lilimum
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lilimum
-
Goja 6 cm WOW!!!! Cwiczenia sa monotonne a ja dopiero 4 dzien jade ale dla takiego efektu sie poswiece. Dzieki za odp. pozdrawiam i trzymam kciuki za dobre wyniki TK Trala rozumiem ale mam nadzieje ze bedziecie jeszcze tu wpadac. Mi bedzie was brakowalo. Nie pisalam wiele ale staralam sie czytac regularnie i czesto korzystalam z waszch doswiadzen. pzdr
-
Hej! Trala, Goja, Ardi wyrazy współczucia z powodu utraty bliskich. Szkoda ze dałyscie sie tak łatwo sprowokowac i wygonić z tego forum. Trzeba było ignorowac i pomarancze by ucichły jak kiedys. Mam nadzieje ze nie zabralyscie zadnej pomaranczy ze soba bo z doswiadczenia wiem ze na prywatnym forum jest za duszno na konflikty i szybko sie rozpadaja. U nas ok Maja rosnie jak na drozdzach i poki co omijaja nas wszelkie choroby. Pozdrawiam i zycze zeby dzieczaczki zdrowo rosly. Goja jesli dobrze pamietam to ty cwiczylas A6W. Jesli jeszcze tu zajrzysz prosze napisz czy jestes zadowolona z efektu. I zyzcze ci duzo zdrowia.
-
Zdrowych spokojnych Świąt dla sierpniowych mamus i dzieciaczków! Pozdrawiam
-
Zdrowych spokojnych rodzinnych Swiat i szczesliwego Nowego Roku!
-
Hejka! U nas chorobowo. Ja smarkam i kicham a młody miał zeszłej nocy rzyganko. Teraz juz jest z nim ok aja mam nadzieje ze mała niczego nie złapie. 000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Basia wspólczuje epizodów z zanoszeniem sie Zuzi. Moja tez jak sie wkurzy to potrafi niezle dac czadu ale na szczescie bez takich przykrych zajść. 000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Niektóre z was maja problem z tym ze dzieci mało jedza a ja stwierdzilam ze moja je za duzo bo zaczeła wiecej ulewac i zmniejszyłam jej niektóre posiłki. Troche sie wscieka ale ulewanie znikneło :)) 0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Ja wracam do pracy od wrzesnia przyszłego roku. 0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Co do prezentów swiatecznych to mielismy w tym roku przystopowac ze wzgledu na budowe ale skonczyło sie jak zawsze i mój maz juz szaleje. Młody dostanie tony klocków lego a do małej tez mam kilka zabawek w tym takie grajace lusterko na łóżeczko ktore jej przyczepie zamiast karuzeli jak juz bedzie siedziec. Dla mnie jak co roku mezus tez pewnie szykuje niespodzianke a ja długo nie wiedziałam co mu kupic ale wymysliłam ze kupie mu ramke elektroniczna do zdjec to postawi sobie w pracy na biurku i przez cały dzien bedzie mógł podziwiac zonke i dzieci ;) 0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Asiulka - Mój maz tez jest strasznym fanem wszelkich "zabawek" i co nóz kupuje sobie jakies cacko ale jak ja zawsze mówie na biednego nie trafiło a i mi czesto skapnie sie cos fajnego. A ja to całkiem jestem zakupoholiczka zwłaszcza jesli chodzi o rzeczy dla dzieci do tego kompletnie oderwana od rzeczywistosci bo nie mam pojecia co ile kosztuje i nawet jak piszecie o promocjach na pampersy to nie wiem czy to dobra okazja bo ja wchodze do marketu biore co trzeba i płace bez zastanowienia. Maz mówi ze kiedys go do ruiny doprowadze. 0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Asiulka - moja tez czasmi mruczy sobie pod nosem bez otwierania ust. 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Z kupami jak na razie nie mamy problemów - codziennie jest jedna lub dwie. 0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 Ja podziwiam dziewczyny które maja mała róznice wieku miedzy dziecmi. Ja bym sie nie zdecydowała bo to nie na moje nerwy. Mój synus ma 5 lat i jest bardzo grzecznym i madrym chłopcem a i czesto pomoze przy małej to coś przyniesie lub pospiewa jej kiedy jest marudna a ja w kuchni sie krzatam. pozdrówka
