Dziękuję, Kobrietta, chleb zjedzony, z makrelową pastą. A że post to zapijam herbatą.
To ja może coś o sobie... Nie urodziłam się w Małkini, ale za to w lipcu, dokładnie w połowie lipca ;) To ja może tyle o sobie...
A tak poważnie:
rocznik 79
mama 3 latka
żona 30kilku latka
zasilająca szeregi grupy zawodowej, która pracuje 18 godzin tygodniowo, a wciąż dostaje podwyżki, i której zarobki oscylują w okolicach 5 - 7 tysięcy (tak przynajmniej głoszą media)
co by tu jeszcze....
uwielbiam książki, dobrą muzykę i spacery
staram się odtłuszczyć trochę i w związku z tym uprawiam sport staruszków i kuracjuszy
Mamo, moje przygotowania do Świąt wyglądają tak, że robię miejsce w żołądku na to co zjem u rodziców i teściów. Ot wszystko :P
Kobrietta, spokojnej pracy :)