Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nieogryzek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

O nieogryzek

  • Urodziny 30.11.1987
  1. nieogryzek

    Perpetuum mobile

    https://www.youtube.com/watch?v=kM1i_VNsHaw Ekipo
  2. nieogryzek

    Perpetuum mobile

    http://m.youtube.com/watch?v=am0GP6CZgLo I klasycznie,retro. Miłego dnia,gorrrrrąco:)
  3. Jeśli piszesz poważnie o śmierci pieska,nie ma powodu by inni wyśmiewali.Ktoś kto ma zwierzęta wie że kocha się je tak jak ludzi. Dziś byłam na pogrzebie mojej sąsiadki.Dość długo trwały przygotowania do niego.Chciałam tylko powiedzieć że był bardzo skromny,niewielu ludzi.Było to bardzo zasmucające zważywszy na fakt iż umarła osoba zasłużona(była nauczycielką)i szlachetna. Bardzo przed śmiercią cierpiała,,krzyczała.Zanim jednak zachorowała z tego co wiem i co mi opowiadano była to osoba cicha,skromna,dobra. Ci co cicho żyją cicho umierają.
  4. Śmierć jest nieodłącznym elementem życia.Jest tak pewna jak dzień który przychodzi po nocy.A jednak zawsze zaskakuje. Wynajmuję mieszkanie w bloku.Od jakiegoś czasu,około miesiąca zza ściany zaczęły dochodzić dziwne krzyki.Na początku myślałam że to kot albo dziecko.Ale im dlużej krzyk trwał tym bardziej było zrozumiałe że to ludzki głos. Okazało się że to starsza pani która po wylewie i zawale z hospicjum wróciła do domu.Chciała w nim umrzeć,w swoich czterech śćianach i kochająca córka spełniła jej wolę. Ze wzgledu na specyfikę pracy(jestem tancerka, pracuję wieczorami -nie chodzi broń Boże o gogo ale zwykłe kluby) muszę odsypiać .Nie dało się.Krzyk był przerażliwy,nierealny.Krył się w nim ból,rozpacz .Trwał codzień 20 h bez ustanku.Nie przeszkadzało mi to.Jestem pokorna wobec życia.Poprostu bylo mi przykro.Smutno.Znałam tą pania,pomagałam jej wnosić zakupy ,mijałyśmy sie na klatce..Wczoraj też krzyczała.Głośno.Rozpaczliiwe.Usłyszałam sygnał karetki.Weszło czterech lekarzy. Po jakimś czasie karetka odjechała bez sygnału.Wychodziłam akurat z domu,podjechał karawan i wyniesiono ciało Zmarłej. Jestem w szoku...Tak przerażliwie krzyczała,walczyła ale nie obroniła się od śmierci. Nie mogę przestać o tym myśleć. Jak bardzo trzeba doceniać zdrowie,życie.Jak wiele pokory potrzeba
  5. nieogryzek

    ...

