kobrietko, siostro ma ;) zazdroszczę wojaży nad wodą! Musicie się trochę dalej tą przyczepą zapuścić. Może by tak gdzieś w moje tereny...? ;) Aniu mamo.... wierzę, że wszystko będzie dobrze. Przecież musi, prawda??? :) :) Trzymaj się Słonko dzielnie a my tu wszystkie mocno Cię wspieramy Dowi, mieszkasz kochana, w raju! Cudne zdjęcia! A Twoja niunia jeszcze śliczniejsza od tych widoczków :) Arpad, brawa za fajki!!!! Rodzinka dotarła szczęśliwie? Bo to wczoraj chyba przyjechali, prawda? Miłego dzionka wam życzę i lece sie szykować :* :*
  20. Nie, no... nie ma szans, żebym pisała z Wami na bieżąco :O Robota mi - jak mawia młody Asiamt - chojeja nie pozwala ;) Moniś, trza było napisać co Ci nie dolega, byłoby prościej :P A tak poważnie... dziękuj kochana Bogu, że żyjesz bo szczęście w tym wszystkim masz nieprawdopodobne. I od tej pory zdrówka ogrom Ci życzę :) Asiamt, my też do naszego mówiliśmy od początku normalnie i mój młody mówi absolutnie wszystko poprawnie. Ostatnio jak byłam z nim u lekarza (przedwczoraj) to pani dr nie mogła wyjść z podziwu, że tak mówi trzylatek :) Powiedziała, że czasem dzieci w podstawówce mówią dużo gorzej. A wczoraj moje Kochane, zrobiłam sobie dobrze u fryzjera :D :D Pani odświeżyła mi kolor, podcięła kocówki i wyprostowała włosy!! Jak ja się lubie w takich prościutkich! Ach..... A że wczoraj cały dzień lało to biegałam w kapturze i pod parasolem, żeby je chociaż do dzisiaj utrzymać i się udało :) Poza tym lubię do tego salonu chodzić, bo siedze ze trzy godzinki, babki są swietne, kawkę zrobią, pogadają. Super sprawa :) Arpad, super że dalej się trzymasz! A wagą się nie przejmuj. Dodatkowy kg z pewnoscią nie szkodzi tak jak paczka fajek. Co nie mogę wejść na maila, więc napiszę tu: Kobrietka - dystans i opanowanie ;) Dowi, jak przeczytałam ps od koperty to przyszło mi do głowy dokładnie to co Kobrietta Ci napisała. Ja przynajmniej wysłałabym maila z odowiedzią: w tresci - dziękujęmy za zaproszenie, a w ps... tamto właśnie ;) O! Uciekam się do pracy szykować. Zajrzę pewnie wieczorkiem bo wcześniej raczej nie ma szans. Spokojnej pracy zatem nam wszystkim :) cmok!
  21. Dziewczyny kochane, i ja wysłałam Wam maila od serca. Choć nie do końca wierzę, że dałam radę to zrobić... Wszystkiego naj naj naj dla naszych wszystkich CUDOWNYCH ukochanych małych i dużych pociech
  22. To ja witam z kawą i białą herbatą dla Arpad :) Arpad, brawo!!!!!! Jestem z Ciebie szalenie dumna! Sama popalałam trochę w życiu i wiem jak ciężko jest pożegnać nałóg. Na szczęście się udało i do "śmierdziela" nie wrócę. Ty tym bardziej, bo obiecałaś mamie naszej ;) Wszystkiego naj naj dla Synka :) A dziś świętuję mój mąż i w przerwie między pracami zrobię mu kruche ciasto z truskawkami z przepisu Moniś :) Mamo... :) Oj... wiele mogłyby się nauczyć od Ciebie pewne osoby które znam. Jak je za przeproszeniem w dupie zakłuje to na kolonoskopię lecą i testament spisują. Nie mówiąc już o tym, że rozmawiając z tobą poświęcają 99% czasu na szczegółowy opis swoich dolegliwości .... I tak od lat... od lat... Idę łepetyne myć i coś do pracy uprasować. Dużo słońca na dziś nam wszystkim życzę! Tego na niebie i tego w serduchach :)
  23. Moniczko, żyję, żyję :) Jakoś... ;) Sto lat dla wysokich, długostopych czternastolatków!!!! :) Zobaczyłam Asiamt w białej bluzce i czerwonych gatkach jak paraduje do pracy i padłam :D :D :D Arpad, i świetnie! Życzę z całego serducha żebyś znalazła to miejsce z obrazu i była tam obrzydliwie szczęśliwa! :) Idę się szykować. Dziś znów mam do przeegzaminowania naście człowieków i chyba sobie jajo surowe strzele na gardziołko, hehe A tymczasem koafiurę muszę ułożyć. Dobrego dzionka życzę, cmok cmok! Ps. Z tym jajem to żarcik taki, ale gdzieś słyszałam, że na gardło dobre ;)
  24. A mój wujek czyścił kiedyś balon po winie (u mojej babci) i te resztki z dna przełożył do garnka. Sprzątałam kuchnię, zajrzałam pod pokrywkę i postanowiłam rzucić to kurom. Rodzinka wraca z pola, a kury leżą pokotem na podwórku :P
×