Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blue_lady

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blue_lady

  1. Hej dziewuszki :-D Ale się u mnie ciepełko zrobiło... Wróciłam z pracy i teraz weekend :-) Myślałam, że odwołam się do swoich uczuć patriotycznych i uczczę teraz Święto Konstytucji, ale: - obiad nie zrobiony - pranie się piętrzy -balkon zasyfiony piaskiem po ostatnich zawiejach Więc teraz szybka kawka i do roboty. Karmi, ależ ja Ci zadzroszczę tych grilli. A jeszcze bardziej tego mięska pieczonego... Mniam :-) Rachelko, to miałas wczoraj aktywny dzień. A myśmy tu myślały, że działasz na innym polu :-) Portfel to dobry prezent, mam nadzieję, że się spodoba. Wszystkiego najlepszego dla jutrzejszego jubilata!!! :-D Biest, Ty w pracy pewnie... pozdrowienia :-) Maju - miłego wyjazdu jutro! A film spróbuję obejrzeć (o ile uda mi się go spiratować :-P ) Tessa, Ivanka, Mon Cheri, Stefi, SM, Alanja, Gosia, Kasia, Coni i inne dziewczyny, którze rzadko pisują - miłego dnia dla Was ! :-) :-) :-)
  2. Dzień dobry :-) Ja tylko przywitam się, bo musze powoli szykowac się do wyjścia. Własciwie nie wiem, co napisać...Strasznie chce mi się spać i umysł nie pracuje mi jak należy. Nic nowego zresztą :-P Ciekawe, co było powodem wczorajszej absencji większości z Was. Pozdrawiam wszystkie i liczę na to, że dzisiaj będzie tu większy ruch :-) Karmi, ciekawe, czy odwaliłas już robotę w firmie Twojego M :-) A jeśli chodzi o objawy to u mnie taki konkretny ból zaczyna się ze 2 dni przed @Za to wcześniej miewam objawy typu ciągnięcie w dole brzucha albo ostatnio kłucie w jajniku i zawsze na tej podstawie dorabiałam sobie ciążowe teorie :-)A teraz nic. Ale może jeszcze za wcześnie, to dopiero 22 dc... Tesso, mam nadzieję, że zobaczysz uśmiechniętą buźkę na teście :-) Na wszelki wypadek zacznij molestować M już dzisiaj :-) Trzymajcie się ciepło koleżanki, miłego świętowania dla tych, co w Polsce a dla pracujących - spokojnego dnia :-)
  3. Gosiu... Przykro mi. Trzymaj się Karmi, to się wpakowałaś z tym sprzątaniem ;-) To teraz Twój M będzie miał u Ciebie dług wdzięczności, odbierzesz sobie przy odpowiednej okazji :-) Ja dzisiaj w domku siedzę, rano zrobiłam zakupy owocowo-warzywne, ugotowałam zupę, zrobiłam pranie i czytam sobie. Pogoda nieciekawa, ponuro i ciemno, muszę światło włączać w chacie, tak się zachmurzyło. A gdzież to reszta koleżanek? Dziewczyny z Niemiec pewnie w pracy (uściski dla Was :-) ) a gdzie reszta??? Nawiązując do tematu głównego, u mnie 21 dc, na razie cisza, nic nie boli, nic nie ciągnie, więc nawet powmawiać sobie nie mogę :-P Pozdrawiam Was
  4. Aaaa, Kasiu - oczywiście trzymam mocno kciuki!!! :-) Twój sukces lezy poniekąd w naszym interesie, to by nam uzupełniło deficyty nadziei i dodało animuszu do dalszych starań :-)
  5. Hej dziewczynki! :-) Co u Was? Stefi, widzę, że to opalanie dopaliło Cię dosłownie i w przenośni ;-) Energii Ci kochana nie brakuje :-) A tę sex szopkę to nie dziwię się, że tak Wam pilno budować :-) Przykro mi z powodu @, nie chcę Cię głupio pocieszać, przytulam Wiecie co, te burze od Was chyba i do mnie się kierują. Zrobiło się duszno, wylazły paskudne czarne chmurzyska i zrobiła się piaskowa zawieja. Nie podoba mi się to... Ja byłam na targu, kupiłam truskawek, bo jeszcze są i teraz uraczę się późnym śniadaniem (i zapewne deserem). Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :-)
