kobrietta

witam was :) u mnie lepiej yyyyy... lepiej nie mówić - żartowałam, tak mawia mój tata. Jest lepiej, dzięki za troskę :) u nas -10! haneczka a u ciebie toż to Syberia! :D ja musze wyjśc z młodym chcąc nie chcąc do sklepu, na szczęscie mam bliziutko, a on juz nie gorączkuje, ani nie kaszle. Łeb mnie tak napierdziela, że mam łeb jak sklep. dowi - trzymaj się! skrobnęłam wam maila miłego łikendowskiego ;)

hej kobietki mam nerw od rana, posypało mi się coś, nie wiem co robić, siedze i myślę, mąz mnie pociesza, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, napisze wam na maila, bo tu nie chce widzę u większości z nas jakieś kłopoty do cholery

Monika a ty uderzasz tam gdzie ostatnio? że do czwartku? ja coraz częsciej zapominam o wielu rzeczach, wybaczcie jak coś przeoczyłam albo zapomniałam ;) Monika zatem trzymjam kciuki Marcysia - ojj widzisz każda matka przeżywa, kiedy jej dziecko odjeźdza gdzieś dalej, będzie dobrze ;) Dowi - trzymaj się ciepło :) a ja zaraz składam pranie, bo mnie północ zastanie, nie cierpie sprzątać i składać prania, ale cóż mus to mus. miłych snów ;)

Monia dla twojego taty również wszystkiego najlepszego :)

Monika mój tato też ma za pare dni urodziny! a mama dziś. Grudzień to dla mnie jest masa wydatków i prezentów. Moj mąż śpi na takiej poduszce ortopedycznej, można tez siedzieć opierając się o nią, o której piszesz i odkąd śpi to nie ma bólów pleców, także ja ci ją polecam.

Monika dzieki :) co dwie głowy to nie jedna! zaświtało mi z torebka, jak sie mnie pytała gdzie kupiłam swoja małą torebke na pasku, bo jej by się tez taka przydała jak idzie na zakupy, coby tylko portfel wrzucić i okulary. Bingo! :)

co nie Monia? hehe ja mamie kupie jakiś sweter ciepły, Broń Boże ksiązki kulinarne :D tacie chyba ciepłą kamizelke albo grubsza koszule, siostrze chiba tez sweterk, małzonowi sweter policyjny, dzieciowi ksiązeczke elektroniczną do nauki literek, godzin - juz kupiłam, wyrwałam calkiem niedrogo na all. Nie wiem co teściowej, pewnie ją zarzucą książkami, to co ja mam kupić? cięzka sprawa i młodszemu bratu może słuchawki. Wiola i haneczka co kupujecie starszakom?

bo to trzeba pamiętać od kogo się dostaje, by potem kwasu nie było :D ja nie trafione prezenty chowam, albo lądują w piwnicy

kawał mi sie przypomniał. Mąż kupił głupiutkiej żonie nową patelnie, ona uradowana robi mu na niej jajecznice i miesza ja widelcem. Mąż wparował do kuchni, ze niezdziwieniem: Czego skrobiesz widelcem po teflonie? - żona w płacz - sam jesteś Poteflon chamie! :D

mi własnie jakiś czas temu stary tak powiedział, odnośnie praktycznych preznetów, czy byłabym szczęśliwa dostając żelazko? :P ale nikt nie pobije mojej mamy! chyba 3lata temu kupiłam jej z siostra dwa albumy kulinarne Ewy Wachowicz, jeden o gotowaniu i drugi o pieczeniu - pieknie wydane. Na drugi rok pod choinkę dotałyśmy z siostrą ... uwaga... nie zgadniecie! Ja ksiązke o pieczeniu (niecierpie) a moja siostra o gotowaniu - te same Ewy Wachowicz. co miałam o tym mysleć? moja mama stierdziła, że przecież miała duzo ksiązek o gotowaniu i nam sie przydadzą :D

mądrą ręką hahahahah mokrą ręką miało być

kontakty odręcać to ja też dziekuję :D blaty też codziennie ścieram, mam manie że co jestem w lazience i myje ręce to przecieram mądrą ręka kram i zlew z pyłków hehe ale podłoge myje średnio raz na tydzeń (chyba że jest potrzeba starcia plam to wiadomo, ale nienawidze), a odkurzam co 3dni,

o własnie lodówke muszę umyć, aaaaa i kabine i przetrzeć szafki z przyprawiami i suchym prowiantem, bo tak jak Monika, nie robie generalnych bo sprzatam na bieżąco

marcysia ja też mam taką nadzieje że się samo posprzata, bo gosposia przedłużyła urlop do końca roku :P u mnie lezy roleta rzymska w kuchni, ostatnio szarpnęłam leciutko hehe bo chciałam zasłonić okno, upssss i wyrwałam razem z gwintami :O jak małżon ja wreszcie powiesi to moze się wezme za okna. Tak mysle, że może w sobote pomyję okna i kafle w łazience i kuchni, wypiore firanki, i właściwie to nie wiem co jeszcze, bo sprzatam raczej na bieżąco...

dziewczyny wy juz zaczełyście jakies porządki przed świętami? nie mam weny do sprzątania, żeby umyć okna musze wyziębić całe mieszkanie, więc tymbvardziej mi sie odechciewa

Marcysia - no ja musze i ubierac i rozbierać, mały troche pomaga, tyle o ile, ale ja nie przepadam za ubieraniem choinki, jak juz stoi gotowa to git

hihi ja pogonie małzona z tydzień pred świętami żeby kupił żywą bo uwielbiam jej zapach, całe dzieciństwo mieliśmy sztuczna, to teraz sobie odbijam. Zawsze zazdrościłam jak ktos miał wielką zywą choinkę, z mnóstwem bombek. My mieliśmy sztuczną, i pamiętam jak bylam mała to przeglądaja cię w wielkim bombkach śpiewałam do nich i wyobrażałam sobie że jestem na scenie i patrzy na mnie tłum :D moja idolka była wtedy Eleni i Mireille Mathieu

nie moge sie wysłowć hehe * po co rozbierać?

*roznierać?

Monika po co rozierac jak jest ubrana?

wiecie jaka tetraz była świąteczna kolęda zespołu 2+1 ? .... znowu przyjdą święta, znów takie wino będziemy chlać hahahahahaha

Monika czyżbyś miała jakieś wątpliwości do do mojego kunsztu fryzjerstwa :D naprawdę te schody na głowie małego, jakie mu zrobiłam na śpiocha były praktycznie niewidoczne :P Haneczka - trzymaj sie i szerokiej drogi powrotnej :)

faktycznie wazka, miała ubierać choinkę ;) ja się zastanawiałam czy małemu nie przystroic okna - ramy okna na około lampkami , bo tak się ekscytuje tymi lampkami w sklepach az podskakuje, ale jakos mysle że za wcześnie i byłabym ewenement na skale mojego osiedla :D

hahahaha spoko, dawaj! :D

haneczka - nie pogardzę Barbi ;)