-
witajcie! 0000000000000000000000000000000 Chciałam sie odezwac juz jakis czas temu ale ostatnio było tu troche kwasów a poniewaz nie udzielam sie zbyt czesto to czułam ze nie mam prawa sie wtrącać i czekałam az same sie dogadacie - i ciesze sie ze tak sie stało. 0000000000000000000000000000000 Niestety tak juz jest na kafe ze jakies wredne pomarancze sa, były i beda i albo sie z tym pogodzicie i to olejecie albo rzeczywiscie musiałybyscie pomyslec o forum prywatnym. Szczerze powiem ze mi bardzo byłoby szkoda tego wątku bo chociaz nie jestem typem wylewnym i duzo piszacym ja raczej z tych milczków ;) to bardzo lubie was czytac i czesto korzystam z waszych rad i doswiadczen. No cóż macie jednak prawo do swietego spokoju i wy musicie zdecydowac. Ja nigdy nie prosiłam o dostep do maila bo wiedziałam ze nigdy fotek swoich dzieci nie wysle bo nie umieszczam ich fotek w sieci nigdzie i czułam ze w zwiazku z tym nie mam prawa ogladac waszych pociech. Podziwiam was jednak ze mimo histori z anex potraficie zaufac i bez problemu dajecie dostep do maila nowym dziewczynom. 000000000000000000000000000000000 Co do mojej córci to rosnie jak na drozdzach. W 12tyg na szczepieniu wazyła 6500 i obylo sie bez poszczepiennych rewelacji. Niestety tak jak starszy brat ma stwierdzona skaze i wcina Nutramigen po 170ml co 4 godz. z osmiogodzinna przerwa w nocy. Nie dopajam jej bo nie widze potrzeby. Nowe pokarmy bede wprowadzac w 5 miesiacu i beda to słoiczki jeszcze nie wiem jakie. 00000000000000000000000000000000000 Asiulka - mam nadzieje ze twoja Pola ruszy wreszcie z apetytem na dobre. Moze tak zareagowała na skok rozwojowy. A jak przybiera? Mojej tez zdarza sie ulewac ale rosnie ładnie a czytałam ze przy refluksie dziecko ulewa tak duzo ze słabo przybiera. 00000000000000000000000000000000000 Ita - kiedys czytałam o tym efekcie zachodzacego słonca i było napisane ze niektóre dzieci maja taka urode i niekoniecznie musi to byc cos złego. Ma nadzieje ze z twoim maluchem tez jest wszystko ok zwłaszca ze lekarze tak mówia. 00000000000000000000000000000000000 pozdrówka
-
hejka! asiulka - super ze z mała wszystko ok Co do lekarzy to sa lepsi i gorsi tak jak w kazdym zawodzie. Ja jestem nauczycielka i tez pewnie daleko mi do ideału. Staram sie jak moge ale tez mam gorsze dni. Ale mam tez w pracy kolezanki ktore raczej nie kochaja swojego zawodu i to widac. Smutne ale prawdziwe. A co do lekarzy to ja miałam szczescie do kilku naprawde super. Ja choruje na przewlekłe bezbakteryjne zapalenie pecherza. Zanim trafiłam na lekarza z powołaniem leczyłam sie u dwóch którzy tylko pogorszyli mój stan. No ale w koncu znalazłam lekarza który naprawde kocha to co robi i to jemu zawdzieczam moja druga ciaze i córcie bo gdyby mnie nie podleczył to nie mogłabym nawet o tym marzyc. Wiem ze moja choroba jest przewlekła i ze w kazdym momencie moge miec nawrót ale czuje sie bezpiecznie bo mam sie do kogo zwrócic z tym problemem. Mam tez swietna laryngolog, super ginekologa dzieki któremu czułam sie bezpiecznie w drugiej ciazy zwłaszcza po przejsciach przy pierwszym porodzie no i pediatre moja ciocie do której jezdze z dziecmi jak tylko sa chore (niestety mieszka w innej miejscowosci 30 km od nas) a do przychodni chodze tylko na szczepienia. A co do mojej pracy to wiecie jak mi sie miło zrobiło w poniedziałek. Zostałam zaproszona na dzien nauczyciela w mojej szkole i jak weszłam na aule to dzieciaki zaczeły krzyczec i klaskac na powitanie. Strasznie mnie to zaskoczyło i nie wiedziałam jak sie zachowac no ale w serduchu poczułam ciepełko. :) Alez sie rozpisałam. Kłade sie juz zeby troche pospac zanim mała zrobi alarm mleczkowy. pozdrówka
