kobrietta

Jacyków buhahahah z niego taki stylista jak ze mnie dziewica. Mój małżon jak go widzi, to zawsze stwierdza że on się urwał z choinki w środku lata :D Lajkry też nosiła, bluzki nietoperz i teraz akutalnioe mode bluzki z poduszkami na ramionach. Był szał :D Aktualne trendy i co w modzie piszczy czerpałam a wydawanej w tamtym latach magazynie „Dziewczyna

Marcysia powiedz ty mnie, czy już brzuch ok? bierzesz dalej leki? bo ja juz skończyłam brać i odpukać na razie nic się nie dzieje. Staram się trzymać diety, ale waga też nie spada

ooo własnie o taka przyczepke mi choziło jak wazka wkleiła :)

marcysia - upssss gdzie ten link, bo szukam i nie widzę

wazka a ciebie tez sobie wyobrażałam w ciemnych włosach, do ramion, teraz widzę cię juz na blond z grzywką :)

hahahha ja znam sino koperkowy brąz

mam aktualnie czarne, półdługie i nie mogę za pieruna wyjść z tego koloru. raz zafarbował palett czerń hebanowa i to było ze 2lata temu i teraz czym bym nie farbowała - ciemny kasztan to i tak wchodzi czerń! koleżanka mnie namawia na rudy, że ponoć będzie got, ale nie wiem. Chce mieć taki kasztan na glowie jak A.Dereszowska, ale tu musze iśc do fryzjera a nie mam jak

wazka - a mnie sobie jak wyobrażasz? bom ciekawa

dobra pogadajmy o fryzurach, zmiana tematu, bo już nie musze kawy pić :D co masz na głowie Marcysia?

ja myslę jak asiamt - dokładnie to nie matka wyrywała śpiące dzieci w nieznane

asiamt - dokładnie o tym pisze. Nie ważne czy była winna 2300zł czy 200tys. czy sie ukrywała czy nie, chodzi o postępowanie policjantów którzy wyrywaja matce dzieci w środku nocy, Przeciez jej kara nie ominęła

ja patrzę z boku na sprawę, miała umorzenie komornicze to mogła byc przeświadczona o tym że jest już wszystko zamknięte. Pewnie też bym była Ja mam do policji sceptyczne podejście, wiem jacy potrafią być "delikatni" w zderzeniu z petentem. Akurat im przydałby sie solidny kurs psychologiczny.

wzzka - no własnie ona dzwoniła po szwagierkę z W-wia, ktra miaa d godz. przyjechac po dzieci, ale gliniarze się nie zgodzili bo nie maja czasu. Wystarczyłby ludzki odruch, ok poczekamy niech ona przyjedzie i zamie się dziećmi. Nie byłoby sprawy. TYlko to chodzi o to co zrobili policjanci w jaki sposób potraktowali dzieci, wystarczyła odrobina empatii z ich strony

pal sześć wiedziała, czy nie wiedziała - kara była i tak nie współmierna do czynu. Bo porównajmy sobie historię Madzi z Sosnowca, gdzie taka kreatura mamusia łazi po ziemi i tlen marnuje i jej nikt nie zamyka! A tu za 2300zł zamyka się matkę na iles tam dni, pomijam fakt że sąsiedzi wpłacili kaucję, i ma gdzies co sie stanie z dzieciakami. To nie jest ckliwa histroria, tylko jak zwykle poszkodowane jest dziecko. Pamiętam tez wyrok Sądu w sprawie przyznania ojcu opieki nad dziećmi, nie pamietam w jakim wymiarze, ale ten wpadł z policją i siłą wyrywał matce dzieci z rąk, które uczepione do niej nie chciały do niego iść. Chłopak starszy - łapał sie bramki, bo wył i błagał że chce zostac z matką. Policjanci razem z ojcem na siłe te dzieci wyrywali i odrywali na siłe ich ręce od tej bramki. Bo on ma wyrok i huj go obchodzi, co czuja dzieciaki. Policja wtedy tez nie lepsza. To w jaki sposób oni postepują woła o pomste do nieba. Widziałam wtedy nagranie w tv, z przebiegu odebrania dzieci. Ludzie się za głowy łapali jak to widzieli. Chodzi o ludzkie odruchy, o empatię, a nie paragrafy i przepisy, bo ze wszystkim co robimy pownnysmy miec wzgląd na druga osobę, a przede wszystkim dzieci.