  6. Ufff... Ale sobie dogodziłam ;-) Zjadłam właśnie chałwy i nawet nie chcę myśleć, ile wciągnęłam kalorii... Stefanio, jak Twoja opalenizna? pewnie dzisiaj wyrównałas już kolory :-) A pisałas kiedyś, że przymierzasz się do robienia biżuterii. Jak będziesz coś już miała, to pochwal się, proszę, efektami :-) Sama kiedyś myślałam o tym, ale po uczciwym zastanowieniu się nad sobą poddałam się - nie mam cierpliwości a poza tym ręce mi się trzęsą jak staremu pijakowi, od dziecka tak mam. Ivanko kochana, a gdzies Ty się podziała dzisiaj? :-) Karmi - i co? Sięgnęłas po lody? :-) Rachelko, Ty pewnie dzisiaj wiadome działania uskuteczniasz :-) :-) Niech moc będzie z Tobą! Tesso, jak mija dzień? Prasowanie skończone? Nie osłabłas bidulko o tym suchym ryżu? SM Mon Cheri, co porabiasz??? Chyba miałas dzisiaj wolny dzień... Pozdrawiam Cię :-) Biest, mam nadzieję, że miło spędzasz czas z mężusiem :-) Gosia Maja Coni Kasia Pozdrowionka dla wszystkich :-)
  7. Gosiu :-) Widzę, że Ty podobnie jak ja mierzysz temperaturę. Ja też zawsze, kiedy spada, tracę nadzieję. Ale wiesz, czytałam kiedyś o tzw spadku implantacyjnym, często występuje on w termnie, kiedy miała być @ i wtedy dochodzi do zagnieżdżenia zarodka. Nie chcę Cię nakręcać, tak jak pisała Mon Cheri, głupio robić sobie naiwne nadzieje. W kazdym razie trzymam kciuki!
  8. No, to jestem znów... U nas tez się pogoda psuje, chmury się zbierają i zaczyna coraz mocniej wiać. Karmi - pracuję 3 razy w tygodniu po 3 godziny plus przerwy. Mało, ale wystarczy, żeby oderwać się od codziennego lenistwa ;-) DzisiaJ zabrałam po lekcjach moją najmłodszą grupę na lody, miały radochę a ja też, bo przyznaję, że był to trochę pretekst, żeby pofolgować własnemu łakomstwu :-) Dostałam maila od kolezanki, która jest w ciąży. Moja rówieśniczka, udało jej się w 11 cyklu. Niedawno miała badania prenatalne - USG wyszło dobrze a wyniki z krwi ponoć nie bardzo i kierują ją na amniopunkcję. A ona nie chce, boi się ryzyka poronienia... Sama nie wiem, co jej doradzić i jak pocieszyć, nie znam się na tym. Dlaczego to tak jest, że jeśli już się uda, to potem problemy, komplikacje...Echhh:-( Pozdrawiam Was dziewczynki
  9. Hej dziewczynki! :-) Ja zaraz lecę do dzieci, ale jeszcze zdążę się z Wami przywitać i życzyć Wam miłego dnia :-) Ivanko, Ty chyba dzisiaj juz masz wolne? To na taras z leżaczkiem i raz dwa nadrobisz opalaniowe braki :-) I nikt Ci wtedy nie podskoczy :-D Rachelo- jestem pełna podziwu...I zazdroszczę Ci samozaparcia :-) A historia o córeczce brata - cudna :-D Tesso, ja też mam problemy z opalaniem, z natury jestem blada a po wyjściu na słońce jako pierwsze pojawiają się piegi. Muszę długo, długo i stopniowo się opalać, żeby nabrac koloru. Karmi - zazdroszczę brązowych nóg ;-) A co do lodów i słodyczy ogólnie to mam tak samo. Kiedyś jadłam chrom w tabletkach, bo pisali, że niedobór powoduje napady apetytu na słodkie. Ale nic mi to nie dało. Chyba tak musi być, jedni palą papierosy a ja jem słodycze :-) Mon Cheri, aż musiałam spojrzeć, które to zdjęcie ostatnie... ha ha ha ;-) A co do zdjęć to mam tu specjalnie dla Ciebie - pisałaś, że lubisz pływać w morzu :-) http://www.voila.pl/099/l2iic/?1 Kurczę, późno się zrobiło, muszę lecieć. Kochane, pozdrawiam Was wszystkie - pracującym życzę wytrwałości, niepracującym - błogiego odpoczynku a wszystkim - dobrego dnia :-) Do później!
  10. Stefi, ja też blada, trochę mnie niby złapało slonko ostatnio, ale szybko zbladło - taka już moja natura. Za to piegów mi wysypało... Rachelko, już niedługo będziesz kontemplować piękne widoczki na żywo w Portugalii, też będę czekać na zdjęcia :-) Gosia, trzymam kciuki, żeby tym razem to było TO!!! SM - mam nadzieję, że słonko poprawi Ci humorek na stałe :-) Tesso - jak najbardziej, zapraszam - wpadaj :-):-) Cała reszto, której nie wymieniam - uściski :-) Piszcie!
