Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dotiuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dotiuszka

  1. mamimi dziękuję ci za te słowa. Podniosłaś mnie na duchu, bo może jeszcze będzie i u nas ok. Tak bardzo bym chciała... Co do pomarańczy to brak słów. Jak możesz kogoś nazywać głupolem, mamusię obrażać, a potem mieć chęć dalej z nimi pisać. Mnie jak ktoś irytuje to unikam jego towarzystwa, więc pytanie po co ty jeszcze z nimi piszesz? Znajdź inne forum, może tam znajdziesz bratnią duszę :|
  2. Gragaa możesz napisać z jakiego powodu poszłaś do logopedy? Może to jest dobry pomysł, ale chyba muszę zrobić powtórne badanie słuchu na początek. Jak bedę wiedziała na czym stoję wybiorę się do logopedy. Dzięki. Makro ja dlatego po pierwszej akcji pomarańczek, usunęłam zdjęcia z galeriusa. Fejsa mam, ale bez zdjęć dzieci. Jakoś czuję opory, tym bardziej że my z mężem jakoś znani jesteśmy w naszym mieście, przynajmniej dzieci niech będą anonimowe :)
  3. Tak Agulka, badali. Było wszystko ok. Ona od urodzenia jest bardzo spokojna, taka cichutka. Ale na początku mówiła agu itd, ale w pewnym momencie to się zatrzymało. Na początku myślałam że może skok rozwojowy, potem mąż mnie uspokajał że po prostu ciche dziecko, no ale ile można czekać. Poszłam. W poradni laryngologicznej kolejka na koniec kwietnia, więc w poniedziałek pójdę prywatnie, poproszę o skierowanie na badania do poradni audiologicznej. No nie wiem sama. Niby wzdryga się jak ktoś klaśnie, ale jak wołam ją będąc obok, to nie odwraca w moją stronę głowy. jejku... chyba dzieci na tym etapie powinny non stop nadawać.
  4. berbe moja też waży coś koło tego, długości u mnie nie mierzą :/ A jak zniosła szczepienie? Ja byłam u lekarza w piątek. Poszła, bo zaczęłam bardzo się martwić bo przestała głużyć. Owszem śmieje się w głos, ale od kilku tyg w ogóle nie głuży, czasami tylko popiskuje. Mam skierowanie do laryngologa z podejrzeniem niedosłuchu :( Martwię się bardzo...
  5. oj ja również nie wiem co się stało. Szkoda że dziewczyny uciekły, tym bardziej że ta pomarańczka była pewnie jedną w nas, więc sądzę że i tam się przeniosła. Dziewczyny wracaaajcieee!!!!
  6. Mamusia, ja mam i faktycznie śmierdzą. Do tej pory używałam i nie było problemu, ale dwie ostatnie paczki były nie do zniesienia. Więc wczoraj kupiłam te rosmanowskie dla próby, są białe i deczko sztywniejsze, a w użytkowaniu zobaczymy. Dzięki za info w sprawie jabłek, bo nieraz mi ślinka leciała a się bałam ;)
  7. Diana a ty karmisz piersią, wybacz, ale nie pamiętam :) Mnie też korci aby coś dać na spróbowanie małej. Czy jabłuszko dałaś surowe? Bo ja karmię piersią i do tej pory sama nie jadłam surowych jabłek bo boje się o brzuszek.
  8. Witam lasencje upadłe. Nie byłam na forum od 2 dni wczoraj zasiadłam i czytam od ostatniej strony, a tam że jedna kaczkę w pomarańczach robi, druga froteruje podłogę, trzecia srebra rodzinne :D poleruje i o co choooo....? :P My w poniedziałek ruszyliśmy na wakejszyn, umówiliśmy się ze znajomymi i pojechaliśmy na prowincje :P Wynajęliśmy domek, dzieciaki poszalały na podwórku, my wieczorkami popiwkowaliśmy. Ja jako matka polka karmiąca niestety byłam wykluczona z towarzystwa, ale wyjazd dobrze mi zrobił. Bo cały czas w domu oszaleć można. Mamusia zagłosowałam. Ja piorę w dzidziusiu płynie. Nie używam płynów do płukania bo mam prarkę spierdzieloną i płynu nie pobiera :/ Eljotka bardzo mi przykro, szkoda malutkiego że został bez mamy.
  9. Graga pisałam wyżej, ze znalazłam w formie kapsułek do wcierania bezpośrednio w skórę twarzy. Kapsułki są spore to lecę również dekolt i szyję. Te do łykania lekarz mi zabronił ze względu na karmienie.