-
to byłam ja ale zgubiłam "i" w moim nkiu
-
Witam mamusie! Staram sie nadrabiac zaległosci w czytaniu ale strasznie tego duzo - podziwiam ze macie czas regularnie tu pisywac. U nas wszystko ok. Maja na szczepieniu w 6 tyg zycia wazyła 5100. Wziełam jednak szczepionke 6w1 bo 5w1 nie było a po godzinie czekania nie chciałam rezygnowac ze szczepienia i przychodzic w innym terminie. Z rotawirusów po konsultacji z pediatra zrezygnowałam. Współczuje dziewczynom rozstan z facetami. Ja ciesze sie ze mój ma stabilna prace na miejscu bo nie jestem dobra w długich rozłakach. Wczoraj były imieniny Igora wiec mój synek miał gosci. Maja bardzo grzecznie zniosła zamieszanie i rozdawała usmiechy na lewo i prawo. Dzisiaj syn z tata cały dzien buduja z nowych klocków lego które mały dostał w prezencie. asiulka - u mnie bezdotykowy sie sprawdza ale mam dosyc drogi. Nie mozesz nim latac po całym czole bo jak trafisz na zyłke na skroni to temp. moze byc wyzsza. Ja wieczorami rysuje szkice mojego wymarzonego domu i w przyszłym tygodniu idziemy do architekta. Mam nadzieje ze cos wymysli bo mi ciagle jedna sypialnia wychodzi bez okna :) Mała sie budzi bedzie chciała mleka wiec koncze. pzdr
-
Hej! Gratulacje dla wszystkich które rozpakowały sie od czsu mojej ostatniej wizyty na forum! Dzieki za wpisanie mnie do tabelki! Maja skonczyła we wtorek 3 tygodnie. Głównie ja i spi. Staram sie czytac was regularnie ale nie zawsze mam wene na pisanie. Widze ze kolki sa teraz tematem głównym. Moja tez zaczeła sie prezyc i popłakiwac i puszczac mase bąków wiec odrazu zaczełam podawac espumisan 2 razy dziennie i niezastapiony sprawdzony przy starszym synu debridad. Teraz małej zdarza sie prezyc i troche marudzic (zwłaszcza jak sie przeje) ale nie ma placzu krzyków i nocnych maratonów. Mała jest na butli i na piersi takie karmienie mieszane i bardzo lubi pojesc. Ze szpitala mała wyszła z waga 3150g teraz ma troche ponad 4 kg nie wiem dokładnie bo nie byłam na wazeniu tyle tylko ze zwazyłam sie z nia na wadze domowej.Ale wyglada juz bardzo okragło :) Ja czuje sie dobrze rana szybko i ładnie sie zagoiła i teraz smaruje sie kremem na blizny. A co do pepka to małej jeszcze nie odpadł. Trzyma sie juz na jednym włosku ale sama nie chce odrywac wiec czekam az sam odpadnie. pozdrówka i buziaki dla waszych maluchów
-
Witajcie! Moja Maja jest już na świecie:)) 3400g i 55cm. Cc poszło gładko i czuje się ok jak na stan po cięciu leże i kwitne :) pozdrawiam
-
Witajcie! Vicodin, Kasiula - gratulacje! Vicodin - mam nadzieje ze moje cc pojdzie tak samo sprawnie jak twoje. Mi po piatkowym wylezeniu kregosłup troche odpuscił i wysprzatałam wczoraj domek. Dzisiaj cały dzien spedziłam z moimi chłopakami zeby sie nimi nacieszyc zwłaszcza synkiem bo nigdy nie rozstawałam sie z nim na tak długo a wyjde pewnie najwczesniej za tydzien. Jutro z rana melduje sie w szpitalu a we wtorek mam miec cc. Mam nadzieje ze wszystko pojdzie zgodnie z planem i obejdzie sie bez przykrych niespodzianek. Jak bedzie mi działał internet w komórce do dam znac co i jak. Póki co zycze wszystkim nierozpakowanym lekkich porodów tak na zapas jabyscie zdecydowały sie rodzic w tym tygodniu :)) Pozdrawiam i trzymajcie sie ciepło!
