Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kobrietta

  1. witajcie kochane! tjulip kawę już wychlupałam! pycha! :D aleś się postarała o takie wypaśne filiżanki fiuuu fiuuu :) postaram później wam wysłać nasze foty, bo teraz musze biec po zakupy, co bym zdążyła nim zamkną markiety :D U mnie piękna pogoda, świeci słońce i po obiedzie jedziemy posiedzieć nad wodę do wieczora :) My to w domu w weekedny nie możemy na pupie wysiedzieć ;)
  2. chyba mnie dziewczyny zmobilizowałyście by spróbować wsiąść za kółko i ruszyć na podbój krawężników! Jak mi się uda, to stawiam wam flaszke! :D tjulip - mż - to wiem ale rozwiń skróty: rd i zm i dw? :) ja jem ok. 4 posiłków, małych posiłków np. śniadanie o 9: mały kubek jogurtu, 12- serek wiejski albo serek homogenizowany, ok.15 - sałatka lub jakiś owoc, ok. 17 obiad, czasem jak jestem wieczorem głodna to jem kawałek kabanosa, albo kawałek szynki z pomidorem. Nie jem chleba, produkty mączne b.rzadko. Jedynie w weekendy jem chleb ciemny, bo z młodym jemy posiłki i się nie da nie jeść pieczywa na śniadanie, bo zaraz będzie grymasił nad swoim. Monika - 2 posiłki i sama kawa to trochę kiepsko, choć ważysz super, ale w tym wypadku kawa służy ci za posiłki ;) też tak kiedyś się odżywiałam jak ty, potrafiłam pół dnia na kawie jechać, efekt był taki że zaczynały wypadać mi włosy, paznokcie łamały się do połowy i do krwi, widziałam po sobie że robię sobie krzywdę. Zaczęłam inaczej się odżywiać, ograniczyłam kawę, przyjmuję magnez i widzę po sobie że jest lepiej. Masz dobre wyniki? Bo kawa strasznie wypłukuje magnez. Renata - a ty czasem nie potrzebujesz wsparcia? bo po poście wnoszę, że cos nie za wesoło u ciebie i przydałaby się rozmowa z nami... :)
  3. mama- :) moja medytacja by wyglądałaby mniej więcej tak: Panie Boże spraw bym nie pomyliła w przypływie nerwów hamulca ze sprzęgłem, i bym przez to nie wjechała komuś z zad. Amen :D kurna ja muszę zacząć jeździć!!!! tylko ja już doszłam do takiej ściany że mi medytacja nie pomoże i choćbym na klęczkach przeżywiła trasę na Jasną Górę to ni dam rady wsiąść na luzaku, z zimnym łokciem przez szybę i wiatrem we włosach ;)
  4. właśnie wiem, że powinnam zrobić pierwszy krok, ale jak ostatnio wsiadam za kółko, bo mąż mnie prosił bym mu sprawdziła światła, tak trzęsły mi się nogi że zapomniałam który to hamulec :O serio wpadam w takie nerwy że głupieję, nażrę sie chyba jakiś tabsów na uspokojenie to może pojadę
  5. można tak powiedzieć - blokada psychiczna, nie siedziałam za kółkiem przeszło 2lata, ostatni raz w ciąży, potem po porodzie wszędzie zaiwaniałam na pieszo z wózkiem. W tym czasie mój mąż miał wypadek/kolizję i to dodatkowo spowodowało że się boję i nie wiem jak mam to przełamać i wsiąść za kółko? a muszę w najbliższym czasie zacząć jeździć bo sytuacja tego wymaga
  6. mama - no co ty, przecież ja się nie gniewam. Nie widzisz, że głupa palę od rana? :D myślałam że jesteście na portalach społ. dlatego podałam namiary. Wyślę wam fotke z domu, nie ma problemu :) co do zwierząt - moi rodzice mieli kota, kot był niesamowity. Wychodził na spacer razem z ich psem i razem wracali! Nigdy w życiu nie widziałam tak fantastycznego kotka! Przejechał go jakiś debil który pędził w strefie osiedlowej z organicznikami progowymi, przejechał po nich, nie zatrzymując się nawet! Zebrałam go z ulicy razem siostrą:( a auta - uwielbiam czarne, mam swoją małą terenówkę, trochę wyjechaną, ale dla mnie była marzeniem, bo zawsze marzyłam o terenowym aucie, co z tego jak stoi i nią nie jeżdżę, bo mam blokadę ehhh
  7. osz wy! to ja wam wszystkim jak jednemu mężowi podałam namiary, bo nie wiedziałam wtedy nawet kto jak się nazywa, żebyście mnie odszukały przez jakiś portal bo jestem chwilowo na dwóch :P podałam wam się na tacy :) foty wyślę z domu. ja na te portale zaglądam rzadko i na chwilę, i sumie dzięki temu wiem co w trawie piszczy, że znajomej czy koleżance ze studiów się dziecko urodziło tudzież w sztukach dwóch -bliźniaki :) kto zdążył juz zaliczyć Egipt 2012 i obdzielić mnie 200 zdjęciami tej wyprawy :) kto wyrusza w rejs dookoła Mazur a kto woli grilla na działce :) i tym sposobem jestem na czasie! bo ja nie orientuje się nawet, że sąsiadka z klatki obok wyprowadziła się już pół roku temu, a co dopiero co słychać u moich znajomych którzy mieszkają daleko i na których czasu brak. A jak o zwierzakach mowa, to ja mam wielkie akwarium z rybkami i będzie tego ustrojstwa z 10 wielkich sztuk. Noo i o pająkach nie wspominając :P
  8. asiamt - toż to ja podałam moje dane na mailu, bo nie znałam jeszcze twoich, masz nk czy fb?
