Annika Mo

Miałam iść spać, ale chyba zostanę, jeśli ty Aneto ze mną porozmawiasz, bo sama z sobą nie chcę znowu pisać;)

Literki mi się już plączą... kogę zapytać haha!:D

Aneta - tego nie możesz wiedzieć:) A skąd wiesz, że kiedyś nie trafisz na księcia z bajki? Ideał mężczyzny, na którego zawsze czekałaś? Ile masz lat i skąd jesteś, jeśli kogę zapytać?:)

No ja rano mam szkołę... Tak głupio jakoś - w piątek od 14 do 21 a w sobotę od 8 do 16:O Wykończyć się idzie:D Dobrze, że to tylko dwa razy w tygodniu, bo bym nie wytrzymała:P A w tym roku matura, nadrabiam lektury i wszystkie mi się już mieszają:D łącznie z tą tutaj;) Dlatego nie dziwcie mi się już, że jestem taka niebaczna w pewnych kwestiach:P Uczę się, bo tak jak Susie dbam o swoje priorytety:) Prawda Susie?;) Jeśli uważacie, że bredzę to - być może:D Ale to już ta godzina, kiedy zanika mi jasne myślenie, więc chyba też już pójdę spać:P

Wiesz Anetko, nie wiem co ci poradzić, bo nawet swoich problemów rozwiązać nie potrafię, ale uważam, że jesteś silna i na pewno sobie poradzisz bez Niego!;) Skoro wykręcił ci taki numer, to znaczy, że nie jest ciebie wart moja droga, zasługujesz na coś lepszego:):):) A może napijesz się ze mną, bo z tego co widzę to wszyscy mnie zostawili?:P

A, Chrupeczka:) Najlepsze życzenia:):):) Samych pogodnych dni, zdrowia i.... jeszcze raz pieniędzy:P Imieniny - każdy to powie, najlepsza okazja, by wypić za zdrowie. Toast za Ciebie, za lepsze czasy, by nie zabrakło piwa i kasy. Ostatni toast, rzecz najważniejsza, by jutro głowa nie była cięższa...:P :):):)

Ej, Alebazi, no co ty??:) Dobranoc, dobranoc:) Skoro musisz lecieć to leć:) Ale jestem zawiedziona mimo wszystko:( Miało być do białego rana:D

Aneta, witaj:) Bardzo ci współczuję... też nie jest kolorowo:O

Ej, Alebazi, miało być do 24:( a jest 23:51...

Ja przepraszam bardzo ale mały się przebudził, jesteście jeszcze dziewczyny?:)

Nie no! Coś ty Alezabi... pijemy, pijemy - polewaj:D

Dobranoc Mariusz:) I co, już po imprezie?:( Eee... to ja na dłuższych bywałam:O Zrób coś Alebazi, bo mi zostało sporo tego popcornu jeszcze:D Pomóżcie jeść dziołchy:P

Ja miałam zapłacić za poród rodzinny 200 zł, ale nie było rodzinnego, bo wzięli mnie na cc;) A co do lekarza - to nie wiem czy się płaci, chyba nie:) Musisz iść i pytać:)

Alebazi, ja czytam ze zrozumieniem... i wiem, że to był żart:) Nie obraziłam się przecież, jestem tu nadal:) Ale Mariusz to już chyba na wieki się rozłożył, bo coś go nie ma:D Pewnie zwija się gdzieś pod biurkiem:P Ty jesteś dyslektykiem Alebazi?:O Nie wierzę...

Znam się na żartach, nawet na twoich Alebazi:) Ale nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo ja tak żartować nie potrafię żeby Mariusz aż się rozłożył:D

A tak dla zabawy, żeby tobie solenizantko sprawić przyjemność:P nie naprawdę się obraziłam, nic z tego;) ja nie z tych, ja z Lubania:D

A więc się obrażam:P

Miało być wesoło:( Nie wiem czy czasem nie powinnam się obrazić?:P

A więc???????????? Chyba jakaś cofnięta jestem, że nie mogę sama na to wpaść:D

Czytam, czytam - widzę Kraków, Łódż, Piotrków, Tomaszów... ale takie to poplątane, że już się pogubiłam o co kaman:D

Ja mogę pisać, tylko nikt ze mną gadać nie chce, więc zaczynam wątpić w swój urok osobisty:D DLA CIEBIE IZABELO!!!!!!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=hf6ilnWOjC0

No na zdrowie Alebazi, na zdrowie:):):) Żebyś zawsze była taka wesoła i kochana jak jesteś teraz:):):) A skąd jesteś, bo ja dalej nie wiem??:D Czy mieszka ktoś na DŚ?

Eweline - dla ciebie mam piwko bezalkoholowe, chcesz kochana?:) I jabłuszko:D

To chce ktoś ten popcorn?:D Ja powiem tak: wiedziałam, że dziś przyjdę na "wirtualną imprezę" i się nieźle przygotowałam... mam popcorn, colę, kanapki z szynką i herbatę z cytryną:P Aaa... zapomniałabym - mój mały Pako zostawił mi jeszcze trochę swojej kaszki, której nie dojadł:D

Przyniosłam popcorn;) Chce ktoś?:P Ktosiu, doczytałeś się co pisałam wcześniej o obiadku niedzielnym?:D