-
Witam! Ja dzisiaj miałam okropny dzien. Kregosłup bolał mnie masakrycznie do tego głowa i prawie cały dzien w łóżku. Teraz jestem przespana wiec na 100% mam nocke z głowy :( 30juz30 - zycze ci zeby wszystko poszło gładko i zebys juz jutro mogła utulic swoje malenstwo. pozdro
-
Ok laktator załatwiony wreszcie lezy w szafce i czeka ;) Drugi dzien bez synka i zaczynam sie nudzic bo nie ma do kogo ust otworzyc ale jeszcze dwie godzinki przyjedzie maz i pojedziemy do juniora. Plus taki ze mam teraz czas czesciej tu zagladac. Goja - nikt tu nie pisał ze po cc poród sn jest niemozliwy tylko ze teraz kobieta ma wybór. A co do strachu to tak wiele kobiet decydyje sie na drugie cc ze strachu i ja tez i wcale sie tego nie wstydze. Moze dla ciebie to nie jest wystarczajacy powód ale punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. Ja wiem co to znaczy bac sie o zycie nienarodzonego a upragnionego i wyczekiwanego dziecka i nie chce by to sie powtórzyło. Ja bardzo chiałam rodzic pierwsze dziecko sn i tez nie chciałam zanic cc bo to operacja, ingerencja w nature itp. Niestety matka natura w moim przypadku zawiodła na całego wiec teraz moze pocałowac mnie w tyłek. Ale kazda kobieta ma swoj rozum i doswaiadczenia i decyduje za siebie. Moja kolezanka rodziła w marcu drugie dziecko sn a była tylko 1,5 roku po cc i miała szybki bezproblemowy porod, druga kolezanka dwa lata temu niestety nie miała tyle szczescia a odstep miedzy porodami miała dłuzszy. Wiec ten strach nie jest bezpodstawny. Vicodin - trzymaj sie jutro, myslami jestem z toba - bedzie dobrze! :)
-
Witam porannie! AgataK - szczerze powiem ze nie znam dokładnych przepisów bo jak mi lekarz powiedział ze mam prawo wyboru to juz sie tym nie interesowałam ale widze ze Vicodin juz cos znalazła. Ja tez mialam ciezki poród z koncówka zagrazajaca juz małemu wiec obiecałam sobie ze nie pozwole na powtórke przy drugim dziecku. Byłam przygotowana na walke, na lewe zaswiadczenia od specjalistów az tu pewnego dnia mój gin poprostu zapytał czy zdecydowałam juz jaki chce poród bo po cc mam w swietle obecnych przepisów do tego prawo. Byłam pozytywnie zaskoczona i poczułam ogromna ulge. Powiedział mi ze jesli zdecyduje sie na sn to bede musiała mu podpisac papiery ze zdaje sobie sprawe z mozliwych komplikacji. Ja pierwsze cc miałam 5 lat temu ale powiedział ze to nie ma znaczenia bedzie tak jak ja chce. Jednak takie cc musi byc zaplanowane wiec jak pisze Vicodin musisz sie zaczac decydowac. Koniecznie porozmawiaj ze swoim ginem. Ja spakowałam wczoraj torbe. Nie mam tego duzo bo do małej potrzebuje tylko pieluchy, chusteczki i recznik reszte zapewnia szpital. Ubranka na wyjscie przywiezie mi maz w zaleznosci od pogody. W sumie wszystko gotowe został tylko nieszczesny laktator za który nie moge sie zabrac ale kto wie moze dzisiaj. Ja mam od wczoraj duzo czasu bo synek jest na wakacjach u mojej mamy i zostanie tam az do mojego powrotu ze szpitala. Musielismy tak zrobic gdyz maly juz sie ze mna nudził. Mam takie bole kregosłupa ze nie