  10. mamusia moja cera też po porodzie była fatalna. Szara, zmęczona, z mnóstwem drobnych zmarszczek. Kupiłam sobie w aptece kapsułki Dermagol A+E. Mnie bardzo pomogły, może spróbuj, drogie nie są. Koło 12 zeta 48 sztuk. Moja mała dzisiaj wstałą przeziębiona. Ma gigantyczny katar, oczy czerwone i załzawione. Nie wiem czy lecieć do lekarza czy czekać :/
  11. Boże ulżyło mi :P Idę spać, przeleciałam neta i nie mam co już czytać. Dobranoc :)
  12. Dzięki Agulka bo już myślałam że ze mnie jakaś matka nieodpowiedzialna co się nie zna :)
  13. Kara ja na ogól nie zabieram głosu w dyskusjach, ale wybacz. To co piszesz to z deka naciągane się wydaje. Napisałaś kilak postów, nadmieniając przy okazji, że studiujesz dziennie, dojeżdżając ileś tam km, chcesz mieć drugie dziecko, stać cię na dom w Poznaniu i prezentami za 500 zeta się rzucasz :) Może to i prawda, ale sądząc po bykach, to śmiem wątpić nawet w twoje studia :)
  14. Witam wszystkie stare i nowe mamusie :P Dawno się nie odzywałam, ale czytam w miarę regularnie :) Po dzisiejszej lekturze stwierdziłam że chyba ja małą przegrzewam. U nas 22-23 stopnie i nakrywam ją kołderką i na to kocyk zarzucam :) Kurcze, ja to taki zmarzluch więc non stop wydaje mi się że jej zimno :/ Co do leżenia na brzuchu to moja leniwa, opiera się na łokciach ale za długo nie poleży. Więc aby ćwiczyła, to noszę ją twarzą do ziemi :P tzn na brzuszku i głowę musi wtedy sama trzymać. Powiedzcie mi czy wy wyparzacie smoczki co leżą na szafce z godz? Bo ja wyparzam jak mi zleci na podłogę, a tak raz dziennie umyję i dzisiaj kuzynka bardzo się zdziwiła że tego nie robię. Nie wiem, przy Szymku też nie robiłam.
  15. Właśnie poczytałam na necie i długie spanie może mieć przyczynę w spadku cukru. Zmartwiłam się :( Madzia obudziła się o 6, zjadła, zasnęła, zjadła przed 10 i znowu śpi. Na ogół jej faza aktywności zaczyna się po 14. Może zadzwonię do pediatry, bo na seria się martwię. Miluchna może taką tablicę znikopis, albo jakąś ciastolinę. Sama mam problem z prezentem dla mojego synka.
  16. hej, mam pytanko. Ile maksymalnie może trwać przerwa między karmieniami u naszych dzieci? U mnie od ponad tygodnia mała śpi 10 godz bez pobudki i wczoraj położna mnie opieprzyła, że powinnam budzić. Dodam, że mała z cyca nie schodzi przez cały dzień, a już po południu je i je, tak jakby chciała się najeść na zaś :) A zaczęło się to od szczepienia, może ona jakaś senna po tych szczepionkach?
  17. dawno się nie odzywałam, ale stale was podczytuję. Mogę polecić mój sposób na kąpiel, ja wsadzam małą do wanienki bardzo powoli, najpierw moczę piętki i stopniowo ją zanurzam. I dzięki temu moja w wodzie leży zrelaksowana :P Moja Magdzia, na razie odpukać, jak aniołek. W dzień leży, śpi i kwęka jak głodna. Je co 2-3 godz. W nocy ostatnio budzi się tylko raz, tak więc bajka :) tfu, tfu tfu, żebym nie nachwaliła :P
  18. witajcie. Ja na chwilkę wpadłam pochwalić się córcią. Jak możecie dopiszcie mnie do tabelki, urodziłam 8.10.12 , waga 3180, dł 52 cm, Magdalena. Jak mówiłam skurcze miałam od rana, o 12 mąż wrócił z pracy, zanim wyjechaliśmy to przyjęli mnie o 13:30. Madzia pojawiła się na świecie o 16:05 :D Każdej z was życzę takich ekspresowych porodów, przy Szymku się namęczyłąm to przynajmniej teraz było tempo ekstremalne. Wieczorkiem zajrzę i poczytam co u was :)
  19. To ja chyba zacznę nowy tydzień :P Wczoraj miałam bóle miesiączkowe, ale nie jakieś regularne. W nocy spałam i co jakiś czas mnie budziły bardzo mocne skurcze, a od 5 mam co 8 min. Poza tym plamię, mam nadzieję że to nic złego. Siedzę w domu, bo Szymek chory więc czekamy do 12 na męża, obym wytrwała w jednopaku :D Dziewczyny mnie czop odszedł tydzień temu, był bezbarwny.
