Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kobrietta

  1. szkoda dziecka! przecież porcje jedzenia powinny byc dostoswane do wieku dzieck, kurna dziecko ma zołądek niewiele większy od swojej piąstki! zatem jak oni jej tak rozepchali żołądek to wciskają w niego jak w kaczkę :O potem mała pójdzie do szkoy i dzieci będą sie śmiały, że brupa, pulpet - dzieci są szczerze i nie owijaja w bawełne. Mam na osiedlu taką słodką dziewczynkę, ale strasznie "zapasioną". Jak biega razem z dziećmi to co chwile staje i ma zadyszke i musi odpocząć! a dzieciaki biegną dalej bo szczupłe i sprawne i się z niej śmieją, przykre to jest, ale to wina rodziców..
  2. 3 latka i 23 kilo? chyba jest spora i pulchna mój jest szczypiorek jak twój ma niecałe 3l. i 15kg
  3. to cieszyc się tylko że dzieciaki takie twórcze i kreatywne ;) az mi sie dzieciństwo przypomniało i kwiaty z bibuły, ludziki z żołędzi i kasztanów, latawce z listewek i papieru pergaminowego, skrzynka na schowki - skarby z posklejanych pudełek po zapałkach, duże pudło z wyciętymi okienkami, drzwiami, w oknach firanki z may koronek z przybornika, a w domku: mebelki, kanapa, stolik, krzeseka - wszystko z pudelek po zapałkach, dywanik i obrus z kawałka materiału, narysowany tv na pudelku zapałek, ehhh to były czasy, ja się tym chyba ze 2lata bawiłam, dopóki mi sie pudelko nie rozleciało ;) a teraz kup dziecku domek dla barbi -to się pare dni pobawi i pójdzie w kąt. I tak myslę, że chyba najbardziej cieszyły te zabawki które można samemu zrobić, bo sprawiały dziecku mega frajdę. Ja sama zauważyłam, że młody woli kredki, modelinę, farbki, coś co może sam robić, bardziej go to cieszy niż gotowa zabawka, którą wystarczy włączyc i gra i świeci i kij wie co jeszcze ;) Także Marysiu Cieszyc się tylko, że dzieciaki takie twórcze ;) a sprzątanie zlecisz im po zabawie:)
  4. szczerze, to sama nie wiem co jest grane, i jak mogłaś pisać na pomarańczowo pod swoim stałym czarnym nickiem? widziałam tu różne cuda, jak sie podszywają ale czegos takiego to nie.... i najdziwniejsze tak jak pisałam że dwie strony temu twój nick po kliknięciu nosił całkiem inną nazwę w tym nowym okienku :O albo moderacja sie bawi albo nie wiem ... Koperfild?
  5. jakis paradoks! Marcysia kliknij na swój nick ale ze dwie strony wczesniej i zobacz nazwę profilu jaka ci wyskoczy i ilośc postów hehe ktoś się zabawia na kafe w harrego potera :P
  6. i co się stało? Kafe musiało ci zlikwidować profil, bo masz teraz 1 post na koncie, kliknij na swój nick
  7. marcyś - sprawdź jakie wpisujesz litery w login, sprawdz na dole kompa na pasku zadań, obok ikony PL powinna być ikona miniaturki klawiatury, kliknij tam i zobacz czy masz zaznaczone Polski (programisty) -to ma być! czy Polski (24 znaki) - to nie może byc zaznaczone
  8. marcysia - a co ci hasło odblokowali czy jak że na pomarańczowo? :P
  9. haneczka - odpisałam ci na maila :) a gdzie sie podziewa Marcysia?
  10. Monika - mały widać szczęśliwy że jedzie ;) a po fotelach i wnętrzu stwierdzam, że wzięłaś przedział dla wip-ów ;)
  11. Fitam! ojojoj Monika az mam banana na ustach jak naspiałas że już jedziesz i czuje się jakbym siedziała z tobą tam w tym przedziale ;) nawet słyszę tem uspokajający turkot kół ;) jak ja ci zazdraszczam pojęcia ni mosz! ale jedź wypoczywaj, ładuj akumulatory i nie zapomnij pisać do nas z telefionu i wraz z poranną morską bryzą częstować nas kawką ;) ni mom pałera do pracy, jakby uszło ze mnie powietrze :O Monika chluśniem bo uśniem (jak mawiała moja kochana babcia na uroczystościach), masz coś % w plecaczku? żartowałam, w pracy nie pijam :P hasło mojego dziecia na dziś.... w piątek tankowalismy bak, bio jechalismy nad wodę, i mały na stacji benzynowej chciał koniecznie się uwolnić z niewoli (fotelik) i mój slubny mu tłumaczy: synku już jedziemy, tato tylko naleje paliwa do auta i pojedziemy na biwak. Młody patrzy, myśli i po chwili wypala: to sie moze udać! :D nie wiem skąd on bierze te zwroty ale my padamy :D Asiamt - dobrze zrobiłąś z tym ołówkiem, nie to znaczy nie, najważniejsza konsekwencja bo potem sobie nie poradzisz. Mnie tez nieraz serce boli jak młody płacze, bo mu coś zabrałam jak nabroił. Ale nie moge się złamać, bo potem będzie płaczem wszystko wymuszał i odstawiał cyrk. tjulip - gratulejszyn że remont za pasem:) masz z główki, ale tak to jest jak sie mieszka w budynku z iluś tam lat i nagle wymieniasz okna i ci odchodzi stare