mogłam juz za nim nadazyc nie mówiac juz o wyjsciu na plac zabaw a u mojej mamy ma podworko trampoline zjezdzalnie i inne atrakcje. Na szczescie moja mama mieszka na drugim koncu miasta całkiem blisko wiec codziennie po powrocie meza z pracy jedziemy tam na obiad i spedzamy z małym czas do wieczora tzn. ja siedze i sie relaksuje patrzac jak moje chłopaki szaleja :))Bardzo mi sie marzy dom z ogrodkiem ale ruszamy z budowa dopiero na wiosne wiec jeszcze troche sobie poczekam. pozdrówka
-
AgataK - ja miałam pierwsze nieplanowane cc a teraz mam planowane cc. Nic nie musiałam załatwiac bo teraz jest przepis ze po cc kobieta ma prawo wybrac jak chce rodzic i ja poprostu zdecydowałam sie na cc i nikt mi nie robił problemów. Nie namawiam cie ani w jedna ani w druga strone. Ty sama wiesz co jest dla ciebie najlepsze i sama musisz zdecydowac.
-
Agata gratulacje! vicodin - ja pierwsze cc zniosłam bardzo dobrze i boje sie zeby teraz nie było gorzej. Szczerze ci powiem ze ja nie pamietam zeby rana mnie jakos mocno bolała w przeciwienstwie do wczesniejszych bóli porodowych. Albo tak dobrze reagowałam na srodki przeciwbólowe albo po prostu tak mam. U nas jest troche inaczej bo dzieciaczka dostane dopiero w 3 dobie, wczesniej chodze tylko na karmienie i na przytulanki wiec mam czas zeby sie zregenerowac. Pozniej juz bez problemu sama zajmowałam sie małym. Wyszłam w 5 dobie i w domu nie brałam juz nic przeciwbólowego. Z pokarmem nie miałam problemu miałam nawet nawał w 3 dobie i musiałam odciagac bo mój mały miał na poczatku problemy z chwyceniem piersi. Mam nadzieje ze teraz tez dam rade. Jakos musimy wszystkie dac rade cc lub sn! pozdro
-
Hej! Gratulacje dla rozpakowanych mamus!!! Ja termin cc mam ustalony na 14.08. Mała wazy 3200 wiec jesli to sie sprawdzi to nie bedzie miała takich gabarytów jak starszy brat który miał 3950 po narodzinach. Ja nie mam skurczy i twardnien brzucha nic a nic tak jak by moja macica nastawiła sie psychicznie na cc i nie chce jej sie cwiczyc :)) Vicodin - czy ty tez masz troche stracha przed cc? Ja przyznam sie ze chociaz jest to moje drugie cc to troche mnie nerwy biora i chciałabym juz byc po. Z drugiej strony zanic nie zamieniłabym tego na sn :) Pozdrawiam
-
Witajcie! Mam nadzieje ze mnie troche pamiętacie. Ja jestem takim troche forumowym pasozytem :)) bo czesto was poczytuje i korzystam z waszych rad ale bardzo rzadko sie udzielam. Nie jestem zbyt wylewna ale głównie chodzi o to ze mam ograniczone zaufanie do sieci a anonimowosc internetowa sprawia ze ludzie maja naprawde chore pomysły. Mam złe doswiadczenia z forum na którym pisałam kiedy byłam w ciazy z pierwszym dzieckiem które rozpadło sie własnie z powodu takich chorych osób które na dodatek skłóciły ze soba stałe forumowiczki. Dlatego gdy rozpetała sie ta afera z anex bałam sie ze spotka was ten sam los bo pomimo moich leków i ogólnego braku zaufania poczułam do was nic sympatii i jakas wiez. Dlatego pisze teraz by was przeprosic gdyz czuje sie troche winna tego co was ostatnio spotkało. Ja