

Annika Mo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annika Mo
-
Haha:D Dobre Eweline!:D:D:D Uszkodzony? Chcę bliżej poznać tą historię:P Dudzia - dzięki:)
-
I gdzie ten przepis?:P
-
Hmm... a jeśli nie ma aktu małżeństwa, bo nie było ślubu? 2 miesiące do pierwszej sprawy? Czyli to trwa dłużej jeszcze?
-
Dudziu - jeszcze jedno: ja też prosiłabym ten twój przepis na pierożki na maila:P
-
PYTANIA DO TYCH CO ZAKŁADAŁY SWOIM PANOM SPRAWĘ O ALIMENTY: Jak to się robi? Od czego trzeba zacząć? Co powinno się mieć? Jak długo trwa taka sprawa i ile tych alimentów się dostaje?
-
Barter gołąbki za pierogi... hmm... ciężka sprawa:D Sama nie wiem co bym wolała:D Ale Dudziu, jak masz za dużo to M@riusz na pewno nie pogardzi;) A ja to już na pewno nie:P Tylko ja w zamian mogę ci zaoferować jedynie pizzę naleśnikową:D:D:D
-
Eweline - Może ty?:D Ostatnio tak długo i solidnie lepiłaś, że może dziś zrobisz pierożki specjalnie dla mnie hmm?;) Nowy kolega też chętnie by zjadł:P Prawda, M@riusz?:D:D:D
-
Mam tak wielką ochotę na te pierogi, że zjadłabym je nawet z mrożonymi owocami:D Kto dziś robi na obiad pierogi z jagodami?:P
-
A ja uwielbiam pierogi ruskie, z jagodami i z truskawkami (ale ze świeżymi, nie mrożonymi):):):) Kurcze... teraz mam taką ochotę na pierogi z jagodami albo z truskawkami, że nie wytrzymam:D A to wszystko przez was, bo poruszyliście ten temat!:P Zabiję!!!:D:D:D
-
Dzielimy, Dudziu, twoje pierogi:P A co ty myślałaś?:D
-
Ktosiu - obawiam się, że teraz będziesz dostawał mniejsze porcje:D
-
M@riusz - gadaj z Dudzią, na pewno zechce podesłać ci kilka pierogów, bo i tak ma nadmiar:P Ale fosolki już niestety nie ma:( Trzeba dziś znów wymyślić coś na obiad:D Ale nie przejmuj się, co by to nie było - starczy i dla ciebie;):P
-
Dudziu, jaka tam porąbana:) U nas miesiąc temu było 150 pierogów w jeden dzień, a na drugi nie zostało ani grama:D Także wiesz... A ja zapraszam na fasolkę po bretońsku:P
-
No i oczywiście szczerość także...
-
Dudziu, to chyba jednak to ostatnie - ludzkie przeżywanie...
-
Być silnym, według mnie, wcale nie oznacza ukrywać rozpaczy i smutku czy też nie mówić o tym, co się stało, by poczuć się lepiej... To tylko pogarsza sytuację. Według mnie bycie silnym to umiejętność porozmawiania z kimś bliskim, przeżycie żałoby... A warto to zrobić, aby pomóc dorastającemu dziecku. Zresztą, twoja córka potrzebuje tego samego. Bądź szczery wobec niej, nie ukrywaj emocji - mów o nich otwarcie, wspieraj córkę, słuchaj co mówi... Porozmawiaj z nią, nie odkładaj tego na później. Ta rozmowa jest z pewnością wam potrzebna...
-
Ja również nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie tego co czujesz... Jednak zdaję sobie sprawę, że jest ci bardzo ciężko... Zostań z nami, a będziemy cię wspierać, ile się da. I bądź silny - dla córki. Potrzebujecie się teraz nawzajem... A jeśli kiedykolwiek będziesz chciał pogadać - wal śmiało do nas!:)
-
Zapraszamy pana M@riusza!:D No i my również się przedstawiamy!;)
-
Witam! Dzisiaj widzę też pustki... Ostatnio w ogóle mało kto tu zagląda... Jestem pierwsza i być może ostatnia:P A no tak, wszyscy ciężko pracują - w końcu jaki poniedziałek, taki cały tydzień:D A ja idę robić dalej fasolkę po bretońsku;) Trzymajcie się pracoholicy!!!:P
-
No tak... a mnie tutaj nie ma... :(
-
I jak zwykle zero reakcji hehe:D
-
Jaki poniedziałek taki cały tydzień?;) Tak więc ja nie muszę się niczym przejmować, bo od rana mam pełen luuuuz!:D
-
To proszę mi podesłać troszkę pierożków i fasolowej:P
-
Hej:):):) Jest tutaj ktoś chętny do rozmowy?:) Ja właśnie wróciłam z moim małym rozrabiaką ze spaceru - uczyliśmy się chodzić:D Jestem wykończona, dzieci pozbawiają nas dużo energii, ale za to on nie wygląda na ani trochę zmęczonego:D:D:D http://www.youtube.com/watch?v=eBiVHQ09SRE
-
Nic się nie stało, kolejny idzie dzień!