okno razem z parapetem i połową ściany :O jak u mnie było. Ja mojego starego molestuje od 3tygodni, że ma posprzątać pojemnik tapczanu z pokoju małego, ze swoich rzeczy typu "przyda się", bo wtedy dopiero wyniesiemy ten tapczan i kupie młodemu łóżko. Ale mója cierpliwość właśnie doszła do ściany, bo ile można prosić? Mam już upatrzone łózko i akcesoria- tylko czekaja na KUp teraz. Jak on mnie o coś prosi to robię to od razu, albo mówię że będę mogła za dzień, dwa. Dzis mnie prosił żebym kupiła glonojady do akwarium, miałam kupić, ale po namysle odpisze mu sms, że kupie tak szybko i natychmiastowo, jak on posprzątał łóżko :P myslicie że do niego trafi? :D
  12. huura! ciesze sie razem z tobą ;) a ja zaginam z robotą, dostałam powera hehe zaraz skończę pilną robote;) poproszę druga kawkę pani Moniko ;)
  13. uprzejmie donoszę, że nie mam zdjęć od haneczki :( tylko mam maila z opisem wakacji, bez zdjęć
  14. doberek ... jak mawia mój znajomy palacz ;) ja mam młyn, wczoraj byłam prosto po pracy u mamy w szpitalu, jest po operacji, osłabiona... ale wszystko przebiegło pomyślenie, i to mnie cieszy. u nas zaraz lunie, pochłodniało i pociemniało, a ja standardowo ubrana na letnio, w sandałkach, a ciul najwyżej będę skakała nad kałużami :P nie moge się skupić, 100 mysli na minute, mam pilną robote za kilka h przyjdzie klientka a ja w czarnej dupie jestem, nie wiem jak mam się zabrać, może ta moja kawa - siekiera mnie otrzeźwi i obudzi z tego letargu, oby, bo inaczej mnie powieszą.... marcysiu - zrób sobie mleko z miodem i czosnkiem i łykaj też gripex i pij dużo herbaty z cytryną, powinno pomóc ;) aaaa i jeszcze jedz dużo papryki surowej - do kanapek, surowki czy nawet do ręki - bo ma więcej wit.C niż cytryna. Zdrowiej szybko! :) Monika - dzięki za i pomoc Arpad - oj, tak śpij i wyssypiaj sie w tebn czas jak masz taki zapierdziel, bo sen jest lekarstwem na zmęczenie:) planuj już sobie urlop, bo kiedy sie czeka i o nim mysli i marzy, to człowiek sie bardziej nakręca na motywacje i radość w oczekiwaniu na urlop. haneczka- chyba w kominie zapiszę tą datę, że jednak wysłałaś foty ;) zaraz obejrzę :)
  15. oki, tenk ju :) już zamówiłam prezent i chyba po całym spędzie podejdę do niej na kawę z prezentem i młodym złożyć zyczenia ;)
  16. hej wczoraj miałam mega wkurw na ślubnego wrrrrrrr ale przeprowadziliśmy konstruktywna rozmowę, odetchnęłam od niego przez 1h ...... w drugim pokoju hehe bo do ogrodu rzecz jasna wyjść nie moglam :P a ochłonięcie na balkonie w szczycie temp. 40st. też było nierealne :P nie kłócimy się przy małym, bo on zaraz wtedy tez krzyczy i wywija wargi w podkówkę, zatem można ino w nerwie konstruktywnie podeliberować. Na wieczór już byliśmy pogodzeni :) dziewczyny pytanie za 100pkt, nie dam rady pójść na ślub koleżanki do kościoła? czy w związku z tym mam jej kupić jakiś drobiazg (myslałam o dwóch ślicznych filiżankach) i kartkę z życzeniami i podać przez kogoś, albo zajśc do niej po weselu? czy nic nie dawać? nie wiem co sie robi w takiej sytuacji?
  17. przeczytałam mail i jestem spokojniejsza :) niech idzie wszystko ku lepszemu! dowi to trzeba do lekarza iśc by zbadac sprawe nawet szybciej
  18. a u mnie pogoda zrobiła się jesienna, leje jakby zerwanie chmury, zrobiło się ciemno jak o 21 w nocy! super zwłaszcza, że ja w sandalkach odkrytych i sukience letniej :O
  19. Moniaka super wieści! :):):) ciesze się ogromnie że z Mamą ok! ;) i nie moge się docekać kiedy przeslesz nam od niej maila, siedze już jak na szpilkach sprawdzając poczte
  20. hahahahahahhahahahahaha :D:D:D nie moge, padłam i nie wstane! poryczałam się ze śmiechu Monika z twojego ostatniego posta, fantastycznienie ubrałaś w słowa tą scenę rodzajową :) uwielbiam czytać takie rzeczy w taki sposów napisane hahahah ja częstuje się kawą wirtualną i ide po moja prawdziwą parzoche hehe dziś mam w planie odwiedzć moją psiółe, ale z małym jadącym obok mnie na rowerze :) ma chłopak zacięce, kaska na dynke i wio, jemu tylko rzucić hasło: idziemy na rower i waruje już przy drzwiach jak pies czekając aż ja sie zbiorę :) mam nadzieje, że nie będzie padać, bo cos się chmurzy i strasznie parno, aż mokra jestem, a wcale tak gorąco nie jest.
  21. nie wiem, ale mam nadzieje ze u niej wszystko jest na dobrej drodze, bardzo bym chciała koncze kobitki, musze kompa zwolnic miłych snóf :)
  22. tysz masz nadzieje, że z mama wszystko ok, ale się martwie bo długo nie daje znać
×