Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kobrietta

  1. niech sie babcia lepiej przyzna, ze sie chce z domu wyrwac do świata :) zartowałam. super ze masz takie babcie i chwała im za to, ze sie tak lgna do wnuka
  2. mi teściowa tak samo mówiła, że za maly przedszkole, że ona chętnie, ale teraz nie wiem hehe ponoć chce się zajmować. a co wy na to? chcecie go dać do przedszkola?
  3. takimi jajkami to trzeba się ostrożnie bawić :D bo kij wie co się z tego może wykluć :D
  4. buhahaha :D kobita jakas pancia bułke przez bibułke, że się na jajach nie zna :P ja bym się chyba popłakała ze smiechu jakbym tam stała mój odświeża, a jakże, ale chyba są nieświeże bo stare przeszło 30lat+ :D
  5. asiamt - tak ja wiem ze przykład podałaś:) ja sama zaczęłam się zastanawiać co go może uczulać. W tych czasach chemia jest chyba wszędzie :(
  6. moze na @ tak cie boli? albo bóle migrenowe? a u mnie pikne słonce i ciepełko ;) siedze przy otwartych oknach
  7. marcysia ty jak narysujesz filiżankę to nie ma h... we wsi ;) uwielbiam ten tekst z filmu Dzień Swira :)
  8. dobry dzień! młody jest przeziębiony i ma alergie, na co nie wiemy jeszcze. Dostał syrop odkrztuśmy i jakiś inny na gardło. Na wysypke mu przepisał Zyrtec i na razie mały ma zakaz: jedzenia czekolady, orzechów, chrupek i keczupu. Za jakiś czas zobaczymy czy ten zakaz z Zyrteckiem cos pomógł, jak nie to będziemy musieli zrobić testy. Wogóle myślałam, że będzie ryk w gabinecie, bo tak ostatnio płakał i się chował za mnie w przychodni, jak nasz pediatra był na urlopie. Ale tam w przychodni to babka bez podejścia d dzieci, jeszcze z niego szydziła, że rozpieszczony, że taki dziki , no kufaaa bał sie i tyle, zreszta pamiętał że w tej przychodni rok wczesniej miał serię zastrzyków, ale weź głupiej pindzie wytłumacz :O A teraz nasz pediatra, przekupił go lizakiem, mówił, że ma mówic na niego wujek :) pokazał latarkę żabkę, ze szpatułka na końcu do zbadania gardła i powiedział, że to zabawa kto ma dłuższy język on czy żabka :) młody był tak grzeczny, dał się zbadać, podniósł grzecznie koszulkę do zbadania, wystawił język d badania gardła. Po prostu byłam mile zaskoczona. (nie byliśmy u niego przeszło rok, bo nie było potrzeby) No tak tylko to prywatna wizyta to i podejście inne. W przychodni to tak na odczepnego, nawet na szczepieniach pamiętam zero sentymentów. W tym kraju tak ze wszystkim, jak sie zapłaci to cie lepiej potraktują, ehh przykre to. A ja też musze się zebrac i sama ze sobą podeśc do lekarza, mam nadzieje że w tym tygodniu do niego dojde.
  9. odpisałam wam na maila o co kaman, teraz lece z młodym do lekarza, tak mi się nie chce że szok, bo zapewne znów będzie ryk młodego, tak ubóstwia lekarzy i zwykłe badania stetoskopem. a marcysia - gratulacje za te -4kg ;)
  10. sorry za dubla, cos kafe szwankuje. Mój na rowerze 3kołlowym nie chciał jeździć, cięzko te kółka chodziły, bo pedały z przodu, więc ten musiał użyć sporo siły by pojechać. Za to hitem okazał się rowerek 2kołowy z doczepianymi małymi dwoma kółkami po bokach, kurka na tym śmiga aż strach hehe
  11. mały nie ma gorączki, wysypke ma od kilku dni, przed podaniem bzu. Podałam go bo mama mnie namówiła, posłodziłam, dodałam cytryny żeby młody myslał, że to herbata ;) ale może ja się cudu spodziewałam, bo odkaszluje wydzieline jakby mu sie cos z płuc odrywało.