  20. Jejku jak mnie wkurza jak ktoś się wcina w wątek :o Jeśli pomarańczką jest osoba spoza topiku (w co wątpię) to jak ci ktoś przeszkadza to nie czytaj. Jeśli to któraś z nas to niech ma śmiałość napisać pod swoim nickiem, nie lubię osób co nie potrafią same spojrzeć komuś w oczy i to jest ten typ co lubi tyłek obrobić za czyimiś plecami :o Mamusia nie bierz tego do siebie, ja czuję się bardzo podobnie i wierzę ci że ciężki okres przechodzisz. Jak cię wszystko boli to ciężko pisać o cudownych chwilach, bo takich nie ma...tym bardziej że leżysz i nie wychodzisz. Marla, Vivii i Natali gratuluję serdecznie!!!! Marla ale poród, dobrze że w miarę szybki :) My dzisiaj z mężem spróbujemy również wywołać córcię na zewnątrz :P Może i poskutkuje :P
  21. Gratulacje Marla :D :D :D Doczekałaś się w końcu :) Macro ja robię mojemu co pół roku sama z siebie morfologię i mocz. Ale ja jestem przewrażliwiona, bo w rodzinie miałam ciężki przypadek z dzieckiem u którego dużo lepiej by się skończyło gdyby miał badania robione regularnie. I przez to zawsze zabieram całą rodzinę na badania i jak wszystko jest ok, to o lekarza nie zahaczam :) Ja również się zbieram na zebranie do przedszkola. Boję się po wczorajszym ktg że może mnie złapać w każdej chwili i trochę by była lipa jakby wody mi gdzieś wśród ludzi odeszły :P Przy szymku pęcherz miałam przebijany na porodówce, ale mimo wszystko ciąża ciąży nie równa.
  22. nata_lie gratuluję pani magister :) Agulka - gratuluję i super że masz już malutką koło siebie. Piggy gratulacje, a nie boisz się że zamiast na ślub to na porodówkę pojedziesz? :P Mamusia ja nie wpisuję terminu porodu bo go nie znam :o Okres miałam na pewno w grudniu i to chyba na początku, ale cykle miałam długie więc z pomiarów USG wychodzi gdzieś 39 tydz. ;) Byłam dziś na ktg i przeżyłam chwile grozy. Wyszły mi regularne skurcze i wahały się od 60 do 80 %, jeden nawet na 100 %. Pielęgniarki się zleciały i mówią że zostanę w szpitalu bo rodzę :P Ale poszłam do swojego lekarza i kazał wracać do domu, ufff.... Najśmieszniejsze jest to że ja ich wcale nie czułam. Tylko takie stawianie brzucha. Może maszyna byłą lipna :) mam nadzieję, bo muszę dociągnąć przynajmniej do 1.10
  23. Witajcie, zapowiada się dzień pełen nowych wiadomości :D Trzymam kciuki!!!! Nha ja też sądzę że to rwa, zgłoś to lekarzowi ale i tak nie sądzę żeby teraz coś mógł na to wskórać. Mnie złapała tuż po porodzie i ze względu na karmienie nic nie mogłam brać., Pomocne okazały się wizyty u fizjoterapeuty i masaże. Współczuję bardzo, bo pamiętam ten koszmar :o Dziecko płacze i ty płaczesz bo nawet podnieść go nie mogłam. Tak czytałam wczorajsze wypowiedzi i każda już narzeka :P Chyba 9 miesiąc najgorzej się znosi. Szukamy już oznak porodu a tu skurczy brak, ale strzykanie, rwanie, bóle i humory dokuczają :D
  24. Rzodkiewa a jakie masz ciśnienie? Nie za wysokie?
  25. Dafiiia właśnie o to mi chodzi. Ja właśnie rozważam jego obecność w pierwszej fazie porodu bo pamiętam że przy pierwszym bardzo czas mi się dłużył, byłam zostawiona sama sobie. Ale obawiam się takiej sytuacji, że położna zacznie namawiać męża żeby został do końca. A wiem, że będą tak robić bo w moim szpitalu to praktykują.
×