Annika Mo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annika Mo
-
Astronomiczna wiosna rozpoczęła się już dzisiaj o godzinie 6:14, czyli w momencie równonocy wiosennej, gdy Słońce przekroczyło punkt Barana na równiku niebieskim. Różnica między kalendarzowym a astronomicznym początkiem wiosny jest związana z ruchem Słońca. W 2012 roku astronomiczna wiosna przyszła dzień wcześniej niż wskazują kalendarze:):):)
-
:):):) Susie - to przepięknie, że między tobą a mamą się ułożyło:) Teraz już tylko spokojnie czekaj na rozwiązanie i niczym się nie przejmuj;) Reszta ułoży się z czasem:) Powolutku... Jesteśmy z tobą i baaardzo, baaardzo cieszymy się twoim szczęściem:) Alebazi pewnie też się ucieszy jak to przeczyta:) (bez urazy, że ośmielam się mówić za kogoś:P) Ewelaaaajna!:D jesteś tu? Czytam właśnie BURZĘ Iris Johansen, bo tak się właśnie składa, że moja mama miała to w swojej kolekcji;) ZBRODNIĘ I KARĘ odłożę na kwiecień:P A jutro... pierwszy dzień wiosny!!!:):):)
-
Ktosiu - ja mówiłam:) Nałożyć ci trochę?:P Wolisz z ryżem czy z makaronem?;) Eweline - nie czytałam Iris, ale może przeczytam... Skoro mówisz, że można przy niej odlecieć:D Dobra ludzie, pogoda ładna - idę z małym na spacer:)
-
Eweline - A jakie gatunki książek preferujesz?:) Poczytaj sobie opowieści Margit Sandemo, zwłaszcza PEWNEJ DESZCZOWEJ NOCY i DZIEWICA Z LASU MGIEŁ albo WSTRZĄS Robina Cooka:)
-
Dudziu - to podobnie jak ja: DUŻO I DOBREGO:D
-
No tak - człowiek pokręcony lubi pokręcone książki:D A ty bądź pokręcona, bo ja lubię pokręconych ludzi:P
-
Haha!:D A powiem ci, że tak z pół Lubania najchętniej:P
-
Ooo... no tak - kompleksowa obsługa handlowców z całej Polski - to tylko w sensie zawodowym:D Nie śmiałabym pomyśleć inaczej:P
-
Bo ja zamierzam skończyć szkołę, zdać maturę, małego dać do żłobka i pójść na staż do gazowni:D
-
Gdzie pracujesz?
-
Dudziu - a co ty tak dokładnie robisz, jeśli można wiedzieć?:)
-
Eweline - co tak zamilkłaś?:( Dudziu?:(
-
A, i ostatnio do mojej kolekcji doszła jeszcze jedna fajna lektura - ta o Was:P hehe...
-
A tak przy okazji - wzięłam się za czytanie lektury: ZBRODNIA I KARA Dostojewskiego. W ogóle mi nie podchodzi:( A muszę przeczytać, bo inaczej polegnę na ustnej maturze... Niby to klasyka, ale ja tam jednak wolę opowieści Margit Sandemo albo kryminały Harlana Cobena, albo thrillery medyczne Robina Cooka... To jest mój świat!:) A nie takie coś...
-
Eweline - ja tam nic nie wiem o żadnych przeciekach:D Tak po prostu pomyślałam, że może głodna jesteś:P
-
Słoneczko świeci za oknem - aż chce się żyć!:) Pamiętam... kiedyś o tej porze roku już montowało się ekipę i robiło się wypady do lasu, ogniska w wąwozie, pikniki nad rzeką... Stare, dobre czasy:) Ehh... teraz nadeszły nieco inne - ekipa się porozjeżdżała i każdy działa indywidualnie. Ja tam miałam kiedyś do wyboru - albo wyjechać, albo zostać tutaj z moim B - i wybrałam tę drugą opcję... Ciekawe, jak to wszystko potoczyłoby się, gdybym jednak wyjechała? Oczywiście - nie żałuję! Bo dzięki temu mam teraz przy sobie swojego ukochanego syneczka:):):) Tylko tak jakoś wzięło mnie na wspomnienia... sentymentalne:)
-
No to ty tak jak ja:) Ja też uwielbiam z makaronem:) A więc smacznego:D
-
Pustki tutaj straszne, prawda Dudziu? Wszyscy siedzą w pracy, tylko ja mulę cztery litery przed kompem... Bo jak rozumiem - ty też w pracy jesteś.
-
Ależ, proszę, Dudzinko:) Masz pełną miskę:D Podałam ci z makaronem, ale może wolisz z ryżem??:P
-
Tak, Dudzinko, małe jest piękne;) Zrobiłam pomidorową, może ktoś ma ochotę?:P Eweline, pospiesz się to może się jeszcze załapiesz:D
-
No piękne to jeziorko w Krakowie - mam zdjęcia przed oczami:) I trochę większe chyba niż te u nas, ale nasze też jest piękne, choć małe...
-
Tak w ogóle Lubań to bardzo ładne, turystyczne miasteczko:) Radzę przyjechać i się przekonać;)
-
U nas w Lubaniu też jest takie jeziorko:) też kamieniołomy:) Kąpać się niby tam nie można, ale my tutaj nie przestrzegamy tej zasady:P
-
Aaa... Dudzia! Ty chcesz mnie wynająć, żebym napyskowała twojej teściowej!:D Teraz już wiem, dlaczego stanęłaś tak trochę w mojej obronie:P Ale nic z tego, skarbie, do czyjejś teściowej nie będę pyskować:D
-
No trochę może mnie z tą teściową poniosło... Ale nie mogłam patrzeć już na to, co robi... Bo gdybym ja coś takiego u niej zrobiła, dopiero by było gadanie!