  12. hej! dla mnie jak na jeden weekend to za dużo wrażeń. Od pogrzebu, po mocne problemy zdrowotne aż po dużą radość. Ale o tym nie tu. Dziś źle się czuje. Źle spałam, boli mnie brzuch. Pogoda za oknem iście jesienna, zimo jak ślag. Mały dalej z katarem, zaczął mi cherlać. Dawałam mu napar z czarnego bzu, ale to o kand d... rozbić. Musze umówić go do pediatry, bo dostał jeszcze wysypki na torsie, takiej kaszki bardzo drobnej. Nie zmieniałam mu diety, nic nowego nie jadł, nie malowałam mieszkania, nie wiem skąd to? Na dodatek mamy terminowe zlecenie, bez dwóch zdań musi być na tip top. Jak młody dostanie prykaz leczenia w domu, to nie wiem jak to ogarnąć. ehhhh dobra nie zamęczam tjulip - kuruj się razem z synkiem, zdrowiejcie już! :) marcysia - no nareszcie jestes:)
  13. to poczekaj do wieczora, może zrobi, a jak nie, to daj rano syrop, tylko żeby nie dawać na noc, bo może być problem
  14. ten acard też byłam kiedyś zdziwiona, ale pomógł z innymi lekami zajść w ciążę. Mój gin jest łebski, wie co robi ;)
  15. asiamt - na zatwardzenie syrop - LACTULOSUM pomaga. Pamiętasz, jak pisałam, że młody przed 7dni sie nie załatwiał? pomógł mu ten syrop. Potem musieliśmy przez 2tyg. mu podawać bo też tak się bał robić kupe.
  16. co za skurwysyństwo i bestialstwo :( nie moge czytac opisów ich znęcania, bo na płacz mi się zbiera... niech zgniją w pierdlu! i niech im współwięźniowie urządzą za te czyny istne piekło i jesień średniowiecza!!! asiamt pliss nie wklejaj już takich opisów
  17. co za skurwysyństwo i bestialstwo :( nie moge czytac opisów ich znęcania, bo na płacz mi się zbiera... niech zgniją w pierdlu! i niech im współwięźniowie urządzą za te czyny istne piekło i jesień średniowiecza!!! asiamt pliss nie wklejaj już takich opisów
  18. ja ci polecam ksiązke M.Beńka: "Hajer Jedzie do Dalaljlamy" oraz 2część "Z Hajerem na kraj Indii". Rewelka, płakałam momentami ze śmiechu ;) " Co się wydarzyło w Madison County" - czytałam ją dwa razy, świetny melancholijny melodramat na faktach. Widzę, że lubisz Kontza jak ja! :) tu w tym temacie ci nie polecę jak już wszystkie jego przeczytałaś, mi jeszcze troche zostalo z jego twórczości. Lubisz książki o tematyce obozowej? to polecam: "Nadzieja umiera ostatnia". Haliny Birenbaum - najlepsza z książek o tej tematyce jakie czytałam. wstrząsająca - Kosińskiego "Malowany ptak" wstrząsająca i szokująca "Kato-tato" - włąsnie przymierzam się do kupna.
  19. mi, mi, mi zrób! ja, ja, mnie podaj! - jak osioł ze shreka :D śpię, ide wode nastawić na wiadro kawy
  20. o nieeee! strzelam focha hehe Monika co ty wieesz o zabijaaniu? :D:P
  21. o kurw.... zatrzęsłam sie :( teraz w radio podali, że rodzina zastępcza usmierciła dwoje swoich podopiecznych! 3-latke utopili w lipcu, i tłumaczyli że się przewróciła w kapieli, a synek 5l. teraz tydzień temu spadł ze schodów - pobili go! kurwa nie moge słuchać takich rzeczy bo mi sie łzy cisna do oczy a pięści same zaciskają :(
×