widzisz, ja znam całkiem inna wersję niż ty piszesz. Wczoraj akurat czytałam artykuł o tym w Angorze. Ona się przeprowadzała chyba 3 razy, miała trudności lokalowe, nie wiedziała że musi Sąd powiadamiac o zmianie adresu i tego ja bym też nie wiedziała, tym bardziej że miała sprawę umorzona przez komornika, z uwagi na niemozliwość ściagnięcia długów, i miała pismo o umorzeniu. A długi narobił jej mąz, który przejął kwiaciarnię, narobił długów i zwinął manatki, znalazł sobie nową kobietę i powiedział bay bay. Zostaa sama ze wszystkim, nawet rodziny przy sobie nie miała, bo rodzina dlaje od niej mieszka. Jak przyszli policjanci po nia, to ona ich błagała, żeby poczekali bo dzwoni po szwagierkę z Wrocławia, która w ciągu około godziny powinna dojechać po dzieci. Ci powiedzieli, że nie maja tyle czasu i ich to nie interesuje, po czym zwinęli ja, a dzieci do placówki opiekuńczej. Także nie jest wcale różowo. Szczerze jej wsółczuję, że mąż cham to jeszcze ci policjanci

Monika - o jakiej samotnej matce ty piszesz? nie znam historii, bo przestałam praktycznie oglądać wiadomości

Haneczka - również miłego dnia i miłego spędzenia czasu i odpoczynku :)

Dowi - co to za depilator dwugłowicowy, co nie boli golenie? ja mam chyba Silkepil i ni cholery nie jestem w stanie ogolić nóg, bo wyje jak wilk do księżyca. Jedynie gole pachy nim pachy. A musiałam zaprzyjaźnić się z maszynką do golenia.

tylko wiesz co jej smutne, że takich akcji ujawnia się niewiele, ile jest maltretowanych dzieci w zaciszu 4 ścian? nikt nie wie! nawet zwierzęta nie robią krzywdy swoim dzieciom, tylko bronią przed intruzami jak lwy, żeby im się tylko nic nie stało, a tu człowiek myslący i katuje swoje dziecko, krew z krwi?! kurwa mam nadzieje że dosięgnie ich sprawiedliwość, zło powraca i to podwójnie

ja po tym jak to przeczytałam to sie popłakałm i nie mogłam spać, potem myslałam o tym kilka dni, nie moge takich rzeczy czytać, bo potem nie moge przejść do normalnego funkcjonowania. Jak mam dziecko to odczuwam silniej takiej historie

ostatnio przeczytałam o konkubencie jakiejś mamusi, który podczas jej nieobecności, zgwałcił 1,5roczna dziewczynkę! lekarze w swojej karierze nie widzieli takich obrażeń. Skurwysyn przywiózł do szpitala dziewczynkę we krwi :( mam nadzieję że w pierdlu zrobią mu z dupy jesień średniowiecza! moja babcia za życia mówiła, że najgorsze piekło jest na ziemi i wiem, że miała rację

* śmierdzi knurem

już tłumacze i objaśniam hehe mięso śmierci knurem - jak takim szczochem, taki specyficzny zapach. Może faktycznie to od mięsa zależy a nie od obróbki, może kupiłam starą świnię to mi też podłożyli świnię :D

haneczka - i tak jesteś dobra że sobie radzisz w tych górskich warunkach, bo mój małż twierdził że i na zimówkach jest problem w takich warunkach i nachyleniu terenu

wazka - to ci powiem, że mycie okien to juz wicie gniazdka :) uważaj żebys tym myciem okien nie przyspieszyła akcji ;) haneczka - no mój małzon tak jak ty własnie wjeźdzał w górach pod górę, z rozpędu i za każdym rozpędem z naprzeciwka nagle wyłaniało się auto :D Monika - staram się myśleć pozytywnie z tym chorowaniem, przedszkolem, ale coraz gorzej to wychodzi