Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

juliajuliajuliajuliajulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. juliajuliajuliajuliajulia

    Jak zmusić go do poważnej rozmowy???

    Jesteśmy razem 9 miesięcy, i przez pół roku było ok, potem coś nagle się zmieniło, mieszkamy ponad 300 km od siebie, więc nie widujemy się codziennie, anie nawet raz na tydzień, ostatnio nawet nie rozmawiamy codziennie, kiedyś nie mógł wytrzymać gdy nie porozmawialiśmy chociaż 15 min, a ostatnio nie miałam z czego zadzwonić więc on nawet się nie pofatygował, po 5 dniach się odezwałam to rozmowa trwała niecałą minutę powiedział mi że kolega zaprosił go na "browara" i nie ma czasu ze mną rozmawiać, i się rozłączył, nie widzieliśmy się już 2 miesiące, cały czas jego wymówką jest że on jest z kolegą na piwku, o której nie zadzwonię to nie ma czasu, bo browar i kolega(a w dzień praca), teraz nawet już nie dzwonię bo już w tym sensu nie widzę, A wy uważacie że to bez sensu??? Czy może da się do niego jakoś dotrzeć ?? A może ten kolega, którego tak naprawdę nie znam, nawet nie wiem jak ma na imię, to jakaś koleżanka??? Kocham go ale czy to ma jakiś sens?? Nawet nie mogę z nim porozmawiać.
  2. juliajuliajuliajuliajulia

    piszcie

    Jesteśmy razem 9 miesięcy, i przez pół roku było ok, potem coś nagle się zmieniło, mieszkamy ponad 300 km od siebie, więc nie widujemy się codziennie, anie nawet raz na tydzień, ostatnio nawet nie rozmawiamy codziennie, kiedyś nie mógł wytrzymać gdy nie porozmawialiśmy chociaż 15 min, a ostatnio nie miałam z czego zadzwonić więc on nawet się nie pofatygował, po 5 dniach się odezwałam to rozmowa trwała niecałą minutę powiedział mi że kolega zaprosił go na "browara" i nie ma czasu ze mną rozmawiać, i się rozłączył, nie widzieliśmy się już 2 miesiące, cały czas jego wymówką jest że on jest z kolegą na piwku, o której nie zadzwonię to nie ma czasu, bo browar i kolega(a w dzień praca), teraz nawet już nie dzwonię bo już w tym sensu nie widzę, A wy uważacie że to bez sensu??? Czy może da się do niego jakoś dotrzeć ?? A może ten kolega, którego tak naprawdę nie znam, nawet nie wiem jak ma na imię, to jakaś koleżanka??? Kocham go ale czy to ma jakiś sens?? Nawet nie mogę z nim porozmawiać.
  3. juliajuliajuliajuliajulia

    zdradza czy nie??

    Jesteśmy razem 9 miesięcy, i przez pół roku było ok, potem coś nagle się zmieniło, mieszkamy ponad 300 km od siebie, więc nie widujemy się codziennie, anie nawet raz na tydzień, ostatnio nawet nie rozmawiamy codziennie, kiedyś nie mógł wytrzymać gdy nie porozmawialiśmy chociaż 15 min, a ostatnio nie miałam z czego zadzwonić więc on nawet się nie pofatygował, po 5 dniach się odezwałam to rozmowa trwała niecałą minutę powiedział mi że kolega zaprosił go na "browara" i nie ma czasu ze mną rozmawiać, i się rozłączył, nie widzieliśmy się już 2 miesiące, cały czas jego wymówką jest że on jest z kolegą na piwku, o której nie zadzwonię to nie ma czasu, bo browar i kolega(a w dzień praca), teraz nawet już nie dzwonię bo już w tym sensu nie widzę, A wy uważacie że to bez sensu??? Czy może da się do niego jakoś dotrzeć ?? A może ten kolega, którego tak naprawdę nie znam, nawet nie wiem jak ma na imię, to jakaś koleżanka??? Kocham go ale czy to ma jakiś sens?? Nawet nie mogę z nim porozmawiać.
  4. juliajuliajuliajuliajulia

    jak do niego dotrzec???

    Jesteśmy razem 9 miesięcy, i przez pół roku było ok, potem coś nagle się zmieniło, mieszkamy ponad 300 km od siebie, więc nie widujemy się codziennie, anie nawet raz na tydzień, ostatnio nawet nie rozmawiamy codziennie, kiedyś nie mógł wytrzymać gdy nie porozmawialiśmy chociaż 15 min, a ostatnio nie miałam z czego zadzwonić więc on nawet się nie pofatygował, po 5 dniach się odezwałam to rozmowa trwała niecałą minutę powiedział mi że kolega zaprosił go na "browara" i nie ma czasu ze mną rozmawiać, i się rozłączył, nie widzieliśmy się już 2 miesiące, cały czas jego wymówką jest że on jest z kolegą na piwku, o której nie zadzwonię to nie ma czasu, bo browar i kolega(a w dzień praca), teraz nawet już nie dzwonię bo już w tym sensu nie widzę, A wy uważacie że to bez sensu??? Czy może da się do niego jakoś dotrzeć ?? A może ten kolega, którego tak naprawdę nie znam, nawet nie wiem jak ma na imię, to jakaś koleżanka??? Kocham go ale czy to ma jakiś sens?? Nawet nie mogę z nim porozmawiać.
×