tez miałam watpliwosci co do anex i jej historii ale natknełam sie na cos co praktycznie dowodziło tego ze jest oszustka i nie podzieliłam sie tym z wami. Chodzi o zdjecia jej dzieci z usg. Wiem ze zdjecie jej synka nie jest zdjeciem jej synka tylko kopia fotki ze strony internetowej o badaniach usg. Kiedy zamiesciła te foty to ja wlasnie namawiałam przyjacióke na 3d i przegladałysmy rózne zdjecia w sieci i jedno zdjecie wydało mi sie znajome no i weszłam na forum i zdjecie było identyczne kropka w kropke. Co do dwóch pozostałych zdjec które umiesciła to nie wiem czy były jej ale podejrzewam ze nie. Próbowałam odnaleźć te strone zebyście mogły porównac ale kompletnie nie moge a historia w laptopie zapisuje mi tylko do 2 tygodni. Teraz załuje ze nie zrobiłam tego odrazu ale na poprzednim forum tez podejrzewałam kogos o oszustwo (jak sie później okazało słusznie) i dziewczyny mnie atakowały i odrzuciły wiec dałam spokoj liczac ze predzej czy poźniej wszystko i tak sie wyda. Wy tez pozniej gdy pisała pomarancza trzymałyscie strone anex wiec tym bardziej zrezygnowałam i nie wtracałam sie. Przepraszam za to bo gdybym wtedy dała znac pewnie uniknełybyscie ostatnich nieprzyjemnosci. mam jednak nadzieje ze przetrwacie wszystko i forum bedzie działac a ja postaram sie czesciej odzywac. U mnie w miare ok choc jest mi strasznie ciezko w upały bo brzuch mam ogromny i kregosłup w rozsypce. Cesarke bede miała 14 lub 16 sierpnia dokładnie dowiem sie na wizycie w czwartek i dam wam znac. Pozdrawiam i gratulacje dla swiezo upieczonych mamus!!! ps To jest najdłuzszy post w miom zyciu :))
-
Witam! Dawno sie nie odzywałam ale jakos nie mam czasu przesiadywac na internecie chociaz w wolnym czasie zagladam co tam u was słychac. U mnie wszystko ok. Czuje sie niezle najbardziej dokucza mi kregosłup ale jest znosnie. Pomału zaczełam barac sie za wyprawke. Piore i prasuje ciuszki. Czesc mam po Igorze a czesc kupiłam nowych. Wozek, wanienka, krzesełko, łóżeczko i takie wieksze sprawy mam po synku, a te wszystkie kosmetyczno - pieluchowe rzeczy zakupie w pierwszym lepszym sklepie pod koniec lipca. Vicodin - ja tez bede miała cesarke bo chce ja miec. Przed pierwszym porodem byłam bardzo za sn ale koszmar który zafundowali mi i mojemu dziecku lekarze przy porodzie(który i tak zakonczył sie cc) skutecznie mnie zniechecił do takiego porodu. Dla mnie poród sn to loteria w której ja niestety nie mam szczescia wiec drugi raz nie zaryzykuje. Jutro ide do gina i dowiem sie ile mała wazy. Ostatnio była ułozona poprzecznie i to sie chyba raczej nie zmieniło, ale moze sie myle. Musze tez popytac o to kiedy ewentualnie to cc bo nie wiem jak to jest z planowanymi czy czeka sie do konca czy ewentualnie wczesniej. Poruszałyscie wczesniej temat termometrów. Ja przerobiłam chyba wszystkie rodzaje ale ostatecznie najlepiej u mnie sprawdza sie bezdotykowy - szybko sprawnie i dokładnie - wiem bo na poczatku sprawdzałam go rteciówka i było ok. Pozdrawiam was serdecznie i zycze zdrówka i postaram sie odzywac czesciej.