  11. Stefi! To pakuj szybko walizke, zabieraj reszte wałówki (ze szczególnym uwzględnieniem ciasta) i przylatuj do mnie - ja Cię przygarnę :-D
  12. Karmi, lodowa dieta jak najbardziej działa, przynajmniej odchudzająco - ja się wczoraj tak najadłam, że dzisiaj w ogóle na nic słodkiego patrzeć nie mogę (a normalnie pewnie bym już była po paczce ciastek albo połówce czekolady...) :-) :-) Tesso - podziwiam Twoje postanowienie i trzymam kciuki za wytrwałość i efekty! Ivanko :-) Aurę i scenerię do robienia dzieci mam, to fakt ;-) Cóż, skoro tak opornie mi to idzie... Ale Wy też nie narzekajcie, u Was chyba cieplej teraz niż u mnie (termometr na balkonie pokazuje tylko 25 stopni) Rachelko - 14 dc, wolne dni - korzystaj!!! :-D A tu, zgodnie z Twym życzeniem, troszkę egzotyki - dedykuję Wam wszystkim :-) http://www.voila.pl/178/mtn5q/?5 Jest parę zdjęć, można klikać na dole w następne. A ja trochę poczytałam i zabieram się za robienie obiadu. A wracając do tematu zasadniczego, u mnie 19 dc i tylko patzreć, jak ogarnie mnie głupawka z wypatrywaniem domniemanych objawów... Ściskam Was
  13. Mon Cheri - a kto powiedział, że lody nie odchudzaja??? :-) http://www.fit.pl/dietadlaciebie/dieta_na_co_dzien/dobre_rady/lody_w_wakacyjnej_diecie,349,1,0.html Najbardziej podobało mi się zdanie, że aby spalić kalorie z lodów, wystarczy przez godzinę czytać książkę ;-) To ja mogę spokojnie zajadać, bo włąśnie zasiadam (zalegam) do lektury :-) Pisałyscie, chyba wczoraj, o książkach dla młodzieży, ech.. ja mam to samo ostatnio. Jakoś mnie wzięło na młodzieżowe kawałki i fantastykę - nigdy tak nie miałam. W zeszłym tygodniu przeczytałam trylogię Trudi Canavan a teraz biorę się za Dicka. I idę po loda, ha ha :-) Miłego popołudnia dziewczynki
  14. Hej koleżanki :-) No, to wszystko ustalone - pakować się i w drogę - wyobrażacie sobie, jakby to było...? :-) Słońce, morze, lody na zwiekszenie płodności, czerwone winko pite na plaży o zachodzie słońca (na endometrium...) :-):-):-) Ja własnie wróciłam z pracy, jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że niedziela mija Wam na miłym lenistwie. Ivanko - poranek na tarasie, wśród kwitnących drzew... bajka!:-) Karmi, wrzuć na luz! :-)Na grillu pozwól się wszystkim obsługiwać, Ty już swoje zrobiłaś :-) Tesso , Mon Cheri - kontynuujecie lodową dietę? ja po drodze do domu kupiłam sobie dwa litrowe pojemniki, ha ha - waniliowe i jogurtowo-truskawkowe, mniam :-) Rachelko, mam nadzieję, że konflikty domowe już zażegnane? Ja się przymierzam do wypróbowania tego przepisu na ciastka owsiane a odchudzac się mogę zacząć jak zwykle od jutra...;-) Stefi, co porabiasz, skubaniec się udał? :-) A co słychac u reszty??? Pozdrawiam Was gorąco :-) P.S. U mnie 18 dc, dzisiaj już lekko skoczyła mi temperatura, a więc po raz kolejny (i zapewnie nie ostatni) rozpoczyna się wielkie odliczanie...
