Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobrietta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kobrietta

  1. witajcie popołudniową porą! Witaj Despina - wskakuj do naszego grona, lekarza ni mamy jeszcze :) widzę u wszystkich dzień z typu full robota że nie ma czasu taczki załadować- powiedział murarz do majstra :D Ja padam na pysk, a tu ledwo do domu weszłam, a sprzątanie mi się kłania od progu :O Roboty i wiosennych porządków tyle że nie wiem w co ręce włożyć! Ja na bilansie 2-latka nie byłam, a to dlatego że jak w końcu po tygodniu udało mi się dodzwonić do przychodni, zaklepać termin, to potem jak się zjawiłam z dzieciem, to się okazało że ta pindzia z recepcji nas nie zapisała. Nie przyjęli nas, pomimo że lekarka miała akurat luzik i nie miała pacjeta żadnego! Zapisali nas na kolejny termin, wtedy znów mi coś ważnego wypadło i nie dotarliśmy. Jak 3 razem się wygramoliłam, to okazało się że jest 2 dni spóźnienia, po 3 miesięcznym okresie bilansowania! Przekomarzałam się jeszcze z nią czy te 2 dni aż taką robią im różnicę? Dla nich wielką, więc podziękowałam i tyle mnie widzieli. Chodzę prywatnie z nim do pediatry, więc wiem że się prawidłowo rozwija, teraz znów podejdziemy bo musimy sprawdzić stulejkę. Co do pracy to u mnie jak i u was wszystkie zlecenia na wczoraj, że nie ma się kiedy po tyłku podrapać. Dobra spadam dziewczyny ogarnąć ten chaos. miłego wieczoru :)
  2. mama - ty szczypioreczek jesteś :) 42kg to ja w szkole średniej ważyłam, potem w granicach ważyłam 50+, ale jak przyszło mi brać hormony przy staraniach o dziecko, to waga skoczyła tak, że mi samej przed sobą było wstyd się przyznać ile ważę :( W tamtym roku udało mi się zrzucić 8kg, teraz planuję z 10. Asiamt twoje 2kg to też pikuś, to mnie potrzeba kompana pełną gębą do siłowni i chyba zaciągnę mojego barta na siłkę, bo samej to mi tak jakoś nieswojo tam. Tam jest bieżnia i to ona mnie tak ciągnie, ale jak nie dam rady namówić brata, to czeka mnie poranne przed pracą wstawianie, wcisk w adidasy, drew i bieg przez plotki i żywopłoty koło mojego bloku ;) Pocisk sąsiadów ze mnie byłby przedni. Ale co tam, postanowiłam, ćwiczę, biegam, latam i wszystko co pomoże mi schudnąć ;) Przeczytałam o wypaśnych ćwiczeniach na mięśnie brzucha 6wadera i ponoć efekty widać już po 2tygodniach. Niech skisnę, ale do lata muszę schudnąć, i wy mnie pilnujcie i motywujcie błagam! Bo inaczej na plaży w sierpniu na oczach setek turystów popełnię Harakiri :P
  3. mama - jak da rade się wdrapać na jakiś szczyt to pomacham ci dwoma łapkami :) Dobra kobietki zmykam życząc wam również udanego i pięknego weekendu :)
  4. guten tag! gut morning! je tu kto z rana? ja mam piękną pogodę za oknem, ciepło, słońce aż żal w pracy siedzieć :) jestem już spakowana, zwarta i gotowa, siedzę jak na szpilkach...:) Dziś z samego rana znów okazało się że zapomniałam dwie ważne rzeczy, które obiecałam w pracy :( ja pikole, gdzie ja mam łeb? Zamiast ciucha, powinnam sobie kupić coś na pamięć "Buerlecithin" czy cóś. Jak nie zapiszę notke w telefonie z dzwonkiem to ginę.
  5. b.łądne, takie proste jak lubię. asimetrico tez ładne, na żywo pewnie lepiej się prezentują ja mam w pokoju meble z "ikeła" hehe nie wymieniam na razie, bo mamy teraz inne spore wydatki, ale fajnie choć popatrzeć na takie aranżacje
  6. lazłam ich strone i spoziram na aranżacje a tu fiu fiu mucha nie siada i wróbel nie kuca http://mikolajczyk.com.pl/
  7. sorry, zdublowałam post, bo mi wczesniej wyskoczył błąd że nie wkleiło
  8. Mama hahahha Na dzień dzisiejszy jeszcze się nie upieram że pilot powinien leżeć w lodówce hehe więc psychoza Mie nie dopadła, ale ja takich dziwnych rzeczy robię w ostatnim czasie coraz więcej, no jak można wejść w brylach pod prysznic? No jak? A mi się to świetnie udaje! I reflektuje się jak woda zaczyna lać się po szkłach :D A już szczyt szczytów, zapominałam odebrać dziecko od babci! :D No i kto mnie pobije? Jak nie wyjadę choć na te 3dni to zapomnę swego nicka na kafe, bo do poczty już się nie mogę dostać tak namieszałam. PS. A lubicie naleśniki? to zapraszam - bo ja mam całą szafe naleśników :D żartowałam Mama - A co do nawału pracy, to u mnie też się tak zwaliło że przez 3 tygodnie w stresie chodziłam czy się wyrobię, bo to były prace terminowe. Stres, niewysypianie, ciągłe myślenie o pracy i nie mam już wolnych mocy przerobowych. Najgorzej jak tak się zwali za dużo na głowę, twój szef jakiś dziwny że zwalnia chłopaka, dzięki któremu ma najwięcej roboty Asiami jak tam meblowanie? Na ukończeniu?