  9. Dowi - no i tak trzymaj! cycki w górę, głęboki wdech i do przodu! :) asiamt - ja cię tez nie widziała, tjulip i mamy tak samo.
  10. sorrki coś mi kafe szwankuje, nie wpisuje mi pierwszych postów i wysyłam niepotrzebnie po kilka razy ehh
  11. haneczka - ale za to jaki fajny i jak fajnie się czytało:)
  12. haneczka - ale za to jaki fajny i jak fajnie się czytało:)
  13. Dowi - ałśnie, jak dziś samopoczucie? mam nadzieję że lepiej i że uwierzyłaś, że będzie ok, bo my wierzymy! :)
  14. haneczka - mówisz i masz, zaraz odpalę miotłę i będę u ciebie ;) wybaczcie, mam głupawke :) jaaaaa chcę słońcaaaaaaa!!!!! po tym co piszecie jak u was ciepło, zastanawiam się czy ja nie mieszkam gdzieś na biegunie północnym?
  15. Dowi - spoko loko lusi sponton! my tu som i bendom! a że przy okazji pomagamy, to taki skutek uboczny naszej wrodzonej wrażliwości, serdeczności, empatii i ...... skromności ma się rozuuumieć ;) służymy pomocą jakby co! tjulip - cofnęłam się stronę, poczytałam co piszesz i popłakałam się ze śmiechu! :D ja tyję od samego patrzenia na napis czekolada :D co do wagi.. kurna motylem byłam ale utyłam ups ważę [tu następuje mina na wywiniętą oponę i zmarszczone czoło na którym pojawia się kropla potu zdenerwowania hihi ] yyyyy 90 ale z łóżkiem żelaznym:P a bez - 70kg, 164cm. Przytyłam okrutnie jak brałam hormony przy staraniach o dziecko, przeszło 10kg w pół roku utyłam! teraz to i tak sukces bo udało mi się zrzucić 8kg, i muszę kolejne choć 10 zgubić do lata. Mój mąż też mówi że jestem zajebista, i ta zajebistość odbiła mi się w biodrach :D Na szczęście mam ładny biust, biodra i o dziwo fajne wcięcie w tali, klepsydra jestem, noo ale ta waga :O
  16. Dowi - kurna musi być dobrze! mi tez pobrali wycinek z szyjki, z podejrzeniem...., ale okazało się że nie mam zmian nowotworowych. Oni jak mają wątpliwości to muszą zbadać, a ty musisz być dobrej myśli, może to tylko jakiś stan zapalny przydatków, mięśniak, zgrubienie etc., ale przez to co przeszłaś to oni muszą to zbadać. Kurcze ja wierzę że będzie ok, że to tylko chuchanie na zimne, a przynajmniej chce w to wierzyć. Bądź dobrej mysli, przytulam cię mocno i ściskam a jak ci to pomoże to sie wypłacz, przytul do męża - to naprawdę pomaga! :) zdrówka ci życzę!
  17. poczytam o niej, może się skuszę, biorę pod uwagę na razie 2
  18. zastanawiam się sama co za diete obrać, myslałam tez o Soutch Bitch czy jakoś tak, ponoć zdrowa
  19. aj można kochana, jak się ma tyle do zrzucenia co ja, to człowiek gotów trawe i kwiatki jeść byle tylko schudnąć..
  20. a moja dieta leży i kwiczy, nie wiem jak się mam zabrać, jak po ostatniej Dukana - nabiał i mięso stawało mi w gardle okrakiem, ehhh muszę coś zmodyfikować i chyba zrobie do niej podejście nr 2
  21. a dziś na obiad robię chińczyka, na szczęście chudego, ale czuję że po nim popełnię Harakiri!
×