  15. Dzień doberek :-) Ha, jakoś tak czułam, że dzisiaj pierwsza Was powitam :-) U Was weekend w pełnio a tu normalny tydzień pracy się zaczyna. I ja też zaraz lecę do pracy, już jedną noga powinnam byc za drzwiami, ale musiałam nadrobić zaległości czytaniowe. Super, że u Was też wiosna (a nawet i lato u niektórych :-) ) i wiosenne humory. My w piątek byliśmy nad morzem, ludzi sporo, wszystko wyległo i zaległo na piasku, bo woda ciągle jeszcze trochę zimna. Ale ja kawałek przepłynęłam, czyli sezon rozpoczęty! A to dla Was, żebyście mogły poczuć urlopowe klimaty: http://www.voila.pl/209/aja9l/?1 Stefi, Twój pomysł jest przedni - zapraszam do mnie ! :-) Plaża będzie nasza :-):-):-) Biest - to super, że cos się ruszyło w sprawie kasy. Teraz nowe szanse przed Tobą, trzymam kciuki!!! Dziewczynki, życzę Wam miłego odpoczynku, mam nadzieję, że pomimo weekendu zajrzycie tu czasami, co...? Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku :-)
  16. Hej dziewczynki! :-) Ja dzisiaj tylko na chwilkę i zmykam. Ale fajnie, że się u nas tak letnio i optymistycznie zrobiło - nareszcie! Rachelko - podziwiam Cię z tym bieganiem! A jednak zmobilizowałaś się a w dodatku masz dobrego towarzysza :-) Mam nadzieję, że już niedługo pochwalisz się efektami :-) Ja Ci pozazdrościłam i dzisiaj zamierzam wyciągnąć M nad morze, trochę popływam, to mi dobrze zrobi. A przy okazji opalę trochę moje tłuste boczki :-P Mon Cheri, dieta lodowa to coś dla mnie!!! Zaczynam od dzisiaj :-) Tesso, Ivanko, u mnie rzeczywiście staraniowo, na teście owu druga kreska, więc nie ma na co czekac! :-) Kasiu, mam nadzieję, że wyhodujesz dorodne pęcherzyki i że ten cykl zostanie zwieńczony sukcesem :-) Stefi, to u Ciebie towarzyski weekend się zapowiada, fajnie Ci :-) Pozdrawiam! Ja wczoraj byłam na grillu, niestety o karkóweczce albo kiełbaskach wieprzowych mogłam sobie tylko pomarzyć. Wieczorem był 20-minutowy pokaz sztucznych ogni, cudo! Tak się powinno świętować niepodległość! Pozdrawiam Was wszystkie , również te, których nie wymieniłam. Całusy i miłego dnia :-) :-) :-)
  17. Kasiu, to super wiadomość, trzymam kciuki, żeby się udało :-) A na kiedy planowany jest zabieg? Karmi, dla Ciebie też pozdrowionka :-) Miłego wieczoru dla wszystkich :-)
  18. Hej Biest, pięknie tam musi byc, zazdroszczę... :-) Brakuje mi górskich krajobrazów. Wykorzystuj okazję i ciesz się tym. Dziewczynki, idę troche ogarnąć w chacie. Życzę Wam wszystkim miłego popołudnia i wieczoru :-) :-) :-)
  19. Tesso, jeden trefny cykl jeszcze nic nie znaczy, nie przejmuj się tym, kazdemu się zdarza. To znaczy każdej... :-) Gdyby był normalnej długości to i faza lutealna byłaby prawidłowa. A męża zamierzam pomęczyć, dzisiaj jeszcze dam mu luz, bo późno wróci, ale jutro do dzieła :-)
  20. Ivanko, budująca historia tej kobiety. Jakoś mnie to natchnęło do zrobienia czegoś... I najbardziej podziwiam nie to, ze udało jej sie schudnąc, ale, że zmieniła styl życia, sposób odzywiania. Ja własnie tego bym nie potrafiła na dłuższą metę. Nie mogę żyć bez słodyczy.
  21. Ja jestem raczej typem klepsydry ;-) A raczej byłam, do niedawna, teraz z kształtów przypominam raczej Mamusię Muminka ;-) Ale wiecie co, podobno tkanka tłuszczowa odpowiada za dobra gospodarkę hormonalną, estrogeny produkowane są w dużej mierze przez komórki tłuszczowe. Więc dziewczynki, to tylko kwestia właściwej interpretacji - pomyślmy sobie, że tyjemy we własnym interesie :-D
  22. Problem w tym, że ja nawet jakoś motywacji nie mam... To znaczy mogę wyliczyć sto powodów, dlaczego powinnam schudnąc, tylko silna wola coś szwankuje :-( Chyba zrobię tu, przed Wami, uroczyste ślubowanie, że od przyszłego tygodnia przechodzę na dietę bezsłodyczową :-)
  23. Oj tak, tak Rachelko ;-) Nic, tylko płakać :-) Musze się jakoś zmobilizować i wziąć za siebie, nawet nie chodzi mi tylko o to, jak wygladam, ale czuję się z tymi dodatkowymi kilogramami fatalnie. I kondycja mi się pogorszyła, jakoś szybciej się męczę. A kiedyś po górach śmigałam, robiło się dwutygodniowe rajdy z plecakiem...
  24. A co do baleronu to wcale nie przesadzam, przymiarka kostiumu otworzyła mi oczy. Jak tak dalej pójdzie to zamiast góry bede musiała nosić dwa berety połączone gumką... :-O
×