    .
  6. nieogryzek

    Wasze ulubione perfumy

    Coco Mademoiselle I Le Parfum Max Mara.
  7. ciepło,zimniej,ciepło,zimniej reklama okien głos tego dzieciaka przyprawia mnie o nudności
  8. Chmm.... Mam odwrotnie.Mam pelne usta,wysoką górną wargę Do dwunastego, trzynastego roku życia były moim kompleksem i zmorą a niektórzy to mi nawet z ich powodu dokuczali.Śmiać mi się teraz z tego chce:D Wąskie usta tez są ładne i mają swoich wielbicieli.Nie powinnaś się martwić i zawsze miec przy sobie błyszczyk-najlepszy przyjaciel kobiecych ust.Wystające kości policzkowe to wielki atut:)
  9. To był wielki artysta,wielki talent,wielki muzyk i wielki tancerz .Jego moonwalk był genialny,perfekcyjny!Nie był moim idolem ale nie sposób nie oddać mu wielkości. Postać może nie dla wszystkich jednoznaczna jeśli chodzi o życie prywatne ale geniusz sceny.Muzyka która się nie zestarzeje.Wystarczy posłuchać np Billie Jean czy Beat It i porównać z aktualnymi przebojami pop.Okazuje się że jego muzyka brzmi nadal nowocześnie,dobrze.This is it!
  10. Podobno uśmiech był tym co go we mnie urzekło.Jakie było moje zdziwienie gdy podczas wspólnej imprezy na której gapił się na mnie przystojny nieznajomy mój "juz dosć wesoły"facet wypalił: "bo suszysz na okrągło zębiska jak koń".
  11. Ludzie zazwyczaj odsuwają od siebie śmierć jakby schowanie jej za kotary na szpitalnych korytarzach powodowało że nie nadejdzie. .Póki są młodzi perpektywa śmierci jest nierealna.Starzy zaczynają się do niej przygotowywać, zaprzyjaźniać się z nią.Traktują jako coś absolutnie naturalnego.Otoczenie odbiera to w taki sam sposób.Młodość to życie a starość to powolne chylenie się się ku śmierci.Dlatego tak bardzo buntujemy się gdy odchodzi ktoś młody.Uważamy że to niezgodne z naturą. .Taką śmierć trudniej zaakceptować,przyjąć .Człowiek się wykłóca ze światem,pyta o sens. Pamiętam gdy umarł mój dziadek.Miał w chwili śmierci 48 lat i nic nie wskazywało że odejdzie od nas.Kostucha przyszła nagle,z zaskoczenia.Przypominam sobie nastrój panujący wtedy w rodzinie.Babcia-na proszkach,żyjąca w innym wymiarze by jakoś to przetwać.Mama-szeryf na głowę którego spadło przygotowywanie pogrzebu i wszystkich z tym związanych spraw.Ojciec stojący pozornie gdzieś z boku ale wiernie pomagający mamie w tych chwilach. I w tym wszystkim ja i mój młodszy brat.Nie mogący pogodzić się z tą stratą.Bunt,wściekłość ,pretensje-do Boga?losu?przeznaczenia? Teraz z perpektywy czasu patrzę na to jak na ważne doświadczenie życiowe i wyciągam wnioski.Nigdy nie wyjeżdżam z domu rodzinnego pokłócona.Mówię śmiało o swoich uczuciach,o miłości.Żeby potem nie mieć pretensji do siebie:nie powiedziałam,nie zdążyłam podziękować,może przeprosić.... Mówmy sobie o uczuciach.Nie odkładajmy niczego na potem bo zwyczajnie może być za poźno. Czas jest najlepszym weryfikatorem wszystkiego dlatego mogę powiedzieć że to co wydawało sie nie do przeżycia TYLKO SIĘ WYDAWAŁO.I przychodzi taki moment gdy wspominamy zmarłego i potrafimy się śmiać do wspomnień.
  12. Kocham Herberta.Moi faworyci to "Pan od przyrody","Przesłanie pana Cogito""Domysły na temat Barabasza".Nie będe wpisywac tekstów,myślę że każdy zna. Wiersz Ernesta Brylla idealnie pasuje do tych zwariowanych czasów- "Ten który" Ten,który skrzywdził człowieka prostego Wynajdzie rymopisów,co wszystko wymażą I historyka w dowodach zręcznego Który wyrzeźbi dzieje z tak dostojną twarzą Jak nigdy jeszcze w dziejach nie bywało Ten,który zbrodnię czynił-byle wyszedł cało Znajdzie w ciemności wieków swoją sprawiedliwość Chociaż siał burze,słodkie zbierze żniwo Takie jest doświadczenie.A my byśmy chcieli Aby się słowa poety lękano By imperatorowie w pomiętej pościeli Pocili się,myśleli-co o nich pisano Takie jest doświadczenie,które zawsze znano I zawsze przeciw głupi poeci lecieli
  13. W liceum był taka jedna nieużyta.Byłam skarbnikiem i zazwyczaj wszyscy wpłacali.Był jeden wyjątek-ona.Przez dwa lata nie wpłacała a jak już to z fochem.Co w tym dziwnego?Jej ojciec miał dwie dobrze prosperujace firmy a ona spała na kasie,non stop zaliczała wszystkie ćwierć i półmetki.Gdy jednak trzeba było się złożyć ta tępa strzała zawsze miała jakieś obiekcje. W myśl zasady"zemsta jest słodka"w trzeciej klasie jednogłośnie wybraliśmy ją skarbnikiem i miała z nami życie,oj -miała.Miło było patrzeć jak łazi i nalega na wpłaty .
  14. Dwa lata temu straciłam ukochanego dziadka. Bardzo to przeżyłam bo byłam z nim niesamowicie związana a on był jeszcze młody i pełen życia.Nikt się nie spodziewał tak nagłej straty. To on zawsze stawał po mojej stronie.Był mądrym i oczytanym człowiekiem i o wszytkim dało sie z nim pogadać.Fascynował się historią. Zawsze we mnie wierzył i dopingował we wszystkim... W pamięci utkwiła mi taka scena z dzieciństwa :byłam w drugiej klasie podstawówki Wracałam ze szkoły.Chodziłam po zajęciach do dziadkow bo rodzice pracowali do szesnastej.Kilka kroków za mną szło dwóch no oko 13,14 letnich chłopaków.Minęli mnie ,spojrzeli i wybuchnęli śmiechem.Zaczeli się naśmiewać z moich ust,nazywając je murzyńskimi(mam duże usta)Całą drogę mi dokuczali a ja myślałam że że umrę ze wstydu i upokorzenia..Gdy przekroczyłam próg domu dziadek zapytał czemu mam takie zapłakane oczy....Wstydziłam sęe przyznać ale on był taki kochany,tak bardzo mu ufałam.Powiedziałam mu.Przytulił mnie i powiedział"Oleńka,masz najpiękniejsze usta na ziemia a ci chłopcy którzy ci dokuczali jeszcze będę za nimi szaleć,zobaczysz".Nawet nie wiecie ile te słowa dla mnie znaczyły.Po paru latach sprawdziło sie to co powiedzaił dziadek:usta stały się moim wielkim atutem,ozdobą.I dziadek zawsze mi przypominał tę historę i wspólnie się śmialiśmy:) Dzadku.Bardzo Ci dziękuję.Dziękuję Ci za to że wtedy gdy mialam zrezygnować z zawodów bo wyjazd i strój był zbyt drogi ty specjalnie dla mnie wziąłeś pożyczkę bym pojechała,bym mogła spełnić swoje marzenia.Dziekuję za wszytko ,za każdą mądrą radę.Za to ze tak pięknie. opowiadałeś o historii.Bardzo mi Cie brakuje... Przpraszam że może zbyt chaotycznie,moze zbyt wielki patos ale samo to jakoś wypłynęło spod palców .Gdy się kogos kocha on nigdy nie umiera.
  15. nieogryzek

    Z dedykacją dla Ciebie..

    Dla Ciebie Patryku:* http://david130.wrzuta.pl/audio/8dXrhcUeuGm/chicago_-_hard_to_say_i_m_sorry
×