  9. mama - hahaha :D Na dzień dzisiejszy jeszcze się nie upieram że pilot powinien leżeć w lodówce hehe więc psychoza mnie nie dopadła. ale ja takich dziwnych rzeczy robię w ostatnim czasie coraz więcej, no jak można wejść w brylach pod prysznic? No jak? A mi się to świetnie udaje! I reflektuje się jak woda zaczyna lać się po szkłach :D A już szczyt szczytów, zapominałam odebrać dziecko od babci! :D No i kto mnie pobije? Jak nie wyjadę choć na te 3dni to zapomnę swego nicka na kafe, bo do poczty już się nie mogę dostać tak namieszałam. ps. a lubicie naleśniki? to zapraszam - bo ja mam całą szafe naleśników :D żartowałam hahahha
  10. Hejka! wstałam dziś w lepszym humorze. Plaża, morze - mażę :) A ja się wam pochwalę, bo ja za to jutro będę brykać po górach jak łania hahahaha już się cieszę na tą odskocznie, bo padam ze zmęczenia na pysk. Coraz częściej zapominam o prostych rzeczach, nie myślę, wiele rzeczy robię mechanicznie bez zastanowienia np. ostatnio szłam z pilotem w ręku do lodówki po jogurt i włożyłam do niej pilota nie biorąc jogurtu, po czym wróciłam do pokoju, zastawiając sie po co do niej szłam? :D zmęczenie materiału albo psychoza.. wolę obstawiać to pierwsze i odpocząć ;) Co do włosów- chyba większość facetów woli długie, swego czasu miałam piękne długie, falowane prawie po pas, ale przyszedł czas że chciałam coś zmienić i obcięłam. Teraz mam pół długie, prawie do ramion, można z takich wyczarować wiele fryzur i to mi pasuje, mąż też nie narzeka :)
  11. jednym słowem - zdołowałam się :( i Kubuś i przeczytałam o sadystic
  12. asiamt - u mnie ok, ja mam dość złych tych wieści forumowych o osobach, które w jakiś sposób wirtualnie miałam okazję poznać
  13. moniaka chyba maila do asiamt podała. Ja tez mam fulla złych wieści ..... niech to wszystko się potoczy ku lepszemu i tchnie optymizmem, bardzo bym chciała
  14. przepraszam, zagalopowałam się, zgłoszę ten post do usunięcia.. bardzo jej współczuję, to jest straszne, czlowiek zawsze się nastawia że będzie ok...
  15. Boże czytam takie rzeczy i mam dreszcze.... straszne :( miałam kiedyś okazję rozmawiać kilka razy z sadystic - fajna dziewczyna, matko co się stało z jej dzieciątkiem?
  16. o nieeeeeee tylko nie to :( doczytałam na blogu Kubusia .... WSKAZANIA DO WYKONANIA BADANIA: Statyczna scyntygrafia kośćca - Podejrzenie przerzutów nowotworowych do kości.
  17. hahahah mój tez ma takie doborowe towarzystwo w łóżeczku :) Ma misia który jest od urodzenia w łóżeczku zawsze przy jego gowie jak śpi. Duży pluszowy pies i baranek wiszą na poręczy. Od jakiegoś czasu młody bierze tą całą ekipe, układa sobie na poduszce, po czym uwala sie na nich i zasypia. Potem jak zaśnie muszę tych "delikwentów: wyciagać spod synka, ale wygląda to słodko i groteskowo ;)
  18. mój śpi w swoim pokoju odkąd skończył 10m., z tym że nie ma wyjmowanych szczebelków, więc jak go po kąpieli tam wsadzimy to już siedzi aż zaśnie, bez wyłażenia. Nie ma problemów z zasypianiem, ale zdarza się często, że trzeba mu dac do łożeczka jeszcze jakąś zabawke, książeczkę bo woła żeby mu to dać. Dlatego obawiam się czy jak mu zmienie łóżeczko, to czy nie będzie nagle wyłazil, bo poczuje się tak wolny jak uciekinier z Alkatraz :D
  19. mama - powiedz ty mnie czy twoja latorośl wychodzi z tego łóżeczka? jak daliście rade z przeniesienia jej ze szczebelkowego na dzieciowy? chodzi mi o to wyłażenie i snucie się do pokoju rodziców i zawodzenie: maaamoo
  20. asiamt - puk! już walnęłam :) pomogło? ja dzis pobiłam samą siebie, zaspałam pierwszy raz do pracy, wstałam pięć minut przed godziną 0 jestem nietomna, śpię
  21. mama- haha to łóżko dla synka co kupiłaś, to takie samo upatrzyłam dla mojego na allegro :)
×