Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kobrietta

  1. dałam sobie luz tez na 2 fazie, jak meczyły mnie zaparcia na przemian z biegunkami. ja tak kurczowo się i tak jej nie trzymałam, jak miałam ochotę na kukurydze z puszki to wrzucałam do mięsa hehe Arpad - jak nie gotujesz, a kurczak z piekarnika to gotowanie obiadu :P a plaża.. rozmarzyłam się już nas tam widzę, z arbuzem w jednej ręce i winkiem w drugiej :D
  2. jest ciut mniejszy brzuch i tyle, jeszcze kaloryfera nie mam niestety :D ale ja też teraz mniej jem, tak jak marcysia - najpierw dukan - schudłam 8kg, teraz nie jem chleba, rzadko ziemniaki, nie jem slodyczy, tlustego i ograniczam się
  3. nigdy nie miałam zakwasów na brzuchu, robię ćwiczenia wg Cindy Crowford -"kształtuj swoje ciało", owszem bolą mnie mięśnie ale przez chwilę, może kilka h i puszcza, ale to nie zakwasy...
  4. ja po górach zawsze mam zakwasy nóg, pośladków - to znaczy że dobrze szczytowałam :D
  5. marcysiu - co żeś ty robiła że tak schudłaś? chcę to samo! ;)
  6. na brzuchu zakwasów nie miałam, mój luby miał i pamiętam jak zginać się nie mógł, bo taki ból. z tymi seriami po 20 brzuszków już wiem o co chodzi :) o tzw. interwał to jak z biegiem interwałowym, że biegniesz parę minut bardzo szybkim sprintem, po chwili zwalniasz i truchtem parę minut by znów biec sprintem i tak na przemian. Chodzi o pracę mięśni, które przy takiej pracy szybciej spalają tłuszcz.
  7. marcysia - zapraszam:) ale ostrzegam to wino ma piekielne moce i trzepie jak pierun juz po kilku łykach będziem nabombane jak autobusy i nasze śpiewy i" Jesteś szalona" mogą po 22 nie udobruchać sąsiadki piętro wyżej :D
  8. jak wino podrożeje to już nie wesoło hehe ;) na szczęście mam zapasy - własnego z własnych działkowych winogron - będzie jak znalazł na czas kryzysu by przetrwać :D
  9. rano u mnie było 6st. i silny wiatr, zatem temp. odczuwalna jest jeszcze mniejsza :O młody poszedł do babci w rajtuzach pod spodnie, a mamy środek maja! kurna ja się wypisuje z takiej wiosny i sie nie bawię
  10. z tą wybitna zdolnością oczywiście żartowałam :)
  11. haneczka - średnia 5,8??!!!! toż to czempion! woooow! :) A córa cóż, nie każdy może i chce mieć najwyższą średnią, dobrze że się wo ogóle uczy, a nie robi afrontu od szkoły i nie wagaruje, więc i tak się cieszyć, że nie masz z nią jako takich problemów :) Ja z nauką byłam pokroju twojej córki, czyli zdolna ale leń i zobacz jaka wyrosłam? - poczciwa, ułożona, wybitnie zdolna - buhahahhaha nie ma to jak wrodzona skromność :D
  12. heloł spełnione! Monika - buhahahha składniki na kompot :D ale nie trza będzie, bo my się o drugie staramy :) na razie bez efektów z garścią leków, ja już jak babciusia w podeszłym wieku, co na wieczór otwiera zrywkę leków i patrzy do środka jak sroka w gnat :D Z moim próbowałam gadać ale jakby zaciął się chłopina, a że nie mamy ciasnego balkonu z nogami na szyi to została mi ta kapusta (cały gar!)- nooo przez żołądek do serca chciałam, ale ten wolał kiełbachę z zamrażarki, i wieź tu dogódź. Dziś juz nie gotuję, chromolę, ma zamrożone schabowe - to se pewnie pochrupie. Marcysia - kurcze dziecko ci dorasta, wiek buntu, musisz go motywować że uczy się dla siebie, a nie dla ciebie! - mi tak zawsze tato powtarzał. Zawsze mi mówił że jak marzę sobie zostać "kimś" - to muszę się uczyć, bo bez szkoły ani rusz, bez niej to tylko rowy kopać można. Tylko że to tak łatwo się mówi, gorzej w praniu, bo on sam musi tez chcieć. Arpad - trzymam kciuki! najlepiej nie zakłądaj sobie że rzucasz na zawsze, tylko załóż sobie nie palę teraz przez 3dni. Po 3 dniach powiesz - wytrzymałam - teraz nie palę: tydzień! I tak małymi kroczkami, będzie ci łatwiej osiągnąć cel niż obierać od razu długa drogą - bo tweyd człowiek szybciej się zniechęca że nie da rady! A ty rade dasz, tylko małymi krokami!
  13. marcysiu jeszcze mnie tylko powiedź czy kapustę gotujesz w samej wodzie czy na kostce rosołowej?
  14. i dodam podsmażoną kiełbaskę hmmmm pycha! już mam ślinę na brodzie ;)
  15. dobra humor poprawiony, to ja teraz poproszę o przepis na młodą kapustę do obiadu, Monika ostatnio podawała że robi na obiad z koperkiem:) podzielcie się przepisami. Dziś mam kapustę i robię z kiełbasą w sosie pomidorowym, ale chce zrobić po innemu :)
  16. ta sama sytuacja napruty żul sika sobie przy muzeum Wojska Polskiego, przechodzący obok student pyta go: przepraszam którędy do Pałacu Kultury? - a po co ci Pałac Kultury? Lej tutaj!
  17. Napruty żul sika sobie w środku miasta w samym Rynku. Obok niego przechodzi starsza elegancka Pani i oburzona tym widokiem mówi na głos: - ale bydle!!! - nic się paniusiu nie bój, trzymam go mocno! :D
  18. 2-ga w nocy wracam mąż do domu narabany jak autobus, ledwo na nogach się trzyma. W progu wita go z walkiem wściekła żona - gdzie żeś łajzo pół nocy?!!!!! - ooooo Heleeenka ty w dooomu?? a ja cieeee po wszyyystkich knajpaaach szuuukałem!
  19. jak se jeszcze coś przytomne to wam zapoda, ja kiedyś kawałami sypałam jak z rękawa, ale starość nie radość hahahahaha
  20. sytuacja opanowana, mąż wrócił na łoże, ale atmosfera taka niby ok, ale nie taka jak byc powinna
  21. Rzecz się dzieje w aptece. Długa kolejna i gość pyta: czy są prezerwatywy? tak są; - to poproszę 3 truskawkowe, a są bananowe? tak są; - to poproszę 4szt., a są wiśniowe? oczywiście są; - to wezmę 5szt; a są może malinowe? I w tym momencie staruszka za nim nie wytrzymała, bo kobiecina z plikiem recept w ręce i na trzęsących się nogach: panocku, a ty będziesz p i e r d o lił czy kompot gotował???!!!!
  22. mam fajny kawał, ale jest zbereźny i z przekleństwem, ale jak was to nie razi to napiszę:)
  23. asiamt jedno z dzieci nie miało sraczki :D hahahhahahah zgadłam!
×