-
Również zycze wam zdrowych spokojnych swiat! Pafi - trzymaj sie mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze Pa
-
Hejka! U mnie dzis pogoda tragiczna. Wiosna chyba sobie gdzies poszła. Goja - mój lekarz ma 3letniego syna wiec z podejsciem do dzieci jest na biezaco ;) Kasiulauk - Jesli chodzi o wozek to ja mam po małym X-landera z 2007 roku i byłam ogólnie zdowolona. Gondola nie jest jakas duza ale mój mały miał 3900 jak sie urodził i jezdził w gondoli przez pół roku. Najwieksza wada tego wózka jest podnoszenie oparcia w spacerówce (takie paski do zaciagania) z którym trudno poradzic sobie samemu zwłaszcza jak dziecko jest w wózku. Wiec zwróc uwage na to jesli sie zdecydujesz moze w nowych modelach zastosowano juz inne rozwiazanie. Goja - Ja dzisiaj ide na pisankowe spotkanie z rodzicami do przedszkola małego wiec tez zobacze go w akcji Ide bo czeka mnie sterta prasowania. pa
-
Hej! Ja dopiero teraz odpoczywam po intensywnym dniu. Wizyta w pracy zaliczona, troche pogadałam, nasmiałam sie i zrelaksowałam. Pozniej pogon na miescie w poszukiwaniu zielonych rajstop dla małego. Wieczorem wizyta u gina. Wszystko ok tylko hemoglobina mi poszła w dół wiec musze brac zelazo. Młody zachwycony ogladał wszystko na USG a lekarz tłumaczył mu gdzie raczka a gdzie nózka. Lekarz pozwolił mu nawet pojezdzic głowica po moim brzuchu i po powrocie do domu juz miałam zrobione kilka USG za pomoca klocka :) Synus dostał tez osobna fotke dzidziusa tylko dla niego i koniecznie chciał ja zabrac jutro do przedszkola, ale mu to wybiłam z głowy i ostatecznie fotka wyladowała w skrzynce na skarby. A co do dzidziusia to nic nie wyrosło wiec jest dziewczynka. Duzo dzis naskrobałyscie wiec poczytam jutro, bo dzis juz padam. pozdro
-
Witam! Pogoda u mnie dzisiaj masakryczna i mam strasznego lenia a powinnam troche ogarnac mieszkanie. Współczuje mamusia które jeszcze mecza sie w pracy ale z drugiej strony na tym l4 to tez czasami nie wiadomo co ze soba zrobic i czas wolniej płynie. Jutro od rana jade odwiedzic kolezanki z pracy z zaległym (tylko o dwa miesiace :) ) ciastem urodzinowo imieninowym. Wieczoerm do gina a ja zapomniałam isc dzisiaj na badania wiec jeszcze szybko jutro od rana musze skoczyc do laboratorium. Nie wiem o czym ja mysle. Jesli chodzi o pokój to malenstwo bedzie na poczatku w naszej sypialni a jak podrosnie to bedzie dzielic pokoj z bratem do czasu az sie wybudujemy a planujemy zaczac w przyszlym roku na wiosne. Dzisiaj musze obleciec miasto i kupic młodemu zielone rajstopy bo sobie zazyczyli na srodowe wystepy w przedszkolu. Pozyczyłam jedne od kolezanki ale ona ma corke i sa tekie malenkie kwiatki na kostkach no i oczywiscie młody powiedział ze woli isc w samych gatkach niz w "dziewczynkowskich" rajstopach. pozdro
-
Hejka! Goja - to miałas dzis taki dzien jak ja z tym ze mi mlody nie dawal spokoju i co chwila wymyslal jakies zabawy a ja marzyłam o tym zeby legnac na kanapie. Maz w koncu przejal mlodego i mogłam na troche odplynac. Co do parowaru to nie mam i nie stosowałam bo ze mnie kiepska kucharka gotujaca tylko od swieta, ale kolezanka z pracy ma i sobie chwali. Basia - mój lekarz sceptycznie wypowiadał sie na temat farbowania zwłaszcza w pierwszym trymestrze ale nie z tego powodu zrezygnowałam. Zreszta ja nie mam odrostów tylko troche siwych włosów wiec nia mam wielkiej potrzeby. Podziwiam cie co do leczenia kanałowego bo ja jestem denofobem i bym nie wytrzymała :) Ja we wtorek koncze 20 tydzien i juz sie nie moge doczekac USG. Tym razem oprócz meza wezme tez młodego bo strasznie mi marudzi, ze chce zobaczyc dzidziusia. pozdro